Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Faktycznie pusto tu.
Martynka świetnie pelza, powoli zaczyna raczkowac, sama siada i zaczyna podciągać się do stawania. Poza tym lepiej je i śpi w swoim łóżeczku. Umie klaskać, robi brum brum, przybija piątkę. Jest bardzo rozesmiana i zazwyczaj nie boi się ludzi.
Mówią że najtrudniejsze jest pierwsze yrzy miesiące po narodzinach, ale u nas przyciągnęło się to do sześciu. Teraz jest naprawdę spokokochana córeczka 16.06.2016 -
Iwa, gratulacje samozaparcia! na pewno super już wyglądasz Ja schudłam od końca ciąży ponad 20 kg i wróciłam do wagi jakiej dawno nie miałam. Nie jestem na żadnej diecie, nie ćwiczę- po prostu zajmuję się moim szogunem no i chodzę od 1,5 miesiąca do pracy.
Mój Olek od dwóch miesięcy raczkuje i staje przy meblach. Ostatnio kilka razy nawet się puścił i stał sam przez kilka sekund. Mówi mama i tata (ale raczej przypadkowo ) i ma teraz fazę na kręcenie głową na "nie".
Na świętach byłam razem z małym u moich rodziców, a mój mąż pracował. Na wakacje nigdzie nie wyjeżdżamy, bo odkładamy kasę, a i tak nas czekają dwa wesela i chrzciny mojej chrześnicy.
Ostatnio w naszej głowie pojawił się pomysł budowy małego domu. Moja teściowa ma działkę, miała sprzedać i dać nam pieniądze na kupno mieszkania, ale zaczynamy rozważać opcję zostawienia tej działki i wybudowania tam naszego własnego domku. Jak porównaliśmy koszty budowy domu to są zbliżone do 3- pokojowego mieszkania w bloku (na rynku wtórnym, bo o pierwotnym nawet nie wspomnę). Póki co kalkulujemy, planujemy i marzymy Plan jest taki żeby wyrobić się przed narodzinami drugiego dziecka. A chcielibyśmy żeby różnica między dzieciakami była ok. 3-4 lata.
Powiem Wam, że poszłam do pracy i odżyłam- wróciła mi energia, mam dużo pomysłów i chęci. A ostatnio dyrektor jeszcze zaproponował zwiększenie etatu od nowego roku szkolnego, więc w ogóle jestem happy ja nie jestem stworzona do siedzenia w domu. Razem z L 4 byłam w domu 10 miesięcy i już zaczynało mnie nosić A no i zapisaliśmy Olka do żłobka. Zobaczymy czy się dostanie, bo u nas jest dużo dzieciaków, a mało miejsc. Ale jestem dobrej myśli.
Sorki za chaotyczną wypowiedź ale chciałam się z Wami podzielić wszystkim, co mnie ostatnio spotkało, a dzieje się sporo
-
mmarzenko, my zaglądamy czasami już myślałam, że nikt tu nie wchodzi
my na początku lipca odstawiłyśmy cycusia i od tego momentu Ola przesypia całe noce i caaaały czas jest w ruchu, biega a co u Was?mmarzenak lubi tę wiadomość
Aleksandra, 27.06.2016, 10:51, 54cm, 3600g
2017-7tc💔 -
Kasju czasem tu zagladam. Lilka poszła do żłobka a ja do pracy. Lilka juz biega na calego, zaczeła chodzic jak miała 11 miesiecy i jest niezły urwisem.
Szkoda, że tu juz nikt nie zaglada, bo chetnie bym się dowiedziała co u innych.kasju lubi tę wiadomość
-
Moja mała właśnie ma problem ze spaniem, jest marudna, ale znaleznismy powod, wychodzą jej 4 zeby na raz, trzy dwójki i jedna trójka a do tego jeszcze te afrykańskie upały ale tak na codzien, jest bardzo pogodnym dzieckiem i przy tym bardzo ruchliwym ciągle nabija sobie guzy
Ja od pracy właściwie nie miałam oddechu, końcem sierpnia 2015 skończyła mi się umowa w dawnej pracy, a zaraz pózniej zalozylismy z mezem wlasna dzialalnos gospodarcza a dodatkowo jeszcze konczylam studia i rzutem na tasme obronilam sie trzy dni po planowanym terminie dobrze, ze sie moja niunia nie spieszyła
a byliscie lub wybieracie sie moze z córeczką na wakacje?
