Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale właśnie o tym mówimy, że każdy jest inny.
Ja wolę mieć spokój z moim wrażliwcem i nie wychodzę z nim późnym wieczorem. A ktoś inny woli spotkania. Nie każde dziecko też na to "pozwoli" rodzicom, a inne jak najbardziej. U mnie by nie przeszło to jak u Chaos, a jest to super i fajnie jak niektórym się to udaje. Nic tylko korzystać.
Każda opcja jest spoko jak dla mnie, byle to danej rodzinie odpowiadało.
medimind lubi tę wiadomość
-
Chaos wrote:Jak jedziemy gdzieś z dziećmi to jest to wyjazd dla i pod dzieci. Jak chcemy się spotkać na pogadanki z dorosłymi to niestety l, ale robimy to raczej osobno bo z dziećmi się nie da, jeszcze się nie zajmą sobą, więc ani nie pogadasz ani nic. Jeśli w gościach moje dziecko pokładałoby się ze zmęczenia to bym powrót przyspieszyła, ale jak się super bawi, to idziemy na żywiol. Wczoraj byliśmy u dziadkow 100 km od domu. Starszak był zachwycony, cały dzień na dworze, jadł owoce z krzaczka, łapał motyle, byliśmy w lesie, cały czas ktoś się z nim bawił, nie chciał wracać. Wróciliśmy o 21, jeszcze ogarnęłam z nim szybki prysznic bo był cały brudny. To już mu się średnio podobało bo był już bardzo zmęczony. Ale nie robimy tak codziennie więc luz✌️
My też raz na jakiś czas dajemy luz na odstępstwa. Tylko w weekendy, albo urlopy. W lipcu mój starszak też u moich rodziców latał prawie do 22, aż zrobiło się ciemno i dopiero dał się zaprowadzić do domu. 🤣 No ale to weekend u dziadków, który rzadko się zdarza, więc też nie zabraniam takich rzeczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2021, 14:13
Chaos lubi tę wiadomość
-
Bajka, tez znam takich co balują z dziećmi do 22, ale te dzieciaki zasypiają później niż ja, bliżej północy. Jak jesteśmy u nich, jest większa impreza to nie ma bata oni siedzą do ostatniego gościa, chociażby miało to być o 3 nad ranem. Ale tam mają samowolkę i mama nie pracuje zawodowo. Śpią do 10, do południa 🤷♀️
Ja wolę położyć małego po 18 i mieć chociaż chwilę wytchnienia. Dobre i półtorej godz. Ale jak jesteśmy u kogoś kogo lubimy to nie bede wracać na czas nocnego karmienia do domu, najwyżej maly pójdzie później spać jeżeli nie usnie tam. Ale jak bywamy tam gdzie musimy a nie chcemy być to od razu krzyczymy że bardzo nam przykro ale dłużej zostać nie możemy 🤪 -
nick nieaktualny
-
Ja tez znam osoby, gdzie dzieci bez problemu do 22-23 wytrzymuja, tylko, ze te dzieci chodza zawsze spac kolo 22, taka ich rutyna, ze o 20 to dopiero z placu zabaw wracaja, czy innego codziennego wypadu, a gdzie tam jeszcze kapiel, kolacja i zasniecie...
Tylko tutaj to musi wszystkim pasowac...
