Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Loczek2018 wrote:Hej! U nas zaraz 2tyg. Nasz klusek jak się urodził 4040, na wypisie miał 3800, to w środę u pediatry wyszlo 4450! Ma się te mleczko hehe... Jem wszystko, wysysa że mnie dziec ile zdąży, 2tyg od porodu nie minęły a ja już brzucha nie mam. Więc się nie ograniczam, jem wszystko, tylko odpuszczam wysokoprzetworzone jedzenie, ale to akurat na zdrówko, niezależnie czy karmie czy nie. Boję się że zaraz zaczną się sypać włosy i paznokcie jak tak że mnie ściąga.
Macie problem z cofnięta żuchwa u maluszka? Czytałam że to do pół roku powinno się wyrownac i że kp pomaga i poduszka klin..
A druga rzecz, może to głupie ale po porodzie mam ciągle dziwny palec u lewej ręki, mrowi od 2tyg, niby ruszam nim, czuję nacisk, ale taki jakby nie mój. Juz go i masuje, itd, ale nie ustepuja te objawy. Możliwe że po zzo?
Nie słyszałam nigdy wczesniej o zuchwie :o
-
Czara wrote:Kurde, niby nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej a moje dziecko wysypane w krostach. Uczulenie na białko krowie i czekoladę. Odstawiłam te produkty i wysypka przechodzi. Wiec ja bym jednak zalecała ostrożne podejście do niektórych rzeczy
Przyznam teraz ze po ciagle odparzonej pupie i wysypce na całym ciele 3 razy zastanawiam się czy aby na pewno mogę zjeść to na co mam ochotę, czy młody nie jest uczulony i nie wysypie go znowu.
A co do rad teściowej - mam ich mnóstwo. Łącznie z tym co jeść a czego nie, chociaż sama piersią nie karmiła wiec pięknie ma żadne. Prosiła mnie tez abym dokarmiała mm bo dziecko się nie najada. Bo to, ze przytył 400 gramów w tydzień to marny argument.
-
Czara, ale z dieta glownie chodzi o to ze np ptofukty smazone czy wzdymajace nie przedostana sie do mleka i jie trzeba byc kolejne pol toku na gotowanym kurczaku bo beda kolki...
A to o czym ty piszesz to alergeny, a te niestety do krwi sie przedostana, flatrgo sie mowi ze ptodukty mleczne, czekolada, truskawki i inne silnie alergizujace powinno sie wptowadzac powoli i obserwowac jak dziecko reaguje
Ale to juz kwestia sklonnosci do alergii pokatmowych a nie, ze kolka bo smazonego kotleta sie zjadlomi88, terka lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ostatnio właśnie zaczęłam się zastanawiać nad alergenami... Mleko tworzy się z krwi, w zasadzie z tej samej z której dziecko korzysta w brzuchu. Jeśli w ciąży jem wszystko - czekolada, orzechy, nabiał, cytrusy... To czy te alergeny też dostają się do krwi, a tym samym czy dostaje je dziecko? Nawet nie wiem jak szukać w internecie żeby zaspokoić moja ciekawość
Gdyby kolki były od tego co zje mama to każda przeszłaby na mm, żeby dziecka nie męczyća niestety mm nie jest lekarstwem na kolki :p
-
Justa pidobno do mleka mamy moga przechodzic alergeny no i smak...
Jak mama cos jadla w ciazy to dziecko zna smak i nie powinno odrzucac mleka nawet po czosnku jesli sie go duzo jadlo w ciazy...
Ale niestety na alergeny nie ma to wplywu czy sie jadlo w ciazy czy nie...
Alergii mozna nabyc w kazdej chwili i moze np nie miec jako niemowlak a jako 2-3 latek juz tak...
Ja np przez 28 lat zadnych alergii po czym od 3 lat mam silna alergie na pylaca trawe wiec okres od maja do polowy lipca to mega meczarnua jak trawa pyli, a przez 28 lat nawet nie kichnelam na pylki...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Że alergie można nabyć to wiem, sama od początku ciąży kicham i nie wiem na co nawet :p bardziej właśnie chodzi mi o to, że przez ciążę dziecko zetkneło się z tym co ja jadłam i teoretycznie nie powinno (wg mnie) jakoś nagle reagować, a z drugiej strony nie wiem jak maluch czul się kiedy wcinałam orzeszki.
Czyli dla własnego spokoju i tak trzeba maluszka obserwować
Znowu wzrasta mi apetyt... Zaraz zabraknie dla mnie jedzenia w lodówce :p -
U nas jutro 3 tygodnie będzie
jak to leci szybciutko
obecnie chłopek ma 4160g (wazony wczoraj) az położna dwukrotnie ważyła bo wierzyć nie mogła
tydzień temu u pediatry 3690g
uprzedzając pytanie o dietę małego-sam cyc leci
Loczek2018, Eilleen lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
justa1509 wrote:Że alergie można nabyć to wiem, sama od początku ciąży kicham i nie wiem na co nawet :p bardziej właśnie chodzi mi o to, że przez ciążę dziecko zetkneło się z tym co ja jadłam i teoretycznie nie powinno (wg mnie) jakoś nagle reagować, a z drugiej strony nie wiem jak maluch czul się kiedy wcinałam orzeszki.
