Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Loczek, bardzo możliwe ja pierwsze ruchy wyczułam ok 15tc, wszyscy mówili, że to niemożliwe, bo pierwsza ciąża i to za wcześnie itd, ale ja wiedziałam, że to ruchy. Musiałam się bardzo wsłuchać w swoje ciało, leżeć spokojnie itd, bo normalnie bym nie zorientowała się Mój K. pierwsze ruchy mógł poczuć dopiero ok 20tc, wtedy były leciutko wyczuwalne już przez brzuch dla niego
Ja po KTG, generalnie zapisały się 2 mocne skurcze (80%), aczkolwiek dla mnie to nie był jakiś hardcore. Szczerze, to przy porodzie przedwczesnym 55% były dużo gorsze...
Położna stwierdziła po zapisie KTG, że jak dla niej potrzebujemy jeszcze 2-3 dni żeby wybuchnąć. Popytała mnie jak moje samopoczucie ostatnio, opowiedziałam jej co i jak i ona stwierdziła, że jeszcze tylko chwilka. No ale pani doktor, która mnie badała jest innego zdania. Ona twierdzi, że mogę jak dla niej nawet i 10 dni jeszcze chodzić w ciąży.
Generalnie to się wkurzyłam, bo na moim opisie ze szpitala są wpisane informacje, które chyba pani doktor wzięła z gotowych wersji opisów albo od poprzedniej pacjentki Spytała mnie czy miewam skurcze, mówię, że tak, a w opisie "Pacjentka nie posiada reakcji skurczowych". Powiedziałam, ze czop mi kawałkami odchodzi, że więcej śluzu się pojawiło + ostatnio na wizycie lekarz prowadzący ciążę mówił, że rozwarcie na palec, a u mnie w opisie "Kanał rodny zamknięty, brak rozwarcia, wydzielina pochwowa w normie". Nawet nie zrobiła mi USG brzucha czy USG szyjki, zbadała palpacyjnie i mówi "Szyjka 1,5cm". Taką miałam 3 tygodnie temu, a od tamtej pory według mnie musiało się sporo zmienić (czop wypada, ucisk okropny na krocze, skurcze i kłucia skracające szyjkę non stop sie pojawiały od tamtego czasu), no ale co ja się znam... Zbadała mnie ekspresowo, a na dodatek sama musiałam sobie przygotować fotel, tj. położyć ligninę na fotelu, bo "ja muszę coś sprawdzić to Pani sobie fotel przygotuje do badania". Dobrze, że nie musiałam sama sobie opisu szpitalnego wydać...
Pani doktor tylko mi poradziła żeby się dużo poruszać i seks 3x dziennie. Spytałam czy te 3x to żart, a ona na to "Ale te 3x to jest problem dla Pani czy dla męża?". Ja mówię, że ani dla mnie, ani dla partnera, że słyszałam o seksie pod koniec ciąży, ale 3x dziennie? "Niech mi Pani zaufa, 3x dziennie i samo pójdzie" Mam się zalewać spermą czy o co jej chodzi jak dla mnie takie teksty to brak szacunku dla pacjenta...
Mam wrócić we wtorek na kolejne KTG. Spacer zaliczyliśmy, byliśmy na ostrym indyjskim jedzeniu, seks zaliczony, także oby coś ruszyło.Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
teqz wrote:Calza tos trafiła na okropne babsko jak można w ogóle tak się odzywać do kogokolwiek, tym bardziej do pacjenta! Ci lekarze pozjadali wszystkie rozumy czy co. Masakra, aż Ci współczuje, ze zostałaś w taki sposób potraktowana ;(
Wiesz co, ja nie zwróciłam uwagi w sumie aż tak bardzo na jej ton nawet (mówiła dość ironicznie), ale kurde... do obcego człowieka takie teksty? Mój lekarz prowadzący też mówił o seksie, ale ujął to tak "Jeśli chcą Państwo, a wiem, ze dużo par pod koniec ciąży chęci jednak nie ma, to mogą Państwo spróbować częstszego współżycia, aby przyspieszyć poród". Dało się w ładny sposób powiedzieć "Idźcie się pobz*kać"? Bez ubliżania i jakiś głupich sugestii... Rozumiem, ze Pani doktor była niewiele starsza ode mnie, ale mimo wszystko, w życiu bym się tak do obcej osoby nie odezwała.
Ciekawi mnie czy coś się ruszy w końcu w ciągu tych 2-3 dni. Ja już i tak czuję się jak tykająca bomba
-
calza wrote:Wiesz co, ja nie zwróciłam uwagi w sumie aż tak bardzo na jej ton nawet (mówiła dość ironicznie), ale kurde... do obcego człowieka takie teksty? Mój lekarz prowadzący też mówił o seksie, ale ujął to tak "Jeśli chcą Państwo, a wiem, ze dużo par pod koniec ciąży chęci jednak nie ma, to mogą Państwo spróbować częstszego współżycia, aby przyspieszyć poród". Dało się w ładny sposób powiedzieć "Idźcie się pobz*kać"? Bez ubliżania i jakiś głupich sugestii... Rozumiem, ze Pani doktor była niewiele starsza ode mnie, ale mimo wszystko, w życiu bym się tak do obcej osoby nie odezwała.
