X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noelle wrote:
    Cierpliwa ja na ten moment zupełnie nie biorę pod uwagę, że będę rodziła ze znieczuleniem. 🙈
    Nastawiam się na masowanie krocza i pozytywne myślenie. 😂
    Nigdy nie rodziłam więc to takie gadanie ale myślę, że dobre nastawienie to klucz do sukcesu.
    Pewnie, ze to.najwazniwjsze!
    Ja sie tez pozytywnie nastawilam! M9je nastawienie bylo takie, ze jak juz bedzie zle dostane znieczulenie i swiat znow bedzie piekny😂
    Ale akurat o krocze dbalam w ciazy, pod koniec masaze olejkiem z qelwda do tego przeznaczonym, polozna tez mega dbala! Z tym, ze przypuszczam, ze jakby mi bez znieczulenia tak dbala, to bezwarunkowo moglaby z kopyta niechcacy zarobic😂🙈


    Natka😂😂😂 sikam ze smiechu!

    NatkaZ lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi27 wrote:
    Pewnie że grunt to dobre nastawienie!
    Ja do chwili porodu myślała że będę z tych twardych babek, a jak tylko dotarłam do szpitala to błagałam o znieczulenie i darłam się że aż mi wstyd teraz 😂
    Ja sie zawsze uwazalam za dosc odporna na bol... wkoncu mam tatuaze, baaaaa nawet mialam silna hiperke, wymagajaca hoapitalizacji, najgorszy bol w moim zyciu do tamtego czasu, myslalam, ze jak to przezylam, to jestem zaprawiona na porod... wkoncu nawet do wc dojac nie moglam, czy odwrocic sie na bok...
    A tu zonk... bez znieczulenia chyba bym nie dożyła konca porodu🙈 tym bardziej, ze rodzilam 26h.... a znieczulenie i tak mialam po jakis 18h zalozone

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2020, 21:44

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Chaos Autorytet
    Postów: 1131 612

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bylam odwazna.. Do czasu az sama trafilam na porodowke. Jak uslyszalam te krzyki i darcie pan rodzacych w salach obok to czajcie ze sie tak wystraszylam, ze mi stanęła akcja. Przespalam sie na lozku na porodowce i rano polozyli mnie blok przedporodowy.. Ktory byl na tym samym piętrze, te krzyki bylo wiec slychac non stop, to bylo straszne. Na druga dobe przenieśli mnie na patologię, bo nic nie zapowiadalo rychlego porodu. I dopiero tam na nastepna noc rozkrecilo sie na nowo. Patología byla na innym pietrze, nie dochodziły tak odgłosy z porodowego🙈🙈🙈 no wiec jak juz sie zaczelo znow, bylo koło 1, na porodowce bylam przed 3, o 4 przyjechał moj stary, pisalam jeszcze z przyjaciolka na msg i ustalalismy ostatecznie imie dla syna bo do samego konca wahalismy sie miedzy dwoma.. a chwile po 6 urodzilam. Miałam zzo, ale i tak darlam sie i chyba trochę poklelam😅😅 Ostatecznie nie bylo najgorzej. Czy zzo pomoglo nie wiem, spowolnic akcji chyba tez nie spowolnilo bo w sumie szybko poszlo... 😅😅😅

    3jvzg7rf8l045ugq.png
    ckai43r818gdn5mx.png
  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1758 1004

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Natka😂😂😂 sikam ze smiechu!

    Ja jak wspominam to z mężem to mam tak samo 😂🤣

    Dziewczyny, dobrze pamiętam że któraś z Was miała robioną amniopunkcję w poprzedniej ciąży?

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NatkaZ wrote:
    Dziewczyny, dobrze pamiętam że któraś z Was miała robioną amniopunkcję w poprzedniej ciąży?

    Ja miałam robioną amniopunkcję w pierwszej ciąży, ale to wtedy była zupełnie inna sytuacja...
    A co do samego zabiegu to trwał dosłownie chwilę i prawie wcale nie bolało, najgorszy był widok tej wielkiej igły.

