Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Santi_14 wrote:Któraś z was wczoraj pisała że być może przez ząbki maluch e ciągu dnia szybciej chcę chodzić na drzemki bo jest zmęczony. Chyba i u mnie tak jest bo wcześniej zdarzyło mu się w aktywności wytrzymywać do 3h nawet a teraz już po 1,5h jest maruda i trze ewidentnie oczka do spania
Ale noc też masakra. Częste pobudki z krzykiem. Oczy zamknięte i krzyczy,jakby jakieś koszmary miał 😞 -
Nikola zdecydowanie nie jesteś w tym sama, większość z nas ma trudne noce 🙈 Moja jak postanowi sobie wcześniej zacząć dzień, to ok niech sobie zaczyna, byle nie płacze 😆 Znajduje sobie w łóżku
jakąś metkę do zabawy a ja leżę obok, nie wychodzimy z łóżka. No ok, wtedy też już nie potrafię spać, ale oficjalnie nie zaczynamy jeszcze dnia 😄 Gorzej jak stęka i płacze...
Ja jeszcze ani razu nie użyłam pokrowca przeciwdeszczowego na wózek, a parę razy złapał nas deszcz, ale jakoś nigdy nie pomyślę, żeby wziąć go ze sobą. Dobrze, że kupiłam uniwersalny za parę groszy tylko. A jak są dni gdzie naprawdę leje od rana do nocy to raczej odpuszczam spacer, w taką pogodę samej nie chce mi się wychodzić. Preferuję kocyk i ciepłą herbatkę 😉
Sumi a gdy rodzice są u Was to jest ok? Mały normalnie się zachowuje? -
unify wrote:
Ale noc też masakra. Częste pobudki z krzykiem. Oczy zamknięte i krzyczy,jakby jakieś koszmary miał 😞
I to jeszcze taki krzyk jakby naprawdę krzywda się działa, znam to 😔 Ale tez czasem słyszę śmiech przez sen, na sercu od razu cieplej, niby wtedy dziecko bawi się z Aniołkami 🥰 -
Moja dziś taka marudna, godzinę ją usypiałam a pewnie pośpi ze 30min 🤦🏻♀️ wczoraj trzecia drzemka trwała z 5min, więc przybijam piątkę.
Noelle, Klara pięknie to wypowiada ❤
My u neurologopedy dowiedzieliśmy się, że mała za mało mówi, jak neuro ją zagadywała to Ulcia patrzyła z zaciekawieniem, ale nie odpowiadala jej, tylko się uśmiechała. Głuży sobie sporo wedlug mnie, przeważnie hej, równiez gej 😂, nein, poza tym eee i piski. Mamy ćwiczyć, i choć wcześniej mnie to nie martwiło, że mało potrafi powiedzieć to teraz zaczynam się zastanawiać czy wasze dzieciaki już gaworzą (ma, ba, mam, da itp)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 10:41
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Moja nie gaworzy, ale neurologopedę mamy w tym miesiącu.
Przepraszam, ale nie nadrobię Was do końca. Mała przeziębiona, miała katar, doszedł kaszel (chociaz mam wrażenie, że z nim już lepiej).
Słuchajcie najlepsze jest to, że no ona jest chora więc ma dłuższe drzemki w dzień i ogólnie wczoraj była dzieckiem idealnym. Mieliśmy gości to nie mogli wyjść z podziwu jakie grzeczne dziecko. No... to całą noc nie spałam.Wyła jakby ją ze skóry obdzierali, po paru godzinach dałam jej apap, bo nie wiedziałam już co robić i jakoś spokojniej w końcu pospała chociaż trochę. I nic od wczoraj wieczora nie je. Mam dość. Mam dość karmienia jej, z tym od zawsze jest walka. Nie chce pić mleka, od wczoraj godziny 19 zjadła maks 200 ml. I cały czas mam w głowie ten uwagi od pediatry, że za mało ważny, że ma więcej pić. Ale jak... Nie wiem czy to zęby, czy katar czy cholera wie co. Ale nie wyrabiam z tym.
Ale poczytałam i widzę, że większość teraz ma taki zły czas.. Masakra co to za okres dla tych naszych maluchów. Trzymajcie się wszystkie z tym brakiem snu i odpoczynku. I uwierzcie, te dzieciaki kiedyś w końcu zaczną spać! Kiedyś wręcz nie będą chciały, żebyśmy je usypiali!
