Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
moli jak nie odbije mu się to kładź go na brzuszek. Nam czasem się nie odbija, ale kładę Wiktora na brzuszek i zaraz się odbija. Mój synek w ogóle to śpi na brzuszku. Starszak tak uwielbiał spać i Wiktor też bardzo lubi.
kamenkaa lubi tę wiadomość
-
Ponoc w nocy dziecko moze nie odbic,bo pije spokojniej.Lilka tez czesto nie odbije mi w nocy.
A nas te zaparcia wykoncza,dzis tak stekala ze dalam jej czopka glicerynowego,zrobila kupke a na koniec kupka na mnie wyladowala hehe.Malej podaje Debridat,krople Esputicon i Dicoflor.Nic nie pomaga;(kamenkaa lubi tę wiadomość
-
Cześć mamuśki - te rozpakowane i te wciąż oczekujące na swoje maleństwa mam chwilkę to opiszę swój poród. Tak jak Wam jeszcze pisałam przez całą niedzielę miałam bóle brzucha które z czasem przybierały na sile i częstotliwości. O 18 zdecydowaliśmy z mężem że jedziemy na IP. Tam mnie zbadali i miałam 2 cm rozdarcia a na ktg nie wiele tych skurczów się rysowalo. Przyjęli mnie na porodowke na salę obserwacji. W między czasie słyszałam krzyki Bab rodzących w sąsiednich salach, co jakoś mnie nie napawało optymizmem.Spędziłam pod ktg sporo czasu bo tętno małego było niestabilne i nie mogli mnie odłączyć więc byłam uziemiona co nie ułatwiało znoszenie coraz mocniejszych skurczów. koło 22 zostaliśmy przeniesieni do pojedynczej sali więc mieliśmy komfortowe warunki. Po pewnym czasie poprosiłam o zzo bo myślałam że nie dotrwam do końca porodu. Położna mnie zbadała i okazało się że mam już 8 cm wiec na zzo jest za późno. Mogłam za to pójść pod prysznic- zawsze coś zaraz po tym zaczęły się skurcze parte. Parłam na boku z uniesionym kolanem przez godzinę ale nic to nie dało. Położna stwierdziła że mamy jeszcze godzinę więc może się uda ale lepiej żeby przebadał mnie lekarz bo wydaje jej się że dziecko się przekreciło i może być problem. No i niestety po badaniu lekarza potwierdziła się teza położnej. Szybko podpisałam zezwolenie na cc, przygotowali mnie i wywieźli na blok. O dalszych szczegółach nie będę Wam pisać bo o ile byłam bardzo zadowolona z dotychczasowego personelu to na sali cc spotkałam się ze strasznym traktowaniem. Pewnie moje odczucia były potęgowane faktem że miałam straszne bóle parte i byłam wycienczona- było koło 5:30. Ale pomimo wszelkich niedogodności o 5:48 przyszedł na świat Aleksander. Położna mi go położyła na chwilę przy twarzy. Widziałam go tylko kątem oka ale wyglądał pięknie. I gdyby sobie spojrzelismy w oczy to się poryczałam. Potem mój mąż go dostał do kandydowania. Ja już zobaczyłam się z Olkiem na sali poporodowej po południu ale nie zabierali mi go aż do wieczora. Jest sliczniutki i spokojniutki - ciągle śpi. Próbujemy karmić piersią i cały czas się tulimy. Jutro wychodzimy do domku!
mmarzenak, Andzia SM, Karolina_karolina, Pazur_, mloda1995, Iwa2016, Kaja, iw78, Helen lubią tę wiadomość
-
Kochane Urodziłam 28.06 o 8;20 powiem krótko poród tragedia rodziłam ponad 24 godziny w mekach okrutnych na sam koniec młody wyciagany był za pomocą PróżnoCiagu ponieważ tracił tętno a moje parcie niewiele dawały.
Ogólnie jestem szczęśliwa, że młody juz jest na świecie jednak moje Krocze jest w opłakanym stanie niestety.mmarzenak, kamenkaa, Pazur_, mloda1995, Abra, Iwa2016, smerfetkaa, Kaja, iw78, Helen, Karola1988, nesone lubią tę wiadomość
Syn Filip 28 czerwiec -
Agabtm gratuluję i współczuje. Moją małą wyciągali kleszczami i z kroczek pewnie to samo, po kilku dniach będzie lepiej.
co do nadciśnienia, to mi minęło chyba, tzn. w pierwszym tyg po porodzie miałam jeszcze wyższe pomimo leków, następny tydzień na placu ale ciśnienie w normie, afera tydzień bez leków i raczej nie przekracza 120/80 -
Agabtm gratuluje synusia:) a teraz życzę Tobie byś jak najszybciej doszla do sienie :-*
My dzis dwa spacerki z Mężem zaliczylismy:) posprzatalam mieszkanki ale Zuzia nic się nie bierze do Rodzicow:( termin mamy na jutro. Jak się nie urodzi to w piatek rano do.lekarza mamy się zjawic:) -
Karolina_karolina wrote:Kamenkaa super wiadomość . I gratuluję córci . Data super .