    OrT4p2.png
  • Ladyo Autorytet
    Postów: 2204 6092

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka ja miałam, pytaj o co chcesz!

    age.png
    👧🏻 2008 👧🏼2021 👧🏼2024
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4605 1932

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2022, 11:02

    Chaos lubi tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala_syrenka! Ja tez powtarzam do dzis, ze ci co mowia, ze jak tylko dziecko sie rodzi, zapomina sie ten bol klamia😂
    Ja tez pamietam do dzis! Nie mam traumy, nie wspominam porodu ogolnie calego (tylko parte :P ) jako koszmaru czy cos, ale jednak pamietam jaki to byl bol...
    I pewnie, ze warto! Kazdy bol byl warty tego malenkiego robaczka, ktorego mam w domu! Ale zapomniec nie zapomnialam

    Mala_syrenka lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1758 1004

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama po przejściach, Ladyo chciałam się dopytać o tonczy miałyście jakieś powikłania po amnio i ile dochodziłyście do siebie

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka, dostałam od razu zastrzyk, bo mam ujemną grupę krwi i kazali się oszczędzać i uważać na siebie szczególnie.

    Ale tak jak już pisałam u mnie to była inna sytuacja, amniopunkcja potwierdziła najgorszą diagnozę. Stres, strach, płacz, trauma ale to jeśli chodzi o wynik nie o samo badanie.
    Nie wiem, może mam zaburzone wspomnienia z tego okresu, bo nie miałam czasu rozczulać się nad sobą, ale w tej ciąży również bym zdecydowała się na amniopunkcję gdyby była taka konieczność.
    Ale tak jak pisałam, to musi być Wasza decyzja, bo o ryzyku każdy lekarz poinformuje, podpisuje się dokumenty.

    Daj potem znać co postanowiliście.

    OrT4p2.png
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veruka trzymam kciuki w takim razie! :D

    Jeśli chodzi u nas o karmienie to tak, oczywiście w butelce dawałam swoje mleko. Miałam zawsze multum w zamrażarce i w lodówce i jeszcze wykarmiałam Młodego. Butelki podawaliśmy prawie od razu raz na dzień/dwa z moim mlekiem, żeby się nauczył z tego pić, i po jakimś czasie poszło. I też bardzo walczyłam o karmienie piersią, dużo osób pukało się w głowę jak to widziało i sama teraz mam zamiar inaczej do tego podejść. Już nie będę się biczować o to karmienie, raz to przeszłam i źle się skończyło i mi wystarczy. Jak coś się będzie działo to dam mm i tyle. :)

    Jeśli chodzi o poród to też rodziłam bardzo długo, jeszcze lekarz przyjmujący mnie mi wmawiał, że wcale mi wody nie odchodzą, ale mnie z łaską przyjmie, bo są te 2 cm rozwarcia... oczywiście, że mi wody odchodziły, jak tylko byłam na sali to leżałam na podkładach, bo cały czas leciały. A jak osiągnęłam po wielu godzinach te 6 cm to się zapytałam o znieczulenie i akurat dostałam, bo byłam tej nocy pierwsza. Ale... pierwsza przyszłam i ostatnia urodziłam. No cóż. :D

    A tak, i na same parte też tego znieczulenia już nie było, no także to było jakieś 10h do tych 6 cm, zzo, i tak ok. 3h na tym znieczuleniu. Potem godzina partych bez znieczulenia. No nie jest to najprzyjemniejsze wspomnienie niestety. :)

    Veruka lubi tę wiadomość

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Ladyo Autorytet
    Postów: 2204 6092

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka ja ogólnie nie wspominam amniopunkcji źle. Nie było to przyjemne ale bardziej z powodu stresu, jak zobaczyłam ta wielka igle to się przeraziłam, tym bardziej ze nie wiedziałam co mnie czeka. Samo badanie nie było bolesne, raczej delikatnie nieprzyjemne. Potem wymiotowałam ale to ze stresu, bardzo bałam się o wyniki. U nas na szczęście choroba genetyczna się nie potwierdziła. Powikłań nie było żadnych. Ryzyko jest na poziomie 1% wiec tez nie jest jakieś duże. Świadomie zdecydowałam sie na to ryzyko.

    age.png
    👧🏻 2008 👧🏼2021 👧🏼2024
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NatkaZ a jeśli chodzi o tą amnio to ja także bym doradzała jeszcze wizytę u innego specjalisty, ale pewnie bym się zdecydowała na amnio, jeśli takie by było zalecenie. Zawsze lepiej wiedzieć już w ciąży tak mi się wydaje. Trzymam za Was kciuki. :)

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Cyprysek89 Autorytet
    Postów: 1978 1633

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmmm zniknęły nam suwaczki 🤔🙄

