Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Lila2703 wrote:heheh to moja historia podobna, też kilka miesięcy nic, mąż już zrobił badania, ja byłam już umówiona na obserwację cyklu. I w miesiącu w którym totalnie odpuściliśmy, okazało się że jetem w ciąży, ależ byłam zaskoczona
Bardzo często się tak zdaża w co nie wierzyłam a tu proszę hahaMagda34
-
Karolina_karolina wrote:Lila to widzę ze mamy w miarę podobna sytuacje. Myślę że bez psychologa się tu nie obejdzie jeśli za jakiś czas jej nie przejdzie i będzie dalej zrywala kontakty z ludźmi
. W przypadku mojego kuzyna to nie wiem w sumie czy się badali czy po prostu jeszcze się nie udało. Ale to rzeczywiście przykre gdy chcesz się pochwalić swoim szczęściem a tu taka reakcja. I później też miałam wyrzuty sumienia ale siostra mi powiedziała ze przecież to nie nasza wina. I że mamy się cieszyć a na nich przyjdzie czaś i napewno się doczekają. Po prostu za bardzo chcieli... a nie zawsze można wszystko mieć na juz.
No właśnie, ja wiem że oni mogą nigdy nie miec dzieci, już 5 lat się starają, a lekarze wręcz odradzają ciążę. I dlatego wiem, że ona biedna jest na skraju załamania chyba teraz. Sama miałam taki okres w życiu że musiałam skorzystać z fachowej pomocy i nie uważam się wcale z tego powodu za wariatkę, nie warto wszystkiego dusić w sobie,ale z drugiej strony nikt jej nie zmusi do skorzystania z takiej pomocy -
kamenkaa wrote:jej mam ten sam problem hahah nie wiem za co sie zabrac
Ja pracuję, wstaję rano 4.45, z powrotem w domu jestem ok. 16.20, wiec powiem szczerze świąteczne porządki mam głęboko w poważaniu...zwyczajnie jestem zmęczona. po pracy. Próbuję zmobilizować męża do pomycia okien, ale słabo mi idzie
Nie żebym nie sprzątała w ogóleco dziennie odkurzam bo mam kotka a ten lubi zostawiać sierść tam gdzie chce, porządnie sprzątamy z mężem w soboty.....generalnie to mam lenia.
Dobrze chociaż że mam pracę biurową i mogę tu z Wami popisać sobie dla urozmaicenia siedzenia za biurkiem
kamenkaa lubi tę wiadomość
-
Co do wizyty jutro to mam o 12.40 Polskiego czasu
także idę chyba pierwsza?
Jeśli chodzi o informacje na temat ciąży to u nas w rodzinie wie tylko Damiana siostra która z nami mieszka, rodzice, znajomi i cala reszta rodziny nie wiedzą jeszcze. Dowiedzą się na swieta. Wiedza ze się długo staraliśmy a nie chcieliśmy im mówić za wcześnie w razie czego... wiemy za to ze się będą cieszyć. U nas w rodzinach jest mało dzieci wiec taki bobas to jak żyrafa w pokojumam aby nadzieje ze wszystko będzie dobrze z dzidzia, mam stresa od poniedziałku nie wiem w sumie czemu...
A co do sprzątania to tez mimo że jestem na zwolnieniu to się nie idzie ruszyć bo mdłości i wymioty trzymają mnie do tej pory.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 13:20
Kiki97 lubi tę wiadomość
-
jejku nieciekawe sytuacje opisujecie, u mnie tylko teściowa wredna, ale powoli ucze się ją olewać... ostatnio wyszło na to, wyobraźcie sobie, ze wyszłam za mojego R. dla jego pieniędzy! Normalnie jak to usłyszałam to ryknęłam takim śmiechem, ze sąsiedzi słyszeli to jak nic
jak zaczynaliśmy się z R. spotykać to nie miał NIC ani studiów skończonych ani pracy, a już tym bardziej bogatych rodziców
no ale wiecie POLECIAŁAM NA KASE
i pytam teraz gdzie ta kasa jest?!
Wszystko co mamy dorobiliśmy się sami, pracę dostał z polecenia mojego ojca no ale teściowa widzi to inaczej
Następy tekst był jeszcze lepszy: poleciałam na kase i ZROBIŁAM (sama?) sobie dziecko, zeby go przyszpilić, bo sama nie mam pracytakże wiecie... wiatropylna jestem
Nie zebyśmy sie wcześniej (przed tym zapyleniem) pobrali, kupili mieszkanie, nie żebym skończyła studia mgr i podyplomowe i szukała pracy tylko wiadomo jak z tym jest... Podjęliśmy decyzje, ze idę na doktorat i chcemy mieć dziecko, bo dam radę to pogodzić. Dla teściowej jestem jednak tylko księżniczką, która leży, pachnie i doi jej synusia
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizytujące! Ja jeszcze tydzień
Dziś na wadze +1kg! Nareszciebo już się bałam, że coś ze mną nie tak, bo waga tylko spadała.
