Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny i ja sie melduje jako ciasteczkowy skrytożerca. Nigdy w zyciu nie jadlam tyle słodyczy co teraz, zazwyczaj raz max dwa w tygodniu coś skubnęłam a teraz pare razy dziennie. MASAKRA. Zakladam, ze to przez deprywacje senna i kp. Ludze sie, ze jak skoncze kp to mi sie unormuje, ale przecież po tylu miesiącach żarcia słodkiego to organizm się przyzwyczaja, wiec troche sie boje co to będzie i jak waga mi poleci w gore. Najlepsze, ze w ciazy nie moglam patrzec na słodkie - za to wciągnęłam jak oszalała curry, kimchi i kapuche kiszona
Wlosy tez mi lecą na potęgę, ale chyba powoli się normuje, albo przynajmniej taka mam nadzieje…
Ja jestem z tych codziennie gotujących (jemy 2 ciepłe posiłki dziennie), bardzo rzadko coś zamawiamy. Za to w ogóle nie prasuje a ze sprzątania tylko ogarniam zeby rzeczy wróciły na miejsce - prawdziwe sprzątanie robi maz raz na jakiś czas. Więc poziom czystości u nas trochę lezy - cos za cosMysle, ze kazda z nas ma tylko te 24h, więc jak słyszycie że koleżanka ma na tip top wysprzątane przy niemowlaku, to zapewne coś innego “leży”. Nie wierze, ze mozna miec wszystko ogarnięte idealnie + wystarczająco czasu dla dziecka, no chyba ze ktos ma egzemplarz śpiący po 4-5h w ciągu dnia i przesypiający nocki. Dziś młody mi przespał pierwszy raz 2h ciurkiem w ciągu dnia od momentu gdy mial 2 miesiace - to poczułam się jak królowa życia
-
U mnie juz oboje spia... cale szczescie bo dzis mnie tak przeczolgali jak nigdy... maly mial miliard pobudek, a Mia wstala o nieludzkiej porze, jeszcze przed switem...
U Nathka mam nadzieję, ze to aktualizacja oprogramowania czy coś, a Mia wcale mnie nie dziwi... siedziy juz drugi tydzien jak idioci na kwarantannie, tzn dzieciaki, nawet jak jest pogoda do wyjscia na ogrodek, to i tak co takiego mozna na malym ogrodku robic w jesienne zimno... a na spacer isc nie mozna... wiec nie ma nawet gdzie tej energii jakos mocno zuzyc, to wypoczywa coraz szybciej...
Wczoraj spala do 8:30 to dzis 5:30...
Oby w sobote jej test negatywny wyszedl, to od poniedzialku pojdzie do przedszkola wkoncu🙏🏻
A co do idealnosci... mam wszedzie bajzel na kolkach w chwili obecnej, prasuje na raty, z kosza sie pranie wysypuje samo, bo mam pralnie w piwnicy, a z Mia nie moge zejść, jak wraca maz to moglabym wstawic, ale jak pomysle jeszcze o rozwieszaniu po calym dniu z moimi pchlami to mi slabo, wiwc pralam tylko tyle co w niedzielę dalam rade... ogarniety mam tylko salon i kuchnie i to tez nie tip top tylko tak zeby przyzwoicie bylo, reszta masakra... a nie lazienke tez stary ogarnia regularnie... a na obiad dzis byly pierogi domowe, ale odmrazane i odsmazane wiec najmniejsza linia oporu
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Po prostu Zoe wrote:Wiecie jaką mój syn miał dziś zabawę z tatą? Tata przyszedł z pracy położył go sobie na klacie, brzuch do brzucha i tak leżeli 50 min. Bez awantur. Podnosił glowe żeby się rozejrzeć i spowrotem kładł i tak sobie leżał. Dzisiaj i tak miałam słaby dzień a to mnie dobiło. Oczywiście jak przyszła pora karmienia to zaczął brykać. Przy jedzeniu przekręcanie, obroty, kupa, rekord usypiania 1,5 godz. Nie rozumiem
Obawiam się, że odwieczne prawo mówi, że dzieci są dużo grzeczniejsze gdy mamy nie ma obok. Taki fenomen, nie kumam ale jestem pogodzona z losem. -
Co do słodyczy.. ostatnio oddaje rzeczy po dziewczynkach za coś słodkiego dla starszej.
