Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
beatas wrote:Miluszka, ile już jesteś na plusie? U mnie teraz ok, około 4 kg do przodu, ale boję się, że pod koniec znacznę tyc na potege:D moja znajoma z waga początkowa, podobna do mojej do 6 miesiąca nawet brzucha nie miala, a potem nagle 20 kg przytyła i wyglądała jak hipopotam
mówi mi, że pewnie będę miała tak samo:((
Repose, ile przytylas w poprzedniej ciazy?
20 kg to nie tak duużo jakby się mogło wydawać..moja koleżanka z pracy w pierwszej ciązy +37 kg, a w drugiej 49!!!...masakra...myślę, ze nam to nie grozi -
miluszka wrote:Ja mam bieżnię ale nie wiem właśnie czy będę mogła wejść na nią od razu, zapytam gin, poczytam, jeszcze trochę czasu zostało
Dais, to super że udało Ci się wszystko stracić, po cichu liczę że mi też się uda
Repose, no właśnie, jak okaże się że będzie cc to będzie mi jeszcze trudniej z tymi kilogramami, eh eh
Lila, spójrz na to z drugiej strony, będziesz mogła planować nowekolory ścian, wystrój
super! pokoik dziecięcy Maluszka
ahh
ja teraz co wejdę do przyszłego pokoju Ignasia to planuję, zmieniam koncepcję, oglądam dekoracje, aż mnie czasami głowa boli ale na drugi dzień zaczynam na nowo
teraz zaczynam wiercić mężowi dziurę w brzuchu żeby wykończyć łazienkę na górze, po cichu liczę że do czerwca ją zrobimyprzekopuję internet w poszukiwaniu inspiracji
Niby tak, ale ja nienawidzę remontów !!!!! Poza tym jak pomyślę o stronie finansowej to ehhhh, z drugiej strony bardzo bym już chciała zmienić mieszkanie na większe bo w tych naszych 37 metrach z anksem zamiast kuchni to nawet człowiek nie ma się gdzie schować jak chce pobyć samemu. Heheh mąż kupował to mieszkanie jak mnie jeszcze nie znał i był singlem ..myślał, że dla jednego "starego kawalera" jest idealne, a tu ciach spotkał mnie
-
Lila Twój mąż nie myślał przyszłościowo tak jak mój chyba niby dwa pokoje a jeden taki przechodni który robi za korytarz
Tak teraz patrze na kalendarz a to już pod koniec lutego będzie III trymestr :0Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 12:49
-
Repose wrote:Lila przy moim wzroscie uwierz ze 20 kilo to masakra ^^
Podziwiam cie bo jak jest pod gorke to najchetniej bym zeszla z roweru i go pchala :p ale jal ludzie patrza to mi wstyd
hehe wiem, że pod górkę trudno, ale wierz mi jaka to satysfakcja jest jak już wjedzieszNie chcę się chwalić, ale w tym roku byłam już w formie - oczywiście jako amatorka a nie jakiś wyczynowiec- ze udało mi się wjechać na dwie górki Ślężę i Śnieżnik, oczywiście najłatwiejszymi trasami, ale jednak pod górę ...ale za tym tęsknię
-
Lila, przy mojej wadze startowej 20 kg to masakra!
Beatas, Mój tylko pyta "czy to już koniec zakupów?" albo "On tego ma już za dużo" hahah a ja i tak swojeco do koncepcji na łazienkę to masz rację, zmienię zdanie 1000 razy
tak to już jest
Repose, nie wiem czy będę miała cesarkę, zależy od wyniku kolposkopii i od rodzaju zmian na szyjce macicy, które widzi gin, póki co czekam na wizytę u gin, wtedy mam dostać skierowanie na kolposkopię i dalej czekanie. Dopiero po wyniku i biopsji będę wiedziała co dalej. Z tego co kojarzę Ty miałaś cc, długo dochodziłaś do siebie?
Patutka co u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 12:52
Repose lubi tę wiadomość
-
kuleczka777 wrote:
Madzik a jaki to wiek chrystusowy ??
