Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry dziewczyny
Kamenkaa ja też od wczoraj mecze się z bólem gardła i chyba miałam gorączkę w nocy.
Póki co na śniadanie wypilam ciepłe mleko z miodem i zjadlam kanapki z czosnkiem...i jakby lekko pomogło. Bardziej martwie się jak dostane temperaturę czym ją zbić żeby nie zaszkodzić maluszków.
A takimi zawistnymi ludźmi nie należy się przejmować...najlepiej się od nich odciąć nasz spokój najważniejszy.
Piękne brzuszku macie ja kilka dni temu miałam spory a od wczoraj znowu jakby mniejszy... -
U mnie podobnie było w I ciąży, mieliśmy znajomych z którymi często gdzieś wychodziliśmy , spotykaliśmy się w domu. Ja z nią rozmawiałam o tym że bardzo chcę dziecka ale nam się nie udaje, ona też chciała dziecko tylko on nie chciał. Jak zaszłam w ciążę i im powiedzieliśmy, urwali kontakt. Bardzo to przykre, bo mąż z tamtym kolegą znali się od dziecka, a oni tak, no ale co zrobić
-
mmarzenak wrote:nie przejmuj się głupią babą!
mnie wczoraj też jedni znajomi wkurzyli na maxa i nie chce ich wiecej widzieć, odkad dowiedzieli się, że jestem w ciąży to zamiast pogratulować to tworzą głupią rywalizację, bo koleżanka w zeszłym roku urodziła i porownuje moją ciąże do swojej i według niej moja ciąża jest o wiele gorsza od jej (chociaż nie wiem o co jej chodzi)a jak wczoraj dowiedzieli się że bedziemy miec dziewczynke , a my bardzo chcieliśmy córkę to powiedzieli "wiecie są różne zboczenia"- oni mają syna.
Ale ludzie są podli. Nie warci są w takim razie uwagi. Lepiej mieć wokół siebie ludzi którzy będą powodować uśmiech na naszej twarzy i na których można liczyć. Kiedyś razem z mezem utrzymywalusmy kontakty z wszystkimi znajomymi. Ale od jakiegoś czasu nauczyliśmy się na błędach i kontaktujemy się tylko z ludźmi ktorzy są tego warci i z którymi czujemy się dobrze. Nie wyobrażam sobie ile Ci Twoi muszą mieć nienawiści w sobie.
A ty Kamenka olej ta głupią pipe. Zazdrosna i tyle... nie warci są tacy ludzie żeby mieć ich na liście nr w telefonie. Szkoda nerwów i maluszka na jakąś zazdrosna babę.
-
nick nieaktualny
-
eidth wrote:Dzień dobry dziewczyny
Kamenkaa ja też od wczoraj mecze się z bólem gardła i chyba miałam gorączkę w nocy.
Póki co na śniadanie wypilam ciepłe mleko z miodem i zjadlam kanapki z czosnkiem...i jakby lekko pomogło. Bardziej martwie się jak dostane temperaturę czym ją zbić żeby nie zaszkodzić maluszków.
A takimi zawistnymi ludźmi nie należy się przejmować...najlepiej się od nich odciąć nasz spokój najważniejszy.
Piękne brzuszku macie ja kilka dni temu miałam spory a od wczoraj znowu jakby mniejszy...
Kupiłam Tabletki http://www.tanie-leczenie.pl/prenalen-gardlo-x-16-pastylek-do-ssania.html mysle ze pomoga..
Karolina_karolina no tak ale t przykre wieszmi ciśnienie podniosła poryczałam sie wciaz mi to teraz siedzi w głowie
Ahh
-
Paula222 wrote:U mnie podobnie było w I ciąży, mieliśmy znajomych z którymi często gdzieś wychodziliśmy , spotykaliśmy się w domu. Ja z nią rozmawiałam o tym że bardzo chcę dziecka ale nam się nie udaje, ona też chciała dziecko tylko on nie chciał. Jak zaszłam w ciążę i im powiedzieliśmy, urwali kontakt. Bardzo to przykre, bo mąż z tamtym kolegą znali się od dziecka, a oni tak, no ale co zrobić
Miałam podobna sytuacje w ta sobotę, ale z moim kuzynem. Oni brali ślub miesiąc przed nami i od samego początku mieli straszne parcie na dziecko. My z początku nie. Ciągle powtarzali u nas w rodzinie ze niedlugo będą mieć dziecko, ale też przy każdej okazji sprawdzali i pytali czy ja nie jestem w ciąży. Np patrzyli czy pije alkohol. Widziałam ich wzrok zawsze na sobie. W ta sobotę mieliśmy uroczystość rodzinna i na koniec powiedzieliśmy ze jestem w ciąży. Wszyscy gratulowali a oni wyszli wściekli. Moja kuzynka próbowała ich cofnąć ale zobaczyła ze żona mojego kuzyna miała łzy w oczach. Przykro mi się strasznie zrobiło, bo przeciez nie zrobilismy tego na zlosc czy cos. Ale postanowiłam ze na drugi dzień z nimi na spokojnie pogadamy. Jak przyszłam do babci w poludnie to okazało się ze juz ich nie ma. Spakowali się o 9 i pojechali do siebie z nikim się nie żegnając i napisali tylko kartkę ze wyjechali i ze zycza wesołych świąt bo nie przyjeżdżają na święta ( nie mieszkają w tym samym mieście co moja rodzina i przyjeżdżają tylko czasem na weekend do babci). No i tak samo jest nam cholernie przykro ze tak wyszło. Bo też bym chciała żeby byli w ciazy to może nie było by tej chorej zazdrości....Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 11:02
-
Magda34 wrote:FAIRY_TALE ale super fotka, jakie to usg?
