Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDorjana wrote:Lila!!! Gratulacje!!!! Oj Zazdroszczę szefowej
Co do porodu to ja synka urodziłam w pół godzinkiokoło 14 przyjechaliśmy na porodowke, dostaliśmy jeszcze swoje w kolejce
Gdy mnie przyjmowali to miałam 7cm, po wjechaniu do sali i tych wszystkich przygotowaniach już było 10cm...
Pamiętam za było super -
Agabtm, ja od grudnia jestem na l4:)
Kawokado, zazdroszcze nocy bez wychodzenia na siusiu! Dla mnie to najgorszy objaw...
Dorjana, kolejne porody sa podobno szybsze, wiec nie wiem czy zdzazysz na porodowke dojechac:PAgabtm, Kawokado lubią tę wiadomość
-
Agabtm wrote:Dorjana życzę sobie takiego szybkiego porodu
ja właśnie myślę czy zrobić tak jak dyrekcja chce i iść na l4 czy zostać i chodzić z brzuszkiem.
Agabtm lubi tę wiadomość
-
hej Dziewczynki,
Melduję się po wizycieZ Maluszkiem wszystko dobrze, próbowałyśmy z Panią doktor podejrzeć płeć, ale Dzidziulek śmiesznie zaciskał nóżki, jakby specjalnie nie chciał pokazać co tam ma
Kolejna wizyta 7 stycznia. Na usg połówkowe kazała mi się zapisać w 21 tygodniu.
Co do podwyżek i awansów to gratuluje szefostwa i ich podejścia. Miło z ich strony. Ja też mam świetną szefową i ostatnio dostałam drugą podwyżkę. Szkoda tylko, że do L4 liczy się średnią z wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy. Byłam tydzień na zwolnieniu w listopadzie i trochę mi ucięło pensji, bo w maju dostałam awans i dość sporą podwyżkę. Nie dużo, ale pewnie jakbym non stop na L4 było to dałoby się odczuć.
Pracować chciałabym do marca, tak już się umówiłam z szefową. W domu również dziczeję. Dobrze jest wyjść do ludziChociaż pewnie jakbym źle się czuła, to na pewno poszłabym na L4.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 18:49
Helenucha Klucha, kirys, Kawokado, Madzik84, Helen, Misia15, Magda34, Lila2703, jakka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
I ja mam nadzieję na to, że długo jeszcze popracuję. I rzeczywiście "dziczeję" to dobre słowo
Bałabym się też, że nic by mi się nie chciało - a tak to wstanę, tuszem rzucę na rzęsy, z ludźmi się zobaczę, jakaś bardziej zorganizowana jestem.
Agabtm, xpaulinax lubią tę wiadomość
-
Lila reakcja Twojej szefowej - bezcenna! A do tego awans i podwyżka - wow! Gratuluję!
Ja niestety nie dostałam podwyżki, mimo złożonego wniosku jeszcze przed zajściem... i mam wielki żal o to!
Paula222 mi też szefowa już zapowiedziała, żebym z następnym zwolnieniem przyszła z kimś, bo będą miały dla mnie paczkę, a przecież nie będę sama jej taszczyć
A na zwolnieniu jestem od 6 tc.
Co do obecności męża przy porodzie, to chciałabym, żeby był ze mną, ale nie wiem jak to będzie. Nie wyobrażam sobie, że zostanę w sali przedporodowej sama nawet na chwilę... Mój mąż nie jest zbyt odporny na takie "medyczne" widoki, nie chcę go zmuszać. Na razie mam więc plan wyciągnąć go do szkoły rodzenia, powoli niech się oswaja z tematem
Helen jak czytam jak Ci się Bąbelek przemieszcza to mi się przypomniał mój dzisiejszy sen. Śniło mi się, że nagle w brzuszku zrobiło mi się na prawo od pępka takie wybrzuszenie, jakby Maleństwo chciało samo wyjść przez skórę, widziałam cały zarys małego ciałkaEhh te sny...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 19:02
Helen, Paula222 lubią tę wiadomość
HelenkaRośnij zdrowo córeczko!
-
Dziewczyny, powiedzcie, czy Wy sobie w domu ćwiczycie? Albo chodzicie na jakieś zajęcia? Ja ćwiczyłam siłowo (sztangi, te sprawy), a teraz w domu yoga leci. No, prawie że systematycznie. Liczę trochę, że dzięki temu ominą mnie bóle pleców. W tym moim zestawie jest trochę też ćwiczeń na mięśnie Kegla, choć przyznam szczerze, że nie wiem, jak je dobrze wykonywać. Macie jakieś doświadczenia?
-
Mili, uparciuch z tej Twojej dzidzi!
Dziewczyny, tez cały czas jecie? Ja od wczoraj jestem non stop głodna! I nic tego głodu nie zaspokaja:D
Malena, pisz tu z nami, a nie w depresje popadaj! Dla mnie to forum jest wlasnie taką odskocznią, zeby nie zwariowac spedzajac cały dzien sama w domu:D -
Einin wrote:Ja bym chciała najdłużej pracować. W domu dostaję szału.
Poza tym nie mam żadnych niemal objawów, wiec mogę sobie na to pozwolić.
To dokładnie jak u mnie, ja to nie dsyć że szału bym dostała, to jeszcze baardzo gruba bym się zrobiła :d -
cass wrote:Dziewczyny, powiedzcie, czy Wy sobie w domu ćwiczycie? Albo chodzicie na jakieś zajęcia? Ja ćwiczyłam siłowo (sztangi, te sprawy), a teraz w domu yoga leci. No, prawie że systematycznie. Liczę trochę, że dzięki temu ominą mnie bóle pleców. W tym moim zestawie jest trochę też ćwiczeń na mięśnie Kegla, choć przyznam szczerze, że nie wiem, jak je dobrze wykonywać. Macie jakieś doświadczenia?
Ja właśnie w tym lub przyszłym tygodniu, mm zacząć ćwiczyć w domu jogę. Na to lekarz mi pozwolił, musze ogarnąc jakieś filmiki na YT. -
Lila gratulacji podwyżki.
Ja sie dzis wkurzylam dostalam odpowiedź na pismo odwolawcze do z ubezpieczyczenia za pobyt w szpitalu i oczywiscie ja musze udowadniać ze nalezy mi siente pare groszy za to ehhh takie życie, ale nie popuszcze bo wiem ze ja mam rację i należą mi sie ten zwrot jak psu budaAgabtm, Lila2703 lubią tę wiadomość