Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Macie racje ja bym też w domu zglupiala Narazie zamierzam chodzić chyba, że pani doktor zleci inaczej
Co do ćwiczeń to Narazie w pracy mam zestaw startowy hahahapewnie jak będę na l4 to yogi z yt będę puszczać ;p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 20:56
Syn Filip 28 czerwiec -
ja cwicze nieregularnie, ale w tych tygodniach co chodzę czuję się lepiej.
Siłka jak najbardziej ,tylko unikaj cwiczen z duzym obciązeniem, po prostu musisz zmniejszyc i nie kłasc się na brzuchu na maszynach i rób przerwy miedzy przerwami, powinnas wyczuc rytm no i zadnego skakania.
Dzisiaj boli mnie brzuch, napiłam się wody z mniszkiem i nagle mi się zwiększył obwód brzucha o 3cm -zmierzyłam, wygląda jak napompowany balon ale do tego mnie boki bolą, to już trwa ok.godziny i ciężko mi z tym uczuciem, na szczęście jutro wizyta..ale podejrzewam ze mały się wierci, za dużo cukru dostała ja piłam bo mnie w weekend brało przeziębienie.
Też takie rzeczy wam się dzieją wieczorem?
-
juz po wizycie, dostalam zwolnienie do konca roku,mam przez kilka dni lezec a potem sie oszczedzac,jak dostane drugi raz plamien to natychmuast jechac na ip. Dostalam recepte na 4 miesiace luteiny ktora musze teraz przyjmowac. W sumie to chyba jest niewesolo:( Najwazniejsze ze z moja corcia ok.
kamenkaa, Magda34 lubią tę wiadomość
-
Mmarzenak musisz odlezec swoje, co druga tutaj chyba musiala leżeć tak dla pocieszenia pisze
Mnie jak wypuscili ze szpitala to musialam jeszcze przez 10 dni lezec, tyle co maz mnie zawozil do mamy rano i bral na wieczór z powrotem tak leżałam ale byla masakra zeby przelezec caly dzień. Dasz radę i nie przemeczaj sie i nie nos nic ciężkiego, ja mam takie zalecenie zeby nie dźwigać
Jaka dostalas ta luteine pod jezyk czy ta druga ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 21:33
-
cass wrote:Dziewczyny, powiedzcie, czy Wy sobie w domu ćwiczycie? Albo chodzicie na jakieś zajęcia? Ja ćwiczyłam siłowo (sztangi, te sprawy), a teraz w domu yoga leci. No, prawie że systematycznie. Liczę trochę, że dzięki temu ominą mnie bóle pleców. W tym moim zestawie jest trochę też ćwiczeń na mięśnie Kegla, choć przyznam szczerze, że nie wiem, jak je dobrze wykonywać. Macie jakieś doświadczenia?
Ja ćwiczę regularnieNa razie tylko orbitrek, spacery, mam zamiar dołożyć basen i ćwiczenia z piłką
W ciąży z synkiem od 16 tyg do końca ćwiczyłam. Teraz zaczęłam szybciej, z czego się cieszęDorjana, cass lubią tę wiadomość
-
mmarzenak wrote:juz po wizycie, dostalam zwolnienie do konca roku,mam przez kilka dni lezec a potem sie oszczedzac,jak dostane drugi raz plamien to natychmuast jechac na ip. Dostalam recepte na 4 miesiace luteiny ktora musze teraz przyjmowac. W sumie to chyba jest niewesolo:( Najwazniejsze ze z moja corcia ok.
Dokładnie, najważniejsze, że córcia ok:) A Ty odpoczywaj, przynajmniej nie musisz sprzątać przed świętami hehe. Ja dziś sprzatalam kuchnie prawie caly dzien z przerwami oczywiście:/Magda34
-
Uważajcie na owoce tropikalne, chciałam poczytać o wartościach odżywczych papai i okazało się, że jak jest niedojrzała może być niezalecana. Dobrze wiedzieć po 2 tyg objadania się.
Tak samo ananas.
Pewnie trzeba zjeść tonę, ale lojalnie ostrzegam. -
cass wrote:I ja mam nadzieję na to, że długo jeszcze popracuję. I rzeczywiście "dziczeję" to dobre słowo
Bałabym się też, że nic by mi się nie chciało - a tak to wstanę, tuszem rzucę na rzęsy, z ludźmi się zobaczę, jakaś bardziej zorganizowana jestem.
No ja co rano jęczę ,że muszę wstawać o 4.30ale jak już się ogarnę w łazience i wyglądam jak ludzie to potem jakoś leci. :d
Ja tez czuję, ze jakbym siedziała w domu to bym się totalnie rozleniwiła i jadła z nudów -
nick nieaktualnyHej wam z rana
Dziolszki powiedzcie mi czy ufacie swoim gina tak na 100%?
