Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Takie soki mozna kupic w supermarkecie jak ja np Auchan, Rossmanie, super pharm, apteki itp. Wiadomo ze ceny beda sie roznic ale przede wszystkim trzeba patrzec czy jest to sok z 100% żurawiny i bez żadnych innych syfów który jest w większości produktów.Helen lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Helen wrote:bio sok z pokrzywy jest tez w netto, piłam go, jest warty spróbowania
smak trawy, jak piszę Kamilka szybko trzeba przechylić kieliszek, jak z wódką
siup i w dziób
Dokladnie tak Kourtney...
Ale rzadko to co zdrowe jest smaczne...ale tez zależy od gustu.
Ja juz zmykam...kapiel i do łóżeczka.
Nastawiłam mezowi drugi budzik na 3:00 zeby mu zadzwonil bo dzis mial bumelkę przynajmniej sie wyspał
Dobrej nocy DobranocWiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 21:17
-
nick nieaktualnyHelen wrote:bio sok z pokrzywy jest tez w netto, piłam go, jest warty spróbowania
smak trawy, jak piszę Kamilka szybko trzeba przechylić kieliszek, jak z wódką
siup i w dziób
Dobranoc dziewczyny :*Kawokado lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny normalnie dzisiaj miałam sajgon w domu... otóż wynajmujemy salon+pokój no i oczywiście kuchnia łazienka (1 bedroom), wczoraj z tego mieszkania daliśmy wypowiedzenie. Dzisiaj rano dzwonił pośrednik z tego mieszkania żeby pokazać to mieszkanie nowym osobom. No i wszystko spoko, mieliśmy mieszkać tu jeszcze do jakiegoś 15-20.12 i iść na pokój żeby podreperować budżet przed nadejściem maleństwa. No ale od słowa do słowa wyszło że córka tej pani która tu zamieszka nie ma gdzie mieszkać i zamieszka z nami... oddaliśmy jej pokój nasz a my zostajemy w salonie (z kuchnią bo jest wejście z salonu) mało tego w gratisie dostaliśmy 2 koty!! nie przepadam za zwierzętami ale ok. Mało tego mam alergie, więc zrobiliśmy małą próbę ale niby było ok. Tylko później jak zaczęliśmy przenosić rzeczy to zaczęły mi łzawić i piec oczy. Nie wiem czy koty czy kurz... bo i na to i na to alergia. No ale ma powiedziane że koty nie wchodzą do salonu i kuchni. Dla nas na rękę bo jeszcze za to dostaniemy od nich kasę za pokój. Koty zdrowe, szczepione, odrobaczone, zaczipowane bo podróżowały z Polski. Mam nadzieję że jak będę ich unikać i stosować zasady czystości to nic mi nie będzie... chyba mam paranoje, ale moja kuzynka miała toxoplazmozę i naprawdę ciężko to przeszła jako dziecko, ale wiem że nie tak łatwo się zarazić...
mało tego przeszły mi mdłości i znów zaczynam mieć paranoje.. a wizyta dopiero 17.11 ale chyba pójdę w przyszłym tygodniu jeszcze prywatnie ponieważ muszę też kontrolować tsh a angielskie konowały mają to głęboko w d... tak więc dzisiejszy dzień to był kosmos... dobrze że już koniec tego dnia i jutro mam nadzieję że wróci do normy wszystko a nowa koleżanka okaże się być ok... ale takie życie na emigracji... jak mało kasy to trzeba na pokojach.. także do porodu czeka nas znów dzielenie mieszkania z innymi ludźmi.. póki co na tym mieszkaniu a później idziemy na pokój.
Jutro jadę na tsh... oby wynik był ok... !!Kruszynko rośnij zdrowo... Kochamy Cię...
