Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
beatas wrote:Miluszka, ile już jesteś na plusie? U mnie teraz ok, około 4 kg do przodu, ale boję się, że pod koniec znacznę tyc na potege:D moja znajoma z waga początkowa, podobna do mojej do 6 miesiąca nawet brzucha nie miala, a potem nagle 20 kg przytyła i wyglądała jak hipopotam
mówi mi, że pewnie będę miała tak samo:((
Repose, ile przytylas w poprzedniej ciazy?
No wg. schematów to najwięcej tyje się w III trymestrze. Ja w pierwszej ciąży w I schudłam 8kg. Potem w II przytyłam 6 kg, a w ostatecznym rozrachunku przytyłam od wagi wyjściowej 7 kg. Ciąże zaczynałam wagą 50 kg, na koniec ważyłam 57 kg. I po ciąży spadło mi bardzo niewiele. 4 kg chyba tylko. O swoją wagę przed ciążą walczyłam chyba ze 3 lata. Jak poszłam do pracy i nie miałam czasu na posiłki to waga spadła to 50 i na razie cały czas stoi. -
beatas wrote:Lila, ja to znowu w ciąży sie leniuszkiem zrobiłam, mogłabym leżeć i spac caly dzien! Chociaż kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia:D Za to w nocy długo zasnąć nie mogę...
Madzik, Dais, sto lat dla Waszych mężów:)
Dzięki, Beatas :*
Heh, przed ciążą nie mogłam w miejscu usiedzieć i ciągle gdzieś mnie nosiło, a to bieganie, rower czy łażenie po górach, krzesło mnie parzyło, a teraz uprawiam raczej sporty kanapowe - spanie na zmianę z przewalaniem się z boku na bokNie mogę przemóc lenia
beatas, Lila2703 lubią tę wiadomość
[*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc) -
Beatas, do tej pory się cieszyłam bo byłam 0 na plusie, nic nie przytyłam ale od 4 dni waga powolutku rosła i dziś jest już +1,5 kg. W takim tempie to nie wiem jak to będzie w czerwcu, najgorsze są zachcianki na słodkie
obawiam się że będzie +20 kg jak nic i tak piszesz, będzie hipopotam ! Boję właśnie tego przytycia nagle i dużo, eh
-
To widzę Madzik, że masz podobnie:D
Marka, schudlas na poczatku do 42kg?! Masakra... Ja przy mojej wadze 47kg czulam sie jak szkieletor:D
Miluszka, nadrabiasz! Za dobrze by Ci było jakbyś nic od początku ciąży nie przytyła:PWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 11:43
Madzik84, miluszka lubią tę wiadomość
-
Beatas jeszcze trochę podgonię i będę 2x jak Ty! Także wiesz, brak dodatkowych kilogramów u mnie na wagę złota
Ja to bym chciała jeść i nie tyć, szkoda że się tak nie da
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 11:54
-
Miluszka mam ten sam problem. Licze ze uda sie wybrnac tak jak ostatnio i nie przytyje wiecej i strace wszystko po porodzie. Teraz tylko bede musiala sie pilnowac tez jak bede w domu po porodzie sama co by waga znow nie skoczyla po ciazy. U mnie teraz jakies 2-3 na plusie, ale codziennie jest lekki przyrost co mnie nie cieszy. Nie pamietam jak to bylo ostatnio bo wtedy wazylam sie tylko na wizytach a teraz mam wage w domu i codziennie ja sprawdzam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 11:57
-
Repose wrote:Hej dziewczyny dopiero co wstalam cala noc sie martwilam o Nelusie i jeszcze po 1 sie krecilam w lozku.
Miluszka Dais ja tez sie martwie kilogramami tym bardziej ze wiem ile po poprzednim cesarskim cieciu zajal mi powrot do formy i wagi sprzed ciazy
Po polowkowym tam znac ile przytylam.
Sto lat dla waszych solenizantow
Lila mi lekarz pozwolil na rowerek stacjonarny bylebym nie przesadzala.
