Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
krysiak wrote:widze Helen ze Ty masz juz dwie ciaze za soba... Nawet nie umiem sobie wyobrazic jakie to musi byc przezycie....
Poprawia mi humor to ze jest pęcherzyk i w dobrym miejscu, ale to jeszcze nie są te wiadomosci, które bym chciała usłyszeć, ale muszę na nie jeszcze cierpliwie poczekać.
-
Wiaterek wrote:Bo lekarze to czasami też jacyś palanci. W poprzedniej ciąży mnie gin ciągle straszyła, że są poronienia, że moze nie zabić serduszko itp. Serduszko zabiło, ale poronienie mi wykrakała. Ok rozumiem, ze są tylko po co ciężarnej takie rzeczy mówić? Przedciez stres bartdzo negatywie wpływa na dziecko...
menda jedna nie potrzebnie cię straszyła...Wiaterek, krysiak lubią tę wiadomość
-
Helen wrote:okropna gin, przeciez wiadomo, że są poronienia, kto o tym nie słyszał?
menda jedna nie potrzebnie cię straszyła...
Zmieniłam gina. Już na kontrolę po zabiegu poszłam do innego. Wszystko posprawdzał, bardzo łagodnie mi mówił, ze pierwsze najczesciej ozygotowuje do tego, żeby druga ciaża była już w porządku, bo organizm się uczy. Po pierwszej @ powiedział, ze zdrowotnie on nie widzi pzeciwskazań do ciąży i żebyśmy się starali. Tamta mi mówiła, ze po 3 miesiacach dopiero kontrola i może wtedy starania. Minęło juz ponad 3 miesiace a ja jestem w pawie 6 tygodniu ciazy i wiem, że bedzie dobrze.
Helen wiesz że tym razem będzie ok prawda?krysiak, Kawokado lubią tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHelen wrote:ech..no ciężko, póki co jest dobrze, ale nie umiem się cieszyć, ciągle się martwię, póki serduszka nie zobaczę to jakoś mi jest ciężko się cieszyc.
Poprawia mi humor to ze jest pęcherzyk i w dobrym miejscu, ale to jeszcze nie są te wiadomosci, które bym chciała usłyszeć, ale muszę na nie jeszcze cierpliwie poczekać. -
nick nieaktualnyDziewczyny, każdy przez to przechodził..Kiedy ja poroniłam w 9 tygodniu to byłam w totalnym szoku i rozpaczy. Dopiero po powrocie do domu, przewertowaniu internetu i wizycie kontrolnej u mojego lekarza otworzyłam oczy na skalę zjawiska. Bardzo dużo kobiet roni wczesne ciąże. Gin mi tłumaczył, że pierwsze poronienie traktuje się jak "przypadek" - wiem brzmi okrutnie, też byłam oburzona, ale on miał rację. Mógł być wadliwy plemnik, mogło być coś nie tak z komórką jajową itd. Pocieszył mnie, że to wcale nie oznacza, że coś ze mną nie tak, że nie trzeba od razu badać tarczycy, robić badań w kierunku cytomegalii itd. To dało mi nadzieję, że kolejna ciąża będzie zdrowa. Nie powiem, że się nie bałam, że nie miałam chwil załamania, kiedy zagrożenie poronieniem powróciło w tej drugiej ciąży. Leżąc w łóżku miewałam wrażenie, że czekam na kolejne poronienie, ale starałam się myśleć pozytywnie i udało się Mam córeczkę, którą kocham nad życie.
A strachu całkowicie się nie pozbędziesz, bo teraz boisz się, żeby nie poronić, po 20 tygodniu będziesz się bać, żeby nie urodzić przedwcześnie a po porodzie będziesz się modlić żeby Twoje dziecko na nic nie zachorowało, ale on na pewno nie przeszkodzi Ci w zostaniu mamą po raz kolejny, wierz mi
Helen, Wiaterek, Kawokado lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKourtney piersi trochę pobolewają, szparagi za którymi nie przepadam mogłabym jeść na surowo, zero senności i mdłości, może jeszcze wszystko przede mną ale na razie czuje się cudownie i podobno promienieje chociaż od wczoraj ciut gorzej ze mną co jest spowodowane małym przeziębieniem... wygrzewam się z miodem i cytryną mam nadzieje, że jutro minie i dzidzia nawet nie zauważy
krysiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyflawless wrote:Kourtney piersi trochę pobolewają, szparagi za którymi nie przepadam mogłabym jeść na surowo, zero senności i mdłości, może jeszcze wszystko przede mną ale na razie czuje się cudownie i podobno promienieje chociaż od wczoraj ciut gorzej ze mną co jest spowodowane małym przeziębieniem... wygrzewam się z miodem i cytryną mam nadzieje, że jutro minie i dzidzia nawet nie zauważy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 17:23
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySylwiak, ja przed ciaza zwróciłam sie do dietetyczki z prośba o ułożenie takiego właśnie jadłospisu, nie z myślą o ciazy ale z myślą o zajściu w ciąże by lepiej i rozsądniej sie odżywiać. Dostałam jadłospisy na 28 dni, korzystam z nich nadal bo są bardzo urozmaicone, teraz kreuje sobie je już sama bazując na tych od niej. Przykład na jeden z dni: śniadanie: jogurt naturalny z borówka amerykańska i granolą, drugie śniadanie: koktail z soku jabłkowego, kiwi i liści pietruszki, obiad: mięso z piersi indyka, do tego buraczki gotowane i ziemniak, podwieczorek: sok marchwiowy, kolacja: sałata (sałatka z sałaty, papryki, awokado, do tego nasiona słonecznika i płatki migdałów)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 17:53
-
nick nieaktualnyA tak w ogóle to super ze podjęłas ten temat, bo sama sie zastanawiam i pewnie poradzicie.... Jest coś czego w żadnym wypadku nie wolno jeść w ciazy, lub coś na co trzeba szczególnie uważać.....?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 17:58
-
Wiaterek wrote:Zmieniłam gina. Już na kontrolę po zabiegu poszłam do innego. Wszystko posprawdzał, bardzo łagodnie mi mówił, ze pierwsze najczesciej ozygotowuje do tego, żeby druga ciaża była już w porządku, bo organizm się uczy. Po pierwszej @ powiedział, ze zdrowotnie on nie widzi pzeciwskazań do ciąży i żebyśmy się starali. Tamta mi mówiła, ze po 3 miesiacach dopiero kontrola i może wtedy starania. Minęło juz ponad 3 miesiace a ja jestem w pawie 6 tygodniu ciazy i wiem, że bedzie dobrze.
