X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3961 1187

    Wysłany: 12 października 2022, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj absolutnie sie zgadzam!!
    Też mam w rodzinie historie ciotki ktorej mąż nie zgodził sie na żłobek/pkole. Ona została w domu z dwójka a on ją później kopnął w dupe. Sam zarabia mnóstwo pieniędzy bo miał czas rozkręcić biznes. Przykre to, smutne. Najbliższa osoba z którą spędzacie życie i cieszycie sie dziećmi. Masakra...
    Ja też Zoe uwielbiam niezależność finansową. Chce być też pewna że w razie rozstania dam sobie rade. Ale to są właśnie te rozterki między karierą a dzieckiem.
    Tak jak pisze syrenka, ja w swoich wspomnieniach mam mame. Pamiętam wiele rozmów, spacerów, wspólnego gotowania, zabaw itp. 7 lat bez placówek i na dzikusa nie wyrosłam 😂 wręcz z miłą chęcią poszłam do podstawówki. Teraz mamy rewelka kontakt z rodzicami.
    Tate było stać żeby nas utrzymać, były też babcie które ciągle z nami mieszkały. Spało sie na kupie faktycznie. No i każdy pomagał
    Inne czasy po prostu.
    Teraz faktycznie utrzymać sie z jednej pensji ciężko. Znalezc prace na pol etatu ciezko. A i nie kazdy ma te babcie do pomocy :(

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3961 1187

    Wysłany: 12 października 2022, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swoją drogą niedawno zapytałam jak wyglada to nasze mieszkanie gdzie spaliśmy czasami w 5/6 osób. Że ono było taaaakie wielkie.
    A moi rodzice mowią... Ale ono ma 40m2 xD
    Ja byłam do tej pory pewna że z 80-90m2 tam było 😂
    Dzieci inaczej to widzą! :D

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2022, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sumireguska wrote:
    Ja to naprawdę nie dałabym rady w tygodniu tak pracować :( serce by mi pękło, serio. Nie wyobrażam sobie 8h w placowce..przez cały tydzień. I tylko dzień dobry rano, potem kolacja kąpiel i spać. Co to za życie..
    Ale co zrobić, jak czasem nie ma wyjścia :(
    U mnie w rodzinie kobity nie pracują. Mi sie to nie podobało. Teraz rozważe przynajmniej na pierwsze 2 lata życia tych maluchow, a potem może krótszy etat.
    Ja siedzialam 7 lat z mamą i babcią w domu. Tata też dużo czasu mi poświecal. Ale kto ma teraz na to możliwości :( zreszta to tez zwariować mozna :D

    Ja mimo że mój mąż bardzo dobrze zarabia nie wyobrażam sobie nie pracować w tych czasach. To nie są czasy by baby w domu siedziały i sie cofały. Mam przykład teściowej nic dobrego.
    Według mnie trzeba oddzielić swoje życie, od bycia matką i znaleźć balans. Ja pracuję na 12h, nocki, dniówki świątki piątki. W wigilię będę mieć zapewne nockę ale cóż jak trzeba to trzeba. A tak jak Zoe mówi trzeba być też stabilnym finansowo jakby coś. Kobieta to nie utrzymanka męża. Kiedyś też były inne czasy, nie było tak że kobiety pracowały itp. Zgadzam się z Zoe z wszystkim ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2022, 09:43

  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3961 1187

    Wysłany: 12 października 2022, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ależ ja sie w pełni zgadzam że to jest dobre aby mieć balans w życiu :)
    Chociaż jak przypomne sobie lata 90te i nasze matki siedzące w ciągu dnia u jednej z nich w ogródku, popijając kawke, jedząc ciasta, zerkając na dzieci uwalone w błocie i umawiając sie u której z nich dzisiaj wszystkie jedzą obiad podczas gdy facet zapitalał w robocie to zastanawiam sie czy to naprawde takie złe było 😂
    Rozumiem absolutnie potrzebe rozwoju, niezależności itp. Ale po prostu coraz wiecej kobiet nie ma wyboru i musi iść do pracy.

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3961 1187

    Wysłany: 12 października 2022, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale nie uważam że wszystkie kobiety wybierające siedzenie z dziećmi w domu 'sie cofają'. Zależy co w tym domu robią a co robiłyby w pracy. Moja koleżanka wybrała 'zostanie kurą domową' zamiast przerzucania raportów przez 10h dziennie i teraz rozkręciła swojego insta książkowego na tyle że jest zapraszana na wiele spotkań, dostaje prośby o recenzje, widnieje na okładkach książek. Rozwinęła swoją pasje, zarabia na tym, a mimo wszystko ma codziennie czas dla dziecka, gotuje i sprząta. Można, naprawde! :)

