Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
U nas po nocy różnie ale raczej nie jest już taki napompowany na maxa jak wcześniej. Ale mały ostatnio lepiej śpi. Wczoraj poszedł spać około 20:30 i chciał cyca dopiero o 4. Także ładnie pospal. W ogóle to dzisiaj mamy taki fajny dzień mimo ze wiem ze dokuczają mu te czwórki to nie dość ze w nocy się wyspał to i na pierwsza drzemkę jak zasnął to spał 2,5 h, zdarzyła zrobić obiad i wypić kawę. Wstał, zjadł ładnie obiad i poszliśmy na dwór. Teraz zalicza druga drzemkę bo na dworze się wyszalał 😅
-
Cześć Dziewczyny!
Z góry przepraszam, że zawsze tak wbijam co kilka dni i gadam tylko co u nas... Dopiero wróciliśmy z wakacji, więc zapewne w najbliższych dniach Was nadgonię.
Dam tylko update jak wyglądały wakacje.
Lot w pierwszą stronę i pierwsze dwa dni makabra. Nawet miałam Wam pisać, że żałuję, że wydaliśmy tyle hajsu na zmarnowany urlop. Lot w nocy (był o 5, o 2:30 budziliśmy Sonię) to jednak u nas zły pomysł. Nie spała ani w aucie ani w na lotnisku a w samolocie może z 30 minut a pozostałe 3 h przemarudziła. Dobrze, że 2 pierwsze rzędy były całkowicie wolne i tam jakimś cudem udało się ją zabawiać, ale i tak co chwilę płakała. Usnęła dopiero koło 10 jak poszliśmy na spacer czekając na pokój. I cały ten dzień i kolejny była strasznie drażliwa, płakała co chwilę, rzucała się. W brodziku ryk, bo ona chciała się sama rzucać do wody i biegać a wiadomo, że musieliśmy ją trzymać. Itp.
Ale od trzeciego dnia już całkowita zmiana. Zasypiała bez problemu i na drzemki i na noc. Zaczęliśmy z nią chodzić na duży basen to uwielbiała. Jeździliśmy do Malagi, Marbelli lub na Gibraltar to bez problemu znosiła kilkugodzinne spacery. Dwa razy wypożyczyliśmy też rowery z przyczepką - tak jak w Polsce też mega lubiła w tym jeździć. Posiłki - tu od pierwszego dnia bez problemu. Bez pośpiechu wszystko mogliśmy zjeść, Sonia też wcinała. I lot powrotny, który był o 10 (wstała przed 7) był całkowicie inny. Też zasnęła tylko na 30 min ale pozostały czas słuchała piosenek, wcinała wafle ryżowe, zaczepiała ludzi.
Podsumowując 2 dni koszmar, 6 dni superWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 19:03
Chaos, Mala_syrenka, Karolina90 lubią tę wiadomość
-
Mama po przejściach wrote:To ja mam nadzieję, że do czasu odpieluchowywania nadal tutaj będziemy 🤣
Gdzieś czytałam, że takie maluszki jak nasze już coraz mniej sikają w nocy a nawet wcale. Dziwi mnie to, bo Pampers Lisy rano napompowany strasznie, a jak u Was?
Ann współczuję przeżyć, dobrze że wszystko dobrze się skończyło, bo brzmi nieciekawie. Nie wiedziałam nawet, że takie rzeczy mogą się zdarzać. Tak to jest, jak ciągle w kółko czytam tylko o śnie, a poprawy w tym temacie i tak nie ma🙈
Mama pp u nas ostatnio nie ma nocy żeby się cały nie przesikał 🤷🏻♀️ nie wiem co on tak pompuje - ale fakt że w nocy 2-3 razy doi cycaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 19:48
Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 13dpt 220I/U, 20dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ 05.2025 procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️
Zarodki:❄️❄️❄️ 4AB, 2x 3AA
06.25 ET 8A 🍀 -> 8dpt 37I/U, 10dpt 108I/U, 14dpt 349mIU/mL, 17 dpt 919I/U, 20dpt 1937 I/U
04.07 - 24dpt USG -> pęcherzyk ciążowy i żółtkowy 🍀
18.07 - 38dpt USG - jest ❤️ -
Kasia C super, że jednak udało się troszkę odpocząć.
