Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja w ogóle mam zły dzień. Musiałam odebrać Ige, bo ma brzydki kaszel. Niby rodzice zgłaszają,że dzieci chorują, sam kaszel i nic poza tym i kończą na antybiotyku. Spoko, ale Iga nie kaszle. Chrumka z rana, coś ja tam drapie, ale to nie jest kaszel. Już w piątek kazali mi z nią iść do pediatry na osluchanie, a przez weekend nic się nie działo. Nikt z nas nie ma żadnych objawów. Tylko Iga rzekomy kaszel. Ona lubi to przedszkole, a ja nie chce jej zmieniać ani zostawiać w domu, bo nie ogarne, ale ostatnio średnio co 2 tygodnie do mnie dzwonią,że Iga chora, a ona w domu okaz zdrowia. Wystarczy, że ma 37 i już dzwonią,że gorączka i żeby odebrać. Siedzę w domu i mogę, ale strasznie mnie to wkurza. Jedno z najdroższych przedszkoli w mieście, teraz będą mieli 3 tygodnie zamknięte, a czesne trzeba płacić i ciągle takie problemy.
Albo czapkę każą zakładać, a same chodzą rozpięte albo dzieci w kurtkach, a one w krótkich rękawkach na spacery chodzą. -
Naprawdę byłam pewna,że to wody. Kieliszek wody jakby mi ktoś wylał. Tak ciurkiem. Boję się dalej. Jakbym miała leżeć w szpitalu kilka tygodni, to bym chyba nie wytrzymała.
Paski zamowilam na allegro, moze jutro juz beda;) liczę na spokoj do października.
Dziewczyny chyba widzą,że mama potrzebuje luzu, bo zajmują się sobą i nic ode mnie nie chcą. -
O to ja Was przebiję, moja zasypia ok 22😆 po godzinie przewracania się. Nie potrafię się zmusić, żeby budzić ją np o 7 więc wstaje 7.30- 8 max, bo ją budzę. Na drzemkę też usypia długo i tak się schodzi. Miesiąc temu złapaliśmy wirusa, niby jakiś katar, brak gorączki ale został jej kaszel poinfekcyjny. Kaszle tylko jak śpi i wybudza ją to w nocy i na drzemce. Pomaga tylko grintuss ale podany dopiero jak zaczyna kaszleć. Jak jej podam tak na zaś, przed spaniem to nic na nią nie działa. I tak od miesiąca męczymy się z pobudkami.
Nikola, nie zazdroszczę takich wakacji. Ale dobrze że jest już jakaś diagnoza, wiadomo w którym kierunku iść. Pisałam kiedyś o bratanicy męża u której też rozwineła się astma. Od ponad roku ma sytuację opanowaną lekami i praktycznie nie choruje.
Mała Syrenka 😱 też bym była w strachu. Oby faktycznie to były tylko upławy. -
Syrenka masakra, ale sie musiałaś nastresować. Pamietam też te mokre gacie ale kieliszek to mi nigdy nie wyleciał wody. Dobrze ze kupiłaś te paski. I może nie powinnam tego pisać ale... Odpoczywaj?
Nikola nie wiem co napisać, wakacje z dzieckiem ogólnie są wymagające a jeszcze choroba, i to taka ze szpitalem to już w ogóle. Pamietam przechodziłam to z roczym Igusiem w czarnogórze. Najpierw rota, potem zapalenie oskrzeli. Też nebulizacje mielismy w przychodni, masakra. Jeszcze te upały. Człowiek by chciał odpocząć. Dobrze ze zostaje w domu teraz, niech sie wzmocni :* nie rezygnujcie z wyjazdów!21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Veruka dla mnie usypianie młodego przy cycu bylo bardzo komfortowe i myśle że dłuuugo bym nie zrezygnowała tylko niestety cycki bez mleka już mnie po prostu bolały. Mikołaja bardzo chce nauczyć tej sztuki ale on ma gdzieś moje cycki 🥺 jedyna wada to że jednak przy usypianiu musiałam być obecna, Stary za chiny ludowe by go nie uśpił bo bez cycków sie darł. I to było miłe po odstawieniu że mogłam po prostu wyjść wieczorem a Stary sie z nim kładł21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Syrenka chwile grozy. Co do żłobka to wcześniejszy prywatny taki miałam. Zaprowadziłam zdrowego o 7:30. O 8:15 telefon ze ma 37,5. Biorę go w ciągu 20 min. W domu cudowne uzdrowienie 36,5. I tak dwa dni bez temperatury, bez niczego. To odsyłali bo dwie kropki na plecach miał. Znowu zdrowy i dwa dni w domu. Bo co pediatra powie? Dziś proszę go obserwować i jutro przyjść po zaświadczenie. Idziesz jutro i znowu zanim pediatra przyjdzie, zbada go to wychodzisz z przychodni o 9:30. Znowu w domu siedzi. Wkurzało mnie to na max. Bo i tak bardzo często chorował.
