Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Pierwszy tydzień było mi ciężko, a to było jak nie płakał. Potem jakoś lepiej to przechodziłam. Teraz oddaje na 2:30h i w ogóle nie myśle co sie tam dzieje, raczej robie swoje. Ale po tym czasie zaczynam już czuć pustke właśnie. I mimo że ciocie mówią że spokojnie na 3h może zostać to ja i tak wcześniej wychodze po niego z domu.
Wiem o czym pisze Zoe, ja miałam ze 2-3 dni że wychodził właśnie z taką miną, nieobecną, smutną, nie chiał na mnie patrzeć, bawić sie itp. Pewnie zmęczony po prostu ale ja juz dopisałam sobie inne emocje. No i wtedy ryczałam staremu.
A teraz już jak wychodzimy to jest super, on biega na nozkach do domu, mamy swoją tras i jest fajnie.
No ale nadal to 2 i pół godziny tylko.. myśle ze 8h bym nie dała rady
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
wczoraj juz ustaliliśmy plan ze Starym. Po moim powrocie do pracy (1,5roku) Iguś idzie prywatnie do pkola 7:30-13:00. W tych godzinach to kosztuje 900zł wiec do oarnięcia. Odberać bede, ja, on albo moi rodzice. Oboje mamy zdalną prace w dowolnych godzinach (o ile nie ma spotkań) wiec najwyzej ktores z nas z nim posiedzi te 2h a potem sie wymienimy i drugie bedzie siedziało a pierwsze pracowało.
Drugi maluch pójdzie do prywatnego zlobka finansowanego przez miasto, o ile sie dostanie ale chyba juz po porodzie złoze wniosek po prostu xD no i ma punkty dodatkowe za rodzeństwo. I bedziemy dwojke tak odbierać. Z tym że drugie bedzie raczej musiało mieć już drzemke w zlobku niestety..Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2022, 21:25
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Boli mnie tylko fakt że pewnie bede musiała zostać w starej pracy w ktorej zarabiam średnio. No ale tam moge cały dzien nic nie robic i nikt by sie nie skapnął wiec są to na pewno bardzo ciepłe kapcie. No i firma wielka, bardzo pro-rodzinna wiec nikt nie kreci oczami jak masz 3tydzień L4 tylko o najwyzej poklepują po pleckach i przytulają. Także ambicje karierowe chyba zejdą na dalszy tor bo w nowej pracy mogloby nie być juz tak przytulnie21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Mi na początku było przykro, że on wcale nie tęskni za mama 😅 serio...niby cieszyłam się, że ładnie się adaptuje, ale gdzieś tam moje matczyne serce zostało draśniete. Teraz znów jak czasem poplakuje przy oddawaniu rano to mi przykro, że to tam zostawiam 😅 także nie dogodzisz 😅
Ale za to jak go odbieram i jak tylko mnie zobaczy i z daleka krzyczy mama mama to mam ochotę się rozpłakać ze szczęścia 😁👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Sumi ja też dziś z mężem rozkmnialam logistykę przy dwójce dzieci 😅 raczej Kajtek też pójdzie do tego samego żłobka, a Iguś przeniesie się do przedszkola. Niby wszystko prywatnie, ale jestem zadowolona z tej placówki.
Ba, ja ostatnio nawet kminilam co się robi jak dziecko np.ma pierwsze wakacje w szkole i ma przerwę 2 miesiące 🤣 przecież nie wezmę 2 miesiące wolnego, żeby siedzieć w wakacje z dzieckiem. A też naprzemienny urlop z mężem nie wchodzi w grę, bo też potrzebujemy wspólnego czasu.