Dzisiaj dostala duże kinderki. Nawet ich nie zobaczyła. Wszystkie wciagnelam. Ojciec przyniósł po batonie do kawy, to zjadłam tez jego. Wagę mam sprzed ciąży. Chciałabym 3 kg zrzucić, ale przy takim żarciu mogę pomarzyć, cud, że nie tyje. A jak się kp skończy, to pójdzie w boczki.
I codziennie się próbuje ogarnąć, ale potem ciężka noc, dziewczyny marudzą i poprawiam humor czekolada.Palma, NatkaZ, Batylda lubią tę wiadomość
-
Palma, no wlasnie jak dziecko wspolpracuje, to ok, no ale nie ma dzieci, które wspolpracuja zawsze...
Moja corka byla bardzo latwym niemowlakiem, okres noworodkowy wspominam jako spanie, blysk na chacie, ogarniety obiad, spacery i obejrzane wszystkie mozliwe seriale... ale ona spala 22h na dobe, jadla dzien czy w nocy co 3-4h, a karmienie trwalo max 15 minut... ale i przy niej byk czas no skokow rozwojowych, gdzie miala slabe dni i to tak, ze ani sprzatanie, ani gotowanie, na wszystko bez szans i zamawialismy jak maz wracal...
A teraz to w ogole inny kaliber, synek na poczatku to potrafil jesc po godzine/dwie, szarpal siw przy piersi, spal w dzien mniej niz jego siostra... ona majac 10 miesiecy, miala juz tylko jedna drzemke, ale 3h wiec zrobie czegos w tym czasie i jeszcze odpoczynek to było do wykonania...
A moj mlody dzis drzemek mial 3, 46min, 27min i 1h47min ale to w wózku... wiec zanim sie rozpedzilam dac starszej jakies wycinanki, wyklejanki ito, zeby miala sie czym zajac w czasie jegi drzemki, włączyłam zelazko i juz bylo po spaniu...
Takze mowia ze z dwojka latwiej, bo nie trzeba z siebie pajaca robic, starsze gra glupa, ze juz inne podejacie itp, a ja mam wrazenie, ze u mnie wlasnie duzo trudniej, vo ten pierwszy egzemolarz taki lajtowy mam...
A tez to byl pewnego rodzaju wstrzas, bo ja rodzac synka, j7z od 1,5 roku mialam poukladane wszystko, corka chofzila 18-18:30 spac, wstawala kolo 8, pobudke o ile miakam to jedna, zasypiala sama, ja tylko trzymalam jej reke i trwalo to 5-10 minut, a pozniej juz zasypiala sama przy misiu z projektorem gwiazd, wiec sie to u nas wszystko wywrocilo do gory nogami troche
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny mi czasem nawet na przeczytanie Was na spokojnie brakuje czasu 🙈 a co dopiero ogarnięcie czegokolwiek innego 😅 a tak serio to już Wam kiedyś pisałam ze nie wierze w to ze ktoś ma ogarnięte wszystko na to top, może „ z wierzchu”
Mi tak dzień zasuwa ze nie wiem. I ciagle wszystko w biegu. Jedynie spacery teraz to dla mnie przyjemność bo mały śpi po dwie godziny. No ale nic innego w tym czasie nie zrobię.