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2022, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze, ale zarabia na tym ma pasje i pracę w jednym to jest co innego. Ja to popieram.
    Ja również pracuje i mam codziennie czas dla dziecka, gotuje, sprzątam robię zakupy. Jak mnie nie ma czas z dzieckiem spędza druga bardzo ważna osobą czyli tata.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 12 października 2022, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też zupełnie nie chciałabym żyć latami jako kura domowa. No i też lubię mieć swoja kasę I ta spokojna głowę w razie wu.
    Ale jednak wolałabym poświęcić czas dzieciom ile się da do 3rz, a później też,ale jednocześnie pracując. Najchętniej w mniejszym etacie, żeby nie żyć w ciągłym biegu i stresie jak teraz. Albo przynajmniej pracujac na miejscu, bo dojazdy zabierają tyle cennych godzin,że mi bardzo szkoda.
    I szczerze mówiąc nie mogłabym pracować 12 godzin dziennie i we wszystkie swieta. I na szczęście nie musze. Z tego też powodu nie pracuje w zawodzie.
    Jestem ostatnio przerażona życiem, które prowadzę. To nie jest mój balans. Bo moje dzieci nie są dodatkiem do mojego życia, a są na chwilę obecną moim życiem, potrzebuja mnie, a ja nie mogę spędzić z nimi tyle czasu, ile one potrzebują.
    Chciałam dzieci,żeby spędzać z nimi rodzinnie czas wolny, a nie odliczać minuty, kiedy pójdą spać,bo jestem tak zmęczona,że marze tylko o ciszy. A one odreagowuja bardzo,że w placówkach są za długo i przez ten czas się dra i jęcza.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 12 października 2022, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogóle nie rozumiem, jak można napisać utrzymanka męża i siedzi w domu i się cofa.
    Ludzie maja różne cele, plany i ustalenia między sobą, a jeśli kobieta decyduje się zostać w domu, to co w tym złego? I to nie jest kwestia czasów.
    Nie każdy potrzebuje pracy do pełni szczęścia.

    medimind, espoir lubią tę wiadomość

  • _agrafka_ Autorytet
    Postów: 1571 998

    Wysłany: 12 października 2022, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez niestety musiałam wrócić do pracy. ciężko by nam było żyć z jednej wypłaty przy obecnych cenach wszystkiego. Ale mam ten komfort ze prace mam 5 minut drogi od domu autem i żłobek to samo. W dodatku dwa tygodnie w miesiącu pracuje zdalnie. A od listopada prawdopodobnie aż do wiosny cały czas będę pracować z domu. Jest ciężko nie ukrywam ale to duża oszczędność czasu.

  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 12 października 2022, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nawet nie miałam na myśli rozwodu a śmierć🙈🙈🙈 No różnie bywa...

    I też co jest ok teraz potem może już nie być, jeśli będzie niska emerytura. Ach te życie 🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2022, 11:42

    OrT4p2.png
  • Nikola Autorytet
    Postów: 1690 301

    Wysłany: 12 października 2022, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj tak Zoe! Babcia, dziadek byliby najlepsza opcja:(

    Chaos tak wracamy do żłoba w poniedziałek i rzucam go odrazu na głęboka wodę zgodnie z godzinami mojej pracy. Nie mam już czasu na ponowna adaptacje:(

    Przez te choroby chyba nie zaszczepie małego nigdy:/

  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3961 1187

    Wysłany: 12 października 2022, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W pełni sie zgadzam Syrenka, najważniejsze żeby być szczesliwym, czy w domu czy w pracy. To juz jest kwestia osobista. Jak ktos jest szczesliwy w domu bo lubi gotowac i zajmować sie dziecmi i to wlasnie robi to moim zdaniem tylko pogratulować :)

    Dziewczyny ja Igora wypisuje ze żłobka, może w kwietniu wróci jak drugie dziecko podrośnie. Dziś był koszmar. Wyszły do mnie Ciocie i powiedziały że naprawde jest bardzo ciężko. Zajmują sie nim wszystkie, nawet na sekunde nie łapie oddechu, wyje do nieprzytomności. Robiły wszystko łącznie z ubraniem go i wyjściem na taras. No i nic nie pomaga. Mowią że moze na godzinke dziennie sprobować ale sama nie wiem. I tak w grudniu go chce na 4 miesiące zabrać żeby mi noworodka nie zaraził wiec nie wiem czy jest sens go teraz tak zostawiać a potem w kwietniu zaczynać od nowa, czy po prostu nie wrócić od kwietnia z nim. Nie wiem czy żłobek w ogole może sie na to zgodzić..

    A tak to sprobuje dziadków ktorzy chetnie chca z nim zostawać, może jakiś kameralny klubik malucha i karnet godzinowy..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2022, 12:14

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3961 1187

    Wysłany: 12 października 2022, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak to powiedziały 'bardzo wyjątkowe dziecko'.
    Jest jeszcze jeden taki ale podobno jego chociaż na 5-10 min są w stanie opanować. Dziś już jak weszłam na klatke to słyszałam wrzask, nie płacz tylko wrzask.
    Serio nie ogarniam tego. 30 dzieciaków wchodzi tam i sie bawi. Jakby w ogóle im było wsio. Dają sie przebrać na spokojnie, ubrać itp.
    Babki mówia że te co płaczą to widać ze jest poprawa kazdego dnia, ze nawet te 5min sie pobawia, a potem jest coraz lepiej. A u niego wręcz coraz gorzej. No i taak...