Na co mój mąż - a skąd wiesz czy w ogóle będziesz pracowała 🤣 dla niego to wszystko jest takie "proste" 😅👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Hahaha Karolina ❤️
Taaak u mnie przy odbieraniu to samo, mama! Mama! Mama! I sie rzuca na mnie. I wysyła buziaki cioci i mowi 'papa ćć, papa' Super sprawa
No nie dogodzisz.. ja teraz modliłam sie zeby mały polubił moich rodzicow no i mam.. nie chce od nich wychodzic, jak mnie widzi to to mowi 'ne ne! Babaa!' i do mojej mamy biegnie. I też mi wtedy troche smutno 😂😂🤦🏼♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2022, 21:55
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
U mnie przy dwójce byłoby prosto. Ja bym zaprowadziła i ja odbierała 🤪
Wakacje 2 miesięczne będę pracować zdalnie, do tego czasu obie babcie będą na emeryturze wiec trochę u jednej, trochę u drugiej, istnieje tez coś takiego jak półkolonie. Będzie dobrze 🙃
_agrafka_ lubi tę wiadomość
-
W tym prywatnym zlobku gdzie chce wyslac drugieg są tzw Baśniowe noce. I dzieci zostają tam na noc. Podobno taką furrore robią że żłobek nie wyrabia z organizowaniem kolejnych edycj 😆😆😂21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ja jestem z siostra umowiona ze mały będzie do niej chodził na baśniowe noce 😂 będzie miał tam wszystko co zabraniają rodzine. Bajki do późna i jeszcze więcej bajek. Popcorn, ciastka i inne słodycze na kolacje i… cola 😆 i spanie bez mycia zębów rzecz jasna 😅
-
Sumi u nas też coś takiego jest, ale dopiero w przedszkolu
Siedzę na glukozie 😅 już zapomniałam jakie to "pyszne" 😅 mąż ogarnia bombelka do żłobka 😁👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Ja tam nie mam żadnych wyrzutów sumienia,że Ula w żłobku, kiedy jestem w domu. Od poniedziałku mam urlop i sprzatam. Myślałam,że będę ja trzymac w domu i spędzać czas, ale syf się narobił i muszę to ogarnąć. I odetchnac. A jak jest w żłobku 6 godzin to całkiem fajnie potem się zachowuje.
Wczoraj obie dziewczyny w domu i mnie zmiażdżyły. Bylysmy u dentysty. Ula już ma jakieś zmiany za jedynkami, podobno od nocnego karmienia. Mam odstawić nocne. Ciekawe jak.. nie wiem jak się za to zabrać, jak ona je jak ptaszek. Klasyczny niejadek. Ale brzuch wydęty,jakby pożerała nie wiem jakie ilości. I ona w ogóle nie lubi słodyczy. Czekoladki zje kosteczkę i dalej pluje. Iga prędzej zwymiotuje z przeżarcia, a nie przestanie jeść dopóki coś słodkiego leży.
Iga żeby zdrowe, ale mam już się zapisać na NFZ na aparat. Masakra. Ciągle coś z nią. I to wszystko przez obniżone napięcie mięśniowe, więc jak macie taki problem, nie lekceważcie tego..
W ogóle nie wiem,czy chce jeszcze dziecko. Znaczy, chce, ale jak mi się druga Iga trafi, to dla mnie koniec życia, kupuje rakietę i wystrzelam się w kosmos. Wiadomo, kocham ją i cieszę się,że jest, ale jest taka wstretna,że nie daje sobie z nią rady. Muszę być w każdej sekundzie jej życia. Kupę idzie robić I mam ja trzymac za rękę. Myje ręce, to mam być obok i patrzeć. Patrzeć na wszystko, ubierać buty, ubrania. Tata nie może jej dotknąć. My jej oczywiście tego nie robimy, ale rano,żeby zdążyć do pracy to ja człowiek ubiera. W łazience też z nią nie siedzę, ale to się kończy godzinna scena. Za kazdym razem. Czekam aż ktoś policję wezwie, taki jest krzyk. Normalnie nie wiadomo co robic. I serio, już dawno bym poszła znowu do psychologa, ale u nas nikogo nie ma, a i tak mamy tak wypełniony kalendarz,że ciężko wcisnąć. Wpieram sobie,że to kolejny etap i minie. Ale nie znam dziecka 3.5 roku, które by miało taka wieczna mamoze. A ja jestem tym zwyczajnie zmęczona. Stary zniesmaczony, bo on się serio stara i wiecznie jest be. Chce,żeby Iga czuła się kochana, ale po kilku takich razach zwyczajnie nie mam ochoty się z nią nawet bawić. Zwłaszcza,że gra może się skończyć awantura, bo wyrzuciłam kostka zielone, a nie niebieskie.
