WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Bajka, aaa, no ale patrzac na twoja aparatke, to i bezpieczniej chyba juz taki poziom...
    My poziomow mamy 5, a jestesmy dopiero na drugim🤣

    A w takim łóżeczku co ma parę poziomów ciężko się je zmienia? U nas są dwa, a i tak dwa dni Mąż przeżywał, że trzeba rozkręcić pół łóżeczka, żeby to zmienić. 🤣

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Bee Autorytet
    Postów: 669 353

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, my po szczepieniach. Mała ma wiotkość krtani, ale pediatra obawia się, że może coś tam jeszcze być, bo niunia charczy przy oddechu od urodzenia, ale od wigilii bardzo głosno. Trochę już mam zmartwienia tym. Myslalam, że to z obniżonego napiecia w centrum,a może być coś gorszego.
    U nas też tylko papki, odruch wymiotny, obniżone centrum, buzia otwarta coraz częścoej i języczek wypchnięty. Dajemy jej rózne gryzaki, ciągle palce wkłada do buzi i czasem widzę jak pojawia się odruch wymiotny, ale pozwalam jej to ćwiczyć. Zredztą Ulka cały czas wszystko wkłada do buzi. Wszystkie zabawki są do zabawy na chwilę a pózniej lądują w buzi. Norma? No i ślini się przez tą otwartą buzię. Całe szczęscie nie ssie kciuka. polecam od neurologo gryzak ark grabber. Uczy żuć i gryźć, a poza tym pomaga w przenoszeniu glębiej odruchu wymiotnego, co ważne przy takich problemach.
    Tak jak Karolina piszesz, moja Ula jak byla mniejsza to miała buzię otwartą i języczek wysuniety tak jakby chciala coś powiedzieć, a głos został w gardle. Mamy ćwiczenia od neuro, ale niewiele pomogly. Ale też juz nie dsje ich sobie wykonywać, a odkąd ma 2 zęby to i dla mnie to mega bolesne.
    Gaworzenia nadal brak, choć buzia jej się nie zamyka. Piszczey, krzyczy, gada po swojemu, książki też "czyta" na głos. Za to ciągle ustawia się w leżeniu na boczku i tak się bawi, przerzuca dupkę na jedną i drugą stronę albo buja na czworakach. Jednak na brzuszku najwygodniej jej w niskim podporze. Pełza asymetrycznie caly czas.
    Zaczęła wcinać kaszki z owocem to można poćwiczyć jedzenie z.łyżeczki. Warzywami gardzi, choć owoce starałam się pozno wprowadzić. Z kubeczka woda jej cieknie po brodzie. Załapała bboxa jak obcięlam słomkę i dmuvhnęlam w nią. Woda zaczęła wyciekać i skapnęła się, ze mozna się tym napić.
    Waży 6900g, więc nawet nieźle. Wzrost 76cm, poza siatką centylową 😅

    I co mnie cieszy to uwielbia słuchać czytanych ksiazeczek. Kładzie sie w łóżeczku na brzuszku i namietnie slucha jak jej czytam, ogląda obrazki i zerka z ciekawością wtedy na mnie. Wydaje mi się wtedy taka dorosła 🤪

    Santi_14, _agrafka_ lubią tę wiadomość

    o148hdge5msg47fv.png
    10 lat starań
    26.08.2018r. decyzja o ivf
    28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET =( 22 czerwca FET =( 28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się =( =(
    17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET =(
    13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl

    12.10 FET
    7dpt beta 134,31mIU/ml
    9dpt beta 318,49mIU/ml
    11dpt beta 745,15mIU/ml
    Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
    Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
    (21dpt hcg total 27973,8mIU
    23dpt hcg total 34761,5mIU)
    23dpt beta 34558,50mIU/ml
    16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wiem na razie jak Asia z grudkami, bo wszystko jej opornie idzie. Ale neurologopeda stwierdziła, że może być troszkę obwodowe wzmożone napięcie, co fizjo potwierdziła, ale to nic takiego i generalnie jest wszystko ok. Osteopata kompletnie nic wzmożonego, ani obniżonego nie widział. Ale ja się dygam dawać kawałki, ona się bardzo często krztusi własną śliną, to co dopieto jedzeniem. 🤣