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 12 października 2022, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej Sumi.. Ja bym chyba nie męczyła siebie i dziecka. Zwłaszcza,że zaraz znowu przerwa, bo maluszek, więc w sumie adaptacja nie ma sensu moim zdaniem.
    A jak masz dziadków chetnych do pomocy, to sobie poradzicie i tak.
    Ja się cieszę,że Ula idzie chętnie. Czasem płacze jak za długo drzwi za nią zamykam, ale tylko chwilke. No i jak jest dłużej niż 7 godz.to bardzo odreagowuje I wisi na mnie i jęczy. Ogólnie w żłobku mówią,że to ich przytulasek. A w domu bandyta. Potrafi podejść do siostry i ja z Nienacka chlast po głowie. Ale ogólnie się kochają i w końcu łapią wspólny język.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 12 października 2022, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suki jak Ty się czujesz? Już prawie na ostatnich nogach, wstaw jakieś zdjęcie z aktualizacja brzuszka;)
    Stary ostatnio zaczal przebąkiwać o trzecim. Ja jestem niezdecydowana i zmieniam zdanie co 5 min, a on jest jeszcze gorszy;) ale ja jeszcze okresu nie mam, a jakoś nie mam sumienia odstawić Uli.

  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3961 1187

    Wysłany: 12 października 2022, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekivsyrenka zastanawiam sie jak do tego podejść. Dzwoniłam do kierowniczki ktora w sumie z wykształcenia jest psychologiem i powiedziałam żebym jutro przyszła na 9:00 i ona poprosi żłobkową Panią psycholog aby poobserwowała Małego. I po godzince będę mogła z nią porozmawiać jak można to ogarnąć i co ona rekomenduje. W sumie fajnie... W państwowym żłobku..
    Tak też obserwowałam dzieci zostawiane na początku adaptacji. One płakały przy oddawaniu ale potem 5-10 min i zaczynały zabawe. Mnie najbardziej martwi to że on nawet nie potrafi na sekunde sie uspokoić.
    A ja powjem szczerze że w sumie myslalam ze bedzie lżej bo jednak i w domu potrafi bawić soe sam, i jak chodzimy do tych klubików, kawiarni, salek zabaw.. wrzucam go w zabawki i mam go z glowy 🤷🏻‍♀️

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3961 1187

    Wysłany: 12 października 2022, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wstawie na fb zdjecie brzucha :)
    Czuje sie bardzo dobrze dziekuje ze pytasz :) doskwoera mo ciężar, zmęczenie i pęcherz ale jak sobie pomyśle ze niedługo znowu bede lżejsza o kilkanaście kilo to mi lepiej

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • _agrafka_ Autorytet
    Postów: 1571 998

    Wysłany: 12 października 2022, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej Sumi ciężka sytuacja. Ale ja był chyba tez dała sobie spokój ze żłobkiem i spróbowała w kwietniu na nowo.

    Dziewczyny pytanie z innej beczki szczególnie do mam które już mają starsze dzieci, podawałyscue dzieciom szczepionki na odporność? Podobno są takie do nosa. Ktoś się z tym spotkał macie jakieś doświadczenia? Opinie? Podzielcie się jeśli tak

  • Karolina90 Autorytet
    Postów: 4761 3476

    Wysłany: 12 października 2022, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się zgadzam, że niezależność finansowa jest ważna
    Ale jeżeli kobieta sama decyduje w zgodzie, ze sobą, że chce prowadzić dom i zająć się dziećmi to nie powinno się jej oceniać pod kątem, że to utrzymanka męża i co lepsze, że się cofa. O zgrozo! A gdzie ta tolerancja, o ktorej tak głośno się mówi i to jeszcze kobieta o drugiej kobiecie mówi takie słowa. Dla mnie mega słabe.
    Jeżeli jej to przynosi szczęście to chwała jej za to :)


    Sumi kurcze ciężko :( sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu... Zobaczysz może co powie ta pani psycholog po obserwacji.
    Ale z drugiej strony skoro chcesz Igora w grudniu zabrać to może bezsensu teraz go tak stresować 🤔

    espoir lubi tę wiadomość

    👶 1.03.2023 synek 💓
    VIII - FET 4.2.1
    💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
    27 dpt ❤️

    👶 30.05.2021 synek 💓
    IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
    💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
    22dpt ❤️
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 12 października 2022, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze dodam do tematu, że idealnie byłoby jakby każda miała wybór. A nie, że MUSI wrócić do pracy, bo na życie nie wystarczy, albo MUSI zostać w domu, bo np.nie ma miejsc w żłobku.

    Sumi może wtedy Igor czuje, że jesteś w pobliżu, a w żłobku jest świadomy że Cię nie ma. Ciężko.

    OrT4p2.png
‹‹ 1928 1929 1930 1931 1932 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