Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Coś w tym jest, ale jaki autor ma sposób? Ulka odłożona lekko oglupiona spala wcześniej. A teraz to jest loteria. Jak jest dobrze wyciszona i zwalona, to po przytuleniu odlozona zasypia. Ale np.dzisiaj musiałam ja uśpic porządnie, żeby się udało odłożyć. A skoro tak nie mogę, to co? Odkładać oglupione, ono się drze, podnosic, ogłupiać, odkładać i tak do skutku? A czasem i tak się nie da. U starszej by to w życiu nie przeszło. Ona była zmęczona,że oczu nie mogła otworzyć, a odłożyłam i był wrzask jakby skórę ściągali. Chyba,że takie odłożyć i dać się wypłakać? Pewnie to procentuje na przyszłość, ale jak to zrobić bez niepotrzebnych łez?
-
A widzisz, to nawet moja położna ma taką wiedzę 😆 Kazała po spacerach śpiącego dziecka nie wyjmować z wózka, tylko żeby tam dospało. Ale u nas nie ma takiego problemu, zawsze budzi się przed drzwiami, nie ważne czy spacer trwał pół czy półtorej godziny 🙈
W książce " Księga dziecka " to dopiero lanie wody, wszytko po 10 razy napisane 🤣🤦♀️ -
Zoe to chyba wszyscy autorzy mają podobne podejście. Karp taką metodę nazwał "obudź i pozwól zasnąć". Wg niego powinno się lekko prze udzić dziecko po odłożeniu do łóżeczka, a które zasneło u nas na rękach, żeby mogło ponownie samo zasnąć. Jest to takie jakby przygotowaniendo nauki samodzielnego zasypiania 🤔🤷♀️
Jakoś tego nie widzę u Mikołaja. Jak się nawet lekko przebudzi przy odkładaniu to ponowne jego ululanie jest mordęgą dla obu stron. Zresztą z dziewczynami było tak samo. Musiały naprawdę solidnie spać żeby dało się je odłożyć. A każdy kolejny etap zasypiania: czy to leżąc na łóżku i przytulając je, czy samodzielne spanie w łóżeczku a my tylko siedzieliśmy obok; wychodziło samoistnie.
To co mi się u Karpa podoba to fakt, że dla niego nauczenie dziecka spania z przytulanką - misiem, pieluchą, kocykiem czy innym cosiem, jest nawet pożądane. Wg niego taki maluch czuje się pewniej i spokojniej co z czasem przekłada się na jakość snu malucha. U mojej trójcy w jakimś stopniu ta opcja napewno zadziałała. Każde z nich z czymś śpi. Duśka ma przytulanki, a młodzież swoje Luśki Pieluszki 🤪😅Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Mała syrenka tutaj jakby opisywano idealne dziecko. Nie prowadzi za rękę przez ten bój. tego mi bardzo brakuje w książkach. Jest „odłóż półprzytomne dziecko spać”. I koniec. Nie bierze pod uwagę, że dziecko zaraz się obudzi, rozbudzi, zacznie płakać. Nie mówi co wtedy robić. Znowu karmić? Podnieść? Lulac? Pogłaskać? Co zrobić żeby tego nauczyć. Bo na pewno płaczącego tak nie zostawię. Mogliby wyszczególnić kroki jak to zrobić, jak tego nauczyć. Bo powiedzenie „odłóż półprzytomne” nic nie wnosi dla przypadków nieodkladalnych w tym stanie.
A i nie jest za spaniem z dzieckiem w jednym łóżku. Co chwile do tego nawiązuje. Ze względu na ogólne zmęczenie można zrobić dziecku krzywdę i związek z partnerem może się zmienić. -
ja przestałam czytać książki o wychowaniu dzieci, w żadnej nie znalazłam większych odniesień do mojego dziecka, ani takich, które mogłabym przyjąć i chcieć wprowadzić. a "jak zrozumieć własne dziecko"... przeczytałam 80 stron, więcej nie dałam rady. Sprzedałam na olx, bo raczej ta książka nic nigdy nie wniesie do mojego życia, a dziecko lepiej poznam i zrozumiem przez wspólne spędzanie czasu i intuicyjne zgodne z sobą działanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2021, 22:28
Bajka111, Mama po przejściach lubią tę wiadomość
-
Autor pisze jakby dzieci nie miał. Albo miał idealne przynajmniej pod względem snu. A bym chciała zobaczyć jak zaklinał moja Ige jak była mała 🤣🤣
A co do spania z dzieckiem, to może tylko ja tak mam, ale w życiu bym nie zgniotła dziecka, ewentualnie mogłabym zadusić kołdra, ale przez sen nieświadomie odkrywam Malej buźkę. Spanie z dzieckiem wydaje się bardzo bezpieczne dla mnie.