Mała syrenka dzisiaj tak właśnie mówiłam do męża ze ja to bym chyba nie ogarnęła dwójki jeśli drugie byłoby tez tak absorbujące jak synek. Robisz kawał dobrej roboty a to że bliscy nie potrafią cię „ojojać” jest smutne ale niestety typowe. Każda z moich koleżanek mi sie na to żali ze bliscy potrafią jedynie skrytykować albo powiedzieć ze inni mają gorszej. Zresztą sama to przerabiam bo jak sie czasem próbuje pożalić rodzicom to słyszę ze wymyślam 🤷♀️
Sumi takie koleżanki to nie koleżanki. Nawet jeśli byłoby tak jak mówią z tym karmieniem to ich rilą nie powinno być krytykowanie Ciebie a wspieranie w każdej podjętej przez Ciebie decyzji. Ja w ogóle nie rozumiem tej niby troski ze marka która kp to będzie uwiązana. Jeśli jej to nie przeszkadza to czemu to przeszkadza innym ? Nie kumam
Co do komentarzy o przespanych nocach to jak mnie ktoś pyta to mówię ze mały przesypia noce. Przecież nie będę takiej osobie tłumaczyć ze jeśli kp to nocne karmienie jest wskazane bo mleko nocne ma inny skład niż mleko dzienne i jest dziecku potrzebne. No ale znawcy wiedzą lepiej.
Mnie tez w rodzinie mają za matkę Polkę bo moja młodsza siostra która ma trzy tygodnie starsza córkę zupełnie inaczej sobie radzi. Rodzina uważa ze lepiej. Bo ma czas żeby iść na fitnes. Gotuje obiady, piecze ciasta i robi mnóstwo innych rzeczy. Ale nikt nie widzi tego ze jej córka jest po prostu zupełnie inna niż mój syn. A ja jestem zupełnie inna niż moja siostra. I mamy zupełnie inne podejście do macierzyństwa.
Podsumowując swój przydługi wywód to powiem Wam tylko tyle, róbcie co uważacie że jest dla Was najlepsze bo innym to sie nigdy nie dogodzi.
Aaaa i zapomniałabym, te wypadanie włosów niedługo powinno Wam sie uspokoić. U mnie już jest lepiej, już ich tyle nie wypada. Teraz wyrywa mi je mój synek 😅Bajka111 lubi tę wiadomość
-
Ja też wpierdzielam słodycze jak głupia. Nie mogę się opanować….ale w sumie coś nam się od życia należy 😜 włosy też mi lecą. Ostatnio rozplątałam swojego „burdelKoka”, którego nosiłam ze 3 dni, to się odpływ zapchał 🤦🏼♀️
Co do spacerówki to mamy Valco Baby Snap 4 - siedzisko nie jest przekładane ale i tak polecam ☺️ Ma dużą budę i w ogóle dobrze mi się z niego korzystało.
Mała Syrenka - mam podobne odczucia. Za każdym razem jak się żale że mi ciężko to słyszę tylko „zobaczysz jak do pracy wrócisz - wtedy ci będzie ciężko”, albo „dwójkę miałam rok po roku i to dopiero było ciężko…”. Koleżanki też dają gowniane wsparcie. To jest w ogóle fenomen…za to złote rady o które wcale nie proszę to ze wszystkich stron.
Byłam dziś pierwszy raz na rehabilitacji. Płakałyśmy obie. Niby jestem dorosła, wiem, że to jest potrzebne ale umiem powstrzymać łez. Wkurza mnie to, że jestem taka słaba.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2021, 22:27
-
u mnie dom 6363537 razy dziennie wygląda jak po przejściu tornada, więc zapraszam do siebie jak chcecie się podbudować
zgarniamy wszystko tylko na miejsce, żeby się nie zabić. pocieszam się, że może przed świętami sobie posprzątam lepiej (tak wiecie, żeby było czysto 2 godziny, a nie 20 minut) 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2021, 22:26
_agrafka_, Bajka111 lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Aaa i u mnie też nie ogarnięte 😁 odkąd pojawiła się Laura zostaliśmy fanami pizzy - i to nie tej domowej roboty
do tego Laura nadal ulewa na potęgę więc to też nie pomaga w utrzymaniu porządku. Brakuje mi kilku godzin w dobie - takich bez dzieci🙃
-
Agrafka jak ja Cię rozumiem. U nas 6 tygodni przed Julciem urodziła się córka u męża brata. Nasze dzieci są ciągle porównywane zwłaszcza przez teściów. W dodatku tak jakby nie wiedzieli, że te 6 tygodni póki co robi różnicę i ostatnio padło hasło, że Julek się wolniej rozwija a ona taka prędka i zwinna. Ręce opadają.
