Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
mmarzenak to uważaj żebyś się nie przesuszyła bo luteina lubi robić taki psikus
Ja też się szybko męczę ale tylko w środku na powietrzu jakoś nie. Wczoraj szłam do urzędu i ledwo weszłam na 3 piętro gdzie nigdy nie było problemu, aż musiałam chwilę odstać i pościągać czapkę, szalik i już lżej było -
Lila - o kurczę, 4.30? To jesteś bohaterka! Ja dziś rano na pobranie krwi wstawałam i to LEDWO o 6.30. Przeraża mnie ta czerń za oknem.
Hehh wiem ze dla niektórych to szokujące, ale daję radę, z resztą teraz pracuję od 6.30-14.30, a do pracy dojeżdżam do innego miasta pociągiem i tramawajem, wiec nie mam wyboru. Jestem typowym skowronkiem, więc się specjalnie nie męcze tym, chociaż teraz ciężej mi się zwlec z łóżka niż przed ciążą, zwłaszcza jak mój mąż śpi sobie w najlepsze ...
Co do ćwiczeń, to przed ciążą byłam dosyć aktywna, jakieś fitnes w klubie, chodakowska i te klimaty, a w lecie mnóstwo jazdy na rowerze i to nie tylko po płaskim ale też po górkach. I tego roweru to mi będzie mega brakować.
Teraz to tylko joga wg lekarza i spacery. Musze ogarną filmiki, bo zabieram się do tego jak do jeża.Agabtm lubi tę wiadomość
-
Einin, no pewnie! Zgadzam się. Znam techniki wykonywania różnych ćwiczeń, więc jak patrzę na to, co robią prowadzące na jakichś dziwnych tbs, czy abt (atb?), to się dziwię, że jeszcze sobie krzywdy nie zrobiły.
Asany, które są w tej jodze prenatalnej są mega proste, zresztą te ćwiczenia to więcej rozciągające jak przy stretchingu niż prawdziwa joga. Niemniej jednak - męczące
Kuleczka, o to, to! Wchodzenie po schodach, taka wysportowana, a zadyszka już na drugim piętrze mnie złapała. Myślę może, że to dlatego, że w ciąży odkrywamy, że ważne jest prawidłowe oddychanie - nie zwraca się na to uwagi, a jednak ważna sprawaEinin lubi tę wiadomość
-
Dorjana wrote:Ja również uważam że warto ćwiczyć w ciąży. Choć jeszcze czekam do badań prenatalnych. Aby dzidzia się zadomowiła a później zaczniemy się przygotowywać.
Uważam że przygotowanie ciała do porodu jest bardzo ważne i może mieć olbrzymi wpływ na całą akcję porodową, gdyż to olbrzymi wysiłek.
Razem z Tobisiem w brzuszku codziennie jeździliśmy na rowerze i ćwiczyliśmy na piłce,
a także wyginaliśmy ciało przy jodze, gimnastyce czy w tańcu itp
Co do jedzenia to ja jestem przerażona !!!
To bedzie dziewczynka !!! na bank!!!
W pierwszej ciazy az tyle nie wciskałam co teraz,waga zaczeła rosnac dopiero około 17tc a dzis juz w 13tc mam 1kg na plusie
Mam 172 i ważę już 55kg !!!! WOW !!! (musze se jeszcze brzucha zmierzyć)
A jak u Was z wagą ???
Ty chudzielcuJa przy tym samym wzroście ważę już 69
Przybyło mi 1,5 kg
Ale mam jeszcze 2 kg po 1 ciąży, no i tak się zbiera
Mi gin wręcz zaleca ćwiczyć, ja sama lubię mieć kondycję i nie zdychać po przejściu kilku metrów, no i orzy porodzie, kondycja ciała jest bardzo ważna.
Zaraz lecę po mamę, dziś wspólne świąteczne zakupyHelen lubi tę wiadomość
-
Dorjana wrote:Ja również uważam że warto ćwiczyć w ciąży. Choć jeszcze czekam do badań prenatalnych. Aby dzidzia się zadomowiła a później zaczniemy się przygotowywać.
