Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja robiłam betę czekając na wizytę, potem powtórkę po tygodniu. tak bardzo nie wierzyłam, ze się udało, że na wizycie chciałam mieć dowód na tą ciążę Lekarz spojrzał i stwierdził, że ok ale nie była mu do niczego potrzebna. Robiłam jeszcze progesteron bo na forum strasznie dużo dziewczyn go brało
Ja czułam przedwczoraj na dole bóle ale kojarzyły mi się z takimi nerwobólami, jak czasami w piersi czuć. I faktycznie nie mogłam wtedy spać więc myślę, że to było to.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Czara wrote:Dziewczyny, po latach leczenia i kilku stratach, ciążach pozamacicznych beta to obowiązek i wierzcie mi, że wtedy stres jest mniejszy niż oczekiwanie dwóch tygodni w niepewności. Zresztą, u mnie kosztuje 15 zł, prawie tyle co lepszy test ciążowy.
W pierwszej ciąży nie robiłam bety, bo wyszłam z założenia, że wszystko będzie dobrze, czemu miałoby nie być? -
Ja gdybym nie musiała, też bym bety nie robiła bo tak strasznie mnie to stresuje
Gdyby nie konieczność wprowadzenia leków to by mnie nikt nie zmusił. Bo dokładnie - prawidłowy przyrost na początku o niczym nie świadczy niestety.Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Aaeemm wrote:To teraz mam mętlik w głowie czy isc czy nie isc. Ale w poniedziałek chyba pójdę, bo w laboratorium przy wynikach napisane ejst , ze jeśli Beta jest poniżej 25 to zeby powtórzyć po 48 h
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 17:47
edwarda20, Aaeemm, pilik, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
teqz wrote:To powtórz raz, ale naprawdę, jeśli chcesz sobie oszczędzić stresu to nie rób więcej. Podczytuje różne miesiące i na KAŻDYM wątku jak jest beta i początek ciąży to porównują swoje wartości i umierają ze stresu bo jedna ma przyrost o 1% mniejszy niż powinien być wiec po co ten cały stres ale to oczywiście Twoja decyzja i nie chce narzucać swojej opinii, dlatego zrób jak czujesz
-
Czara wrote:Dziewczyny, po latach leczenia i kilku stratach, ciążach pozamacicznych beta to obowiązek i wierzcie mi, że wtedy stres jest mniejszy niż oczekiwanie dwóch tygodni w niepewności. Zresztą, u mnie kosztuje 15 zł, prawie tyle co lepszy test ciążowy.
W pierwszej ciąży nie robiłam bety, bo wyszłam z założenia, że wszystko będzie dobrze, czemu miałoby nie być?Andziula_1988 lubi tę wiadomość
-
Aaeemm wrote:To teraz mam mętlik w głowie czy isc czy nie isc. Ale w poniedziałek chyba pójdę, bo w laboratorium przy wynikach napisane ejst , ze jeśli Beta jest poniżej 25 to zeby powtórzyć po 48 h
Aaeemm, mi88 lubią tę wiadomość
-
Ja robiłam betę. 4 razy... o dwa za dużo. Betę miałam piekną, a test ciążowy nie wyszedł mi pozytywny przez kolejny tydzień. Dopiero kiedy beta była na poziomie 1775 test pokazał dwie kreski. Także zależy od sytuacji. Pewnie gdybym noe starała się przez prawie 5 lat to bym nie robila. Ale tak jak pisze Czara po latach starań stres jest dużo większy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2018, 17:08
-
A powiedzcie mi kochane jak to jest z przyciąganiem się. Czytałam, że nie można. Staram się tego nie robić. Ale czasem jak wstanę to czuję, że aż sie jakby w środku cała trzęsę. I wtedy lekko się przeciagam, tak bez wyciągania rąk i nóg. Tez tak macie? Już sama nie wiem czy to bzdura z tym przeciąganiem skoro organizm sam się domaga
-
Cześć
Na szczęście zatoki odpuściły, a z nimi smog krakowski! Nie wiem co mnie bardziej cieszy
Wczoraj w aptece pani nic mi nie chciała sprzedać, tylko po konsultacji z lekarzem. Dała mi jedynie sprzęt do płukania zatok i to chyba pomogło.
Muszę sobie zapisać, aby zapytać przy następnej wizycie przynajmniej o coś przeciwbólowego.
Ja robiłam dwie bety, żeby sprawdzić czy nie skończy się zanim się zaczeło. Nie mogłam uwierzyć, że się udało, wiec zanim zobaczyłam przyrost nawet nie chciałam się cieszyć. Na wątku staraniowym dziewczyny zawsze robiły 2x i niestety często gdy przyrost był niewystarczający, ale tak wyraźnie, okazywało się, że dzidziuś się nie rozwijał od samego początku.
