Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
w zeszłym tygodniu było tylko z gardła
ale w tym leci z nosa jak z kranu... jestem przerażona... dziś dostała zapalenia spojówek bo trząc oczka zahaczyła o wydzielinę i mamy zakarzenie
Wezwaliśmy lekarza do domku i na szczęście nie ma ani zapalenia oskrzeli ani zapalenia płuc )) kamień spadł mi z serca ....
niestety mamy zapalenie spojówek ....i nieustający katar... kaszel też jest przerażający... (z podejrzeniem zapalenia krtanii)
Zalecenia: na katar woda morska
na kaszel niestety mamy NEBUD na 3 dni jednak myślę że to odpowieni moment... za długo to już trwa
na zapalenie spojówek: kropelki
Oby tylko do końca tygodnia się udało opanować sytuację bo już mam dość tego horroru i straszenia zapaleniem płuc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2016, 20:51
-
U nas to samo. Cały tydzień chorowałam ja. Po calym dniu kataru, Olaf w nocy sie rozkaszlal, ma inhalacje z pulmicortu Także powinno pomóc.
Dorjana, nie bój się nebudu, pomoże i zawsze to lepiej niż antybiotyk.
Nesone, spróbuj odciagac do czystego noska, bez furczenia. Ja tez zakrapialam nasivinem, może dzięki niemu tak szybko odpuscilo.
Dziewczyny zdrówka dla Was i dzieciaczków. -
Iwa zakrapialismy tez nasivinem, teraz juz widc poprawe (odpukac) tylko boje sie troche bo mala ma momenty kiedy zaczyba tak jakby kaszlec ale to chyba od tego ze splywa jej ta wydzielina albo slina i sie jakby dlawi.
Ja tez jestem zestresowana zeby sie jakies zapalenie pluc z tego nie rozwinelo bo podobno u takich malych dzieci to z kataru szybko moze przejac na oskrzela i pluca -
A z takich przyjemniejszych rzeczy to na jakim etapie twraz sa Wasze pociechy?
Moja jakis tydzien temu odkryla ze ma stopy i mozna je wkladac do buzi i z racji tego ze umie sie obkrecac tez z brzucha na plecy to zaczyna mi sie po domu przemieszczac..turlajac potrafi mi tak z duzego pokoju do kuchni sie przeturlac (bo mam otwarta).
Co do siedzenia do jak ja probuje za raczki trzymac i zobaczyc czy by dala rade siasc, to niestety ale nie umie zlapac rownowagi i gibie die na wszystkie strony -
Dziewczyny wspolczuje chorob maluszkow u nas zostal tylko katar jak woda, ale poza tym jest sobrze karmimy sie juz w krzeselku wiec moj kregoslup troszke odpocznie bo nadal daje o sobie znac. Martwi mnie, ze Lilly twardo na nogi staje i przy kanapie jest w stanie sama sie utrzymac. Troche szybko i boje sie o jej kregoslup No i za miesiac przesiadamy sie do fotelika z maci cosi bo wyglada juz jak sardynka w nim
-
U nas też już stawanie sie rozpoczeło... troszkę kiepsko bo kąpiel w wanience robi się niebezpieczna
Młoda myślę że nie masz sięczego obawiać skoro mała sama to robi to raczej jej to nie zaszkodzi. CHoć przy synku też miałam pietra i latałam na konsultacje.
Do dnia dzisiejszego wszystko jest z nim w porządku ))
Bardziej obawiałabym się tego fotelika samochodowego bo to już nie jest samodzielność dziecka... moze być męczące i obciązające dla małej. Może lepiej poczekaj jeszcze z tą zmianą??? (a teraz doczytałam że to dopiero za miesiąć ufff.... więc jeszcze może troszkę się odsunie w czasie).Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 07:16
mloda1995 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny zycze zdrowka dla maluszkow
Fajnie ze wam tak dzieciaczki do przodu ida
U nas chyba po sloku bo maly spokojniejszy i spi ladnie ale nowych umiejetnosci brak
No moze chetniej przewraca się z plecow na brzuch w lewa strone bo przedtem nie chcial. Stopy chwyta tylko po ściągnięciu spodni i pampersa wiec nie wiem czy rzeczywiście mu ten brzuszek przeszkadza czy co.
Wczoraj byliśmy zrobic rutynowa morfologie, mocz i żelazo bo nasza pediatra zaleca takie badania raz na pół roku. Wyniki nie wyszly idealne i trochę mnie zaniepokoily ale wiem ze dla dzieci sa inne normy woec narazie nie panikuke.
Jutro idziemy z nimi do pediatry i zobaczymy co powie. -
Mloda a co to za fotelik następny? Moj jeszcze w swoj maxi cosi wchodzi. Niedawno dopiero wyciagnelam wkładkę ale zaczynam sie juz rozgladac za następnym bo jednak to spory koszt.
Co polecacie?
I jaki lepszy: 9-25 czy 9-36?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 08:58
-
Nesone, ja też swojemu ściągam porządnie myślę a i tak kaszle ale nie powinno być aż tak źle żeby oskrzela czy płuca. U takich maluszków to tez często po Katarze jest zapalenie ucha ale nie ma co pisać. Reagujemy i furczenie eliminujemy
Będzie dobrze.
Młoda, z tym wstawaniem na nóżki to przecież ja nie zmuszasz. Jak sama czuje się na siłach to ok.
Dorinka, ja mam po dziewczynach fotelik jeszcze taki sredniak bo 9-18kg także najpierw w tym będzie jeździł a potem do 36kg ze ściaganym oparciem. Najstarsza córka jeździ tylko na poddupniku
U nas nowych umiejętności brak, teraz doskonali pelzanie i dalej przymierza się do raczkowania. -
Dobry wieczor Dziewczyny,dlugo sie nie udzielalam ze wzgledu ma kiepski dostep do laptopa a z tel zle sie pisze.Ogolnie staram sie byc na biezaco.