Uważam że przygotowanie ciała do porodu jest bardzo ważne i może mieć olbrzymi wpływ na całą akcję porodową, gdyż to olbrzymi wysiłek.
Razem z Tobisiem w brzuszku codziennie jeździliśmy na rowerze i ćwiczyliśmy na piłce,
a także wyginaliśmy ciało przy jodze, gimnastyce czy w tańcu itp
Co do jedzenia to ja jestem przerażona !!!
To bedzie dziewczynka !!! na bank!!!
W pierwszej ciazy az tyle nie wciskałam co teraz,waga zaczeła rosnac dopiero około 17tc a dzis juz w 13tc mam 1kg na plusie
Mam 172 i ważę już 55kg !!!! WOW !!! (musze se jeszcze brzucha zmierzyć)
A jak u Was z wagą ???
Juz 55 kg? Przy takim wzroście to "dopiero " 55 kg. Ja mam 160 cm wzrostu i waże już 56 kg3 kg na plusie u mnie
Magda34
-
U mnie cały czas 1 kg na minusie, mam 170 cm i 54 kg i taką kościstą budowę, co wcale mi się nie podoba, ale cóż - takie geny.
Też bym się coś poruszała, ale raczej nastawiam się na rozciąganie. Przed ciążą niewiele ćwiczyłam, Zumba raz w tygodniu, więc teraz nie mogę zrobić szoku. Zapytam lekarza w sobotę. A możecie podesłać linki do jakiś fajnych ćwiczeń dla początkujących?HelenkaRośnij zdrowo córeczko!
-
Nadrobiłam
ciężko was nadrobić. Troszkę mnie tu nie było, odpoczywałam w Zakopcu. Niestety nie było śniegu ale trochę przewietrzyłam głowę
Witam wszystkie nowe mamy i gratuluję udanych wizyt i zdrowych maluszkow. Cieszę się, że jest nas coraz więcej. Pati trzymam mocno kciuki za dobre wieści, przytulam Cię mocno i wierzę że maluszek będzie zdrowy.
Od kilku dni też czuję już takie bulgotanie i uczucie smyrania od środka. Mam nadzieję że to pierwsze ruchy. Nie mogę się doczekać tych już wyczuwalnych.
Przed ciążą też się ruszałam, może nie jakoś bardzo intensywnie ale od prawie 3miesiecy nic i zaczyna mnie już nosić. W tym tygodniu planuje zacząć już coś robić ze sobą i też zamierzam zacząć od jogi dla kobiet w ciąży. Czuję się przy Waszych wagach jak wieloryb;-) ja mam 173 cm i startowałam z wagi 65kg. Przybyło mi już 2 kg. A w spodnie żadne się już od dawna nie mieszcze, najlepsze są w gumkę.Agabtm lubi tę wiadomość
-
jakka, ja mam 172 i 65 wyjściowa. Na ostatnim ważeniu miałam +1, więc ciekawa jestem ile teraz. Spodnie już zakupiłam ciążowe, bo choć w jeansy moje wchodzę, to nie są już wygodne. Ja przez pierwsze 3 miesiące ciąży też się nie ruszałam, ze strachu! Nie wiem, co mnie opętało, wszystko było ok, ale chuchałam i dmuchałam. Teraz ta joga - rewelka. I jeszcze takie coś, ale to już dla osób, które wcześniej ćwiczyły - wydaje mi się, że dla nowicjuszki byłyby to zbyt obciążające ćwiczenia. Niemniej jednak - warto zerknąć: https://www.youtube.com/watch?v=JUg8Gxk12Iw
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie jak narazie dalej nic , a jem praktycznie co trzy godziny . Bałam się ze juz od pierwszego trymestru zacznę tyć . Przed poronieniem wazyłam 56 kg, przy wzroście 160 , po poronieniu przytyłam do 70 kg , waga spadła do 68,8 kg i tak się trzyma .
5 stycznia mam wizyte kolejną, więc poczekam aż mnie tam zważą bo ta moja waga inaczej waży od tej ich
Ale myślę że różnicy dużej nie będzie , objadam się kaszkami dla dzieci i owocami
Zbaczymy .