Ale wiadomo, że najważniejsze jest usg i serduszko, bo tak jak dziewczyny mówią, przyrost i tak nie gwarantuje że będzie dobrze do końca. To tylko chyba może pokazać ciążę biochemiczną lub pozamaciczną (?)
Na pewno nie ma sensu robić więcej niż 2x, bo wtedy zaczynają się nerwy i analiza, a późniejszy przyrost już może być bardziej indywidualny.
Aaeemm jeśli chcesz to idź, jeśli miałaś mały wynik na początku, to powtórz. Słuchaj swojego serca Wiadomo że na usg trzeba trochę zaczekać. I trzymam mocno kciuki! Daj znać co zdecydujesz.Aaeemm lubi tę wiadomość
-
Andziula_1988 wrote:A powiedzcie mi kochane jak to jest z przyciąganiem się. Czytałam, że nie można. Staram się tego nie robić. Ale czasem jak wstanę to czuję, że aż sie jakby w środku cała trzęsę. I wtedy lekko się przeciagam, tak bez wyciągania rąk i nóg. Tez tak macie? Już sama nie wiem czy to bzdura z tym przeciąganiem skoro organizm sam się domaga
Nie można się przeciągać? Nic nie słyszałam. Ja się dzisiaj przeciągłam tak ręką do gory i lekko do boku, żeby cały bok rozciągnąć i poczułam coś dziwngo w okolicy macicy właśnie. Przestraszyłam się i szybko przesyłam, ale nie wiem czy to przypadek. -
noo udalo mi sie Was nadrobic Ja milam dosc intensywny weekend urodziny siostry do tego wyjscie z pracy takie oficialnie pozagnanie sie z dziewczynami bo juz l4
Co do bety to ja robilam 2 razy tylko bo nie moglam uwierzyc ze sie udalo wkoncu. Gin powiedzial ze wiecej razy robiona beta tylko stresuje i on nie zalewca nawet, chyba ze sa jakies wzgledy medyczne.
Calza jak tam? Rozpakowalas sie juz? czy dalej cisza?
-
Vanilka wrote:
Calza jak tam? Rozpakowalas sie juz? czy dalej cisza?
No niestety dalej nic dziś ok 17-18 mam w planie jechać na IP na KTG, termin na dzisiaj, a tu ani widu ani słychu co prawda brzuch pobolewa, czop wypada kawałkami (przezroczysto-żółty), w nocy jakieś skurcze są, ale nic poza tym... W nocy jak budzi mnie siku czy jakieś napięcie brzucha to też mam nadzieję, że może za chwileczkę...? No ale kładę się do łóżka i już jest spoko.
Poza tym dzidziuś od 2 dni tak słabo się rusza... martwię się okropnie. Ruszać się rusza, ale tak ospale, ledwo cośtam mnie tyrka, a wcześniej potrafił ostro napierniczać, aż bolało mnie wszystko w środku.
W piątek miałam dzień lęku i jakiejś takiej spiny jak przed egzaminem, a dziś z kolei jestem wku*wiona i rozdygotana Ręce mi się trzęsą, zdążyłam się popłakać i nie ogarniam już niczego, serio...
Ta końcówka ciąży to jest jakieś szaleństwo!
Dziewczyny co do podnoszenia rąk do góry, to na szkole rodzenia mówiła nam położna, że długie trzymanie rąk w górze powoduje spłynięcie krwi do miejsca, gdzie w ciąży gromadzi się jej najwięcej, czyli macicy. Takie przeciążenie macicy może spowodować odklejenie łożyska, także w ciąży nie myć okien i nie wieszać firanek
A betę robiłam tylko 2x, 15.05.2017 i 17.05.2017, więcej nie ma sensu, bo to tylko niepotrzebny stres -
Ja bęte robiłam tylko raz gin mi kazał s po becie mialam 3 dni pozniej wizyte. Dla jednych beta jest stresująca a innym pozwala przerwać do wizyty .
Calza chciałabym zeby na moim suwaczku widniał juz przynajmniej 37tydzien:). Juz niedługo i będziesz przytulać małą.calza, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
Ja zrobiłam betę tylko dlatego, ze okres mi się spóźniał ponad 2 tygodnie, ale testy wychodziły negatywne. Ostatecznie w dzień, gdzie robiłam betę, test w końcu wyszedł a później już czekałam na wizytę i sobie badaniami głowy nie zaprzątałam.
Calza trzymam kciuki żeby mały zdecydował się dzisiaj wyjśćWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 10:51
calza lubi tę wiadomość