Z utęsknieniem czekam na okres nastoletni, kiedy zapyskuje, walnie drzwiami i zamknie się w pokoju na długie godziny. Taki żal post z rana.. -
Baśniowe noce... Ja mam wrażenie, że Lisa będzie spała z nami, a najlepiej na mnie, do pełnoletności 🤣🤦♀️
Syrenka współczuję, domyślałam się że jesteś zmęczona, ale jak to czytam to również bardzo mi żal Igi. Nie sądzę, że ona robi to po złości. Trafiło Wam się takie wyjątkowe dziecko i musicie stanąć na wysokości zadania, to Wy jesteście dorośli. Wiem, że nie prosisz o radę i z góry przepraszam, ale skoro musisz być ciągle cała dla Igi, to czy na prawdę w Waszym życiu jest jeszcze czas na trzecie dziecko... Ostatnio jak mamy gorszy dzień to nie porównuję naszego życia do tych co mają super i wszystko idealnie, tylko do tych co mają np. chore dziecko, niepełnosprawne, itp. Wtedy moje problemy są niczym, np. że nie śpi, ale kiedyś zacznie, a są rodzicie którzy zawsze będą musieli czuwać przy łóżku dziecka, itd. Wiem, że to żadne pocieszenie że niektórzy mają gorzej, ale zmienia się podejście do swoich problemów. Trzymajcie się!
A Ulę odstaw dla jej dobra. Stopniowo i napewno Wam się uda. Nie wydaje mi się, że dziecko się zagłodzi. Wstanie rano głodna to może z większą chęcią zje śniadanie. A jak w żłobku je?
W ogóle ostatnie dni Lisa wstawała na ostatni moment, albo musiałam ją budzić, a jak dzisiaj ma jeść śniadanie w żłobku to wstała godzinę przed czasem 🙈 Zoe Oliwier coś w domu zjada przed żłobkiem jak wstaje tak wcześnie?
-
Syrenka spokojnie, wdech, wydech...
u mnie Bartek w tym wieku miał mamoze, Maciek tatoze, a Wojtek teraz sam nie wie co chce 🙃 ale np na nocniku też sam nie siada, bo trzeba go trzymać za rękę 🙃 i do teraz co noc godzinę po zaśnięciu juz jest u nas w łóżku. jak odniesiesz to wraca jak bumerang. czasem żeby serial obejrzeć odstawiamy go tak 5 razy 😜
co do gier, ja lubię grać w planszówki, ale prawda jest taka, że 90% grania z moimi dziećmi kończy się aferą, bo nie potrafią przegrywać. a przecież nie ja wybieram liczbę oczek na kostce, sama się losuje 🙃
wiem, że masz też dość lekarzy, ja też często na to psiocze, bo nie ma tygodnia, żeby nie być u fizjo, ortopedy, neurologa, na SI z Maćkiem... a gdzie jeszcze okulista z Bartkiem, dentyści, czy normalni lekarze... pewnych rzeczy się nie przeskoczy, trzeba jakoś na spokojnie z dystansem, żeby nie zwariować.💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Mała Syrenka nie dziwię się, że masz rozterki co do 3 dziecka, bo jednak takie maleństwo potrzebuje dużo uwagi, ale Iga też jej potrzebuje jednak 🤷
A powiedz na czym stanęła ta Wasza diagnoza SI?
Mama pp nasz wstaje o 7.50 i je jeszcze śniadanie w domu😅 a o 9 ma drugie w żłobku 😅
W ogole niby panie chwalą, że tak wszystko zjada, a on wraca do domu i pochłania jeszcze zawsze jogurt naturalny z owocami i obiad. Czasem nawet kolacja jakąś wjedzie 😅.
A jak tylko wchodzi rano do żłobka to od drzwi krzyczy mniam 🤣👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Karolina, Iga też w przedszkolu je dużo, a wróci do domu i pochłania pół lodówki. Minęła nam najgorsza wybiórczość żywieniowa i się młoda zajada różnymi dziwnymi rzeczami. A był etap tylko frytki i parowki;D
Nasza diagnoza stanęła na zaburzeniach si, nadwrażliwość słuchowa, dotykowa, zaburzenia układu przedsionkowego, przetrwały odruch stos.
