Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tęskniąca wrote:Aniu - chlorek sodu to zwykła sól kuchenna
Są też takie w ampulkach do inhalacji zastanawiam się czy to czy coś innego powinnam stosować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 09:52
-
Melduje ze losos przeszedl dalam rade zjesc ze smakiem a po zjedzeniu dostalam jednorazowej szybkiej biegunki...
Czyli powtorka z poprzedniej poronionej ciazy losos = szybka wizyta w wc
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja od rana bólami pleców i brzucha + skurcze, ale chyba się nie rozkręca, dziś mam w planie ponownie shopping.
Trzeba to rozchodzić, czytałam, że jak widać/czuć, że coś się święci to lepiej zapewnić sobie dużo ruchu, bo poród może być łatwiejszy dzięki temu -
Cccierpliwa wrote:Melduje ze losos przeszedl dalam rade zjesc ze smakiem a po zjedzeniu dostalam jednorazowej szybkiej biegunki...
Czyli powtorka z poprzedniej poronionej ciazy losos = szybka wizyta w wc
-
Ja dziś miałam ciężką noc zaczęło się w sumie poprzedniej nocy, obudziłam się, żeby pójść do toalety i czułam, że mam trochę podrażnione prawe oko, lekko wyschnięte. Niestety nie miałam nic "dobrego" do nawilżenia (mam jedne krople, ale minęło już 6 miesięcy od otwarcia), więc zignorowałam to. W ciągu wczorajszego dnia było ok. Po czym wieczorem jak już leżałam to zaczął mi dokuczać ból w tym oku. W nocy się obudziłam, oko piecze i łzawi, zaczerwienione. Nie mogę zasnąć, bo nie tyle co boli, ale jeszcze dostałam duszności od tego. Nie wiem już czy z nerwów czy z tego, że ciągle zbiera mi się katar przez to, że to oko łzawi, więc zatyka mi jedną dziurkę. Do tego mam astmę, więc ciężej mi się oddychało. Podejrzewam albo zapalenie spojówki albo po prostu suchość oka. Użyłam już nawet tych kropli niby przeterminowanych, ale raczej nie działają specjalnie uzdrawiająco. Będę musiała wybrać się do apteki po coś lepszego i mam nadzieję, że pomoże
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Eilleen wrote:Nie myśl o tym w ten sposób, może po prostu Ci nie służy łosoś.
Szkoda bo jednak ryby w ciazy wskazane ale niestety z tych zdrowych tylko losos u mnie w gre wchodzi...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Alphelia współczuję, moze masz cos z zatokami? Chociaż ja ostatnio te mam problemy z suchymi oczami i kropie przed snem. Zastanawiałam sie czy się nie przerzucić na zwykla sol fizjologiczną bo te kropelki co mam maja krotki termin ważności.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 11:55
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Cccierpliwa wrote:No o to mi właśnie chodzilo ze jak jestem w ciazy to losos ewidentnie mi nie służy bo tak bez ciazy to takich rewolucji brak a bardzo czesto jadlam lososia...
Szkoda bo jednak ryby w ciazy wskazane ale niestety z tych zdrowych tylko losos u mnie w gre wchodzi...
Cierpliwa, ja w ciaży mam tak z makaronem ze szpinakiem. Przed ciążą uwielbiałam i nic mi nie było, a w ciąży jadłam dwa razy i kończyło się źle. Co dziwne, sam szpinak jako dodatek nie szkodzi mi. -
Ania możesz sinupret (chociaż w aptece trafisz na ostrożną i powiesz że dla ciężarnej to Ci nie sprzeda ja go brałam po wizycie u internisty i konsultacji z ginem, można bezpiecznie.) a inhalacje tak jak masz nebulizator to z takiej soli w ampułkach, możesz o jakieś olejki eteryczne poprosić. Plus ja polecam okłady z soli bocheńskiej (sól na patelni grzeje i daje do szmatki i okładam. Można podgrzewać tez w piekarniku czy mikrofali.
Cierpliwa ja nie jem mięsa, nie mogę nabiału i w ciąży mi wyszło uczulenie na ryby...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 12:32
AniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Eilleen wrote:To zakupie jakiś krem. Czemu są potrzebne dwa rodzaje? Muszę poczytać o kremach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 14:30
-
Cześć dziewczyny moge sie przyłączyć ? Wczoraj 10 dpo miałam pozytywny test, poleciałam na betę i mam 7,37. Jakos to wszytsko do mnie nie dociera, staraliśmy sie w zasadzie 4 miesiące, ale dla mnie to była wieczność. Powiedzcie mi kochane jak sobie radzicie/radzilyscie na początku z myślami najgorszymi - tj o poronieniu, które przecież często sie zdarza. Ja nie moge przestać sie martwić
cichyszept lubi tę wiadomość
-
Aaeemm wrote:Cześć dziewczyny moge sie przyłączyć ? Wczoraj 10 dpo miałam pozytywny test, poleciałam na betę i mam 7,37. Jakos to wszytsko do mnie nie dociera, staraliśmy sie w zasadzie 4 miesiące, ale dla mnie to była wieczność. Powiedzcie mi kochane jak sobie radzicie/radzilyscie na początku z myślami najgorszymi - tj o poronieniu, które przecież często sie zdarza. Ja nie moge przestać sie martwić
Gratuluje! ja jestem w 4 mies i dalej sie martwię wiec ciezko cos mi doradzić. Mąż mi ostatnio doardzil ze martwic sie należy jak wyjdzie cos nie tak a tak trzeba zakładać,ze wszystko jest dobrze i faktycznie troche mi to pomoglo :-*Aaeemm lubi tę wiadomość
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Aaeemm wrote:Cześć dziewczyny moge sie przyłączyć ? Wczoraj 10 dpo miałam pozytywny test, poleciałam na betę i mam 7,37. Jakos to wszytsko do mnie nie dociera, staraliśmy sie w zasadzie 4 miesiące, ale dla mnie to była wieczność. Powiedzcie mi kochane jak sobie radzicie/radzilyscie na początku z myślami najgorszymi - tj o poronieniu, które przecież często sie zdarza. Ja nie moge przestać sie martwić
Aaeemm lubi tę wiadomość
-
Ja uzywam palmersa, ale fakt - zapach jest intensywny, nie kazdy moze go uzywac, jesli jest sie wrazliwym na zapachy.
Boje sie, ze znowu szpital mnie czeka, dzisiaj caly dzien leze, ale bole miesiaczkowe, twardniejacy brzuch... wierze tylko, ze w czwartek wszystko sprawdzili i spokojnie dotrwam do srodowej wizyty. Mam plan caly czas lezec.