Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za odpowiedzi 😊
Natka w szpitalu to bym się spodziewała, że tym bardziej dokładają wszelkich starań by mleko miało odpowiednią temperaturę 🤦♀️ Mi chodziło raczej o taki wypad np.w góry czy do lasu 😉
Lisa do tej godziny przeżywała nasz dzisiejszy wypad, widziała dziewczyna pierwszy raz las i teraz nie umiała zasnąć, emocjonalna po mamie 🙈😄 -
dzieki dziewczyny, u mnie generalnie wszystko wróciło już do normy. Wróciłam do starych staników rozm. 75B, brodawki też mi się nie powiekszyły. Na razie chyba sprobuje się jeszcze przemęczyć te dwa tyg. z moim Lovi, po prostu musze dawać go na pełną moc. Troche szkoda mi teraz kasy na nowy, który pochodzi chwile a drugie dziecko czy/kiedy to niewiadomo.
Ja latem podawałam młodemu moje mleko w butli w temp. pokojowej. Poźniej kilka razy podgrzałam to potem już nie chciał tknąć letniego. Mąż mówi, że synek lubi jak mleko jest z tych cieplejszych.
-
nick nieaktualny
-
Agrafka u nas norma to 37.4. rzadko kiedy ma niższa :p
U nas urlopu dzień drugi i UWAGA! Powitalam rano okres 😂 także tak...pobzykane :p
Czy któraś z Was była na Krecie i powie czy warto pojechać na Elafonisi i Balos?👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Karolina, a wynajmujecie auto czy wycieczka?
Ja byłam na Balos i Gramvousa. Na Balos jest namiastka Elafonisi, bo też jest różowy piasek. My Krete zwiedziliśmy słabo, bo nam babka z biura podróży poleciła Hersonisos, stamtąd wszędzie daleko. Ale te miejsca są obowiązkowe. I dzieciaczek tam będzie mógł się pluskać, bo jest płycizna i bardzo ciepła woda. -
Mała Syrenka, właśnie my jesteśmy obok Chani, w miejscowości Maleme. Na Elafonisi i na Balos mamy stosunkowo blisko. Chyba zdecyduje się na wycieczki i jak wystarczy czasu to wynajmiemy któregoś dnia auto i podjedziemy do Rethymon pozwiedzać
ale już szukam wózka samolotowego, bo z gondola to trochę udręka. Choc nasz Bugaboo i tak jest leciutki.
Chyba zamówię yoyo babyzen. Może uda mi się jakiś używany wyrwać👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Zoe u nas wszystko gładką to tak samo też ta buźkę wciska w matę żeby się przekręcić. Ale cały czas przygniata sobie rękę jak się obraca a obraca się co chwilę jak położę go na plecy. Ze dwa razy udało mu się tylko obrócić tak że będę miał bliżej twarzy to sobie nie przygniótł. Ale jak sam się przekręca to i tak muszę go poprawić bo sam nie daje razy jeszcze przybrać odpowiedniej pozycji na brzuszku
Dziewczyny czy wy szczepicie na meningokoki?Adaś ❤️ 20.06.2021
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Ja chyba narazie nie będę szczepić na meningokoki, może około roku jak będzie miał.
U nas nadal masakra. Na spacerze ryk, przed każdym spaniem ryk. I to tak krzyczy ze aż zachrypł. Ja nie wiem już co robić. Jest zmęczony, mruczy sobie tak jak ma w zwyczaju do snu, zamyka oczy a za chwile tak płacze jakbym go ze skory obdzierala nadal mając zamknięte oczy.
Nie wiem, co ja robię nie tak? Wszyscy mi mówią ze tak nauczyłam, ze na raczkach tylko zasypia, ze w wózku nie chce jeździć bo wymusza płaczem i ja mu ulegam…. W dodatku jestem z nim sama 24h bo męża aktualnie nie ma…. -
_agrafka_ wrote:Ja chyba narazie nie będę szczepić na meningokoki, może około roku jak będzie miał.
U nas nadal masakra. Na spacerze ryk, przed każdym spaniem ryk. I to tak krzyczy ze aż zachrypł. Ja nie wiem już co robić. Jest zmęczony, mruczy sobie tak jak ma w zwyczaju do snu, zamyka oczy a za chwile tak płacze jakbym go ze skory obdzierala nadal mając zamknięte oczy.
Nie wiem, co ja robię nie tak? Wszyscy mi mówią ze tak nauczyłam, ze na raczkach tylko zasypia, ze w wózku nie chce jeździć bo wymusza płaczem i ja mu ulegam…. W dodatku jestem z nim sama 24h bo męża aktualnie nie ma….
Agrafka mój się tak zachowuje podczas skoków. Potem mija. Może coś jest na rzeczy? -
Mój tez tak porykuje przed jedzeniem. Nie zawsze ale zdarza się. Karmie go na leżąco i jak zaczyna wycie bo to nie płacz to leży plackiem i go próbuje zabawiać. Robię to co lubi i się śmieje przy tym. W końcu potrafi sie odwrócić i zacząć jeść łapczywie. Ale ile to cierpliwości kosztuje to masakra 🤦♀️ kp jest piękne taaaa i nikomu takich farmazonów nie będę wciskać. Opowiem wszystko dokładnie. A mam wrażenie ze ostatnio jest więcej tych karmien złych niż dobrych. Ciegle jakieś skoki rozwojowe, za dużo bodźców, to sie rozgląda, to wszystko ciekawsze niż jedzenie, to mu sie ten cycek nie podoba, to znowu nogi na mnie zarzuca, za chwile odrywa sie i gada albo powtarza melodie która mu nucę bo wtedy tez potrafi na chwile sie wyciszyć i trochę zjeść. A to dopiero 4 miesiąc a mi już uszami wychodzi
-
Wydaje mi się że mojemu zaczynaja wychodzić dwie dolne jedynki. Chciałam zdjęcie zrobić ale rzuca się jak ryba. Z przodu ma taki zarys dwóch ząbków i od środka na dziąśle tez dwa takie wybrzuszenia. Nie jest to dziąsło takie jak dalej po bokach, równe. W weekend będę u mamy to powiem żeby zajrzała swoim okiem 😅
-
My też będziemy szczepić. 12.10 mamy szczepienie, to się dowiem kiedy co.
Co do kp dla mnie jedyny minus, to że nie mogę się napić. Bo przy ostatnich stresach by mi się przydało trochę na stres. I tak wolę te szarpanki i cyrki od butelek. Tylko trochę irytuje mnie wieczne święcenie cycem.
Ja już od dawna podejrzewałam zeby, ale to u nas nie to jeszcze.
Agrafka, wyczuwam kryzys u Ciebie. Łączę się w bólu. Ja też nie wiem, co robię nie tak,że te moje dziewczyny takie rozdarte są. Starszej nie da się dogodzić. Już naprawdę dostosowaliśmy urlop pod nią. Dzisiaj byliśmy w zoo i oczywiście pół dnia cyrki. Im więcej ma, im więcej jest pod nią, tym gorsza jest. Już od wiecznego 'nie' chce mi się rzygać. Bunt dwulatka trwający już pół roku.
Ula tez wiecznie wrzeszczy.
Agrafka, weź pod uwagę,że Twój Mały jest najstarszy na forum. Moze reszta też się wkrotce popsuje. Oczywiście żadnej tego nie życzę, ale to ten etap, kiedy maluchy widzą więcej, chcą więcej i w różny sposób to manifestują..