Helen wiesz że tym razem będzie ok prawda?
u Ciebie też już będzie dobrze, tak jak lekarz powiedział.
Są lekarze i lekarze, dobrze, że trafiłaś na fajnego człowiekaWiaterek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
krysiak wrote:Bedzie dobrze, juz tyle przeszlas i wycierpilalas ze po prostu nie ma innego wyjscia. A moge zapytac co stalo sie z druga ciaza? Chyba ze nie chcesz to nie mow.
dziewczyny tylko wy nie zchizujcie, u was będzie dobrzekrysiak lubi tę wiadomość
-
flawless wrote:Dziewczyny, każdy przez to przechodził..Kiedy ja poroniłam w 9 tygodniu to byłam w totalnym szoku i rozpaczy. Dopiero po powrocie do domu, przewertowaniu internetu i wizycie kontrolnej u mojego lekarza otworzyłam oczy na skalę zjawiska. Bardzo dużo kobiet roni wczesne ciąże. Gin mi tłumaczył, że pierwsze poronienie traktuje się jak "przypadek" - wiem brzmi okrutnie, też byłam oburzona, ale on miał rację. Mógł być wadliwy plemnik, mogło być coś nie tak z komórką jajową itd. Pocieszył mnie, że to wcale nie oznacza, że coś ze mną nie tak, że nie trzeba od razu badać tarczycy, robić badań w kierunku cytomegalii itd. To dało mi nadzieję, że kolejna ciąża będzie zdrowa. Nie powiem, że się nie bałam, że nie miałam chwil załamania, kiedy zagrożenie poronieniem powróciło w tej drugiej ciąży. Leżąc w łóżku miewałam wrażenie, że czekam na kolejne poronienie, ale starałam się myśleć pozytywnie i udało się Mam córeczkę, którą kocham nad życie.
A strachu całkowicie się nie pozbędziesz, bo teraz boisz się, żeby nie poronić, po 20 tygodniu będziesz się bać, żeby nie urodzić przedwcześnie a po porodzie będziesz się modlić żeby Twoje dziecko na nic nie zachorowało, ale on na pewno nie przeszkodzi Ci w zostaniu mamą po raz kolejny, wierz mikrysiak, Wiaterek, flawless lubią tę wiadomość
-
krysiak wrote:A tak w ogóle to super ze podjęłas ten temat, bo sama sie zastanawiam i pewnie poradzicie.... Jest coś czego w żadnym wypadku nie wolno jeść w ciazy, lub coś na co trzeba szczególnie uważać.....?
ale za to wszystko inne można jeść, no i fajki i alkohol trzeba rzucić.
Z kawą jak robicie?
ja już nie mam takiego parcia jak kiedyś, ale raz na parę dni piję bo lubię -
krysiak wrote:Sylwiak, ja przed ciaza zwróciłam sie do dietetyczki z prośba o ułożenie takiego właśnie jadłospisu, nie z myślą o ciazy ale z myślą o zajściu w ciąże by lepiej i rozsądniej sie odżywiać. Dostałam jadłospisy na 28 dni, korzystam z nich nadal bo są bardzo urozmaicone, teraz kreuje sobie je już sama bazując na tych od niej. Przykład na jeden z dni: śniadanie: jogurt naturalny z borówka amerykańska i granolą, drugie śniadanie: koktail z soku jabłkowego, kiwi i liści pietruszki, obiad: mięso z piersi indyka, do tego buraczki gotowane i ziemniak, podwieczorek: sok marchwiowy, kolacja: sałata (sałatka z sałaty, papryki, awokado, do tego nasiona słonecznika i płatki migdałów)
koktajlami możesz się bawić, fajne są z dodatkiem selera, jest tego od groma.krysiak lubi tę wiadomość