1 cykl udany
-
sylwiak wrote:Dziewczyny normalnie dzisiaj miałam sajgon w domu... otóż wynajmujemy salon+pokój no i oczywiście kuchnia łazienka (1 bedroom), wczoraj z tego mieszkania daliśmy wypowiedzenie. Dzisiaj rano dzwonił pośrednik z tego mieszkania żeby pokazać to mieszkanie nowym osobom. No i wszystko spoko, mieliśmy mieszkać tu jeszcze do jakiegoś 15-20.12 i iść na pokój żeby podreperować budżet przed nadejściem maleństwa. No ale od słowa do słowa wyszło że córka tej pani która tu zamieszka nie ma gdzie mieszkać i zamieszka z nami... oddaliśmy jej pokój nasz a my zostajemy w salonie (z kuchnią bo jest wejście z salonu) mało tego w gratisie dostaliśmy 2 koty!! nie przepadam za zwierzętami ale ok. Mało tego mam alergie, więc zrobiliśmy małą próbę ale niby było ok. Tylko później jak zaczęliśmy przenosić rzeczy to zaczęły mi łzawić i piec oczy. Nie wiem czy koty czy kurz... bo i na to i na to alergia. No ale ma powiedziane że koty nie wchodzą do salonu i kuchni. Dla nas na rękę bo jeszcze za to dostaniemy od nich kasę za pokój. Koty zdrowe, szczepione, odrobaczone, zaczipowane bo podróżowały z Polski. Mam nadzieję że jak będę ich unikać i stosować zasady czystości to nic mi nie będzie... chyba mam paranoje, ale moja kuzynka miała toxoplazmozę i naprawdę ciężko to przeszła jako dziecko, ale wiem że nie tak łatwo się zarazić...
mało tego przeszły mi mdłości i znów zaczynam mieć paranoje.. a wizyta dopiero 17.11 ale chyba pójdę w przyszłym tygodniu jeszcze prywatnie ponieważ muszę też kontrolować tsh a angielskie konowały mają to głęboko w d... tak więc dzisiejszy dzień to był kosmos... dobrze że już koniec tego dnia i jutro mam nadzieję że wróci do normy wszystko a nowa koleżanka okaże się być ok... ale takie życie na emigracji... jak mało kasy to trzeba na pokojach.. także do porodu czeka nas znów dzielenie mieszkania z innymi ludźmi.. póki co na tym mieszkaniu a później idziemy na pokój.
Jutro jadę na tsh... oby wynik był ok... !!09.2015 - 1 ICSI
06.2016 -Mój Cud ❤
2017 - 2 ICSI - powrót po rodzeństwo-nieudany
2018 - 3 ICSI -
jejku naprawdę ciężko za Wami nadążyć wyszłam o 19:00 z domu i już musiałam sporo nadrabiać!
ja dzisiaj byłam kupić sobie sukienki, bo wczoraj doszły butki z zalando i nie miałam nic co by do nich pasowało Potem byliśmy w kinie na "ugotowany" - fajny film, polecam.
a na koniec niestety dowiedziałam się, że dzidziuś mojej znajomej w 9tc przestał się rozwijać... jak dotychczas jestem po tylko jednym usg i zaczynam się martwić
Mały Ryś -
sylwiak wrote:wiem,wiem ale moja kuzynka zachorowala od kota... ale powod byl ze zachorowala..
Od zwierząt jest się najtrudniej zarazić. Musiałabyś np dotknąć do ust nieumytą rękę, która wybierałaś odchody zarażonego zwierzecia. Sorki, że tak tłumacze, ale kiedyś tak mi to przełożył lekarz. Sama widzisz, że trudno. Bo domowe koty niewychodzace napewno nie są chore.
Kourtney, DeLaCruz lubią tę wiadomość
09.2015 - 1 ICSI
06.2016 -Mój Cud ❤
2017 - 2 ICSI - powrót po rodzeństwo-nieudany
2018 - 3 ICSI -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny załamka... Powtórzyłam test wczoraj popołudniu i niestety negatyw... Stwierdziłam ze zrobie dzisiaj rano kolejny ale muszę byc strasznie pechowa bo błędny wynik wyszedł.. Nie pojawiła sie żadna kreska:( okresu dalej nie mam, nawet żadnego bólu brzucha jak zwykle... Maz wczoraj dzwonił zeby zapisać mnie do lekarza... Można przyjść bez zapisu, tam lanie każą zrobic test zeby sprawdzić czy faktycznie jest sie w ciąży i wtedy do lekarza ewentualnie :o to nie Polska niestety... Ahh nie wiem juz co myslec ;(