Kuleczka, mąż kończy 33 lataJest rok ode mnie starszy, mi w maju 32 stuknie
Właśnie się dowiedziałam, że mąż jak się urodził ważył 3800 i mierzył 56 cm, ale klocekJa będę zaniżać średnią ze swoim 3050, więc jest szansa, że ciuszki 56 starczą nam na trochę dłużej niż tydzień
Dziewczyny, przytyjecie w ciąży tyle, ile musicie, a z dzieckiem po tamtej stronie brzucha to już sama przyjemność będzie na świeżym powietrzu w lecie ruszać się i tracić kolejne kilogramyNie zamartwiajcie się aż tak! :*
Lila2703, cass lubią tę wiadomość
[*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc) -
Mona witaj
na kiedy masz termin??
dziewczyny ja z pierwszym przytyłam 16 kg. i zostało mi 8 kg ;(. Tak mniej więcej do 28-30 tygodnia przytyłam ok 6 kg, a te 10 to tak nagle przyszło. rodziłam w 38 tyg.
jak na razie mam 2 kg na plusie ale niestety nie schudłam na początku bo nie witałam porcelany... -
Moj wazyl 4 kg i mial cos kolo 58 cm, ja wazylam ok 3 kg i bylam malutka. Skonczylo sie na tym ze synek mial 4 kg i byl 58, wiec niekoniecznie jest to srednia. Dlatego udalo mi sie wrocic do wagi bo przytylam 9 kg od wagi startowej (po drodze na poczatku ciazy schudlam 5), synek wazyl 4 kg a reszta to byly wody plodowe, etc. Drugiego dnia po urodzeniu mialam wage jak sprzed ciazy, tyle ze teraz nie schudlam nic w 1 trymestrze, wiec zobaczymy.
Chcialabym moc cos urzadzac po swojemu ale poki co mamy mieszkanie wynajmowane, wiec tylko meble etc mozemy zmieniac, malowanie nie wchodzi w rachube, bo by nam grzywne kazali doplacic. Pocieszam sie tym, ze poki nie wiemy w jakim kraju bedziemy mieszkac w przylosci glupota byloby kupowanie mieszkania/domu.
Tez nie lubie jezdzic rowerem po gorke, dla mnie to jedynie srodek transportu nie przyjemnosc. Za to uwielbiam snowboard a w tym roku sie nie wybiore, a taka piekna zime mamy juz z 30 cm sniegu w miescie, wiec na stokach pewnie idealne warunki! -
Miluszka, problem w tym, ze ja mężowi obiecałam, ze zakupy ubraniowe kończymy, a tu wyszło jak wyszło: P
Lila, 40-50 kg w ciąży to już chyba nie jest normalne.. Albo musiała być chora albo nieziemsko się objadac...
Musze w koncu wstac, bo dentysta na mnie czeka.. -
Lila2703 wrote:Niby tak, ale ja nienawidzę remontów !!!!! Poza tym jak pomyślę o stronie finansowej to ehhhh, z drugiej strony bardzo bym już chciała zmienić mieszkanie na większe bo w tych naszych 37 metrach z anksem zamiast kuchni to nawet człowiek nie ma się gdzie schować jak chce pobyć samemu. Heheh mąż kupował to mieszkanie jak mnie jeszcze nie znał i był singlem ..myślał, że dla jednego "starego kawalera" jest idealne, a tu ciach spotkał mnie
Lila, my z dwoma kotami i dzieckiem w drodze kisimy się na 30 metrachAle że kuchnia oddzielna, to szumnie nazywamy mieszkanie M1, a nie kawalerką
Mimo, że mąż wychował się w tym mieszkaniu, to nie widzę w nim długo mieszkać po narodzinach malucha... Także też nas czekają przejścia ze zmianą lokum
Jazda na rowerze pod górkę to moje ulubione odcinki!Choć pamiętam jak trasa biegu przebiegała za każdym razem pod Agrykolę (mega stroma uliczka w Wawie) to strrrasznie rzucałam mięsem pod nosem
Dais, miej Ty litość kobieto, nie strasz!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 13:02
[*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc) -
Miluszka ja prawie miesiac w szpitalu lezalam ale to przez powiekszone serce rzucawke i nerki
A cesarke traumatycznie wspominam w trakcie cesarki zwymiotowalam na stole operacyjnym. Jak mowilam ze zaraz zwymiotuje to mi nawet woreczka nie podali.
Chirurdzy dyskutowali sobie nad moim rozcietym brzuchem : Ciekawe jak to zszyc teraz ona jest spuchnieta jak niedzwiedz!