Ciekawi mnie czy coś się ruszy w końcu w ciągu tych 2-3 dni. Ja już i tak czuję się jak tykająca bomba
Haha nie dziwie się! Miejmy nadzieje, ze nie będziesz musiała czekać tych 10ciu jak cudowna pani doktor powiedziała haha -
Jezu oby nie! Już i tak te telefony i wiadomości od wszystkich mnie wku*wiają
"a to ty jeszcze nie urodziłaś?"
"a kiedy rodzisz?"
"a łapie cię coś?"
" a długo jeszcze musisz czekać?"
Prawda jest taka, że nasze mamy miały ten komfort, że nie było telefonów komórkowych, facebooka i innych mediów społecznościowych i miały spokój rodzenia w naszym przypadku o spokoju zapomnij...
Nawet dziś mnie koleżanka poprosiła żebym napisała jej wiadomość na fb jak zacznę rodzić, bo ona chce wiedzieć pierwsza, bo ona tak się cieszy z tej mojej ciąży. Ludzie... ogarnijcie się błagam... -
Summer łożysko na przedniej ścianie mam. Od trzech dni jak leżę płasko po jedzeniu to wyczuwam kopniaczki w podbrzuszu ale to jeszcze bardzo delikatne i nieregularne.
Mi już lekko ciąży brzuch a jeszcze go zbytnio nie ma :p
Calza mamy nadzieję że szybko się rozpakujesz i będziesz tulić maluchasummer86, mi88 lubią tę wiadomość
-
Calza kurczę trafiłaś na jakąś okropną lekarkę! Czułabym się zażenowana po takich tekstach. Z ludźmi to tak jest, szczególnie w dzisiejszych czasach - każdy chce o każdym wszystko wiedzieć i ludzie często żyją życiem innych Pozostaje mi tylko życzyć Ci świętego spokoju z dzieciątkiem już w Twoich ramionach!
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Calza ale trafiłaś z tą kekarką. Ciekawe czy sama była w ciąży, a jeśli była to czy miała tyle siły i ochoty na sex na zawołanie.
Co do mojego brzuszka to jest już widoczny. I to dość zacnie i też mi ciąży. A nawet miałam Was pytać czy tez podczas chodzenia czujecie takie ciągniecie do dołu? I twardy się robi? Ja chodzę jak staruszka przygarbiona i podtrzymuje go ręką. Nie wiem czy to normalne. Jak się prostuje to mam wrażenie, że mi spadnie. A to dopiero początek 5 mca. -
Andziula hmm, próbowałam sobie przypomnieć... Ja do 20 tc mialam tylko zaokrąglone podbrzusze, zero brzucha. Po 20tc zaczął powoli rosnąć. Pamietam, ze macica się mocno rozciagala, mialam lekke bole miesiaczkowe, bolaly wiezadla, pachwiny, np jak kichalam to zwijalam sie w kłębek bo mialam wrażenie ze pourywam tam wszystko. Ale nie twardnial i w sumie do tej pory nie twardnieje. Moze dziewczyny sie wypowiedzą, które sie z tym zmagają.
PS. Od 4 nie śpięWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2018, 06:34
-
Andziula_1988 wrote:Calza ale trafiłaś z tą kekarką. Ciekawe czy sama była w ciąży, a jeśli była to czy miała tyle siły i ochoty na sex na zawołanie.
Co do mojego brzuszka to jest już widoczny. I to dość zacnie i też mi ciąży. A nawet miałam Was pytać czy tez podczas chodzenia czujecie takie ciągniecie do dołu? I twardy się robi? Ja chodzę jak staruszka przygarbiona i podtrzymuje go ręką. Nie wiem czy to normalne. Jak się prostuje to mam wrażenie, że mi spadnie. A to dopiero początek 5 mca.
Mi się raczej nie robi twardy, tylko jeśli już to przy wysiłku jak się zmęczę. Ostatnio np. jak sprzątałam w domu to musiałam na chwilę odpocząć bo strasznie się napinał.
A podczas chodzenia to też tak miałam, że bolał mnie cały dół. Jakby od jajnika do jajnika. Lekarz powiedział że to normalne bo wszystko się rozciąga. Teraz czasem jeszcze boli ale już coraz mniej. -
Hej z tym napinaniem brzucha to normalne akurat, chociaż pamiętam, że mnie też bardzo bolał jak się napinał. Pamiętam też, że kaszlnięcie czy kichnięcie potrafiło sprawić ból, czasami chodziłam jak połamana, bo tak mnie ciągnął dół brzucha, że miałam wrażenie, że jak się wyprostuję to sobie coś naderwę.