W przedszkolu 2 miesiące później była pani od si i żadnych zaburzeń nie stwierdziła. Iga tylko w domu powie,że boli itd. Bo się czuje bezpiecznie. I odreagowuje to,że w przedszkolu uwierała ja skarpetka, a tam dzielnie udawała,że jest ok. Ale ja swoje wiem, chodzimy na terapię. 110 za 50 min ćwiczeń, będą efekty na pewno, a najważniejsze,że się dziecko cieszy. -
Kiedyś jadł cała kanapkę rano ale jak dłużej pochodził to nie chciał jeść. Teraz jak chodzi to wstajemy. Daje mu pół kanapki na talerzyk i picie. Sadzam na krzesełku i jak chce to coś skubnie, jak nie to nie. Wtedy dopiero śniadanie zjada w żłobku.
Syrenka rozumiem jakie to może być ciężkie. Znając mnie to bym stanęła na głowie, odżałowała pieniądze i poszła do specjalisty i z nią i z sobą. Takie akcje to nie na moje nerwy.
Jak Oliwer robi scenę ze nie chce się ubierać a mamy gdzieś wychodzić to nie patrzę na jego niezadowolenie tylko ubieram. A zaczyna robić więcej scen. Najchętniej to by siedział w kuchni. A raczej siedział tam na moich rękach i pokazywał co mam mu dać do zabawy. Pisk gdy nie chce go wziąć za rękę i iść tam po raz setny. Czekam wtedy aż się uspokoi. Nie zamierzam robić wszystkiego co on chce -
Espoir, ja po prostu czuje,że co byśmy nie zrobili, to Iga jest nieszczęśliwa, ja nie wiem, co robic. Jest wieczny krzyk. Cieszę się,że się buntuje i ma swoje zdanie. Ale to kumulacja. Teraz nie mam czasu dla Uli, a gdzie jeszcze niemowlak. I ja, jeszcze jestem ja, a przynajmniej chciałabym być.
No chyba się po prostu na matkę nie nadaje i by się chciało mieć większą rodzinę, a to chyba nie dla mnie po prostu. Po wczorajszym złym dniu, mam dziś kryzys.
Naprawdę wiem,że bycie rodzicem to ciężka sprawa, już kilka lat w tym siedzę. I wiem,że to cała masa poświęceń. Ale chce tylko,żeby moje dziewczyny byly szczęśliwe. A wydaje mi się,że Iga nie jest. Że ja jej nie umiem odpowiednio po tym przytłaczającym dla niej świecie prowadzić. -
Karolina to u Was muszą być ekspresowe śniadania😄 Moja to zaraz zaczyna się bawić, rozglądać, a na koniec jeszcze każe się karmić, dlatego odetchnęłam jak się okazało że już ma w żłobku jeść. Będziemy szybciej rano gotowe, tylko czy ona tam zdąży naprawdę się najeść nim skończą posiłek, w grupie to niby też wszystko inaczej. Muszą Igora naprawdę dobrze tam karmić skoro "mniam" 🤣 Moja ma dzisiaj w żłobku kawałek pizzy na obiad. Taka zbilansowana dieta 🤦♀️
-
Ja gdy jestem w pracy a Ola jest u mojej mamy to totalnie o niej nie myślę. Łapałam się na tym, że się zastanawiałam czy wszystko że mną ok, że tak mam, no ale z drugiej strony wiem też, że tam ma super. Moja mama mieszka w mieście, chodzą na spacerki do parku, sklepów. Już wie gdzie piekarnia, gdzie babcia jej jabłko kupi 😁
U nas też moja siostra obiecała, że będzie zabierać ja na weekendy i jej dogadzać, a najbardziej to się nie może doczekać aż ją wezmie na mecz piłki nożnej 😁🙈 moja siostra to wierna kibicka.
My dzisiaj idziemy do pediatry bo Ola od 3 tyg ma zapchany nos 😳 nic jej nie leci a się męczy przy oddychaniu. Mnie się wydaje, że to przez obrzęk przez wychodzące górne 3 no ale zobaczymy. W tamtym tyg miala taki sliniotok, że się krztusiła śliną podczas snu...