Cyprysek zależy to też od stopnia zrośnięcia, generalnie powinno być widoczne ujscie cewki i przedsionek pochwy. Ja właśnie wiedziałam o tym zrastaniu, jeszcze pamiętam jak na studiach nas babeczka uczulała, że np Sudocrem i inne wysuszające maści mogą powodować takie sklejenie. Ja zawsze stosowałam tylko zielony Linomag, a jednak się przytrafiło. -
nick nieaktualnyCyprysek89 wrote:U nas jak Ola nie pije mleka w nocy to pampers prawie suchy.
Gf mam pytanie 🙈 sklejone tzn. że sobą (do środka) tak, że nie widać cewki? Bo teraz jak zmienialm pieluchę to próbowałam zajrzeć 🙈 ale muszę mieć męża do tego żeby ją trzymał.
U nas cewke trovhe widac bo nie sa calkowicie sklejone, mocz ma gdzie uchodzic. -
Ha nadrobiłam Was po 1,5 h
Gf lol z tym zrośnięciem. Dobrze, że wystarczy czymś smarować... U nas pediatra chyba nigdy tam nie zerkała a przynajmniej nie kojarzę. Za to ja zerkam i jest ok. Ale chusteczek używam do dziś pampers premium care. Mają krótki skład (chociaż nie taki jak waterwipes), wiec mam nadzieję, że mogę uzywać. Gf i tak jak Zoe pisze też bym powiedziała w żłobku jaka sytuacja. Chyba to nie jakiś turbo problem jednemu dziecku przemyć pupę wodą.
Będę tu odpisywać na tematy sprzed tygodnia - pewnie o większości już zapomniałyście
Agrafka a w thule jest fajne oparcie na głowę, żeby nie latała na wszystkie strony jak dziecko zaśnie? Też jesteśmy w trakcie rozglądania się za przyczepką. Póki co wypożyczamy np. w decathlonie i też szukam takiej, żeby się jednak rozkładało oparcie. Znajomi mają fotelik do roweru i jak widzę jak im 2-letnie dziecko w nim zasypia i głową majda na wszystkie strony to aż mi słabo.
Chaos mnie ciekawi czy starszak w tym namiocie wział by na śpiocha tego cyca czy nie 🙈
Karolina ja tak samo miałam krwiaka w ciąży z Sonią, więc faktycznie nie rzadki temat. Ale rozumiem ile stresu się najadłaś. I mam nadzieję, że szybko mdłości ustąpią. Dla mnie mdłości to najgorsza rzecz świata
Zoe, Syrenka u Was naprawdę co nie wchodzę to choroba aktywna albo nadchodząca😲
Lilak Sonia też jest na etapie wołania na wszyskich tata w tym na mnie. Chociaż pięknie mówiła mama to teraz jestem tata 🤷🏻♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 20:55
-
KasiaC, super ze wakacje jednak pozytywnie!
Co do przyczepki, to rozkladane oparcie to tylko thule i burley takie maja... co do zaglowka, to chyba tylko qeridoo ma taki mocno zabudowany jak w foteliku do samochodu... przynajmniej ja w zadnej innej jak tygodniami wybieralam nie widzialam takiego zaglowka...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Co do dbania o siebie to ja robię paznokcie u kosmetyczki tylko dlatego, że nie mam frezarki a nienawidzę ściągać hybryd
Ale u nóg już robię sama, chociaż też tego nie znoszę.
Permanentny makijaż ma brwiach mam już stary i właśnie go laserowo usuwam, żeby zrobić nowy
Jak sobie przypomnę jak dbałam o siebie przed ciążą z Sonią i zresztą w ciąży test to teraz jest dno. Wtedy ćwiczenia prawie codziennie, szczotkowanie ciała, peelingi, kosmetyczki. A teraz nic. Ani nie ćwiczę ani się nie szczotkuję, maseczki na buzię leżą w szafce sprzed roku. Dobrze, że się w ogóle maluję i robię te pazy i włosy ...
