Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Współczuję wam kobietki tych nocek 🤦🏻♀️😕 u nas dziś bardzo fajnie gdyby nie to że już od 6:00 rozpoczął dzień choć myślałam że pospinchociaz do 8:00 bo spać poszedł dopiero o 21:00 🤷🏻♀️ jak chodzi spać o 18:00 to śpi do 7:00 nie wiem gdzie ty logika. No i mieliśmy tylko jedna pobudkę na jedzonko.
Mama pp mam takie same dylematy z pampersem czasem zdarza mi się jeszcze że się przesikał jak mu nie zmieniam w nocy. Ale juz od jakiegoś czasu nie zmieniam bo nie chce go rozbudzać i też wtedy się zastanawiam jak się kręci nad ranem czy mu nie przeszkadzał ten pampuch.
Mamy dziś 7 dzień katar i szczerze mówiąc przez wszystkie dni jest taki sam i nie ma się na koniec. Leci ciurkiem,jak wysysamy to jest tego mnóstwo. Robimy inhalacje 3x, psikam wodą morską, przepłukuje Isonasinem (taki ziołowy specyfik) i nie jest ani lepiej ale na szczęście nie gorzej też nie jest. Ale umowie nas do pediatry może na wtorek-srode niech go zobaczyAdaś ❤️ 20.06.2021
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Santi, moze byc dlugo, ale tez pomyslalam czy moze nie jest alergiczny jak caly czas taki sam.
U nas noc calkiem spoko... jak go polozylam o 19:30 tak nawet paznikcie zrobilam, ok 1 jak szlam do lozka, dalam mu mleko na spiocha, w nocy, a wlasciwie rano bo o 6 sie obudzil na mleko i dospal do 7:50
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Lisa chyba chce przesunąć sobie zasypianie na 3 😡🤪 bo wtedy ponownie zasnęła. Aż mi wstyd za myśli, które wtedy miałam, bo jeszcze mąż przysnął sobie na kanapie "nie chciał nam przeszkadzać". Nie wiem o co jej chodziło, w kalendarzu skoków piękne słońce, a taka nocka. Wstaliśmy o 8, wygoniłam ich do piekarni by mieć chociaż chwilę spokoju, ale już teraz nie zasnę.
Ale chociaż zdrowa 🤪 Współczuję Wam tych chorób. U nas odpukać jeszcze żadnego kataru nawet nie było. No ale te jej spanie... jak widać wszystkiego mieć nie można.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2022, 08:45
-
oj Zoe współczuje, jak tam teraz?
Syrenka racje masz, ja to podświadomie wiem że powinnam wyluzować ale mam wrażenie że trace kontrole nad wszystkim dookoła, chałupą, relacjami ze znajomymi, ze Starym, z karierą takie tam. Miałam sie na macierzyńskim dokształcać, ehe..
Z drugim będzie trudniej więc tym bardziej muszę sobie wytłumaczyć że nie dam rady wszystkiego mieć tip top
Wczorajszy wieczór był masakryczny bo tak mnie brzuch rozbolał że myślałam że to już koniec, serio nie mogłam sie ruszyć. Stary spanikowany ale położył Małego spać, o dziwo pomimo płaczu nawet mu szybciej zasnął niż mi.
A ja o 20:30 też już zasnęłam. Jak kamień. Na szczęście to musiał być zołądek/jelita..21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Dogadałam się z rodzicami i w przyszłym tygodniu Igor będzie ich wizytował. Czy będzie płakał czy nie, trudno. Będzie siedział 2-3h bo ja potrzebuje czasu a dziadki aż się palą żeby pomagać więc głupio byłoby nie skorzystać. Pójdą na jakiś spacer, na hustawkę, do piasku. Dostanie pewnie czekolade i pierdyliard chrupków ale trudno.21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ja miałam na macierzyńskim siedzieć na ławce w parku i książkę czytać, uczyć się angielskiego 🤣🙈🥹
Wstał o 8, zjadł trochę jajecznicy, teraz 3/4 kiwi i właśnie poszedł spać. W nocy sporo się budził i przez pewnie godzinę nie spał ciągiem. Ma około 37,5. Nie widzę dziury na zęba. Rano zbiłam inhalacje, dostał nasivin baby, pod nosem masc majerankowa, galganek Aliny wisi. Z nosa cieknie 😪
-
Mama pp od 22.30 do 3 nie spała? 😳😳
Czy tylko Ty ją usypiasz czy mąż też próbuje? U nas leci pierwsza drzemka ale zmieniłam taktykę bo mała ostatnio skojarzyła cycek ze spaniem. Teraz nakarmiłam ją w salonie i dopiero poszłyśmy do sypialni spać. Trochę to trwało ale się udało, z drugą drzemką będzie gorzej bo trudniej usypia.
Sumi, najadłaś się strachu😏 Oby już było lepiej
Zoe, bez jaj. Jakiś macie pechowy ten początek żłobka. Kiedy miałaś wracać do pracy? -
Sumi, może nie będzie tak źle z dziadkami. Ja wczoraj małą zostawiłam na 5h, myślałam że tam ryczy przy zasypianiu a ona nawet nie stęknęła. Nawet nie była stęskniona jakoś mocno. Musisz wybadać jak zareaguje na Twoje zniknięcie, ja zrobiłam z daleka papa a moja mama szybko odwróciła jej uwagę jak wyszłam. No i musi być babcia, za dziadkami nie przepada. Toleruje jedynie na odległość 😉 A może zrobić podobnie jak z adaptacja w żłobku? Niech się z nim bawią a ty kręć się w pobliżu, później znikaj stopniowo wydłużając czas
-
Santi u nas katar już drugi tydzień. W pierwszym tygodniu też tak się lało z nosa, jak zaczęło się oskrzelowe charczenie to poszłam do pediatry i niestety zapalenie oskrzeli. Nie wiem czy antybiotyk trafiony bo poprawa marna.
Nie daje sobie zrobić inhalacji, odciąganie z nosa to krzyki jakbym go przypalała.
Na szczęście ogólna forma dobra. -
Ann dokładnie, tyle godz. nie spała, ale płacz był tylko wtedy gdy zostawała sama w łóżeczku. Na rękach się tuliła, jak leżała ze mną w łóżku to rozmawiała sobie i podszczypywała mnie🙈 Ja jestem z Małą na cały etat, mąż pracuje od rana do nocy i tak to wygląda. Oczywiście zrobiłam awanturę, że przecież w nocy jest w domu i mógłby też się zająć swoją księżniczką. Prawda jest taka, że to ja naciskałam żeby "juz" mieć dziecko, bo lata lecą, on po przeprowadzce do nowego domu chciał najpierw wszystko poogarniać, zrobić do końca obejście i ogród. A że w ciążę udało nam sie zajść można powiedzieć prawie za pierwszym razem, to teraz muszę zacisnąć zęby i przetrwać. Chociaż niedziela jest dniem tatusia. Są na spacerze, mam nadzieję że tam zrobi sobie swoje 30min. drzemki, a ja pierwszy raz wyleguję się na naszym tarasie😊 Mąż zrobił go sam i wreszcie gotowy, doceniam chwilę relaksu.
-
Mama pp uważam ze nie ważne kto bardziej chciał. Dziecko wspolne i razem trzeba się opiekować.
U mnie mąż chciał koniecznie. Mam mu teraz powiedzieć że chciałeś to bierz wolne i wycieraj mu nos bo ja mam dość całodniowego jęczenia i walki o inhalacje?