Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję dziewczyny nam wsumie pomogła mąka ziemniaczana dodałam do kąpieli i spałam młodemu tylek już po nocy była poprawa a po drugim dniu już całkiem zeszło. To przez antybiotyk bo jak tylko skończyliśmy brać to problem minął uffff
U nas spacery też super jestem mega zadowolona ale wracam na drzemki do domu aby coś przygotować zrobić obiad posprzątać więc nie pozwalam młodemu zasnąć tylko lecę do domu dziś leciałam przez pół osiedla żeby tylko zasnął w domu bo miałam obiad do zrobienia
Syn Filip 28 czerwiec
-
My mamy wózek retro 3 w 1 i niedawno dopiero zmieniliśmy gondolę na spacerówkę. To już był ostatni dzwonek, bo Olek ledwo mieścił się w gondoli, a była ona całkiem spora. A co do fotelików tych większych (powyżej 9 kg), to jakie macie? Ja zapisałam się do jakiejś specjalistycznej facebookowej grupy, żeby poczytać jaki fotelik jest najlepszy. Ale tam generalnie polecają foteliki powyżej 1,5 tys złotych (tyłem do kierunku jazdy) i jadą z góry na dół po fotelikach, które można kupić w sklepach z artykułami dziecięcymi. Szczerze to nawet szukałam w sklepach fotelika montowanego tyłem do kierunku jazdy ale w żadnym nie znalazłam ani jednego egzemplarza. W efekcie kupiliśmy coletto sportivo, który posiada testy i jest z całkiem przyjemnego oddychającego materiału. A z tamtej grupy wypisałam się, bo jak mój mąż napisał, że poleca ten fotelik to skasowali posta
I jeszcze chciałam się Wam pochwalić, że wczoraj po godzinie 15:30 przyszła na świat moja siostrzenica! Siostra męczyła się ze skurczami prawie 24 h ale dała radę i urodziła Zośkę sn 3750 g, 57 cm. Dumna mnie rozpiera!
-
Karola, gratulacje ciociu!
My mamy fotelik nawet nie wiem jakiej firmy, po corkach.
Te foteliki montowane tylem do kierunku jazdy to tylko do samochodow bez poduszek powietrznych. My mamy bardzo duzo poduszek i kurtyn, takze bezpieczniej przodem do kierunku jazdy miec fotelik. A na takim forum to jak jakis wyscig chyby, bo kto da wiecej za fotelik.
Nocka tragiczna, co godzine karmilam Olafa a w miedzy czasie ze sto razy sie budzil. Moze zabki atakują ale dalej nic nie widac i na dotyk nie czuc.
I od dwoch dni mam bardzo malo mleka takze jak w zwgarku, 9 miesiąc i ostatni kryzys laktacyjny. -
No właśnie z tymi fotelikami tak to jest my pojechalismy na zakupy i też nam polecali takie drogie foteliki ponad 1000 zł. Kurcze sprzedawca tak chciał wpłynąć na nas naciskal okropnie używając argumentów o bezpieczenstwu dziecka jak można na tym oszczędzać. Bardzo mi się to nie podobało. Jutro pojedziemy do innego sklepu myślimy żeby przeznaczyć połowę mniej.
Co do wózka spacerowego chyba zdecydujemy się na espiro sonicSyn Filip 28 czerwiec -
My fotelik mamy Maxi Cosi Tobi. Nie wyobrażam sobie tego Krzykuna wozic tyłem do kierunku jazdy. Muszę go widzieć, bo jest "wymagającym" dzieckiem i lepiej mieć go na oku Jakoś tydzień temu przesadziłam go. I podoba się, spokój jest i jazda milsza
Wózek już dłuższy czas mamy spacerówkę, Joie Literax. Fajny, lekki, polecam.
-
No gdzie Wy dziewczyny jesteście?
Połowa dzieciaczków juz skończyła 9 miesięcy pewnie)) mój Olaf tez.