Czy na wizycie dostajecie dużo rzetelnych informacji typu : serduszko bije tyle i tyle, CRL tyle, dziecko waży tyle.? Czy raczej info wszystko jest ok? Bo bardzo mnie ten mój lekarz po ostatniej wizycie zastanawia.
-
Malena91 wrote:Hej wam z rana
Dziolszki powiedzcie mi czy ufacie swoim gina tak na 100%?
Czy na wizycie dostajecie dużo rzetelnych informacji typu : serduszko bije tyle i tyle, CRL tyle, dziecko waży tyle.? Czy raczej info wszystko jest ok? Bo bardzo mnie ten mój lekarz po ostatniej wizycie zastanawia.
Ja zawsze wszystko wiem jak wychodzę z wizyty. Poza tym tyle czekania, że jadę na nia z myślą, że Pani Doktor mnie we wszystkim uspokoi. Druga sprawa jest taka, że ja bym nie popuściła i jakby o czymś czasem zapomniała to ja się dopytujęTrzeba walczyć o swoje dziewczyny.. w końcu idziemy do specjalisty dla spokoju naszego i naszych dzidziulków
Malena91 lubi tę wiadomość
-
kuleczka777 wrote:Mmarzenak musisz odlezec swoje, co druga tutaj chyba musiala leżeć tak dla pocieszenia pisze
Mnie jak wypuscili ze szpitala to musialam jeszcze przez 10 dni lezec, tyle co maz mnie zawozil do mamy rano i bral na wieczór z powrotem tak leżałam ale byla masakra zeby przelezec caly dzień. Dasz radę i nie przemeczaj sie i nie nos nic ciężkiego, ja mam takie zalecenie zeby nie dźwigać
Jaka dostalas ta luteine pod jezyk czy ta druga ? -
Malena91 wrote:Hej wam z rana
Dziolszki powiedzcie mi czy ufacie swoim gina tak na 100%?
Czy na wizycie dostajecie dużo rzetelnych informacji typu : serduszko bije tyle i tyle, CRL tyle, dziecko waży tyle.? Czy raczej info wszystko jest ok? Bo bardzo mnie ten mój lekarz po ostatniej wizycie zastanawia. -
O, fajnie, że są tu aktywne mamy. Bo jak zaczynam gdzieś mówić o ćwiczeniach, to tak dziwnie patrzą...
Ja jak wspominałam jogę ogarniam (o taką: https://www.youtube.com/watch?v=MCSFobwvQTg). Staram się chodzić (a nie jeździć) do pracy, ale powiem Wam, że jest mi coraz ciężej, trochę to śmieszne, bo przecież brzucha jeszcze aż takiego nie ma. Ale wyraźnie czuję, że się szybciej męczę.
W czwartek zobaczymy ile kg na plusie - jem tak samo jak przed ciążą, ominęły mnie wszelakie zachcianki i na szczęście wymioty. Zresztą u mnie to jest tak, że sobie wmawiam, że mam zachciankę - po prostu jadłabym to, co wiem, że mi smakuje, ale jest niezdrowe, no ale przecież zjem, bo zachcianka
Lila - o kurczę, 4.30? To jesteś bohaterka! Ja dziś rano na pobranie krwi wstawałam i to LEDWO o 6.30. Przeraża mnie ta czerń za oknem.
Malena91 mój lekarz mówi podczas badania o wszystkim, co widzi i co robi. Zresztą on tak miał nawet przed ciążą - każdą swoją czynność wyjaśniał. Jest bardzo spokojnym człowiekiem, nie ekscytuje się (a wiecie, czasem to potrzebne, np. ooooo! serduszko!! ale super!!). Jak co, dopytuję, więc odpowiada. Trzeba pozbyć się jakiegoś wstydu i myśli, że zadaje się głupie pytania. To moja pierwsza ciąża, więc pytam o wszystko - nie chcę zdawać się na łaskę internetu.
Lila2703, xpaulinax lubią tę wiadomość
-
Dorjana, u mnie 3 kg na plusie! Ale wazylam 47kg przed ciąża i lekarz powiedział, ze będę ciut więcej przybierać, żeby dzidzia miała miejsce:D
Też zamierzam ćwiczyć, ale po wizycie u lekarza, o ile wreszcie pozwoli mi się ruszać...Kawokado lubi tę wiadomość
-
Einin, powiem Ci, że ja z jogą nie miałam nigdy do czynienia, ale jak macham tę prenatalną, co wkleiłam, to serio się męczę. Na zwykłe zajęcia się nie skuszę, ale to dlatego, że mnie nigdy do zajęć grupowych nie ciągnęło - no i u mnie w klubie większość prowadzących niestety wykonuje ćwiczenia niepoprawnie.