Ale do szczotkowania muszę wrócić koniecznie.
Sonia początkiem lipca była na bilansie i ważyła 10,6 kg, wzrost niby 76 cm. A ciuchy przez ten brzuch nosi 86
I robiłyśmy ostatnie pneumokoki i odra/świnka/różyczka. A teraz w sierpniu mamy iść na ostanie meningokoki. Pediatra mówiła, że możemy zrobić obie bexsero i nimenrix (czyli na meningokoki B i meningokoki A,C,W,Y) - robił tak ktoś ?
-
Cierpliwa, Kasia do thule dokupiliśmy taki zagłówek, jest specjalnie dedykowany dla mniejszych dzieci, taka wkładka która trzyma główke i tułów.
Kasia super ze jednak większość wyjazdu na plus 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 21:06
-
A co w thule jeszcze jest dla mnie faknie rozwiazane, to ze ma bagaznik osobny tak jakby, nie zawsze duży, ale osobno, wiec nie traci sie miejsca po pochyleniu siedzenia, a w burley polowa miejsca w bagazniku skasowana... zwocilam na to duza uwage, bo bagaznik to zaraz za amortyzacja byl moj drugi priorytet😅
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa a tak w ogóle to pamiętam jak byłaś w ciąży z Nathanem i Mia miała wtedy ciężki czas i mówiłaś, że jakbyś wiedziała co Cię czeka to byś w życiu na ciążę się nie decydowała
A teraz jednak rok szybko minął i jak sama mówisz najlepsza decyzja. I jakbyś ją spóźniła to może nie zdecydowałabyś się wcale, bo Mia jest coraz bardziej samodzielna i robi się wygodnie.
To mnie jeszcze bardziej motywuje. Tak już chcę tą ciążę, że szok. Oby te kroplówki z intralipidu pomogły i któryś z 2 ostatnich zarodków był tym szczęśliwym -
Kasia, mam nadzieję,że uda Wam się jak najszybciej. Kiedy kolejne podejście?
Ja często żałuję,że nie miałam rok po roku. Wiem,że bym się zajechała. Ale i tak było bardzo ciężko. I wcale nie jest łatwiej. Teraz jestem z dwiema w domu od miesiąca, swoją drogą najlepsza decyzja, bo nie płacę za przedszkole, a i tak by tam nie poszły, bo bostonka i nie wiadomo co za chwile;D
No i jest źle. Iga by chciała się pobawić. Cokolwiek nie wymyślę, nie da się! No nie da się nic zrobić. Malowanie, to Ula zjada farby, czy flamastry, maluje po ścianach, wyrywa naklejki, szarpie książeczki. Jakiekolwiek pracę plastyczne odpadają. Iga zaczyna grać w planszowki. Po swojemu, ale zawsze coś. Ula zjada pionki, rozsypuje, rozwala. Tor przeszkód, Ula roznosi, odkleja stacje. Niszczy babki z piasku w piaskownicy. Nie wiem, jak spędzać z nimi czas w domu,żeby obie jakoś ogarnąć i względnie zaopiekować. I myślę,że jeśli różnica wieku by była mniejsza, to by się szybciej zatarła. Teraz jest przepaść.
Idealna różnica wieku chyba nie istnieje, ale i tak wolałabym szybciej.
Teraz różnica będzie większa, o ile się w ogóle zdecydujemy i się uda. Okresu brak, za to wątpliwości ful. -
Ja teraz forum czytam już tylko wieczorem. Nie wiem co się stało. Mały jest niemożliwy. Cały dzień coś kombinuje.
Dzisiaj była pierwsza krew. Latał z butelka plastikową w buzi i upadł tak, że przez pół godziny lała się krew, patrzyłam tylko czy zęby całe bo brat tak właśnie stracił obie jedynki.