Wczoraj dostałam prezent gwiazdkowymąż nie wytrzymał do świąt
Taką poduchędziś wreszcie wstałam z łóżka bez bólu bioder! Choć powiem Wam, że strasznie się męcze na tym lewym boku
jak wstaje to czuje się tak jakby ktoś mi go kijami obił
to chyba zasługa naszego cudownego materaca...
Paula1991, Paula222, Magda34, Madzik84, kamenkaa, Joana33, wisnia11, xpaulinax lubią tę wiadomość
-
Kawokado wrote:jejku nieciekawe sytuacje opisujecie, u mnie tylko teściowa wredna, ale powoli ucze się ją olewać... ostatnio wyszło na to, wyobraźcie sobie, ze wyszłam za mojego R. dla jego pieniędzy! Normalnie jak to usłyszałam to ryknęłam takim śmiechem, ze sąsiedzi słyszeli to jak nic
jak zaczynaliśmy się z R. spotykać to nie miał NIC ani studiów skończonych ani pracy, a już tym bardziej bogatych rodziców
no ale wiecie POLECIAŁAM NA KASE
i pytam teraz gdzie ta kasa jest?!
Wszystko co mamy dorobiliśmy się sami, pracę dostał z polecenia mojego ojca no ale teściowa widzi to inaczej
Następy tekst był jeszcze lepszy: poleciałam na kase i ZROBIŁAM (sama?) sobie dziecko, zeby go przyszpilić, bo sama nie mam pracytakże wiecie... wiatropylna jestem
Nie zebyśmy sie wcześniej (przed tym zapyleniem) pobrali, kupili mieszkanie, nie żebym skończyła studia mgr i podyplomowe i szukała pracy tylko wiadomo jak z tym jest... Podjęliśmy decyzje, ze idę na doktorat i chcemy mieć dziecko, bo dam radę to pogodzić. Dla teściowej jestem jednak tylko księżniczką, która leży, pachnie i doi jej synusia
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizytujące! Ja jeszcze tydzień
Dziś na wadze +1kg! Nareszciebo już się bałam, że coś ze mną nie tak, bo waga tylko spadała.
Wczoraj dostałam prezent gwiazdkowymąż nie wytrzymał do świąt
Taką poduchędziś wreszcie wstałam z łóżka bez bólu bioder! Choć powiem Wam, że strasznie się męcze na tym lewym boku
jak wstaje to czuje się tak jakby ktoś mi go kijami obił
to chyba zasługa naszego cudownego materaca...
Fajny prezent..ja też już rozważam kupno takiego gażetu...nienawidzę spać na boku ehhhh -
Lila polecam, za mną dopiero pierwsza noc, ale nie oddam jej już nikomu
Generalnie włączyło mi się wicie gniazdadużo czytam i zbieram, ostatnio na tapecie mam laktatory i chyba zdecyduje się na ręczny philips avent.
Lila2703, Madzik84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagda34 wrote:Zmieniając ten smutny temat- jak tam u Was z porządkami?
Ja poprostu nie umiem się zebrać do roboty. Mam teraz czas, bo mąż w pracy, córka w szkole a ja na L4 a mnie się NIE CHCE:/ Nic mnie nie boli, dobrze się czuje, ale mam zero chęci do działania, masakra jakaś
Ja już mialam brać sie za porzadki chociaż od rana zebrać się nie moge,ale dostalam email że moja choinka dzisiaj przyjdzie więc siedze u mamy i czekam. Zaraz mama wraca więc pewnie jeszcze trochę tu posiedze i zjem Kebaba heheMagda34 lubi tę wiadomość
-
Kiki97 wrote:Ja już mialam brać sie za porzadki chociaż od rana zebrać się nie moge,ale dostalam email że moja choinka dzisiaj przyjdzie więc siedze u mamy i czekam. Zaraz mama wraca więc pewnie jeszcze trochę tu posiedze i zjem Kebaba hehe
mmm kebab:D:D
Kiki97 lubi tę wiadomość
Magda34
-
JajkoNiespodzianka wrote:Ja również zastanawiam się nad tą poduchą, a powiedzcie, czy któreś są 2 w 1 - czyli również do karmienia?
"Zapewnia wsparcie całego ciała, tak ważne dla każdej kobiety w ciąży. Ułatwia sen i odpoczynek. Gwarantuje wygodne wsparcie podczas karmienia piersią, zarówno w pozycji siedzącej jak i leżącej. Polecana przez położne"Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 14:03