Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sue Wszystkiego Najlepszego na Nowej Drodze Życia
Yeahhhhh Meridko gratuluję. Zoyeczko, witamy na świecie mówiłam nie bez powodu na jejcześć dziś oglądamy wszystkie bajkę a tv wiedziała kiedy ją póścićWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2015, 14:45
merida17, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
-
Rybeńka wrote:Kochana Sue i ja życzę Wam dużo miłości na codzień, spełnienia wszystkich Waszych wspólnych marzeń i spełnienia z roli rodziców :-*
Meridko trzymamy cały czas kciuki :-*
A ja się właśnie pakuje do szpitala, bo rano zadzwonił mi lekarz, że chce mnie jednak na obserwacje położyć na kilka dni. Bo martwi go moje podwyższone crp, to ktg i inne. Powiedział mi że żałuję że wczoraj nie podjął takiej decyzji i ze nie mógł przeze mnie spać
Także również proszę o kciuki Kochane :-*
Miłego dnia :-*
Rybeńko kciuki zaciśnięte!!!!!masz super lekarza
Rybeńka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jestem po wizycie.
Natalka waży ok. 2800g, a najważniejsza informacja jest taka, że rozwarcie mam na opuszek.
Jak urodze na walentynki to chyba padne. A teściowa ma 17go urodziny.
Natalko mamusia ładnie prosi... Siedź w brzuszku do marca!Daisy, Krokodylica, Rybeńka, merida17 lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Meridko GRATULUJ!!!! Niech Zoya zdrowo rośnie i dużą ciągnie cycusia
Jejku ale cudnie
Tygrysku gratuluję wizyty! Ciekawe czy Malutka jeszcze posiedzi trochę czy szybciej przyjdzie
A my już na sali. Trochę to wszystko trwało. Miałam już zapis ktg i badanie usg i póki co jest super jutro mi powtórza mocz i morfologie z tym crp i będziemy widzieć co dalej. Jedynie co to jeszcze podejrzenia są hipotrofi małej...
Powiem Wam, że ciesze Się, że mam takiego lekarza. On bardzo się przejmuje swoimi pacjentkami i woli coś sprawdzić dwa razy niż miałoby się coś stać złego. Także czekamy do jutra, nie wiem kiedy będę miała wyniki ale mam nadzieję, że do środy mnie wypuszcza do domu.
Dziękuję za wsparcie :-* Wam życzę miłego seansu hehe bo my tu nawet telewizora nie mamymerida17, Daisy, Krokodylica, diamonds lubią tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
nick nieaktualnyAż nie wiem co napisać!
Rybenko taki dr to dr dlatego lubię! Bedzie dobrze, wszystko pod kontrola, więc git!
Tygrysku, cieszę sie, ze u Ciebie dobrze!
Zojka ma włosy (bez zgagi tez można), loczkow nie widzę, ale sa takie w brazie po tatusiu
Jak wyszła, zaplakala na odczepnego, a potem u tatusia na rękach obserwowala wszystko i po swojemu zagadywala położne
Wiem, ze to aż dziwne, ale tak wlasnie byłoDaisy, Tygrysek, kasika8303, Krokodylica, słoneczna 85, mizzelka, diamonds, Rybeńka, Sue lubią tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:Tygrysku to lez zeby donosic do 37 tyg. Teraz to za wczesnie..
Masz lezec??
Teraz w niedzielę mam donoszoną Skończony 37 tydz.Natalka 03.2015
-
nick nieaktualnyPoród:
Dostałam pierwsza dawkę na wywołanie, zasadniczo zero efektu.
6h pózniej dostałam druga dawkę na wywołanie, z poczatku nic sie nie działo, więc o północy Luby pojechał do znajomych (mieszkają blisko szpitala na całe szczęście) spać. Tylko wyszedł, a mnie odpadły skurcze, z godziny na godzinę silniejsze i wszystkie od poczatku co 3 minuty! I tak przez 5 godz! O 5 rano tak mi napier...,ze myślałam, ze zejde! Dostałam 3 dawkę wywolacza.
Jednak to nie były skurcze z brzucha z góry, tylko takie z dołu na @! Położne upieraly sie, ze skoro brzuch jest miękki, to ciagle nie to! Dostałam w tyłek zastrzyk, by lekko złagodzić te bóle, bo miałam już drgawki, a ciagle czekalam na te właściwe!
W tym czasie przyszedł Luby, o godz szybciej i całe szczęście!
Skurcze tylko sie nasilaly i nagle ok. 7 rano (ciezko o konkretny czas, bo akcja toczyła sie błyskawicznie) to był już taki ból, ze tracilam świadomość! Na sekundy, ale tak to pamietam!
Odszedł mi czop (konkretny brunatny duży glut) i z nim mnóstwo krwi!! Ogromnie duzo!
Przybiegly położne, z miejsca wyjechały moim łóżkiem na porodowke, bo w niecałe 15 minut, z rozwarcia na palec zrobiło sie 10 cm i było widać główkę! Tego tez trochę nie pamietam z bólu, zajechalismy na dół, a tam już na mnie czekały kolejne trzy. Poród przyjmowała Polka (przypadek), ale dobrze mnie motywowala! Na znieczulenie nie było już czasu, dostałam gaz, ale nic totalnie nie czułam!
Ogólnie 3 parcia była główka, parcie cała reszta. Lozysko dłużej wypieralam o 8.14 Zojka zaplakala i jak pisałam, jak gdyby nic rozpoczęła życie towarzyskie Luby odciął pępowinę, widział, jak wychodzi główka i ogólnie ogromne wsparcie!! Motywowal mnie cały czas! Potem już było skóra do skory z Zoja i dostaliśmy śniadanie w nagrodęWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2015, 16:49
Krokodylica, Tygrysek, Daisy, Ewelcia, słoneczna 85, mizzelka, diamonds, Evell lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny