Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja kupiłam dostęp do aplikacji Lewandowskiej i będę ćwiczyć. Przed swietami ćwiczyłam z Edytą Litwiniuk i innymi na YouTube. Nie chce mi się spacerować jak jest tak zimno, wieje i pada.
Ja swój inkubator grzałam na Rodos w pierwszych tygodniach ciąży. Mój mąż też dowiedział się właśnie tam, że zostanie ojcem. Jeśli z pandemia sytuacja się uspokoi to może we wrześniu polecimy gdzieś blisko. Może Chorwacja autem? A jak nie to wakacje na wsi u babć ☺️ Nie mam dużych wymagań. Mnie cieszy nawet spacer do parku. Ale jak jest to spacer nad morze/ ocean to tez nie mam nic przeciwko 🤣 -
Sumireguska, masaz krocza to dopiero od 36tc bo moze wywolac skurcze
Moj diabelwk maly juz spi az mi sie oko u niej przymknelo jak ja kladlam🙈
Jutro wizyta u diabetologa, a we wtorek u gina
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Alaia77 wrote:I ja niestety też +6, a jestem jeszcze na metforminie. Boję się co będzie jak odstawie, a pewnie w drugiej polowie mi każą. Tyle, że ja startowałam z 52 kg i na razie poszło głównie w brzuch, wyglądam jak w 6 miesiącu
A od czego Twój gin uzależnia odstawienie metforminy? Mi wyszła źle krzywa cukrowa więc na razie mam nie przerywać. Wykupiłam sobie catering dla diabetyków, bo nie dawaliśmy rady. Ja uziemiona w łóżku i mąż lub moja mama muszą ogarniać jedzenie dla siebie, dzieci i osobne dla mnie. Szkoda mi już chłopa, a w ten sposób nie będzie się musiał martwić o moje jedzenie i osobne zakupy dla mnie. -
U mnie jeszcze -1kg. Szkoda, że przed ciążą nie miałam tak małego apetytu. Metformine odstawiłam już jakiś czas temu, ale nie zmieniło to nic.
Co do ćwiczeń to przed ciążą nie ćwiczyłam a teraz lekarz zabronił mi wysiłku fizycznego. I jak wcześniej w pierwszym trymestrze moje libido było zerowe, to teraz jak mi lekarz powiedział, "ostrożnie ze współżyciem" to mam okropną ochotę na seks 🙈
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
Lilak wrote:A od czego Twój gin uzależnia odstawienie metforminy? Mi wyszła źle krzywa cukrowa więc na razie mam nie przerywać. Wykupiłam sobie catering dla diabetyków, bo nie dawaliśmy rady. Ja uziemiona w łóżku i mąż lub moja mama muszą ogarniać jedzenie dla siebie, dzieci i osobne dla mnie. Szkoda mi już chłopa, a w ten sposób nie będzie się musiał martwić o moje jedzenie i osobne zakupy dla mnie.
Mam lekką insulinooporność i metforminę zaczęłam brać w związku ze staraniami o dziecko i poronieniami (zalecenia profesorki z Warszawy u której się konsultowałam). Ponieważ na metforminie czułam się dobrze, a bez niej krzywa insulinowa wychodziła mi trochę za wysoko, wróciłam do niej po pierwszej ciąży. Mój prowadzący gin wprawdzie twierdzi, ze metformina jest bezpieczna w cuąży i mogę brać, ale chce zebym skonsultowala to z diabetologiem i przyniosła mu zalecenua, a diabetolog w poprzedniej ciąży kazała odstawic jakoś po 25 tygodniu twierdząc, ze wprawdzie metformina jest bezpieczna, ale ze to badania amerykańskie,a w Polsce nie ma takich zaleceń. Myślę więc, ze i teraz każe mi odstawić, zobaczymy
-
Alaia77 wrote:Mam lekką insulinooporność i metforminę zaczęłam brać w związku ze staraniami o dziecko i poronieniami (zalecenia profesorki z Warszawy u której się konsultowałam). Ponieważ na metforminie czułam się dobrze, a bez niej krzywa insulinowa wychodziła mi trochę za wysoko, wróciłam do niej po pierwszej ciąży. Mój prowadzący gin wprawdzie twierdzi, ze metformina jest bezpieczna w cuąży i mogę brać, ale chce zebym skonsultowala to z diabetologiem i przyniosła mu zalecenua, a diabetolog w poprzedniej ciąży kazała odstawic jakoś po 25 tygodniu twierdząc, ze wprawdzie metformina jest bezpieczna, ale ze to badania amerykańskie,a w Polsce nie ma takich zaleceń. Myślę więc, ze i teraz każe mi odstawić, zobaczymy
Moja gin mówi dosłownie to samo 😁 i jeszcze, że więcej szkody narobi mi ten cukier niż metformina.
Ja w ciąży schudłam, mocno się wyszczupliłam w nogach, biodrach i tyłku, za to brzuch już duży. No ale kilka razy dziennie wymioty mam do tej pory. -
W pierwszej miałam +10, ale wtedy byłam 10 kg cięższa. Teraz waga względem pierwszej wizyty u lekarza jest bez zmian.
Ale myślę że sprawą wagi są wymioty oraz uboga dieta. na widok i zapach mięsa mnie mdli.... Przeciętnie co drugi dzień wymiotujęWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2021, 08:38
-
kamkam wrote:W pierwszej miałam +10, ale wtedy byłam 10 kg cięższa. Teraz waga względem pierwszej wizyty u lekarza jest bez zmian.
Ale myślę że sprawą wagi są wymioty oraz uboga dieta. na widok i zapach mięsa mnie mdli.... Przeciętnie co drugi dzień wymiotuję
Dalej? Współczuję! Ja od początku ani razu nie wymiotywałam, mała bardzo szybko rośnie i ja razem z nią 🤣🙈 -
Rano się zważyłam i nie jest źle. Dopiero +2,5 kg. Bałam się że po świętach zobaczę sporo więcej. Ale brzuch już mam widoczny ☺️ W czwartek przed południem połówkowe, nie mogę się doczekać tego spotkania.
Nie wiem czy nie dopada mnie refluks. Nie orientuję się za bardzo w tym temacie. Muszę podpytać swojej ginekolog.
Od dwóch tyg przy schylaniu się, leżeniu po jedzeniu zauważyłam że treść żołądka mi się cofa. Powoduje niemal odruch wymiotny. I nie ważne ile zjadłam. Niezbyt to miłe. Ktoś ma podobnie? -
Ja wlasnie siedze u diabetologa... od poczatku ciazy przybralam szalone 100g poki co😂
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja przytyłam jakieś 0,5-1 kg. A brzuszek też już zauważalny.
Jeśli chodzi o rozstępy to ja także potwierdzam, że to genetyka. W pierwszej ciąży smarowałam przeróżnymi specyfikami a i tak mam ich od groma. Ale fakt, że na brzuchu i piersiach mam najmniej. Może gdybym się calutka smarowała balsamami byłoby lepiej. Teraz próbuję balsam samarite, od paru dni nawet intensywniej, bo skóra na brzuchu zaczęła mnie bardzo ciągnąć.
U nas także Tatuś już poczuł brzuszkowego dzieciaczka, 01.01.
-
U mnie narazie -3.5 kg.
Dopada mnie chyba stres przed jutrem. Dobrze, że w planach mam wysprzątanie mieszkania to nie będzie tak czasu na myślenie 🤪🙈Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Natka, a ja myślałam że dziś masz badanie i od rana o Tobie myślę. W takim razie jutro też będę trzymała kciuki.
Ja czekam na telefon od genetyka. Mi to już wszystko jedno, nie dręczę się pytaniami, kto lub co zawiniło. Ale mój mąż dostaje na mózg 🤦♀️ siedzi w internecie i szuka przyczyny. Koniecznie chce wiedzieć czyja to wina, które z nas ma wadliwe geny. Wyszukuje jakie badania zrobić, jest gotów kupę kasy na to wyłożyć. Ja się tylko pytam po co ta wiedza? I tak już więcej dzieci nie będziemy mieli, a mi teraz potrzebny spokój, a nie szukanie winnych.NatkaZ, AśKa31 lubią tę wiadomość
16.05.2022 - jest ❤️ 5+5
06.05.2022 beta - 607 , 04.05.2022 beta - 176
30.04.2022 - ⏸️ ☘️
Miłoszek ❤️30.04.2021 (31+5) 🖤 17.05.2021 💔
Czekamy na synka z ZD ❤️
13.10.2020 - 🍀⏸️ (22 dc)
21.08.2020 - puste jajo 8tc 💔
2000 - syn, 2002 - syn, 2014 - syn -
Ekta wrote:Natka, a ja myślałam że dziś masz badanie i od rana o Tobie myślę. W takim razie jutro też będę trzymała kciuki.
Ja czekam na telefon od genetyka. Mi to już wszystko jedno, nie dręczę się pytaniami, kto lub co zawiniło. Ale mój mąż dostaje na mózg 🤦♀️ siedzi w internecie i szuka przyczyny. Koniecznie chce wiedzieć czyja to wina, które z nas ma wadliwe geny. Wyszukuje jakie badania zrobić, jest gotów kupę kasy na to wyłożyć. Ja się tylko pytam po co ta wiedza? I tak już więcej dzieci nie będziemy mieli, a mi teraz potrzebny spokój, a nie szukanie winnych.
Też jestem zdania, że skoro więcej dzieci nie chcecie mieć to szukanie "winnego" jest bez sensu.
Nie chcę nic pomylić... ale to Ty pisałaś, że macie synka z autyzmem? Wtedy próbowaliście już dociekać dlaczego? W sumie nie mam o tym pojęcia. Czy tutaj nie ma nic wspólnego z genetyką?
Nasz synek miał Zespół Patau, mieliśmy potem oboje bezpłatne badanie kariotypów i wyszło, że był to poprostu pech, nie mamy żadnego obciążenia. Chcieliśmy tego badania, bo wiedzieliśmy że będziemy chcieli mieć jeszcze dziecko. Zarzekałam się wtedy, że jakby wyszło choćby minimalne ryzyko powtórki to nie chciałbym już ryzykować i wzięłabym pod uwagę adopcję. Na szczęście teraz jest dobrze 😊Ekta lubi tę wiadomość