Ja np sobie absolutnie nie wyobrazam takiej codziennosci, cenie sobie bardzo qolne wieczory, gdzie mam chwile na spokojnie posiedziec z mezem, czy w ogoke chwile dla siebie w ciszy, a i nawet gdy jest koniecznosc jeszcze cos przygotowac, czy zrobic to mam jeszcze na tto sily i nie robie tego dopiero o polnocy... u nas kwestia wychodzenia pozniej jest tez taka, ze wtedy osobno sie z kims spotykamy, a drugie zostaje z dziecmi... aczkolwiek rzadko sie to zdarza, bo wiekszoac naszych znajomych ma juz dzisci odchowane w wieku conajmniej szkolnym takie powyzej 15-16 lat lub starsze, wtedy zazwyczaj spotkanie jeat u nas, albo male dzieci i tez klada je w miare wczesnie spac... jedynie jedni sa wlaanie tacy, gdzie o 18 to im dziecko dopiero z drzemki wstaje... wiwc wiekszego dylematu nie ma
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Po prostu Zoe wrote:Bajka, tez znam takich co balują z dziećmi do 22, ale te dzieciaki zasypiają później niż ja, bliżej północy. Jak jesteśmy u nich, jest większa impreza to nie ma bata oni siedzą do ostatniego gościa, chociażby miało to być o 3 nad ranem. Ale tam mają samowolkę i mama nie pracuje zawodowo. Śpią do 10, do południa 🤷♀️
Ja wolę położyć małego po 18 i mieć chociaż chwilę wytchnienia. Dobre i półtorej godz. Ale jak jesteśmy u kogoś kogo lubimy to nie bede wracać na czas nocnego karmienia do domu, najwyżej maly pójdzie później spać jeżeli nie usnie tam. Ale jak bywamy tam gdzie musimy a nie chcemy być to od razu krzyczymy że bardzo nam przykro ale dłużej zostać nie możemy 🤪
Zoe pewnie, z Małą też tak robimy. Ba! Raz byłam z nią na kawie w kawiarni z przyjaciółką (przy takim starszaku takie wyjście z dzieckiem to totalne szaleństwo 🤣 ). Ja mówię tylko o starszych dzieciach, nie niemowlakach.Małe dzieciaczki to jednak rutynę mają taką właśnie czynności następujących po sobie: jedzonko, czysta pielucha, aktywność, spać. I tak w kółko. 😄 Grunt, żebyście częściej chodzili tam gdzie chcecie, a nie musicie. 😄
-
Bajka111 wrote:Ale właśnie o tym mówimy, że każdy jest inny.
Ja wolę mieć spokój z moim wrażliwcem i nie wychodzę z nim późnym wieczorem. A ktoś inny woli spotkania. Nie każde dziecko też na to "pozwoli" rodzicom, a inne jak najbardziej. U mnie by nie przeszło to jak u Chaos, a jest to super i fajnie jak niektórym się to udaje. Nic tylko korzystać.
Każda opcja jest spoko jak dla mnie, byle to danej rodzinie odpowiadało.
Dlatego pisalam, nie z kazdym dzieckiem sie tak da... i nie koniecznie musi byc hajnid zeby pptrzebowal mniej wiecej stalej pory...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mój brat też podróżuje i odbywa spotkania ułożone pod syna. Inaczej są awanturki. Nie można porozmawiać w spokoju jak mały powinien mieć czas drzemki. Jest bziuk, jęczenie, wszystko na nie. To jest tylko męczenie siebie i dziecka. W takich warunkach nie da się rozmawiać
-
U nas tez taka luzna ta rutyna na razieale co do zasypiania na noc to u mlodego jest codziennie jak w zegarku 22.. Tak sie jakos przyzwyczailismy. O 21 jeszcze ogladamy ksiazeczki itp..
Potem śpi do 7, robi kupe odzie spac i pobudka jest o 10. Ja np wole mieć wolne poranki. każdy wychowuje dzieci pod siebie21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi podziwiam. Ja już oczami wyobraźni widziałabym jak mały buszuje po domu do 22 a ja do pracy muszę wstać o 5:40 żeby na 8 dotrzeć 😱 czasem myśle jak to będzie gdy wrócę do pracy. Jak dam sobie radę po nieprzespanej nocy 🙃 niby szefowa już mówiła że jak tylko będę potrzebowała pracować z domu to nie ma nic przeciwko, jak zechce wrócić na pół etatu to tez zaprasza. Ale pół etatu to ja w nosie mam. Kasa musi się zgadzać 🤣 zawsze praca w domu to późniejsze wstawanie, nie trzeba makijażu, śniadanie w piżamie podczas konferencji
-
Sumi dokładnie tak. Każdemu według potrzeb.