Wszystko wywala z szafek tych których nie mam jak zabezpieczyć, dopada do kabli, zepsuł pilota od tv, potłukł u taty słoik z ogórkami, wywalił przez balkon lampę solarną, ściąga wszystko z blatu w kuchni jeśli tylko zostawimy coś w zasięgu jego ręki. Normalnie widzę w jego oczach jak myśli nad nową psotą.
I na nic nie reaguje. Mogę mówić, prosić ale to jak grochem o ścianę.
Poszliśmy po pieczywo na pieszo to wpadł na zaplecze sklepu i w ostatniej chwili złapałam go zanim dorwał się do bułek.
Noooo ludzie paaaaadam. -
Kasia, to prawda! Ale tez Mia z czasu poczatkow ciazy, a z czasow jak sie Nathan urodzil, to byl totalnie inny level... jakby sie Nathan urodzil wtedy, kiedy Mii zaczal sie ten ciezki okres to bym sie totalnie zajechala, serio... no nie wyobrazam sobie serio jakby to było... wiec ciesze sie tez, ze sie nie pospieszylismy... jakbym miala ich rok po roku, to jeszcze spoko, ale dwa lata Mii to byl dla mnie najgorszy okres... teraz pewnie bym sie tez nie zdecydowala, vo raz ze juz z Mia jest bardzo wygodnie, a dwa, ze znow jej sie zaczyna na maxa ciezki okres i testowanie naszej cierpliwosci i na ile moze sobie pozwolic, ale tak, ze mi para uszami czasem idzie... od 2tyg jest tak nieznosna,ze serio czasem juz nawet wziecie glebokiego oddechu nie pomaga... czasem serio potrzebuje wyjsc z domu i pobyc chwile sama, albo poslac ja do swojego pokoju...
Takze trafilam w idealny momemt jak tak patrze na wzloty i upadki jej zachowania i buntow...
A za twoja ciaze trzymam mega kciuki!!! Bardzo bym chciala zeby sie udalo!
Syrenka, ja sie czesto lapie na tym, ze mam jakis taki wewnętrzny, czesciowy zal do losu, ze jednemu z bliźniąt przestalo bic serduszko... z jednej strony mysle, ze tak bylo latwiej pewnie, moglam sie w 100% poswiwcic Mii itp... ale z drugiej strony sobie mysle, ze na poczatku bylby hardcore, ale pozniej juz byloby latwiej... no i unikneloby sie zazdrosci, czy tlumaczenia dziecku czemu mlodsze czegos nie moze itp, bo wychowywaliby sie razem i nie wiedzieli jak bylo, kiedy drugiego nie bylo
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
U nas wspólne "zabawy" zawsze się koncza placzem. Corki, syna lub obojga. Jeszcze jak mloda byla malutka to lezala sobie grzecznie na macie, a ja ze starszakiem odwalalam jakieś szajsy typu farbki, prace plastyczne, ciastolina. Teraz to awykonalne, przynajmniej chwilowo
Jak jestem sama z dwójką to ratuje mnie mozliwosc puszczenia bajki synkowi, on zadowolony, a ja przez chwilę mam tylko jedno dziecko do opieki🤪
KasiaC, starszak sie nawet nie obudzil, ale mysle ze nie bylby cyckiem zainteresowany. Nigdy w sumie nie wyrazil zainteresowania, choc wszystko inne to musi miec tak jak siostra 😅
-
A ja podczas tych dwóch tyg bez męża mam czas na wszystko. Serio! Maseczki na twarz, cwiczenia codziennie z aplikacja Lewandowskiej, dom ogarnięty, syn zaopiekowany. Mało tego, nawet nie jestem zmęczona samotną opieką nad synem pomimo jego choroby w tamtym tygodniu. Złote dziecko 😊 Miałam dziś hybrydę u rąk zrobić ale dostałam w końcu oferty! Podjęliśmy decyzje. Jedziemy do Turcji w ostatnim tyg września. Już przebieram nogami.