Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Syrenka współczuje
kurde faktycznie niefortunny moment na ten wyjazd męża, ale no można się pocieszyć, że to jedyne 11 dni...chociaż dla Ciebie to pewnie "aż".
Skorzystaj z pomocy sąsiadów - nawet jak wezmą Ulę na 2 godz to przeciez ty chociaz chwilowo odpoczniesz..jesteś w trudnej sytuacji, nie bój się prosić o pomoc.
A co do teściów to z całym szacunkiem, ale nie mam słów. I podziwiam, że wytrzymujesz bo ja bym już dawno wygarnęła co myślę. I ja naprawde rozumiem wszystko, że rodzice, że dziadkowie...ale nosz kurde ;/ to są ich wnuczki, a nie obce dzieci. A Twój mąż skoro jest innego zdania to nie może do nich zadzwonić i ich poprosić o pomoc?
Co do gorączki to może zrób sobie jakiś test na grypę czy Covida taki apteczny, bo właśnie według mojej doc prowadzącej grypa jest średnio bezpieczna w I i III trymestrze. Zawsze dostaniesz jakieś leki, lepiej wybrać mniejsze zło i wziąc leki jednak niż się męczyć. Zwłaszcza, że 39 st to już jednak jest gorączka, a nie stan podgorączkowy
Tulę👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Niektórych nie da się prosić o pomoc. Oni nam kilka razy po prostu odmówili. Bo Ula za dużo płacze, to jej nie wezma, a w ogóle to oni mają lekarza czy muszą do sklepu. Mąż prosił o pomoc wiele razy. Za każdym razem wymówka z dupy. A tak w ogóle to oni też to przerabiali, też mieli małe dzieci, a ojca nie było, bo pracował za granicą. A że dziadkowie byli codziennie to nie pamiętają. No ile można. To upokarzające. Wolę nie prosic o pomoc. My sobie bez nich na co dzień świetnie radzimy. Tylko jak czytam o Waszych dziadkach to mi smutno. O ile łatwiejsze by było życie..
Moi tesciowie są specyficzni. Zgrywają uczuciowych, ale u nich w domu miłości nie było. Mój mąż i jego brat nie mówią do rodziców na 'ty', w sensie, mama, gdzie idziesz,czy coś takiego. Jest wszystko w trzeciej osobie, dokąd mamusia idzie. Taki chory sztuczny dystans. I oni się do rodziców krępują. Dziwna sprawa, u mnie było zupełnie inaczej. No, ale jest jak jest. Czasem muszę z siebie po prostu wylać. -
Syrenka rozumiem, jeśli wprost odmówili to ja już też bym miała w dupie za przeproszeniem. Trudno, dasz rade. Szkoda ze nie jestesmy z jednego miasta to nawet ja bym z dwójką podjechała Ci cos przywiezc haha
Nie martw sie temperaturą, wez tylko paracetamol zeby nie była zbyt wysoka, dobrze ze idziesz do lekarza. A nie miałas mieć usg w sobote?
Ja dzis sama z młodymi w domu, przy tym co piszesz to aż głupio mi narzekaćMikołaj wczoraj dał ostro popalić wieczorem. Do tego Starszemu idą trójki i ciągle pokazuje na buzie, mówi ał. Dostaje przeciwbólowy ale jęczy pod nogami.. Jedyne co mu sprawia przyjemność to wyjscie na spacer ale wtedy ten młodszy po 20min sie drze. Zwariować można.
Dziś uspałam ich symultanicznie. Igor na rękach a młodego w tym samym czasie bjałam nogą w bujaczku. Po co mi siłownia
Ciesze sie że z tą ciążą tak wyszło jak wyszło, nie wiem czy teraz zdecydowałabym sie na dzieci rok po roku. Mysle ze gdyby miało być trzecie to jednak wieksza różnica wieku jedynie wchodzi w gre, odczekam aż Mikołaj będzie miał 3 lata i pójdzie do pkola.
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi,miała być dwójką, a tu już się pojawią mysl;D
Kiedyś Espoir napisała,że robienie dzieci wciaga. Sprawdza się.
Ja się też zapowiadałam,że jeśli trzecie, to z większą różnica wieku. Jak dobrze wyjdzie to będzie 2.5 roku. Za mało trochę. Teraz Iga ma prawie 4 i jakbym dopiero miała mieć drugie to pełen lux. Jednak większą różnica to łatwiej. Chociaż z drugiej strony potrafią tez razem zniknąć na kilka minut.