A kojarzysz może po jakim czasie urodzilas odkad zauważyłaś ze Ci odchodzi ?
czop odszedl o 21;-) lezałąm spanie mialam na czuwaniu bo sącyzly mi sie rownież wody ale boli nie miałam
pojechalam nad ranem na szpital tam dostalam boli okolo 6rano a o 7:35 byla juz AmeliaKarolina_karolina, glistka, Helen lubią tę wiadomość
-
SShape wrote:Iluzja trzymam kciuki:)
Kamenkaa - u mnie z ciśnienia podchodzącego do 135/85 na koniec ciąży wróciłam do swojej normy i wieczorami mam 95/55. Z jednej strony niby dobrze, bo spadło, ale z drugiej spadło na samo dno;)Do tego mam puls średnio poniżej 55. Idę we wtorek do kardiologa na kontrole to zobaczymy.
oj zazdroszcze tak niskiego byłam u zwyklego internisty z tym cisnieniem dał mi lek jeden nastepny i nastepny cisnienie nie opada ponizej 155/85 .... w tych granicach ciagle sa tez wieczory gdzie mam ponad 160 ....a ostatnio jak byla polozna mialam 199/87 ;/
myslsz ze powinnam do kardiologa isc zamiast do zwyklego? -
No i doczekałem się 30.06 ale ta moja Córeczka nic się nie bierze na swiat:-) jak się nie urodzi dziś to jutro z rana lekarz. Może coś podziała żeby coś ruszyło. Choć wolała bym by Zuzia sama chciała już wyjść no.nic zostaje czekać
Mamawojtka jak u Ciebie??kamenkaa, mamawojtka lubią tę wiadomość
-
Gratulacje Agabtm. Tak czułam ze urodzilas bo nic się nie odzywalas .
To zostało nas 5 ma ta chwile, chyba że Iluzja i Cinnilla urodziły bo nic też się nie odzywają ostatnio
Aktualizacja listy:
Andzia SM
Cinnilla
Iluzja
karolina_karolina
mamawojtka
Ja dziś o 6 rano dostałam boli krzyżowych. Bardzo mnie bolał krzyż. Zaczęłam liczyć kiedy się ten ból nasila i było co 7 min. Miałam już budzić męża ale postanowiłam nie panikować tylko wzięłam ciepły prysznic. I nawet trochę pomogło bo usnelam na 50 min. Ale znowu się obudziłam z bolem krzyża i mnie trzymał tak do 10. I teraz znowu się uspokoiło.... a już byłam bliska jechania do szpitala... ehh czekam dalej na rozwój wydarzeńAndzia SM lubi tę wiadomość
-
Dziś ostatni dzień czerwca . Wiec chyba się już nie złapie . Chociaż w sumie jakby się urodziła jutro to tez fajna data 01.07. I chyba już bym wolała jutro rodzic bo dziś mecz wiec na oddziale mogą być niezadowoleni ze im się przeszkadza
Andzia SM lubi tę wiadomość
-
My wczoraj mieliśmy kontrolę. Już 3. Mamy częste wizyty chyba ze względu na te zastoje w nerkach u Małego w życiu płodowym. Jedno usg w 2 dobie mieliśmy i było w normie, teraz w sobotę mamy kolejne. Trzymajcie kciuki proszę.
Wiecie co jak patrzę na swego Malucha to nie mogę uwierzyć w to, że jest z Nami. Cały i zdrowy. Teraz już mogę o tym mówić, o Naszych przebojach w ciąży. Już wiedząc, że wszystko jest ok łatwo mi o tym mówić. Ale to co przeszłam w ciąży- koszmar. Chciałam zasnąć i obudzić się po wszystkim. Kość nosowa niewidoczna, przezierność powiększona, fala wsteczna, zastoje w nerkach. Wszystko wskazywało na zespół Downa. I te słowa genetyczki, że skoro chcemy terminować co dlaczego czekamy z amniopunkcją... Amniopunkcja prawie 300 km od domu, czekanie na wyniki 17 dni i ten rytm serca kiedy zadzwonili z Instytutu. Przekreśliłam Nasze Maleństwo i czekałam na potwierdzenie najgorszego. W między czasie błagałam Boga o litość. Chodziłam do kaplicy, klęczałam przed ołtarzem i płakałam. W między czasie dowiadywałam się o terminacji ciąży. Tak bardzo przekreśliłam swego synka. Dziś mi zwyczajnie wstyd. I nawet nie wiecie jak spokorniałam przez to. Na pewno bardziej doceniam, że dzieci są zdrowe. Bardziej je kocham. Chociaż nie wiem czy można bardziej... Los czasem musi utrzeć nosa, żeby człowiek milion razy bardziej doceniał to co ma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 11:40
SShape, Iwa2016 lubią tę wiadomość