I jeszcze dziewczyny sorki że tak z buta, ale któraś z Was pisała o fajnej książce z przepisami na thermomixa do rozszerzania diety! A że akurat sobie go sprezentowaliśmy to szukam coś fajnego, a zapomniałam co Wy polecałyście. Plis pomóżcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 10:59
-
My chodzimy nawet w deszczu, krócej i bliżej domu ale chodzimy
folie mam zawsze w wózku
Ola w nocy nadrabia cały dzień, zasypia ok 19 i dzisiaj do 8 leżałyśmy w łóżku 🙈
My na święta z racji tego, że Ola nie jest jeszcze taka kumata też idziemy w rzeczy praktyczne. Od strony męża zrzutka na krzesełko, moja siostra już kupiła nam śpiworek, druga ma kupić mate piankową 😁 pewnie jakieś pierdołki jej kupie ale na pewno będzie to drobnica 😁
Santi też tak miałam z rodzicami 🙄🙄 z tym, że ja jestem raz na tydzień czasem rzadziej. 3 x zrobiła taką aferę, że jej uspokoić nie umiałam. Bardzo się tam rozgląda i też nie jest taka jak w domu. Na szczęście ostatnio było ok. Zobaczymy co będzie dalej tym bardziej, że moja mama ma się nią zajmować trochę jak wrócę do pracy. -
Sumi nie martw się to pewnie minie. Julek co pojechał do teściów to był ryk, a że u nich mieszka jego starsza o 6 tygodni siostra, która jest super grzeczna i fajnie się z nimi bawi to nasz był uznany za odludka.
Teraz już jest super i nawet zostaje z teściową jak ja muszę coś załatwić. -
Ach Nikola zastanów się jeszcze nad wszystkim drewnianym. Ja miałam pierdzielca na tym punkcie i potem tylko w duchu na siebie klęłam za to.
Jednak dziury w ścianach od plastiku się mniej robią, niż od drewna. :DDD
Sumi może w twarzy też coś dziecku "przeszkadzać". Moja się bała najpierw Teściowej, to przeszło. Teraz się boi mojego Taty. To już pewnie dłużej zejdzie, ale też minie. Generalnie jak zwykle najgorsza rada: "to minie". Masakra, sama jej nie lubię.Ale taka prawda.
Noelle, Sumi ekstra te MAMA Waszych maluchów.
Ja też miałam anemię w ciąży i pierwsze słyszę o żelazie. Ale ja miałam i anemię i covid i cukrzycę i nic to nie zmienia w podejściu do dziecka, wszystkiego dowiaduję się tutaj u Was z forum. U nas nikt nawet nie pyta o przebieg ciąży. Ale dobrze, że gdzieś są lekarze bardziej wyczuleni i coś sprawdzają. Według mnie lepiej raz więcej zbadać, niż przeoczyć. A przy okazji żelaza: dajecie coś maluchom poza wit. d i probiotykami? -
Sumi my mamy to samo jak jedziemy do moich rodziców. Jak oni przyjeżdżają Sonia jest super, a jak tylko tam jedziemy to jest nieznośna. Płacze dużo, nieodkładalska itp. Też widziałam, że mojej mamie jest przykro, bo póki co 100% skuteczności to ma. KAżda wizyta to dramat. Dzisiaj tam jadę na 4 dni to zobaczymy....
I nie chodzi na pewno przynajmniej u nas o twarze, bo je akceptuje gdzie indziej, coś jej nie pasuje tam w domu... I szczerze to aż się boję jechać. Tym bardziej, że teraż nawet u nas ma tryb diabła. Teraz ją usypiałam 40 min - był takie spazmy, że szok. A akurat w ciągu dni to do dziś usypiała bez problemu samiusieńka.
Nie wiem o co chodzi. Jeśli to zęby to trzymajta mnie, bo nic w dziąsłach nie widać, więc zanim się zacznie wykluwać to co najmniej tygodnie.
Ja też miałam anemię w ciąży i pierwsze o żelazie słyszę. Od razu mi to lekami wyrównali, przyjmowałam calą ciążę i miałam morfologię zawsze ok. Teraz badałam krewkę Soni i też ma ok. hemoglobinę (W sumie to nawet wysoką) - nie wiem czy trzeba ferrytynę badać...
Bajka my dajemy tylko wit. D i probiotyki (obecnie symbiosys bifibaby). Przy czym ja biorę suplementy - albo omega med optima forte albo mama dha premium plus (coś z wysokich ocen u Pana Tabletki) - wiec żalezo też suplementuje juz w tym. A z ciekawostek na badaniach krwi u Soni wyszło, że witaminę D ma w ilości 53 (norma to 30-50) i to jest u nas za dużo (na plastyczność kości wpływa i lepiej jak będziemy mieć bliżej 30, by ułatwić główce zaokrąglenie). I uzyskała to 53 na vigantolu gdzie w jednej kropelce jest 500 jednostek. Musiałam zmienić na coś innego co ma 400 jdn (teraz mamy d vitum)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 11:26
-
Do żelaza dostałam witaminę B jedna kropla dziennie. Żelazo w formie zawiesiny podaje strzykawka.