    Dziewczyny powiedzcie jakie macie doświadczenie w tym temacie: ja Asię muszę znacznie bardziej pilnować, niż Filipa. U mas w rodzinie chłopcy są znacznie ostrożniejsi, bojaźliwi, a dziewuszki to "hulaj dusza piekła nie ma". Mimo, że Fifi w jej wieku śmigał przy kanapie sobie sam to nie musiałam tak pilnować, nie ryzykował. A ta to ja nie wiem, zero wyczucia. W ogóle nie chce chodzić krokiem dostawnym, tylko chodzi na wprost, jak się czegoś oczywiście złapie. Czasamie zapomina, że nie umie chodzić przecież do jasnej anielki, albo że obok nie ma nic do złapania i leci jak długa na podłogę chcąc zrobić krok do przodu. 😳 Matko ile ona upadków zalicza, no jakie to jest poobijane dziecko. 🙈 U Was też te dziewczynki takie nieustraszone?

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Bee Autorytet
    Postów: 669 353

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyszedł mi niezły esej a jeszcze muszę dorzucić.

    Kasiu, sama wiem jak te ćwiczenia są męczące jak dziecko nie chce albo gryzie po palcach. Pamiętaj, że ile dacie radę tyle ich róbcie. Każde z nich coś pomoże, a nie zawsze da się zrobić caly zlecony zestaw, nie miej sobie nic do zarzucenia.
    U nas dochodzi ulewanie, i ostatnio leki, więc jeszcze muszę sie z masażami tak wstrzelić, żeby mi tego nie ulała, zwłaszcza leków. Męczarnia.
    My jesteśmy świadome pewnych zagrożeń już w wieku niemowlęcym i zaczynamy działać, ale są dzieciaki późno rozpoznane i też wychodzą na prostą czy fizycznie, czy logopedycznie.

    U nas są 3 poziomy, odkąd robi niedzwiadka i dupka wystawała poza goŕna krawędż, zjechała na środkowy poziom. Jestem niska, więc to dla mnie katorga, bo muszę na palcach się wspinać, żeby ją wyjąc😅 zawsze lepiej wcześniej obniżyc, bo dzieci w ciągu chwili nabywają nową umiejętnośc, czasem się tego nie spodziewamy i nie trudno o wypadek.

    Dobrze, że jesteście ❤

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2022, 11:50

    o148hdge5msg47fv.png
    10 lat starań
    26.08.2018r. decyzja o ivf
    28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET =( 22 czerwca FET =( 28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się =( =(
    17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET =(
    13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl

    12.10 FET
    7dpt beta 134,31mIU/ml
    9dpt beta 318,49mIU/ml
    11dpt beta 745,15mIU/ml
    Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
    Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
    (21dpt hcg total 27973,8mIU
    23dpt hcg total 34761,5mIU)
    23dpt beta 34558,50mIU/ml
    16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, szybko to idzie, nawet nic nie musi rozkrecac, jakos od spodu to chyba robi jak dobrze pamietam... musialabym zapytac

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bee wrote:
    Hej, my po szczepieniach. Mała ma wiotkość krtani, ale pediatra obawia się, że może coś tam jeszcze być, bo niunia charczy przy oddechu od urodzenia, ale od wigilii bardzo głosno. Trochę już mam zmartwienia tym. Myslalam, że to z obniżonego napiecia w centrum,a może być coś gorszego.
    U nas też tylko papki, odruch wymiotny, obniżone centrum, buzia otwarta coraz częścoej i języczek wypchnięty. Dajemy jej rózne gryzaki, ciągle palce wkłada do buzi i czasem widzę jak pojawia się odruch wymiotny, ale pozwalam jej to ćwiczyć. Zredztą Ulka cały czas wszystko wkłada do buzi. Wszystkie zabawki są do zabawy na chwilę a pózniej lądują w buzi. Norma? No i ślini się przez tą otwartą buzię. Całe szczęscie nie ssie kciuka. polecam od neurologo gryzak ark grabber. Uczy żuć i gryźć, a poza tym pomaga w przenoszeniu glębiej odruchu wymiotnego, co ważne przy takich problemach.
    Tak jak Karolina piszesz, moja Ula jak byla mniejsza to miała buzię otwartą i języczek wysuniety tak jakby chciala coś powiedzieć, a głos został w gardle. Mamy ćwiczenia od neuro, ale niewiele pomogly. Ale też juz nie dsje ich sobie wykonywać, a odkąd ma 2 zęby to i dla mnie to mega bolesne.
    Gaworzenia nadal brak, choć buzia jej się nie zamyka. Piszczey, krzyczy, gada po swojemu, książki też "czyta" na głos. Za to ciągle ustawia się w leżeniu na boczku i tak się bawi, przerzuca dupkę na jedną i drugą stronę albo buja na czworakach. Jednak na brzuszku najwygodniej jej w niskim podporze. Pełza asymetrycznie caly czas.
    Zaczęła wcinać kaszki z owocem to można poćwiczyć jedzenie z.łyżeczki. Warzywami gardzi, choć owoce starałam się pozno wprowadzić. Z kubeczka woda jej cieknie po brodzie. Załapała bboxa jak obcięlam słomkę i dmuvhnęlam w nią. Woda zaczęła wyciekać i skapnęła się, ze mozna się tym napić.
    Waży 6900g, więc nawet nieźle. Wzrost 76cm, poza siatką centylową 😅