Mieliśmy usg genetyczne i zasadniczo całość badania była w 2D, bo z medycznego punktu widzenia nie było potrzeby robić w 3D. Ale doktor na chwilę przełączył się na tryb 3D żeby cyknąć maluchowi taką fotkę w celach pamiątkowych
Magda34, mmarzenak, kamenkaa, Kawokado lubią tę wiadomość
-
fairy_tale wrote:Mieliśmy usg genetyczne i zasadniczo całość badania była w 2D, bo z medycznego punktu widzenia nie było potrzeby robić w 3D. Ale doktor na chwilę przełączył się na tryb 3D żeby cyknąć maluchowi taką fotkę w celach pamiątkowych
Super ta fotka, jestem wciąż pod wrażeniemfairy_tale lubi tę wiadomość
Magda34
-
Strasznie przykre macie te historie o niemiłych reakcjach na ciążę ;/
Ja też miałam trudniejsze momenty, nie zaciążyłam od razu w momencie rozpoczęcia starań, ale nie przyszłoby mi do głowy, żeby jakąś kobitkę w ciąży dołować, straszyć lub zrywać kontakt... Smutnekamenkaa lubi tę wiadomość
-
Karolina_karolina wrote:Miałam podobna sytuacje w ta sobotę, ale z moim kuzynem. Oni brali ślub miesiąc przed nami i od samego początku mieli straszne parcie na dziecko. My z początku nie. Ciągle powtarzali u nas w rodzinie ze niedlugo będą mieć dziecko, ale też przy każdej okazji sprawdzali i pytali czy ja nie jestem w ciąży. Np patrzyli czy pije alkohol. Widziałam ich wzrok zawsze na sobie. W ta sobotę mieliśmy uroczystość rodzinna i na koniec powiedzieliśmy ze jestem w ciąży. Wszyscy gratulowali a oni wyszli wściekli. Moja kuzynka próbowała ich cofnąć ale zobaczyła ze żona mojego kuzyna miała łzy w oczach. Przykro mi się strasznie zrobiło, bo przeciez nie zrobilismy tego na zlosc czy cos. Ale postanowiłam ze na drugi dzień z nimi na spokojnie pogadamy. Jak przyszłam do babci w poludnie to okazało się ze juz ich nie ma. Spakowali się o 9 i pojechali do siebie z nikim się nie żegnając i napisali tylko kartkę ze wyjechali i ze zycza wesołych świąt bo nie przyjeżdżają na święta ( nie mieszkają w tym samym mieście co moja rodzina i przyjeżdżają tylko czasem na weekend do babci). No i tak samo jest nam cholernie przykro ze tak wyszło. Bo też bym chciała żeby byli w ciazy to może nie było by tej chorej zazdrości....
No właśnieStrasznie to przykre. My podejmowaliśmy kilka prób aby się spotkać i pogadać, ale zawsze nas zbywali. Niestety
No i się urwało.
A o podobnym przeszywaniu wzrokiem podczas uroczystości z alkoholem też coś mogę powiedzieć. Mam w rodzinie pewną osobę z którą nie bardzo się dogaduję, mam wrażenie że życzy mi bardzo źle. Jak dowiedzieli się o mojej I pozamacicznej, w jej twarzy widziałam taki błysk, ulgę. W II ciąży jak się udało od samego początku wiercące brzuch spojrzenia, za każdym razem jak się z nią widziałam. Napisała bym dokładniej, ale to forum otwarte więc wole nie.
Teraz znów jestem w ciąży, wiem że ona wie od dawna a wczoraj do mnie pisze wiadomości czy na ,,piwo'' się umówimy. No kopara mi opadła. -
u mnie reakcja rodzeństwa na wieść o ciąży bardzo pozytywna, mimo że nie jesteśmy po ślubie i nie staraliśmy się o dzidzię. Młodszy brat to uronił łezkę ze szczęścia, taki piękny widok
Ale czeka mnie teraz na święta spotkanie z babcią... i tutaj właśnie róznie może być, bo to " nie po kolei". Ale mam nadzieję, że będzie pozytywnie.
madziak2202 lubi tę wiadomość
Blanka -
Straszne historię.. Ja też tego nie rozumiem... U mnie wie tylko najbliższa rodzina i przyjaciółki, więc wiadomo, że super zareagowali.. A co z resztą to się okaże, ale nie mam zamiaru się tym chwalić na prawo i lewo - dowiedzą się jak już będzie widać!
-
mmarzenak wrote:i co chodzi takim ludziom? nie rozumiem takiego zachowania;/
Też nie rozumiem, ale ona już tak maNie wiem, myślała, że mi się przykro zrobi bo wypić nie mogę?? Haha też mi coś
Po prostu olałam, ale jednak męczą takie osoby bo nigdy nie wiadomo czego się spodziewać