Pediatra wczoraj mowila żebym zaczęła myśleć o rd. Wiec zaczynam w tym tyg. Dziewczyny a jak jest kaszka bezmleczną i trzeba rozrobić ja w mm to mogę podać normalnie na wodzie? -
I nie straszcie tym gaworzeniem
Soniusia sobie dużo śpiewa, ale to głownie samogłosku aaa,oooo,eeee lub mówi nee albo gej właśnie.
Zadnych sensownych sylab typu ma, da, nie mówi.
Zaraz sobie wkręcam, że musimy więcej czytać i że to wina tv, które też ukradkiem ogląda. Przestałam włączać już w ciągu dnia.
Też mamy wizytę u neurologopedy 8 grudnia to popytam co i jak.
-
Ja o tym z anemia slyszalam, ale tutaj robia najpierw badanie krwi, nie daja zelaza na zapas, no i badanie krwi tez tylko jak sa wskazania...
Co do swiat, ja mam dziure w glowie i brak pomyslu, bo mamy sporo po Mii... ona na swieta swoje pierwsze miala 4 mieaiace i dostala z zabawek siostrzyczke szczeniaczka, zyrafke sophie, vtrch hipcia do gryzienia i vtech tamburynko, a i hule kule, a reszta to ubranka, bo co tu kupowac maluchowi 4 miesiecznemu...
Teraz tez, dla starszej juz mam przynajmniej pomysl co od nas, a co od innuch co beda pytac🤷🏼♀️
Zas dla mlodego czarna dziura od nas, dla pytajacych cos sie znajdzie
Co do nocy u nas tez sie drama zrobila, serio... drzemki ekstra, a noc... Mia cale swoje zycie nawet razu, ani jednej nocy nie miala tylu pobudek co teraz ma Nath, a dodatkowo w jego wieku spala duzo dluzej i duzo pozniej wstawala... a on jak sie jakos w czasie naszej kwarantanny zepsol tak sie naprawic nie chce za nic...
My zaliczamy spacer zazwyczaj jak Mie do przedszkola odprowadzimy... mlody w tym czasie zasypia w wozku i ja sobie z nim tak chodze z 1-1,5h... wczoraj mrzawilo to chodzilismy pol godzinki, a resztę dospal na tarasie, a ja zjadlam sniadanie w tym czasie...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja też ciepła kurtka, czapka, szalik, mufki do wózka i wychodzę niezależnie od pogody, choć ulew jako takich ostatnio nie było. I też często zjadam drugie śniadanie po drodze i wypijam kawę z kubka termicznego. Jest to rzadka chwila niezmącona jojczeniem.
-
Kasia tak, tak. Oczywiście nie zawsze chodzi o twarz, po prostu czasami tak się zdarza.
No nikt niestety nie domyślimy się o co dzieciom chodzi. A jeśli chodzi o zęby to u mojego syna nigdy nic nie było widać - nigdy nie wiedziałam, że wyjdzie czwórka czy dwójka. Po dziąsłach nic nie było widać.
Zoe kurcze ja już nie pamiętam tak dokładnie, ale ja bardzo dużo kaszek Filipowi robiłam normalnie na wodzie. Rzadko robiłam na mleku. Ale jednak stosowałam się do instrukcji.Czasami były dwie opcje po prostu, ale to zawsze na opakowaniu było napisane.
U nas Filip miał 2 miesiące jak miał pierwsze święta i dostał pierdyliard zabawek, nawet szczeniaczka uczniaczka.U Męża w rodzinie to był pierwszy wnuczek, więc był szał. Teraz już się zaczynają pytania co kupić dzieciakom to mam ochotę ich wysłac w kosmos. Do świąt jeszcze szmat czasu i miliony problemów po drodze.
-
Wlasnie apropo kawy... macie jakies fajne organizery do wozka? Takie, gdzie i kawe mozna postawic nie inwestujac w uchwyt do kubka? Czasem by sie przydal jakis na drobne, klicze itp, tym bardziej, ze pewnie z miesiac max w gondoli damy rade, bo teraz w gondole wsadzam... torby nie biore bo jest ogromna (to byl plus gondoli przy Mii, mala torba do wozka w zestawie) wiec mysle nad jakims organizerem
Muffke sobie dzis w Rossmannie kupilam uniwersalna... 0rzyda sie pozniej do britaxaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 12:03
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja akurat bez torby nie wyjdę. A do kubka mam uchwyt. I tak zawsze wracam obładowana a mój wózek wygląda jak rumuński stragan. Nosz kurcze idę tylko na spacer a zawsze zaglądam do rossmana niby po jeden słoiczek a wychodzę z pełnym załadunkiem zahaczając o biedrę 🙈
Katarzynka1 lubi tę wiadomość