W tym tygodniu miałam iść go zważyć do przychodni ale niestety odwiedziliśmy panią doktor z innego powodu. Przechodzimy trzeci raz zapalenie ucha
(( tym razem lżej bo tylko jedno, bez biegunki i bez bólu gardła. Styczniowe było najgorsze. Odmawiał piersi znów przez trzy dni ale jak nurofen zaczynał działać to coś zjadł.
Zapisany jest do laryngologa na kwiecień i porządnie go musi wybadac.
Naumial się kilka nowości i cały czas trenuje chodzenie przy meblach uwielbia spacerki w wozku, był dwa razy na kulkowej sali zabaw, uwielbia się tam bawić i wczoraj pierwszy raz huśtał sie na prawdziwej huśtawce.
Co u Was nowego, starego ? -
Iwa2016 pusto tu, no pusto... Współczuje ucha, dla dziecka to tragedia. Ból okropny. Rozwija się Wam od przeziębienia czy nagle ucho chore? Mój starszak miał 2 razy chor ucho.
U Nas też zaraza w domu. Starszak łapie wszystko z powietrza. Nie chodzi do przedszkola, bierze witaminy, odżywiamy się raczej zdrowo, spacery jak nie pada. A on w sezonie jesienno-zimowym co miesiac chory
No i siłą rzeczy zaraża Młodego Kilka razy go izolowaliśmy i udało się bez zarazenia, ale tym razem chorują obaj. No i to dopiero jest tragedia. Dzień to podawanie leków, inhalacje, herbatki, ściagnie gili, smarkanie. W przerwach jest obiad, jakaś zabawa. Ale już wychodzimy na prostą. Starszak minimalnie smarka, a Młody dziś pierwsza noc z jednym ściagniem gili. Wiszczy tak, że sąsiedzi pewnie myślą, że się nad nim znęcamy
Co do nowości to u Nas rozwój ruchowy zatrzymał się na pełzaniu. Ale tą umiejętność opanował do perfekcji, bo robi to tak szybko, że wygląda komicznie Wczoraj przyłapałam go jak na kolanach klęczał przy łóżku, próbował wstać. W łóżeczku staje często. Raczkować nie chce, bo mamy w domu wszędzie gres i jest tak ślisko, że nie daj rady. Ale pozycje na macie przybiera, gibie się i tyle Za to robi PAPA, Indianina, pokazuje jak jest duży, bije brawo, robi cześć i przybija piątkę. Powtarza MAMA, BABA. Więc intelektualnie nadrabia braki ruchowe Starszak też zanim ruszył to opanował wszystkie odgłosy zwierząt, itp. Do tej pory nie czepia się, nie skacze, nie wchodzi gdzie jest niebezpiecznie. Taki bardzo ostrożny. Młody będzie zupełną odwrotnością, bo czepia się, jest straszny nerwus i krzykun.
Wasze Maluchy pokazują już swoje charakterki?
-
Hey kopę lat
Widzę ze tak jak u nas jak choruje starszy młodszy też e hhh luty był okropny bo byliśmy wszyscy chorzy najmłodszy zapalenie płuc a reszta oskrzela zalapalusmy z powietrza !!!!
Młody nie raczkuje raczej proza do tylu lub na siedząco się przesuwa pupa do przodu . Sam trzyma butlę i pije zakłada pielucha na głowę i wolą baba robi kosi kosi lub bije brawomlodszy jest zawsze uśmiechnięty bez chumorkow znim nie było tylu problemów co z pierwszym !!!
https://www.maluchy.pl/li-67859.png
-
Agabtm wrote:Kaszel miał babcia katar i taki efekt u nas dostałam lekcje życia jak są chorzy ludzie to będę wypraszac s jak przyjdę do kogoś a nie poinformuje mnie życzliwie, że jest chory to poprostu wyjdę....
Nikt potem nie myśli o tym, że Sama zostaje z chorym dzieckiem i nie śpię po nocach martwię się etc niestety musze myśleć za innych bo mają z tym problem... Karce najbardziej siebie bo jestem odpowiedzialna za moje dziecko ehhhss ciężko mi i kogo to teraz interesuje. Babcia nie zadzwoniła zapytać co z małym a teściu zadzwonił ale do męża bo ze mną nie miał odwagi rozmawiać czuł się winny.