Czyli dla własnego spokoju i tak trzeba maluszka obserwować
Znowu wzrasta mi apetyt... Zaraz zabraknie dla mnie jedzenia w lodówce :p
Dzisiaj wypłata! (prawdopodobnie u Ciebie też) można zapasy nowe robić do lodówki
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
justa1509 wrote:Ja już po wypłacie :p ale pojadę z mężem na zakupy
Liczę że mój organizm zbiera siłytylko niech jeszcze mi podpowie co chce jeść :p
-
Cierpliwa, ja nie mialam alergii a ujawnila mi sie jak mialam 17 lat na pierze, a tak to normalnie spalam w takiej poscieli, a kiedys u ciotki zaczelam kichac, smarkac, dopiero jak wywalili poduszki i koldre to przeszlo.
Moj maly wazy 7150, masakra jaki duzy -
U nas tez postepy, mala miala tydzien temu ubytki 2850g z wagi urodzeniowej 3080g a wczoraj bylo 3210g
tylko na kp.
Poza tym bolace brzuszki sie zdarzaja gdzie marudzi prezy sie i zaciska piąstki ale polozna doradzila jak jej pomoc, a podejrzenie padlo na wit D, bo ta z apteki jest suplementem diety i jest z oleju slonecznikowego, czesto on wywoluje bolace brzuszki u niemowlat, wtedy pediatra przepisuje inna wit D na recepte ktira jest z oleju rekina.
Mamy odstawic wit D na dwa dni i zobaczyc czy bedzie lepiej, jesli tak to w przyszly piatek mamy pediatre.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 19:13
mi88 lubi tę wiadomość
-
J.S wrote:Cierpliwa, ja nie mialam alergii a ujawnila mi sie jak mialam 17 lat na pierze, a tak to normalnie spalam w takiej poscieli, a kiedys u ciotki zaczelam kichac, smarkac, dopiero jak wywalili poduszki i koldre to przeszlo.
Moj maly wazy 7150, masakra jaki duzy
Wow! Sluszna waga!Moja dopiero co przekroczyła 6kg (półtora tygodnia temu miała 5930g) a z długości jak? Ja wczoraj próbowałam wierzgolca zmierzyć i wyszło mi 66cm
-
Ale Wam fajnie rosną dzieciaki!
Moje też rośnie, ale mnie jej przyrosty stresują, bo boję się, że w końcu ze mnie nie wyjdzie. Z drugiej strony - główka jest na 40t0d (pod koniec ciąży nam się unormowała, bo zawsze była o 2 tygodnie za duża), brzuszek o kilka dni mniejszy, więc nie może być tak źle.
Miałam dziś KTG z USG, a na poniedziałek skierowanie do szpitala. Więc jeszcze weekend się polenię w domu z mężem.
Poradźcie coś na to, żeby mała zeszła do kanału. Lekarz mówił, że jest dość wysoko - główka jest przyparta do kanału, ale jeszcze nie w środku. Od paru tygodni mnie to męczy, bo liczyłam na to, że brzuch mi się obniży, ale nic. Kręcę kółka na piłce, trochę na niej skaczę.
Staram się dużo spacerować, choć od kilku dni to ciężkie, bo strasznie bolą mnie plecy po prawej stronie w odcinku lędźwiowym albo krzyżowym (tam gdzie są takie wgłębienia na plecach nad pośladkami), szczególnie kiedy idę z górki.
Co zrobić, żeby to uparte dziecko zeszło niżej?Boję się, że mi to uniemożliwi poród sn.
W ogóle do 40t było fajnie, a w ostatnim tygodniu zrobiły mi się rozstępy na środku brzucha i ten ból pleców... Za to wagowo stoję w miejscu od miesiąca, ale jakoś mnie to nie pociesza
A no i końcówka ciąży wcale nie jest fajna, jeśli chodzi o strach o dziecko. U mnie jest coraz gorzej - bo mam w głowie, że im dalej po terminie, tym większe ryzyko. I że coś się stanie, mimo że jest już tak blisko - że mała się okręci pępowiną i udusi, że dojdzie do jakiejś infekcji. Mojemu mężowi śniły się martwe noworodki leżące w brudnej rzece i nie omieszkał mi o tym powiedzieć. Dziś w nocy obudziłam się o 4 na łazienkę, przestraszyłam się, że mała się nie rusza i zaczęłam ją budzić - budziłam ją tylko kilka minut, ale i tak spanikowałam i jak już się ruszyła, a zaraz potem dostała czkawki, to się rozpłakałam. Przy tym wszystkim stwierdziłam, że nie będę budzić męża, bo jeszcze mu się znowu coś przyśni, a ja się boję jego snów, bo kilka już mu się sprawdziło.
No nie mogę już po prostu.
Jeszcze mi dziś lekarz powiedział, że wszystko wygląda jak na dwa tygodnie przed porodem i jesteśmy w lesie. Niech spada
DziewczynkaDwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
AnnaIzabela wrote:Wow! Sluszna waga!
Moja dopiero co przekroczyła 6kg (półtora tygodnia temu miała 5930g) a z długości jak? Ja wczoraj próbowałam wierzgolca zmierzyć i wyszło mi 66cm
Kurcze, to ja mam giganta
Na szczepieniu pediatra mierzyl - 64 cm
A urodzil sie malenki, 2770 i 51 cm -
J.S wrote:Kurcze, to ja mam giganta
Na szczepieniu pediatra mierzyl - 64 cm
A urodzil sie malenki, 2770 i 51 cm
Cos mam wrażenie, że to ja mam kruszynę.. Ale w sumie większość naszych marcowych to raczej skąpe wagą i wzrostem
Wazne, że zdrowe i fajnie się rozwijają