Wydaje mi się, że znalazłam jedną z mamusiek na instagramie munequita miała nick czy jakos takmunequita lubi tę wiadomość
Aleksandra, 27.06.2016, 10:51, 54cm, 3600g
2017-7tc💔 -
hej! fajnie, że jeszcze tu zaglądacie Mój Olek to żywe srebro. Nie usiądzie na chwilę, jest w ciągłym ruchu. Reaguje na polecenia, widać że dużo rozumie. Od września idzie do żłobka. Noce różnie przesypia. Zdarza mu się jedna, dwie pobudki ale czasami pozwala mi wyspać się przez całą noc choć ja i tak się budzę w międzyczasie
póki co nie planujemy jeszcze drugiego dzidziusia. Może po drugich urodzinach zaczniemy się zastanawiać. Choć mój mąż ostatnio mi wyznał, że on nie wie czy chce drugie dziecko...cóż, trochę mnie to zmartwiło ale może z czasem zmieni zdanie.kasju, munequita lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Tez tu czasem zaglądam.
Moja Maryśka zaczęła chodzić jak skończyła 9 miesięcy! Przeżyliśmy szok, bo chłopcy mieli po 12 m-cy. Teraz biega jak szalona i jest małym szkodnikiem, psuje wszystko, co tylko wpadnie jej w ręce. Pierwszy ząbek wyszedł razem z pierwszymi krokami, ale za to teraz ma ich już 10, w tym 2 czwórki.Ze spaniem u nas trochę lepiej ostatnio,zdarza jej się przespać całą noc. Od września też idzie do żłobka. A, jest tez dość wysoka, bo aż 84 cm!kasju lubi tę wiadomość
-
Przyznam Wam się szczerze, że jestem już bardzo zmęczona ciągłym zajmowaniem się dziećmi, domem. Znalezienie dobrej opiekunki u nas w mieście graniczy z cudem. Miałam taka jedną z polecenia, przychodziła na 2 godziny dziennie, żebym mogła zrobić w spokoju zakupy, ogarnąć dom itp. Jak było ciepło to brała Maryśkę na spacer i załatwiała przy okazji swoje sprawy na mieście, jak padało dawała jej telefon! Ostatecznie zaszła w ciążę i nie może już przychodzić. Na szczęście znajoma prowadząca świetlicę językową postanowiła rozszerzyć działalność o opiekę nad maluchami od 1 roku. Maryśka uwielbia dzieci, ciągle je zaczepia, więc pomyśleliśmy, że żłobek to idealne miejsce dla niej. Na razie będzie chodzić na jakieś 4,5 godzin a potem zobaczymy. Ja będę mogła trochę popracować, pobyć wśród ludzi.
munequita lubi tę wiadomość
-
Iw, ale masz zdolną córcię- tak szybko zaczęła chodzić. No i jaka wysoka!
Mmarzenak, ja sobie wczoraj zainstalowałam instagrama ale jeszcze nic tam kompletnie nie mam, nie wiem czy mnie w takim wypadku znajdziesz. Mamapsycholka to mój nick
dzisiaj zanieśliśmy już "wyprawkę" do żłobka. 1 września Olek idzie pierwszy raz. Ja mam jeszcze wolne 1, bo rok szkolny w tym roku 4 się zaczyna, więc na spokojnie pierwszy (wielki!) dzień ogarniemy.
A no i mamuśki muszę się Wam pochwalić- podjęliśmy z mężem decyzję o budowie domu. Mamy działkę, więc troszkę finansów nam na początek odpadnie. Póki co jesteśmy na etapie dowiadywania się i załatwiania papierów. Dla mnie to czarna magia ale mamy już wybrany projekt, który staram się rozszyfrować . A jak go analizowaliśmy to mój mąż mówi "a tu będzie pokój drugiego dziecka". Ostatnio pisałam, że mój stary nie chce drugiego ale widzę, że mu się odmienia, hehe.
-
Witam się i ja:-) mnie to już bardzo długo nie było tu. Moja Zuzia rośnie jak na drożdżach. Nie wiem kiedy ten czas minął. Ma ok74 cm i waży koło.8800. Na ostatnim szczepieniu lekarka powidziala że trochę mało ale mieści się w siatce centylowej wiec nie onikuje. Sama jeszcze nie chodzi ale od mebli, czy z pchaczem radzi sobie wspaniałe. Do kkubiku jest zapisana bo ja wróciłam od środy do pracy. Więc bedzie chodzić 2-3 razy w tygodniu po ok 5.30 h a pozostałe dni z tatusien będzie. Mmarzenak poslalas do prywatnego czy państwowego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2017, 00:57
-
Cześć mamuśki! Co tam u Was? Zaglądacie tu jeszcze? Widziałyście, że już jest wątek czerwcówek 2018?! Ależ ten czas leci. Dwa lata temu mój test ciążowy pokazał pozytywny wynik. A później przez tydzień robiłam codziennie testy bo nie mogłam uwierzyć