    Ja na razie jestem nastawiona na poród sn ale to taki odległy temat, że jeszcze wiele może się wydarzyć. Ale wspominam 3 dni po laparoskopii tragicznie (zwłaszcza w nocy jak się wszystko zastało) i boje się jak miałabym "zgrabnie" wstać do malucha 😂

    A kiedy należy zacząć dbać o krocze? 🤔🤔🤔 Bo mnie to teraz zaciekawiło.

    l22ne6ydn4cyrozp.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cyprysek, dbac o krocze to mozna caly czas w sensie jakies np nawilzanie... ale raki masaz już olejkami do masazu krocza, przygotowujacy skore, zeby bardziej elastyczna byla itp to od 36tc bo to moze powodowac juz skurcze

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • vatolina Autorytet
    Postów: 349 248

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny ja z Lipcówek , ale zapytam tutaj bo jesteście miesiąc wyżej. Miałyście coś takiego ze wam się unormował organizm w okolicach końca 1 trymestru? Jestem w 12 tygodniu i od kilku dni mam coś takiego jakby mi wszystko opadło , cycki brzuszek , nawet jak dużo robię to nie boli a bolał. Mdłości minęły i nie chce mi się już aż tak dużo jeść? 🤨 wizytę mam dopiero 23.12 (prenatalne). Tak jakbym miała mniej wody , nie wiem czy to normalne 🙄

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2020, 10:28

    ojxel6d846sat3l9.png
    20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
    17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
    17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
    14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
    12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
    02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
    10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
    18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
    05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈
  • Katarzynka1 Przyjaciółka
    Postów: 106 21

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Dziewczyny

    Bardzo proszę Was o radę albo spojrzenie na sytuację chłodnym okiem. Zrobiłam 2 razy usg prenatalne i pappę. Tak wyszło najpierw prywatnie u mmojego lekarza prowadzącego a następnie dostałam skierowanie na nfz (igłupia też poszłam). Badania przecież powinny być wystandaryzowane i chociaż podobne a tu zonk. Po pierwszym badaniu przezierność karkowa 1,2, krew hcg 0,9MoM, Pappa 0,5Mom co dawało wynik pośredni czyli skierowanie na NIPTY, USG był prawidłowe. Następnie po 4 dniach poszłam do prywatnej kliniki ze skierowaniem na nfz i po badaniu płacz przezierność 2,8mm. krew: hcg 0,89, Pappa 0,78.Skierowano mnie na amnio

    Czy to w ogóle jest możliwe? Najbardziej zaskoczyła mnie róznica w pomiarze NT.
    Proszę dajcie znać co o tym sądzicie?

  • Rubi27 Autorytet
    Postów: 986 660

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vatolina myślę że nic złego sie nie dzieje. Mi też już przeszło większość objawów, zostało tylko ciągle zmęczenie.
    Ja nie dbałam o krocze przed porodem, syna urodziłam 3,8kg i nie pękłam, a położnej dałam wolną rękę do naciecia, stwierdziła że nie robi. Wiec myślę że to też kwestia indywidualna jak i rozstępy.

    oar83e3ker59blqv.png
    3jvzp07wx4745wqo.png
    Starania od 2015r
    Słabe nasienie
    Novum od 09.2017
  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4380 1263

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vatolina, jak weszłam w drugi trymestr to jak ręką odjął. Nie czułam się tak źle jak niektóre z nas. Mdłości ustępowały po zjedzeniu chociażby jabłka czy pół kabanosa. Po 8 h pracy miałam sile jedynie na sen. Odlot w dwie sekundy. Teraz nie muszę mieć drzemek. Funkcjonuje jakbym nie była w ciąży. Woda tez mi się zatrzymywała. Widziałam to nawet na wadze. Teraz to przeszło i waga kilogram do dołu.


    Katarzynka1. Trudna sytuacja. W pierwszej kolejności poszłabym do swojego lekarza prowadzącego, nie żadnego pierwszego wolnego, i to właśnie z nim skonsultowała te wyniki, dopytała o dalsze kroki działania.

    Katarzynka1 lubi tę wiadomość

  • Katarzynka1 Przyjaciółka
    Postów: 106 21

    Wysłany: 17 grudnia 2020, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam obawy, żeby iść do mojego lekarza bo on wykonywał badanie nr 1. To będzie wyglądało jakbym go sprawdzała i nie ufała jego wiedzy. Tak naprawdę na 2 badanie poszłam o tak sobie, zobaczyć dzidzie jeszcze raz i tak mnie zamurowało.

‹‹ 148 149 150 151 152 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