Wizytę mam we wtorek i boję się,że to za szybko,że dalej nic nie będzie widać. Ale po tych chorobach i bliźniakach dłużej nie wytrzymam. Chyba,że nadal będę chora. To nie pójdę. -
Syrennka w sumie nie wiem skad u mnie taka mysl serio. Ale faktycznie zawsze chcialam trojke.. jakby sie trzecia trafila spokojna dziewczynka to by bylo pieknie
ale trojka dzieci... Nie wiem czy bym potrafila.
Nie wiem czy trzymac u ciebie kciuki za oba pecherzyki czy za jeden haha21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Syrenka. Jak pogodziłam się z myślą, że nie mogę liczyć na nikogo to jest mi lepiej. Oczywiście, czasem czuje żal do losu jak piszecie jak duże wsparcie potraficie mieć. Jedynego co mogę zrobić to zaakceptować fakty. Serio. Mi pomogło. Poradzę sobie.
jako jedyna chodzę z chorym dzieckiem skoro świt do kolejki do przychodni żeby wyrwać numerek do pediatry na ten sam dzień. czasami ktoś przepuszcza mnie w kolejce. Jak nie mam jakiegoś leku dla małego i nie chce zwlekać do przyjazdu męża to biorę go pachę i jeździmy po aptekach. A jak jest chory, opiekuje się nim i jednocześnie pracuje nie mając grama czasu dla siebie to już całkiem kombo. Bo ja potrzebuje robić coś rozwojowego dla siebie, jak powietrza mi tego potrzeba. A Nawet przeczytanie najnowszego forbsa to czasem wyczyn.
Czasem siostra przyjdzie do małego. Wtedy gdy sama tego chce i ma czas a czasu ma bardzo niewiele (pracuje i studiuje w każdy weekend) np. Gdy ma urlop albo w przerwie jak zmieniała pracę czy teraz w niedziele jak sama zaproponowała ze jak chcemy wyjść to zostanie z nim. Nie było nas całe 2 godz 😅 i tak to się kręci -
omg Syrenka ale combo🙈 mój mąż planuje 3 dniową delegacje a ja już jestem obsrana. Serio. Co do teściów to doskonale Cię rozumiem, też bym ich o pomoc nie prosiła. Zresztą u nas podobnie. Dziadków do pomocy zero a wszyscy mieszkają w okolicy i 3/4 na emeryturze 🙃 jedyne na co mogę liczyć to rady z dupy w stylu „no moje dzieci nigdy się tak nie zachowywały…”Ehh… dobrze, że mam siostrę☺️ mam nadzieje, że ten czas Ci szybko minie, trzymam kciuki❤️
-
Zoe piątek nie ma, ja nawet nie widzę żeby tam sie coś działo🙈 A też palce do buzi ciśnie. Już się zastanawiam czy to nie przez to że w żłobku niektóre dzieci ciągle ganiają ze smoczkami i nagle im pozazdrościła.
I tak jak pisze Zoe, jeśli się wie, że nie można liczyć na pomoc to się łatwiej z tym pogodzić i przestaje się na nią liczyć 😅
Zoe głowa do góry, w tych tygodniach kiedy pracuję,w ogóle nie widzę się z mężem. Dopiero w weekend.
A ostatnio ktoś mnie się zapytał czy my się kłócimy, a ja się pytam kiedy? 😅
-
A teraz poproszę polecenia kaloszków. Bo nie zrobiłam screen 🙈
A z crocs te sandałki są ok czy lepiej te brzydsze z zakrytymi palcami?
https://www.zalando.pl/crocs-crocband-kids-unisex-sandaly-light-greynavy-cr414g003-c12.html?size=22/23&allophones=0&wmc=SEM480_NB_GO._6748070217_703410928_38453349724.&opc=2211&mpp=google%7Cv1%7C%7Cpla-337823277546%7C%7C9061068%7C%7Cg%7Cm%7C%7C161674294310%7C%7Cpla%7CCR414G003-C120C06000%7C337823277546%7C1%7C&gclsrc=aw.ds&gbraid=0AAAAADM1oAZ9A_knZcy3pS0l5iTNR0dWq&gclid=EAIaIQobChMIn-jivOia_QIVAQB7Ch20Twp4EAQYDCABEgKbCfD_BwE
Patrzę na nie pod kątem wyjazdu na wakacje. Do latania przy basenie.