    I co mnie cieszy to uwielbia słuchać czytanych ksiazeczek. Kładzie sie w łóżeczku na brzuszku i namietnie slucha jak jej czytam, ogląda obrazki i zerka z ciekawością wtedy na mnie. Wydaje mi się wtedy taka dorosła 🤪

    Ojej, ale coś lekarz mówił co to może być, jeśli nie tylko wiotkość krtani?

    Asia często ma dzioba otwartego i język na ustach, sle to raczej efekt ciekawej miny, bo neuro nic nie mówiła. No i wszystko w buzi wiecznie. Od zawsze. Inaczej się niczym nie bawi tylko wiecznie wszystko memle dziobem. Cała zabawa jaką uskutecznia od zawsze. Ewentualnie uderzanie jeszcze. 🤷‍♀️

    Super, że lubi słucham czytania. To musi być uroczy widok. 😍

    Aaa i też mamy od neuro gryzak ark grabber. :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2022, 11:46

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka, moja Mia dokladnie taka byla i serio szok, ze prawie zero guza...
    Ona od poczatku cwiczy mega kaskaderke i nieatwty nadal jest nieustraszona, szwdzie sie wspina, wszedzie zeskoczy itp... na poczatku przezywalam ,pozniej przeszlam na porzadek dzienny z tym, za to kto do nas nie przyjdzie malo zawalu nie dostaje patrzac na jej wyczyny🙈

    Ona majac 8 miesiecy potrafila sie wspinac na kanape i jej oparcie i sie kulac z oparcia na siwdzisko w dol🙈
    A jak miala rok, to z oparcia skakala do baswnu z pilkami... takze tak...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Lilak Autorytet
    Postów: 1570 929

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bee widzę, że bardzo podobne problemy. U nas też buzia wiecznie otwarta i języczek na wierzchu. Mieliśmy robić masażyk podczas snu żeby tę buzię zamykał ale jak ćwiczyć z dzieckiem, które wybudza się co chwilę a jak już uśnie to celebrujemy te pół godziny odpoczynku i nie ruszamy dziecka.
    Ehhh ogólnie dzisiaj mam doła i wyrzuty sumienia z tym cyckiem.

    ❤️Julian 10.06.2021 2845g i 50 cm szczęścia❤️
    15b891ccdb.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula nadal nie gaworzy, ale widzę,że tu też nie wszystkie dzieci już sylabuja, więc staram się nie nakręcać. Chociaż już się lekko martwię.
    Ula kaskader też. Ciągle uderza głową, a ja nie jestem w stanie tego upilnować. Chodzi bokiem przy meblach, odrywa się od kanapy i idzie do stołu. Taka odważna. A siły nie ma do tego, chciałaby już wszystko, a chwieje się na tych grubych nóżkach i leci. próbuje stać samodzielnie. To śmieszny widok, ale przerażający, bo ona w każdej chwili wygląda jakby miała upasc. A jak uderzy, to ryk nie z tej ziemi. Może rzeczywiście dziewczyny takie odważne. Albo ma to po mnie, bo ja jakoś po roczku skakalam z łóżeczka na kanapę i któregoś razu nie trafiłam i złamałam obojczyk. Więc też byłam aparatka;D
    Aaa Iga taka nie była, jej praktycznie nie musiałam pilnować, a teraz nawet kawa nie może stać na stoliku kawowym, nawet na środku sięgnie.