Piszę,gdyz chce pocieszyc Dorinke ktora tak bardzo martwi sie o swone malenstwo.Dorinka moja mala skonczyla pol roczku i tez nie wklada nozek do buzi.Oczywiscie chwyta sie za stopki ale nic wiecej.Dodatkowo tylko kilka razy przewrocila sie z brzuszka na plecki.Z plecow odwraca sie dobrze ale preferuje jedna strone.Nie martwie sie tym.Moja pediatra narazie nie widzi w tym nic zlego.Talze nie martw sie Dziewczynko na zapas
Z biezacych rzeczy: mamy zabka (dolna jedynka),nie siedzi maja krolewna ale rwie sie do siadania(boje sie ja sadzac bo leci na boki)Klade ja w pozycji pollezacej.Diete rozszerzamy sukcesywnie.Mala uwielbia kosztowac nowe smaki.Daje jej skosztowac prawie wszystki rzeczy ktore my jemy (oczywiscie tylko troszenske na smak).
Z nowszych rzeczy to od kilku dni przewraca se na brzuch i podkurcza nogi pod brzuszek.Przybiera poze na kolanach i husta sie w tyl i w przod.Normalnie mam wrazenie ze lada moment zacznie raczkowac.
Przesylam duzo ciepla a w szegolnosci trzymam kciuki z Age(wracajcie szybko do domu)
Dorinka lubi tę wiadomość
-
Kasssia dzięki wielkie
Naprawdę gdyby nie forum to chyba bym oszalala
Mam nadzieje ze przy nastepnym dziecku będzie juz duzo łatwiej
Choc szczerze powiedziawszy narazie sobie nie wyobrażam miec drugiego. Tak kocham mojego synka ze boje sie czu starczyło by.mi jeszcze milosci dla 2. Pewnie jak będzie drugie to bede mówić ze nie wyobrażam sobie jak moglam tak wogole myslec
Kurcze dziewczyny swieta niedlugo....kiedy to zlecialo. Dopiero co się do porodu szykowalam a tu juz prawie 6miesięcy ma synek
Malo czasu a ja nadal w proszku ze sprzatniem "dla Jezusa" ja mowi moj maz
A jak spędzacie sylwestra?
-
Dorinka ja mam fotelik 9-25 po moim bracie 3 letnin. Oj czas leci.... ja chcialam gdzies wyjsc i mala u mojej mamy zostawic, ale maz jest na nie wiec jak co roku siedze w domu i gapie sie w telewizor albo zamkne sie w sypialni z ksiazka moze kiedy pojde na porzadna impreze:/
Swiat w ogole nie czuje. Na moje mogloby ich nie byc w tym roku. Nawet sprzatac nie zaczelam. Zero ozdob mam w domu. Ciastka nie upieczone... ehhhh
-
U nas też katar drugi tydzień na razie tylko jej odciągalam bo nie było tego dużo ale dziś odkrztusila gluta z gardła więc chyba wybierzemy się w końcu do doktora. No i łzawi jej oczko, chyba ma zapchany kanalik. Eh, zawsze coś... Do tego mała jest niespokojna przy piersi, rzuca się pręży, stęka a nawet popłakuje z nerwów. Nie wiem o co jej chodzi i moim zdaniem mało je, max 5minut przy cycu to chyba się nie naje. Któraś z was też tak miała? Bo do tej pory było ok, cyc to był najlepszy przyjaciel, a tu nagle taka zmiana.
Jutro jedziemy na kontrolne usg nerek, oby wyszło ok!
kochana córeczka 16.06.2016 -
Jane ... u nas było to samo...
Myślę że to przez zatkany nosek... początkowo nie było widać kataru ale gdy jej psiknełam wodą to sięrozrzedził i przy raczkowaniu zaczął wypływć.
BARDZO WAŻNE ABY DZIECKO JAK NAJWIECEJ RACZKOWAŁO (albo leżało na brzuszku) - żeby katarek wypływał noskiem na zewnątrz.
Ja niestety mam problema bo przez to wszystko KP nam się posypało... Alexa się stresowała przy piersi. Było mi ciężko tym bardziej gdy starszak wkraczał do akcji...
przez kilka dni odciągałam z nadzieją że niebawem ten katar przejdzie i niestety... Ola już żadziej pierś łapie
Nawet zastanawiam się czy nie przejść na butlę -
Dorjana, jak tylko masz siły i na tyle cierpliwości to laktacje spokojnie możesz rozbujać.
Kurcze Olaf dalej pokaszluje, do lekarza na kontrolę w piątek idziemy ale nie wiem czy jutro do inhalacji mu czegoś nie dodać albo częściej robic inhalacje sama solą.
Jutro chyba pójdę go zwazyc b9 ciekawa jestem ile wazy -
Młoda, skoro Twoja córeczka sama garnie się do stawania to znaczy, że jest na to gotowa. Tak jak Iwa napisała- przecież sama jej nie stawiasz na siłę
U nas Olek zdrowy, po katarze ani śladu, za to mnie dopadł jakiś duszący kaszel. Najgorzej jest wieczorem i w nocy. Boję się, że zarażę małego Zaczęło się od ból gardła, a teraz zeszło "niżej".
Dorinka, co do sylwestra to my siedzimy w domu . Zaprosiliśmy znajomych- może wpadną, a jak nie to posiedzimy we 3 w domu. Aczkolwiek mój mąż ma taką pracę, że w Sylwka rano może się dowiedzieć, że musi iść na nockę, więc nie nastawiam się na nic.