Zoe ja wróciłam do pracy jak syn miał pół roku i przez to złamałam pierwszy raz jakąś swoją zasadę rodzicielstwa: syn po pierwszej pobudce lądował u nas w łóżku do rana. Nie miałam siły wstawać milion razy w nocy, robić mleka, często usypiać go na nowo i cały dzień w pracy na pełnych obrotach. W końcu wymiękłam. 🙈
Dziewczyny przez Was wkręciłam się w vinted. 🙈 -
Nasza Ola już po 18 jest marudna i ma czerwone oczka do spania, czasem trudno mi ją przetrzymać do 19. Po 19 zawsze jest w łóżeczku to jest jak na razie jej pora i już 🤷♀️ goście czy znajomi, którzy przychodzą do nas też mają dzieci i ogólnie spotykamy się w weekendy i jak widzą, że mała jest marudna to to rozumieją i się zbierają. A jak ja gdzieś jestem do też staram się być po 18 w domu bo komfort i poczucie bezpieczeństwa mojego dziecka jest dla mnie teraz najważniejsze 😊😊😊 a czas na spotkania do nocy jeszcze będzie 😊 ale na pewno każde dziecko jest inne 😊 zresztą dzisiaj byli u nas znajomi i przed 19 Ola prawie zasnęła na rękach mając główkę na górze 🙈 boroczka już jej nie umiała utrzymać 🙈
-
Bajka ja też myślałam ze mały nie będzie z nami spał. Na razie ląduje z nami dopiero o 5. Po prostu jestem zmęczona jak muszę więcej razy wstawać nad ranem i cały dzień praktycznie sama. Babcie daleko. Ale wiesz, dziś byłam z nim oglądać materace do większego łóżka, materac już wybrany teraz znaleść ramę, także tak 🤣
Bajka111 lubi tę wiadomość
-
Niezależnie od tego jak duże będzie łóżko i tak małe nóżki będą na Twojej głowie czy plecach;D
Nas dzisiaj czeka extra nocka. Iga już zdążyła się obudzić i już jest w naszym łóżku. Jak jeszcze Ula da czadu, to będzie bajecznie 🤣🤣🤣 aż się boje kłaść.Bajka111 lubi tę wiadomość
-
Tak to juz jest z tymi maluchami... jak Mia byla malutka tak do ok 3 miesiaca, to spala wszedzie i o kazdej porze i bylo jej wszystko jedno, wiec tez nie mielismy zadnej spiny z powrotem jak sie czasem z kims spotkalismy...
Pozniej juz tak kolo 3-4 miesiaca musiala miec idealne warunki do spania i nie zaanela byle gdzie wazne, ze najedzona, sucha i cieplo, musiala miec zaciemniony pokoj, byc wykapana i miec cisze... zewszta wtedy juz na drzemki musiala miec zaciemniony pokoj i cisze i skonczylo sie nam spanie w salonie, co bylo mi wygodne...
Ale wtedy chodzila na noc i tak spac dopiero kolo 20:30-21
Dopiero jak zrwzygnowala zupelnie z drzemek, to pora zasypiania jej sie przesunęła na 18, czasem nawet 17:40 i to bylo tez niezalezne ode mnie...
Teraz jeat starsza, to sie to przesunelo na okolice 19...
I to nawet nie jest tak, ze ja wszystko podporzadkowuje pod konkretna godzine na zegarku i ze sie zbieramy lub ja kladziemy z samego faktu, ze jeat taka a nie inna godzina i my sobie taka rutyne ubzduralismy, tylko zwyczajnie znamy swoje dziecko i wiemy, ze po przegieciu danej pory ona zwyczajnie staje sie nieznosna i meczymy i siebie i dziecko, wkrada sie duzo stresu i nerwow niepotrzebnie, bo ona odwala histerie z przemeczenia i walczy z emocjami i zmeczeniem, a my sie stresujemy jej histeriami, bo nawer pasy w foteliku zapiac wtedy to wyzwanie... takze wole jak wrocimy bez stresu i nerwow do domu, dziecko sie wykapie bez placzu i polozy sie spac niezaplakane...
Dzis znow wysoko goraczkowala popoludniu, ze az zaanela w sekundzieponad rok nie spala popoludniu, wiec naprawde ja musi meczyc
i mimo to, ze popoludnou spala, to juz przed 20 spala na noc
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
My w tym tyg mieliśmy szczepić malutka, a nie mogę jej zarejestrować bo w przychodni jedna pediatra ma urlop i wszystkie siły przerobowe kierowane są na dzieci chore. A ja już w stresie, bo syn w przedszkolu przecież zaraz wróci z glutem po pas no i przed wakacjami chciałabym się wyrobić, to zawsze człowiek bedzie spokojniejszy 😅 jutro mam znów dzwonić pytać 🙈🙈🙈