Odloz półprzytomne dziecko spać. Super. I śpi? Świetnie;D tylko po co ta książka, skoro to takie proste i oczywiste? -
A co do poradników, to ja jeszcze żadnego nie przeczytałam, ale teraz czuję,że by się przydało. Czy któraś mama dziecka >2 lata mogłaby polecić coś rozsądnego? Czuję,że wychowanie mojej starszej przerasta moja intuicję i chętnie bym się wsparła jakaś książka..
-
Mała syrenka ja mam trzylatkę którą energia momentami roznosi, potrafi być małym wredziuszkiem ale nad wyraz szczerym, bo jak ciś zbroi to od razu mówi że to ona wzrusza ramonami i leci dalej. Też mam wrażenie, że zaczyna mnie to przerastać ale nic mądrego nie wyczytałam w żadnym poradniku 🤷♀️
Dziewczyny na odstresowanie polecam książkę Leszka Talko "Dziecko dla odważnych". Normalnie idzie lać po nogach z tego jak opisuje jakże prawdziwe chwile z życia rodzica 😁🤪Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Moja malutka akceptowała inhalacje. Synek lubi zwlaszczw odkąd skończył 2 lata, bo na czas inhalacji puszczam mu bajkę. Ale przed 2 rokiem życia też było znośnie, a jak mu się nie podobało to ratowałam się cycem 🙈 teraz to trzyma sam maskę i w ogóle nie protestuje😅
Co do poradników to ja mam wrażenie, że one skupiają się na punktowaniu tego co robimy źle i niedobrze i dlaczego to szkodzi ale niekoniecznoe dają recepty jak powinniśmy zrobić lub jest to na zasadzie jednego zdania, które nie zamyka problemu🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Jesl chodzi o spanie to mam zupełnie różne dzieci.
Synek jak był cyckowy to zasypiał tylko przy cycu (na noc). Spał też z nami w lozku i do dziś jak w nocy się przebudzi to przychodzi do nas i tak już śpi do rana.
A córka zasypia w łóżeczku sama. Karmie ja, odkładam, ona sobie jeszcze chwilę leży i się rozgląda, a po paru chwilach spi. Z synkiem nigdy to się nie zdarzyło.
Ma to swoje plusy ale i minusy.. W przypadku syna cycuś rozwiązywal wszelkie problemy, a z małą to trzeba się nagimnastykować. Zimne poty mnie oblatują jak pomyślę o nadchodzącym locie samolotem i co zrobimy jeśli nasze bezsmoczkowe dziecko się rozedrze 🙈🙈🙈 mój stary się śmieje ze sprezentujemy wszystkim pasażerom koreczki do uszu 😅😅
Mala Syrenka, dla takich starszych dzieci jest pozycja "jak mówić żeby maluchy nas slychaly". Nie mogę powiedzieć że ja polecam, bo mimo że sama mam problem to jakoś nie umiem z tych rad skorzystac, ale obiektywnie rzecz biorąc to polecana książka więc sobie obczaj, może Cię coś z niej zainspiruje
Edit
Ja na odstresowanie niezmiennie polecam profil whos_your_daddy na insta 😁😊Mala_syrenka lubi tę wiadomość
-
Polecam profil i blog Pomogę Ci mamo Dominiki Słowikowskiej. Psycholog dziecięcy. Według mnie super babka i świetne podejście do dzieci.