Jak ja chciałabym być taką kruszynką jak wy ...
Ale po porodzie wezmę się za siebie , żeby szybko wrócić do wagi z lutego -
ale wam zazdroszczę chudzinki!!!
Przy was to jestem wielorybem
Mi mega brakuje biegania, biegałam od sierpnia 2012, ale co spaliłam to nadrabiałam jedzeniem, więc specjalnie szczupła nie byłamco gorsza w podróży poślubnej w lpicu tego roku poszalałam i wróciłam z 5kg na plusie
ale ja tak uwielbiam tureckie słodycze!!!
Póki co ważę mniej niż przed ciążą, bo nadrabiam to co zgubiłam przez wymioty, ale czuje, że długo to już nie potrwa, bo mdłości ostatnio zupełnie mi minęły i zaczęłam się zajadaćJeżeli jutro gin powie, ze wszystko w porządku i mogę ćwiczyć to będę przeszczęśliwa no i obiecałam sobie, że zacznę kontrolować to co wkładam do buzi
koniec z białymi bułeczkami, bo już nie lądują w porcelanie
wracamy do razowca!
Pokażę wam co robię żeby nie zwariować całymi dniami w domu przyrośnięta do kanapy:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/277dd3c0221f.jpg
choć ostatnio jest lepiej, mam więcej energii rzuciłam się na sprzątanie i nie plamię. Byle do jutra jestem ciekawa co powie lekarz...Helen, kirys, Lila2703 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Udało mi się nadrobić wpisy z ostatnich kilku dni, 500 stron już nam strzeliło
Pati, kochana, nie będę powtarzać tego, co dziewczyny już napisały, bo zgadzam się z każdym miłym słowem i cały czas trzymam za Was mocno kciuki. Mam nadzieję, że wynik amniopunkcji przyniesie Wam radość i ulgę. Czekam na każde info od Ciebie.
Wizytującym w ostatnim czasie gratuluję pozytywnych wieści
Ja jestem już oficjalnie w II trymestrze i dostrzegam zmiany objawów. Mdłości ustępują, ale za to momentami wyczuwam wyraźnie szybsze i mocniejsze bicie serca, co mnie trochę niepokoi, bo dzieje się to nawet wtedy, gdy leżę, nie ruszam się i głęboko oddycham. Jutro wybieram się na konsultację do mojej ginki, mam nadzieję, że takie objawy nie okażą się niczym groźnym.
No i dziś zamawiam poduchę ciążową, taką, jak w linku:
http://allegro.pl/poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-ciazowa-do-karmieni-ko-i5711499466.html -
Lila i Misia15, ale macie fajnych szefów
Chyba mało kto jest skłonny przyznać awans i/lub podwyżkę kobiecie w ciąży.
U mnie w firmie niestety awanse i podwyżki to śliski temat. Mnie było ciężko nawet gdy byłam dyspozycyjnym, niechorującym i w 100% zaangażowanym pracownikiem, więc w obecnej sytuacji pewnie tym bardziej zobaczę awans jak, za przeproszeniem, świnia niebo ;/ Ale jakoś mnie już to nie rusza
Misia15 lubi tę wiadomość
-
Malena91 wrote:Kawado kurde ja też to kiedyś wyszywalam na jakieś zajęcia w szkole ocena z tego było, wrocilabym do tego ale nie pamiętam wogole jak się to robi, znasz może jakąś stronke albo coś żeby to było wyjaśnione?
to jest haft krzyżykowy, bardzo prostymam instrukcje podstawowych ściegów i tego jak zacząć jak chcesz to ci zeskanuje
-
jeszcze a propos haftu to od miesiąca poluje na bodziaki BEZ NADRUKU... Chciałam mojemu dać pod choinkę takie małe bodziaki z wyhaftowanym małym krabikiem (tak na niego wołam w domu
) i tekstem: "Synuś tatusia", ale nigdzie nie mogę dorwać ciuszka bez nadruku
kiepski ze mnie poszukiwacz... Znalazłam na zalando 3 pak za 49zł, ale boje się, ze nie zdążę wolałabym coś stacjonarnego