Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale się zgralysmy bo ja karmie przez kapturki, brodawki Olga nie chce chwycić, z kapturkiem idzie jej super ale wg położnej dlatego że karmię przez kapturki mała mniej przybiera...Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
Mi położna właśnie dała kapturki jak zobaczyła moje brodawki. Dzięki nim troche się wyciągły i teraz bez problemu :> moja mała w tydzień przybrała 300 g z czego pół tygodnia karmiłam przez kapturki. Spróbuj po kilku dniach odstawić kapturki może się uda.
chomiczka lubi tę wiadomość
-
U nas wszystko zaczęło się w czwartek zgłosiłem się do szpitala dwa dni po terminie powiedziałam że czuję słabo ruchy i mnie przyjęli na oddział.
Po ktg wyszły nieregularne skurcze których nie czułam. Założyli mi cewnik na powiększenie rozwarcia i zaczęłam też odczuwać lekkie bóle W krzyżu jak na miesiaczke.
Noc przespalam ale rano bóle już były silniejsze. I tak po ktg byłam już na porodowce.
Dostałam antybiotyk bo miałam dodatni gbs. -
I się zaczęło... okropnie bóle z krzyża tego się bardzo obawiałam.
Mąż był cały czas że mną masowal mnie polewal woda jak byłam w wannie.
Kiedy rozwarcie doszło do 7cm zatrzymało się na długo a bóle nie ustepowaly.nawet nie potrafię przytoczyć jakie przyjmowalam pozycję żeby sobie ulżyć w bólu w czasie skurczy.
Straszyli że skończy się cesarka. Ale jakoś się rozkrrcilo tylko dość długo to trwało a ja opadalam z sił.
Jak się zaczęły parte ja nadal czułam jeszcze bóle z krzyża a rozdarcie długo było na 9.5cm.
Ostatnia faza trwała ok godzinę bo nie miałam już siły przec byłam wykończona.
Mozolnie to wszystko przebiegało.
Na koniec zmotywowal mnie mąż bo zaczął do mnie krzyczeć że już widzi jak główka wychodzi i wtedy nabrałam ogromnego powera i udało się.
I tak na brzuchu wylądował SZYMON moje serduszko kochane. Cały ból poszedł w niepamięć jak zobaczyłam tę piękne oczyska i mega szczęśliwego męża. Za taki widok i szczęście warto było się męczyć te 14h.
Andzia SM, Agabtm lubią tę wiadomość
-
Smerfetkaa pięknie to opisalas. Końcówka mnie wzruszyła mam lzy w oczach ze taki bol przetrwamy dla naszych dzieciaczków. Możesz powiedziec czemu nie zdwcydowalas sie na znieczulenie? Bo ja jestem na nie nastawiona i w twojej sytuacji bym wziela
smerfetkaa, mloda1995 lubią tę wiadomość
Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
Łożysko urodziłam już bardzo szybko. Musieli mnie Szyc bo nacinali mnie i dodatkowo samą peklam trochę jest dyskomfort przy karmieniu jak siedzę.
A propo karmienia było ciężko mały nie chciał chwytac brodawki dokarmiali mi go mm. I do tej pory karmię przez kapturki bo mam juz pokarm. Czasami odciagnam żeby podać butelka a później staram mu wcisnąć brodawke ale narazie jest uparty i nie chce.najważniejsze że mam już pokarm i może jakoś się uda. Po powrocie do domu musiałam też dokarmic trzy razy bo jeszcze chyba było za mało pokarmu i Szymek krzyczał w nieboglosy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2016, 20:18
-
Niuniusia wrote:Smerfetkaa pięknie to opisalas. Końcówka mnie wzruszyła mam lzy w oczach ze taki bol przetrwamy dla naszych dzieciaczków. Możesz powiedziec czemu nie zdwcydowalas sie na znieczulenie? Bo ja jestem na nie nastawiona i w twojej sytuacji bym wziela
Niestety w szpitalu w którym rodziłam nie podają znieczulenia ale wykorzystałam wszystkie możliwe sposoby na złagodzenie bólu i podali też coś dozylnie co pomogło tylko na chwilę.
Poród był ciężki ale naprawdę zapomina się o tych bólach już w chwili gdy dziecko jest już na świecie. Wszystkie skurcze i bóle ustają i można się cieszyć swoim dzieciątkiem.Niuniusia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dwupaku cieszcie się jeszcze tymi wolnymi chwilami z brzuszkiem
Zbierałam się prawie tydzień żeby do was napisać. Dziecko pochłania tyle czasu ale na pewno będę tu zaglądać jak najczesciej i dzielić się swoimi doświadczeniami jak i korzystać z waszych rad.
-
Dzięki za odpowiedź. Uff to w moim szpitalu podobno dają na życzenie pacjentki ale zobaczymy jak to będzie. W każdym razie gratuluje, fajnie ze juz po wszystkim ja o tym jeszcze marze. I zdrowka dla bobaska i mamusi
smerfetkaa lubi tę wiadomość
Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
Niuniusia wrote:Dzięki za odpowiedź. Uff to w moim szpitalu podobno dają na życzenie pacjentki ale zobaczymy jak to będzie. W każdym razie gratuluje, fajnie ze juz po wszystkim ja o tym jeszcze marze. I zdrowka dla bobaska i mamusi
Dziękujemy
Trzymam kciuki i fajnie że masz możliwość skorzystania ze znieczulenia. Ja jakbym mogła to pewnie bym skorzystała. -
Ja mialam.problem od.wczoraj z Bella chyba coś robili bo nie mogłam wejść i powiem Wam że brakowało mi tego. Gratuluję nowym Mamusiom. Tym w szpitalu życzę by się zaczelo i szybko skończyło z Malenstwem na piersi.
U Nas narazie cisza.do terminu rowny tydzień zobaczymy czy Zuzia się urodzi przed. Dziś 40 tydzień zaczynamy:)
A upału i Nas tez:( nogi mi puchna. Chęci i sił.na nic nie ma:/