A zwymiotowalam bo widzialam za duzo oszczedze ci szczegolow.
Po cesarce nie moglam chodzic , proby staniecia na nogi byly straszne kichanie kaszel itp to tez byla masakra rana bardzo bolala.
À le szpital w ktorym rodzilam to jakas patologia a polozne tam to zwykle suki wiec ty napewno tak nie bedziesz miala i sie nie martw :* -
kuleczka777 wrote:Lila Twój mąż nie myślał przyszłościowo tak jak mój chyba niby dwa pokoje a jeden taki przechodni który robi za korytarz
Tak teraz patrze na kalendarz a to już pod koniec lutego będzie III trymestr :0
Mój mąż myślał, ze przyjdzie mu spędzić resztę życia samotnie...tak mi powiedział...jak się poznaliśmy to on miał już 40 lat na karku i wydawało mu się, że żadna już go nie zechce...hehehehhe...zwłaszcza, że poprzednie związek był raczej traumatyczny i się gościu normalnie poddałEh miał chłopak niskie poczucie wartości jak go poznałam, ale już go ustawiłam do pionu. W sumie to się dziwię, że żadna niedoceniła tego jaki jest, a jest cudny i będzie fantastycznym ojcem...tego jestem pewna!!! :
dais lubi tę wiadomość
-
Repose, współczuję Ci przeżyć, ja póki co nie nastawiam się że będzie cc ale trochę zaprząta mi to głowę bo od początku myślałam o sn a tu taka wiadomość że może być cc. Zobaczymy co wyjdzie z badań, też nie chcę się nakręcać.
Dziewczyny, sto lat dla Waszych Mężów!
Mona witaj:-) napisz coś więcej o sobie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 13:11
Madzik84 lubi tę wiadomość
-
Lila biedak, widzisz trafił na właściwą kobietkę
My niby mamy te niecałe 50 m, ale to takie nieustawne że i tak trzeba malucha ulokować w jednym pokoju z nami
Powiem Wam że dzisiaj mała jest bardzo aktywna, tak mi jeździ jakby pływałasię rozpycha hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 13:16
Lila2703 lubi tę wiadomość
-
Madziak,
jak miło spotkać kogoś kto docenia jazdę pod górkę
Też mamy kota, a co do mieszkania to aneks jest połączony z "salonem" i drugi pokój to klitka , w którym zamieszka Kropka na początku ( w sumie to w trójkę zamieszkamy na początku za radą weterynarki naszej...kotka nie ma tam wstępu na początku, bo ona bywa zazdrosna, o męża) Także nas też czeka zmiana tak się nie da żyć na dłuższą metę. Mam nadzieję,że do roku czasu po narodzinach uda nam się kupić większe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 13:16
Madzik84 lubi tę wiadomość
-
Pociesze te ktore boja sie cesarki. Zawsze marzylam aby nie bylo cesarki bo jej sie balam niemozliwie, ale po dluuuugim wymuszonym porodzie skonczylo sie cesarka o ktora blagalam po kilkunastu godzinach. Ta czesc okazala sie najprzyjemniejsza. Dostalam znieczulenie pajaczkowe czy jakos tam i bylam przytomna, operowalo mnie dwojka lekarzy przy muzyce i milym anestezjologu w podobnym wieku co ja. Tyle, ze ja jestem dziwna i zawsze chcialam byc lekarzem, dlatego cala operacje obserowalam w lampie w ktorej sie odbilam obraz, widzialam jak mnie cieli, jak maluszka wyjeli. Potem sprzeczali sie kto ladniej zszywa
Ogolnie strasznie na luzie podeszli co powodowalo ze ja tez sie czulam rozluzniona. Jak sie lekarz dowiedzial ze wszystko widze to chcial odwrocic lampe, ale mu powiedzialam, ze mi tak pasuje i ja chce to widziec. Takze cesarka moze byc tez dobrym doswiadczeniem. Mialam ja robiona za 15 polnoc a ok 12 juz chodzilam, po poludniu bralam prysznic i nastepnego dnia juz zdjeli mi cewnik. Ogolnie wyszlam po 3 dniach, bo pierwsze 15 min policzyli mi jako pelna dobe
xpaulinax, Madzik84 lubią tę wiadomość