  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka no dosłownie jak piszesz! No kropka w kropkę. Jeju masakra. Męczące to, bo strach na chwilę zostawić.

    Cccierpliwa nie pocieszyłaś! 😅

    Ja nie wiem, Fifi mimo że świrek i wariat totalny. Non stop biega i wariuje, ale nie ryzykuje. 7 miesięcy śmigał przy meblach i w ogóle, ale tak jakoś normalnie. A ta dziewczyna to jak z kosmosu, kompletnie nieadekwatnie do swoich umiejętności. Jak tak zostanie to tu będzie wojna, bo ja jestem przewrażliwiona i Filip do teraz ma zakaz skakania po kanapie czy łóżku. 🙈

    Lilak nie miej wyrzutów! Może akurat to się u Was sprawdzi. Oby Młody w końcu spał. Trzymam za Was kciuki!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2022, 12:26

    Lilak lubi tę wiadomość

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka, wiem... i niestety u nas zamilowanie do kaskaderki wyczynowej nadal trwa...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Nikola Autorytet
    Postów: 1690 301

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, my byliśmy u fizjo i jest postęp, ale ćwiczyć musimy nadal i bardzo pilnować. Na korzyść ze jeszcze nie raczkuje i nie siada, bo to będzie pogłębiać asymetrię.

    Lilak jestem z Wami samym sercem! U nas to nie możliwe mały nie akceptuje żadnego mleka mm wiec nie wiem co zrobimy. Z moim mężem będzie podobnie, bo on wiecznie gada daj cyca, daj cyca na wszystko daj cyca. Już nie mówiąc o nocnym wsparciu.

    Ja staram się podawać różne konsystencję, ale to tez różnie bywa, ogólnie u nas różnie z tym jedzeniem.

    Teraz mamy strasznie zaostrzone AZS plecy wyglądają okropnie:( 18.01 mamy wizytę u alergologa, ale nie spodziewam się po niej nic szczególnego.

    Lilak lubi tę wiadomość

  • Foxy Autorytet
    Postów: 764 351

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pisałyście ostatnio o kalafiorze zamiast mózgu... myśle to mnie nie dotyczy, po czym wczoraj myslałam o Tobie, Mała Syrenka i będąc z Młodym na spacerze stwierdziłąm ide po trzeciego pfizera, zapisze sie w pobliskiej aptece na piątek. Okazało się, ze w piątek szczepią i pani zaproponowała, ze moze mnie zaszczepić z marszu. Nie wiele myśląc wzięłam. Dopiero chwaląc się mężowi jaka jestem dzielna uświadomiłam sobie, że on wyjeżdza dzis w delegacje na 2 dni. Wiec noc u nas masakra, ja z gorączką i dreszczami, Ludwik wstał o 6.30 a mąż wyjechał o 7.30. Od rana ryje twarzą o matę razem z Ludwikiem

    15.09.20: (I) ET 4.1.1
    bhcg 6dpt 44,7; 9dpt 220; 17dpt 4663
    25+4tc 891g, 29+4tc 1616g, 32+6tc 2230g, 34+4tc 2500g 36+5tc 3025g 38+3tc 3280g
    24.08.23 (II) FET 4.1.1
    bhcg 4dpt 1,1; 6dpt 3,8; 9dpt 6,6
    20.09.23 (III) FET 3.1.1
    39+5tc 3700g

    age.png

    age.png
  • kamkam Autorytet
    Postów: 656 577

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka111 wrote:
    Ooo hej kamkam, normalnie myślami Cię przywołałam, bo wczoraj myślałam o Tobie (przez Sumi i Noelle, bo myślałam jak fajnie jakby miały znowu ten sam termin porodu 😁).
    Bajka!!! O nie!!! 😂😂 świadomie, w tym momencie jestem na nie 😅 obawiam się, że mogłabym tego nie wytrzymać przy dwóch kaskaderach, chyba że będzie to cud przypadek 😅
    Czy któraś z Was po porodzie naturalnym czuje do tej pory dyskomfort przy współżyciu? Czy któraś ewentualnie to konsultowała? Pamiętam, że po pierwszym porodzie czułam lekki ból, teraz do tej pory czuje ból całej macicy , nie za każdym razem ale często 🤨

    gg64j48a867cxnry.png
    1usasg18efbg4zod.png
  • Foxy Autorytet
    Postów: 764 351