Napisała książkę z zaklinaczką snów:
W świecie snu starszaka (od 18 m do 5 lat)
Ale jeszcze nie zebrałam się żeby kupić. W promce 99 zł. Ale znając ją zapłaciłabym tyle. Prowadzi konsultacje online i z tego co kiedyś widziałam pracuje tutaj gdzie chodziłam na badaniA w ciąży 😁 -
Też czytałam „jak mówić żeby maluchy nas słuchały” - książka nie jest zła, nieraz można się zainspirować ale szału nie ma 🙈 czytałam też „mocno mnie przytul” Gonzalesa ale w zasadzie niewiele wniosła. Moje dziecko chyba jakieś takie niepodręcznikowe 😜
-
Ja niby czytałam też to jak mówić, żeby maluchy na słuchały. I w teorii wszystko fajnie. Ale jak dochodzi zmęczenie to czasami brakuje mi cierpliwości.
Ogólnie jeśli chodzi o książki to mam sceptyczne nastawiony. Np. Czytałam tą podobno super ultra książkę "Mamo chcę kupę". A mi kompletnie te metody się nie sprawdziły. Nie z moim dzieckiem no. 🤷♀️
U nas starszak od zawsze nienawidził inhalacji. Robimy je tylko przy bajkach. 🤷♀️
Mnie bawi bardzo jak ludzie mówią, że mam pecha, że takie zawsze problematyczne te dzieci mam. A dla mnie córka (po tym jaki był syn) to super dziecko. Naprawdę. Mimo niespania i innych problemów. Bardzo słabo śpi, ale to moje drugie dziecko, które tak ma. Póki nie ryczy między jednym, a drugim spaniem to mi to nie przeszkadza aż tak. Wiadomo, że fajnie jakby przespała w dzień chociaż godzinę, no ale nie robi tak. Życie. 🤷♀️
Tak samo bym chciała oczywiście, żeby starszak sam usypiał już. Ale nie usypia no i trudno. Swego czasu myślałam o trenerze snu czy jak to się nazywa, ale się poddaliśmy. Przyjdzie czas to będzie sam usypiał.
Ja dzisiaj w nocy praktycznie nic nie spałam. Porażka. 🤣 Ale piję drugą kawę i mimo wszystko mam spoko humor. W weekend mało spałam, bo codziennie jacyś znajomi. Dzisiaj może się wcześniej położę. 🤣🤣🤣
Dziewczyny macie może jakieś fajne pomysły na prezenty dla 3latków? Ciekawa jestem co jest na czasie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2021, 10:18
-
Tak pozostając w temacie snu to się pochwalę nowym rekordem, 2,5 godziny usypiania w nocy🤦♀️😡 Bo przecież nie będziemy zaczynać dnia o 2!
Pierś u nas nie jest żadnym rozwiązaniem, nie uspokaja. Dopiero jak tatuś wyszedł do pracy to spałyśmy prawie aż do tej pory 😄 -
nick nieaktualny
-
Ulka codziennie próbuje wstawać o 2. Już się poddałam. Jak słyszę,że bryka, to czekam aż zacznie się drżeć. Oczywiście mam nadzieję,że mimo wszystko zaśnie. A jak już krzyczy to hyc na matę i czekam aż się zmęczy. Wtedy idziemy dosypiac do 5-6. Z tego zmęczenia cierpliwości mi brakuje.
Aaa czasem o 2 pomaga jak włączę szumisia. Ogólnie poza tym go nie używamy.
Dziecko mi się zepsuło strasznie. Nadal śpi dość dużo i posiedzi z godzinę na macie, ale potem drze jape, że muszę lulac, a czasem i to nie pomaga. Naprawdę myślę,że zeby, bo wyczuwam zgrubienie na dole. Okaże się w ciągu 2 tygodni, czy coś jest na rzeczy.
Do tego od jakiegoś czasu wózek zaczął parzyć. No nie da rady włożyć na chwilę. Chyba,że na czas snu. Dzisiaj miałam szybki nawrót do domu. Najgorzej,że w domu Iga się drze, a na dworze Ula. A ja bez spaceru czuję się jak więzień we własnym domu. Najbliższy sklep za daleko na chustę, więc nawet jak mi śmietany zabraknie do zupy, to nie kupię.
I tak nie powinnam narzekać, Iga była trudniejsza. No, ale się przyzwyczaiłam do idealnego dziecka i ta zmiana mi nie odpowiada.. czekam aż zacznie siadać, chodzić, mówić. Takie dzieci dalej się dra i męczą,ale jednak jest szansa,że wiadomo o co chodzi.