Bardzo zależało mi na imprezie we wspólnym gronie całej rodziny chciałam wszystkim pokazać jak rośnie mój mały przystojniak a tutaj klops....
Niestety ludzie nie myślę ,a poczekaj do przedszkola jak Ty zdrowe dziecko przyprowadzasz a zaraz idzie chore z gilem po pas plus gorączka głupich ludzi nie nauczysz modrego życia !!!!
Ja też miałam mały szpital w domu bo nas zarazono w lutym przerabialam 2 tyg
https://www.maluchy.pl/li-67859.png
-
Marka, ostatnio bez kataru, samo z siebie mual chore jedno ucho. Ostatnia dawke antybiotyku dostal tydzień temu a w piatek zaczął kaszlec. Spokojnie spokojnie a wczoraj juz bardzo ii od wczoraj znow drapie uszko. Do lekarza dzis idę u strasznie sie boję co to znow bedzie. Oby nie ucho bo jak zapalenie drog oddechowych to moze wyjdziemy na inhalacjach chociaz nie wiem bo kaszle okropnie.
Oby nie ucho jyz trzy zapalenia za nami, moze sie ostatnie nie wyleczylo (((
-
E tam padla.
Wczoraj Olaf skonczyl 10 miesiecy. Przez 6 tugodni przybral niecale 100g. Malutko ale wcale soe nie dziwie bo juz nie umie raczkowac powoli tylko jak blyskawica i nie umie chodzic powoli tylko biega kolo mebli i trzymajac sie ścian. W ruchu non stop.
Poprawilo sie spanie w dzien, mamy 3 drzemki i w miare regularnie.
W nocy znow jest kiepsko ale ida zabki i co godzine je piers. Juz tydzien to trwa a ja ledwo chodze. Mozna powiedziec, ze nie sypiam normalnie 10 miesięcy. Pediatra mnie juz opieprzyla, ze powinnam byc zdrowa i wypoczeta bo mam trojke dzieci a nie jedno. Kazala dac butle, wypisala recepte na mleko bi musi miec specjalbe. Tylko, ze ja tego nie widze bo on nie umie pic z butelki i w smaku to.mleko jest mega fujjjj. Po swietach moze sprobuje, zobaczymy.
Koszmarne noce zaowocowaly jednym zabkiem, pierwszy na praeie 10miesiecy. Wstrzelil sie w srodek miedzy dziewczynami bo jedna corka miala na 9miesiecy i kilka dni a druga na 11 i kilka dni.
Bardzo mnie cieszy, ze tak owoce lubi, wcina wszystko co mu daje.
Z obiadkami jest ok, bardzo lubi moje zupy ale musza byc troche zblenderowane.
Dziewczynki w jego wieku juz pieknie pokazywaly (chodzi mi o np "a taki duzy jestem", czy przybijanie piateczki) duzo rzeczy (naslafiwanie zwierzatek) Olaf troche jest do tyłu. Podobno chlopcy pozniej łapią takie rzeczy ale moze nie kazdy. To tylko moje spostrzezenie
Co u Was dziewczyny? Jak maluszki? Jak u Was z jedzeniem? Moze juz chodza bez trzymanki? Gdzie spedzacie swieta? Planujecie wakacje?
Piszcie dziewczyny!
My jestesmy od piatku u tesciow, dzis wracamy wieczorem do domu a jutro rano na caly dzien do moich rodzicow jedziemy.
Jak u Was z waga po ciąży? Pewnie wszystkie jestescie juz laseczki. Mi jeszcze duzo brakuje, 8 kg zostali ciazowych plus kilka jeszcze do zrzutu. Ciezko mi idzie ale w sumie juz 24kg spadly wiec moze i powinnam sie cieszyc
Wesolych swiat dziewczyny, buziaczki dla Waszych maluszkow.
I czekam na wypracowanie od Was. Pisac mi tu kazda
[/u