Więcej odpoczynku dziewczyny, na pewno nie zaszkodzi, a może tylko pomóc -
I u Ciebie Calza nie powodowało to żadnego zagrożenia to napinanie? Bo dla mnie to jest najważniejsze, żeby Młody był bezpieczny, dyskomfort zniosę ja mam dokładnie tak jak mówisz. Dzięki dziewczyny
Ja właśnie lecę na refleksoterapia i pierwszy raz na masaż kręgosłupa. -
Cześć Dziewczyny
Calza współczuję przejść z cudowną panią doktor...brak słów. Obyś już na nią nie trafiła. Widzę że synek twardy zawodnik, nie daje za wygraną
Ja tak miałam tydzień temu, że strasznie napinał mi się brzuch i bolał przu każdej czynności. Okazało się, że intensywnie wtedy rosnął, bo po kilku dniach zauważyłam mini zaokrąglenie od pępka w dół.
Co do rozmiaru brzucha, to jest taki mini-mini, bardziej zaokrąglony, chociaż ja zawsze miałam brzuszek, więc nie wiem czy to oponka czy dziecię Mam taką jedną sykienkę, która bardzo opina się na brzuchu, wręcz go podkreśla i tam to widać.
Poza tym mam coraz więcej energii, mdłości już prawie odpuściły, jedynie cały czas muszę pamiętać ze ciężkie potrawy są nie dla mnie. Wczoraj zjadłam pierogi w knajpie i były takie tłuste..bleee...i do wieczora je czułam. Ale jestem na dobrej drodze
Miłego dnia! Ja się zabieram za coś pożytecznego
-
Andziula_1988 wrote:I u Ciebie Calza nie powodowało to żadnego zagrożenia to napinanie? Bo dla mnie to jest najważniejsze, żeby Młody był bezpieczny, dyskomfort zniosę ja mam dokładnie tak jak mówisz. Dzięki dziewczyny
Ja właśnie lecę na refleksoterapia i pierwszy raz na masaż kręgosłupa.
Powodowało, ale to dlatego, że się za bardzo forsowałam... parę stron wcześniej opisałam Wam jak to u mnie wyglądało z twardnieniem i ciągnięciem brzucha. Generalnie ma prawo ciągnąć i pobolewać, bo jesteś w ciąży, ale trzeba to na prawdę konsultować z lekarzem.
A co do masażu - zazdroszczę.... ja w ciąży się na masaż nie odważyłam, ale po ciąży niech mnie masują!!!Andziula_1988 lubi tę wiadomość
-
Andziula w sumie nie miałam takiego uczucia jeszcze. Brzuszek rośnie mi powoli i tylko na samym początku miałam tak, że jak kichnęłam to mnie bolało.
Edwarda czemu nie śpisz od 4? Coś się stało?
Aniał to witamy w drugim trymestrze, więcej energii i brak mdłości choć nie u wszystkich tak jest.
Ja wczoraj wieczorem po raz pierwszy tak wyraźnie poczułam kopniaczki Lilki Zawołałam męża i przyłożył rękę, też poczuł już delikatniejsze ruchy. Później znów drugi mocny kop, że aż drgnęłam Teraz czekam, aż ruchy będą regularneAniaŁ123, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
J.S wrote:Czesc dziewczyny
Mi sie tez dzis napina i boli jak na okres, zwariuje!!
J.S jak na okres to nie dobrze, a kiedy masz wizytę u lekarza? Bo jak ćmi leciutko to jeszcze spoko, gorzej jak boli i brzuch i w krzyżu... koniecznie weź nospę i leż dzis i jutro plackiem!
Nie chcę Cię straszyć jakby coś, po prostu musisz dużo odpocząć. -
Calza, wlasnie boli mnie jak na miesiaczke i caly krzyz, w srode mam wizyte i mam wlasnie zamiar lezec plackiem, wczoraj bylo ok.
Biore 3x1 nospe forte, 3x2 asmag i 3x1 100 mg luteine dopochwowo, pierwsza dawke mialam o 6 a nastepna o 14 takze jeszcze troszke.
Nie nie, nie straszysz mnie, spokojnie, ja odkad wrocilam z tego szpitala to mam wrazenie, ze jeden dzien jest dobry a drugi znowu koszmarny i tak w kolko. Staram sie nie panikowac, ale jak sie budze i czuje te napiecia, twardnienie, bole to masakra..
-
Ja po wizycie, mały już wazy 450g i wszystko ok w końcu tez mogę odstawić luteinę wiec jestem przeszczęśliwa!
Za tydzień połówkowe, ciekawe ile urośnie
J.S. Lez, odpoczywaj, ale Ty się nastresujesz z tymi bólami ja miałam w sobotę napad kolki nerkowej i ruszyć się nie mogłam i dalej boli
Andziula ja czasami miałam takie uczucie, ze brzuch mi ciążył, ale już nie pamietam jak często. Nadal chodze czasami zgarbiona jak babcia bo tez brzuch taki ciężki się robi jeśli coś Cię martwi to porozmawiaj z ginekologiem.calza, Alphelia, acygan, Andziula_1988, XKamaCX lubią tę wiadomość