Reposo, ja na początku ciąży miałam sytuacje z plamieniami, brałam luteinę i dopiero 2 tydzień jestem po odstawieniu, pewnie dlatego tylko joga, z drugiej strony jako roweromaniaczka gdybym tylko miała gdzie postawić taki stacjonarny rowerek to bym kasę wyciągnęła spod ziemi i kupiła, ale niestety nie mam warunków. I a propos warunków jak sobie pomyślę, że po narodzeniu dzieciaczka i przetrwaniu pierwszego okresu czasu- daję nam rok- będziemy musieli kupić nowe, większe mieszkanie to boli mnie głowa...ehhh -
Miluszka ja i tak muszę wstać na 9
tylko że jak on o 7 wstaje to jeszcze ciemno
Repose napewno była głodna
Madzik a jaki to wiek chrystusowy ??
Dais to ty młoda jesteś jak mąż dopiero 30Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 12:23
-
Ja mam bieżnię ale nie wiem właśnie czy będę mogła wejść na nią od razu, zapytam gin, poczytam, jeszcze trochę czasu zostało
Dais, to super że udało Ci się wszystko stracić, po cichu liczę że mi też się uda
Repose, no właśnie, jak okaże się że będzie cc to będzie mi jeszcze trudniej z tymi kilogramami, eh eh
Lila, spójrz na to z drugiej strony, będziesz mogła planować nowekolory ścian, wystrój
super! pokoik dziecięcy Maluszka
ahh
ja teraz co wejdę do przyszłego pokoju Ignasia to planuję, zmieniam koncepcję, oglądam dekoracje, aż mnie czasami głowa boli ale na drugi dzień zaczynam na nowo
teraz zaczynam wiercić mężowi dziurę w brzuchu żeby wykończyć łazienkę na górze, po cichu liczę że do czerwca ją zrobimyprzekopuję internet w poszukiwaniu inspiracji
-
Dziewczyny jestem uzależniona od kupowania ubranek dla dziecka:( teraz jak dowiedzialam sie, ze to dziewczynka to juz w ogóle.. Chyba musze zablokować wszystkie sklepy internetowe... Mąż mnie zabije jak wróci i zobaczy ile znowu nakupiłam..
Repose, nie ma ci zazdroscic tej wagi:D czasem lepiej nie wiedzieć ile się waży: Dmiluszka, Agabtm lubią tę wiadomość
-
Miluszka zmienisz zdanie jeszcze 1000 razy
Proszę nie piszcie o kg bo się załamię zaraz przez Was. Od jutra biorę luteinę zwykłą przez 4 dni i zobaczę czy mi zejdzie ta woda bo to jakaś masakra jest. Mam nadzieję że w 3 trymestrze moja waga stanie albo umiarkuje
JajkoNiespodzianka a ty ile masz do Krk km ? Bo ten szpital to na Hucie z tego co widziałam
miluszka lubi tę wiadomość
-
Repose wrote:Lila ja rowerow nie cierpie xd :p
Ja cwicze bo wiem ze dobrze mi to zrobi i tylko na czas patrze ile do konca :p
Skoro plamilas i wgl to pewnie lepiej nie przesadzac nawer z joga
Ja kocham rowerA już jazda "po górkach" na rowerze, a zwłaszcza zjazdy ...boskie
Strasznie mi tego teraz brakuje,szczególnie że najbliższy sezon rowerowy mi przepadniez drugiej strony rozpocznie się sezon wózkowy i rozważam zakup rolek bo widziałam u mnie w mieście jak Panie pchając wózek śmigały jednocześnie na rolkach
Któraś z dziewczyn poleciła mi tutaj fajną 28 minutowa jogę dla kobiet w ciąży...robię to praktycznie bez wysiłku, oczywiście się pilnuję i jak mam gorszy dzień to ją odpuszczam... ale strasznie ciężko mi jest siedzieć na kanapie i nic nie robić...męczy mnie to bardziej niż ruch. Jak czytam tutaj że dziewczyny śpią do 10-12 to jestem przerażonadla mnie to nie do pomyślenia,nawet w weekend max 8 budzę się działam
cass lubi tę wiadomość