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, w kwestii mm poza domem, to ja nie wymyśliłam nic lepszego niż, 0,5l termos (my mamy z Ikei za jakies 20-30zł) z ciepłą wodą, do tego butla i puszka mleka. Jak potrzebuje leje wode do butli, sypie mleko, mieszam i jemy. Zdarzyło nam się tak jeść w pokoju dla mam karmiących w CH, ale też w samochodzie. Nawet mój mąż bez problemu to ogarnia więc chyba nie jest tak zle.
    Nawet na noc też przygotowuje sobie wode w tym termosie, i jak wstaje to tylko wlewam do butelki. Gdy dziecko jeczy czekanie aż podgrzewacz przygotuje wode jest dla mnie wiecznością

    15.09.20: (I) ET 4.1.1
    bhcg 6dpt 44,7; 9dpt 220; 17dpt 4663
    25+4tc 891g, 29+4tc 1616g, 32+6tc 2230g, 34+4tc 2500g 36+5tc 3025g 38+3tc 3280g
    24.08.23 (II) FET 4.1.1
    bhcg 4dpt 1,1; 6dpt 3,8; 9dpt 6,6
    20.09.23 (III) FET 3.1.1
    39+5tc 3700g

    age.png

    age.png
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jak u Foxy, termos z wodą, butla i proszek. Te opakowania termiczne mi się nie sprawdzały. A w domu mamy czajnik utrzymujący daną temperaturę.

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxy, o kurcze :(

    Ja sie cieszylam, ze mi z dzis na poprzednia sobote, bo tez sobie termin zrobilam, a pozniej ponyslalam ze co zrobie jak mnie rozlozy...
    Ale na szczescie procz niedzieli z bolacym ramieniem nic mi nie ma

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas z Mia tez zawsze termos z wrzatkiem, troche chlodnej w butelce (i mala butelka wody jakby to w butelce za malo bylo) i mm w porcjonerce i dzien i noc i wyjscia tak...

    Z malym nie wiem co zrobie jak przejde na mm calkiem w nocy, bo z nim to nie funkcjonuje, on sie drze jak opetany, wiec za duze ryzyko, ze obudzi w nocy Mie i bede miala dwojke samotnie do obskoczenia... teraz szybko cyckiem zatykam, ale jak skoncze kp to ja nie wiem jak noc na mm rozwiazac...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamkam, miło,że wróciłaś.
    Ja czuję dyskomfort w okresie okoloowulacyjnym.. ostatnio mnie bolało, więc myślę,że cykl wraca. Mam nadzieję,że mnie stary nie zalał, bo też do tego tp dołączę;D i mam tak od porodu sn, teraz po cesarce nic nowego mi nie doszło.
    Foxy, biedna. Mi nic nie było po 3 dawce. Nawet ręką bolała dziwnie lekko.
    Bajka, dokładnie. Nieadekwatnie do umiejętności. Ula silna bestia, ale dużo jej brakuje,żeby wyczyniać, co chce jednak. O ile łatwiej by jej było, gdyby tak nie pędziła, a wycwiczyla się porządnie. Wszystkim by było lżej.
    Mam dziś okrutny dzień. Nie chce mi się z dziećmi siedzieć. Iga ogląda bajki od rana, a zła matka z telefonem. Dawno tak nie miałam.

  • Karolina90 Autorytet
    Postów: 4761 3476

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxy biedna! Mam nadzieję, że jakoś przetrwasz.

    My wracamy od nowej fizjo. Jednak dobrze, że zasięgnęliśmy opinii. Ignacy nie ma już asymetrii. Owszem ma słabszy brzuszek i nóżki, więc nadrabia rękami, ale to tylko kosmetyka, a nie konieczna rehabilitacja 2 razy w tyg. Babka wydaje się być ogarnięta, Ignacy fajnie u niej brykał na macie. Chyba pierwsza fizjo, która zobaczyła w ogóle jak wygląda jego standardowa aktywność na macie.
    Za 2 -3 tyg mamy się pokazać kontrolnie.

    👶 1.03.2023 synek 💓
    VIII - FET 4.2.1
    💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
    27 dpt ❤️

    👶 30.05.2021 synek 💓
    IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
    💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
    22dpt ❤️
‹‹ 1430 1431 1432 1433 1434 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