-
Mala_syrenka, unify, Bajka111 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
W ogóle nie czaję o co chodzi z tym oduczeniem od butelki. Jak dziecko czegoś nie robi to od razu jest oduczone? Wystarczy dwa razy podać butelkę i będzie nauczone z powrotem. Więc nie kumam po co takie komentarze dla mam i z czym ludzie mają problem :-l
A co do słodyczy to jakaś plaga. Ja np. nie jadłam kompletnie nic przed ciążą. Nie czaiłam jak moja koleżanka zawsze musi deser po obiedzie. Mnie nie ciągnęło do słodkiego o żadnej porze dnia. Nigdy nie miałam tajnej szufladymój mąż też nie jada. Jak nam mama dała nawet ciasto sernik szarlotke czy cokolwiek to pleśniało w lodówce. A teraz co ? W ciąży hurtownie całą zjadłam! Teraz lepiej, ale nadal codziennie muszę coś skubnąć. Póki co waga spadła do 53-54 czyli sprzed ciąży, ale co będzie jak przestanę karmić
a nie chcę ani tyć ani chudnąć - teraz to flak na brzuchu i drugi flak na dupsku trzeba umięśnić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2021, 08:01
-
Cierpliwa jakby to działało to bym wypłatę Soni oddała chyba w miesiąc całą byleby pospać
Super, że Mia już po chorobie.
Foxy dzięki za info o tym webinarze. Nie wiem czemu nie miałam powiadomienia nawet w spamie. Na insta dopiero znalazłam informację, ze przełożone.
Ja się już powoli boję ząbkowania, z waszych opowieści nie jest to najlepszy czas
U nas znowu kiepska noc. Od godziny, od której postanawia spać na brzuchu jest problem. Ja chyba jestem wtedy też mocniej wyczulona i się budzę jak tylko się ruszy. A dzisiaj tak spała od 2:30 do 7 (z pobudką po drodze o 5:30 na jedzenie). Mam wrażenie, że się polepszy dopiero jak zacznie się tez obracać z brzucha na plecy. I wtedy będzie full mobilna w każdą stronę i ułozy się jak chce. a na brzuchu jak jej się robi niewygodnie to płacz -
Kasia, tez mamy takie dni, ze dalabym im nawet po dwie stowki, byle jeszcze chwila🤣
Mia jeszcze w kwarantannie, ale do soboty niedaleko... jak wyjdzie test negatyw, ti kwarantanna zakonczona bedzie... juz sie doczekac nie mogę! A ona sie nie moze juz przedszkola doczekac
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Lilak wrote:Agrafka jak ja Cię rozumiem. U nas 6 tygodni przed Julciem urodziła się córka u męża brata. Nasze dzieci są ciągle porównywane zwłaszcza przez teściów. W dodatku tak jakby nie wiedzieli, że te 6 tygodni póki co robi różnicę i ostatnio padło hasło, że Julek się wolniej rozwija a ona taka prędka i zwinna. Ręce opadają.
Lilak ale 6 tygodni różnicy u takich dzieci to ogromna różnica! Do tego każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Niby wszyscy to wiedza ale widzę ze co niektórzy zapominają 🤦♀️ Przykre to.
-
Mój syn nadal walczy z katarem ale noce są względne. Wczoraj położyłam go do łóżka on przekręcił się na brzuch i zasnął. Jeszcze nigdy mu się to nie zdarzyło. Byłam w szoku. Dzisiaj wstał po 6, teraz właśnie zasnął na 1 drzemkę.
Miłego dnia dziewczyny! Dużo siły i pysznej kawy 😀 -
Noelle, a jak wygląda to wysypka? Bo mi też Ninę wysypało, pod ustami i broda, wysypka jak kaszka manna i się zastanawiałam czy to nie od tych litrów śliny, które ona toczy, nie pomyślałam o ząbku.
Dziewczyny przypomnicie mi proszę ten krem który polecałyście na suchą skórę? Na twarzy też daje radę? Zrobiło nam się kilka takich super suchych miejsc na czole, za uchem, na szyi, nie wiem zupełnie od czego 😔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2021, 09:33