Cierpliwa wczoraj rano tez szukałam logopedy w pobliżu. Jak wrócę od rodziców to przejdę się z nim. Niech powiedzą czy jest w normach. Nadal nie łączy prostych zdań. Nie mówi ze chce jeść, pić. -
Zoe, pamiętam. Iga była też w takim żłobku. Ile ja się nalatalam po lekarzach że zwykłym kaszlem poinfekcyjnym. Ale mi lekarz nie wystawił zaświadczenia, że dziecko zdrowe. Lekarka się oburzyła, że ona nie ma takiego obowiązku. Że zlobka później mi nawet jakoś kasę za to zwracali. A Ula chodziła teraz do świetnego. Jak ja odbierałam to co drugie z gilem. Jak były zasmarkane to tylko ciocie pisały,żeby przynieść chusteczki;D
W ogóle u nas nagła poprawa. Dziewczyny zachowują się idealnie. Zawsze po burzy przychodzi słońce. Chwilo trwaj;)
Co do wód, to jakby ktoś mi powiedział,że w trzeciej ciąży pomylę uplawy z wodami, to bym wyśmiała. A wszystko na to wskazuje. Całe szczęście, uff:) -
Sumi, ja też lubiłam usypianie przy cycu. Parę minut u odlot gwarantowany. A teraz muszą się wyskakać itd. Samo namówienie,żeby poszły do pokoju to wyczyn. No, ale taki etap;)
Fajny ten klubik, takie coś by mi się mega przydało. Zawsze chwilą wytchnienia. -
Usypianie na cycku to była dla mnie T R A G E D I A. Uspac to uspac ale jak odłożyć do łóżeczka? Jak wyjąc cycka jak on się w tym momencie budził. Leżałam wieczorami godzinę wkurzona na męża ze on weźmie kąpiel i leży na kanapie a ja zamknięta w pokoju i wkurzona na max. Ile razy po odłożeniu do łóżeczka musiałam wracać po 30 min żeby znowu go na nim usypiać. Coś okropnego 🤯 niezwykle się cieszę że już dawno ten etap mam za sobą. A afery małego jak tylko próg domu przekroczy „bo nie z tej strony siadłam” albo „za daleko odsunęłam krzesełko” a on chce bliżej i sam tego nie zrobi bo ja mam to zrobić to jest dla mnie mały pryszcz w porównaniu do tego jakie emocje wywoływało we mnie leżenie przy nim. Owszem można się cieszyć takimi chwilami ale tydzień dwa a nie kilka miesięcy. Doprowadzało mnie to do szewskiej pasji 😡
-
Zoe, ja to rozumiem. Mnie to leżenie teraz do szewskiej pasji doprowadza. Leżę i nawet z dziećmi nie rozmawiam 2 godziny, a mogłabym wszystko. Nawet jakiś odmozdzacz oglądać.
Dostałam dzisiaj skierowanie na usunięcie zmiany chirurgiczne. Babeczka ustalila termin na za miesiąc I nie chciala slyszec,ze ma być w ciągu tygodnia. Jutro idę się kłócić z wydrukowana ustawa. Bym to olała, ale w takim razie bym musiała jechać do innego miasta, a mam tu na miejscu. Ciekawe ile zdzialam, zwykle odpuszczam takie rzeczy, ale zwyczajnie mam dość. -
Syrenka oczywiscie ze idz sie kłócic..
U nas dwie nocki z rzędu masakra. A dzisiaj to juz naprawde nie wiem co sie działo, co pol godziny pobudka a od 3 do 4 w ogole nie spał. Ciagle musiałam z nim leżeć a w salonie Mikołaj tez jęczał co chwile. W koncu sie zdenerwowałam i krzyknęłam za co mnie stary zbeształ bo mogłam go obudzic po prostu i by sie położył z Igusiem ale ja przeciez zawsze chce dla wszystkich najlepiej a potem wybucham bo zapominam o sobie. Polozyl sie z nim o 4 i jakos spaliśmy ale ja nie wiem co sie dzieje. Brak drzemek, wybudzanie...
U mnie zasypianie trwa ok 20 min jak ma drzemke w dzien i ok 5 min jak nie ma drzemki wiec jest okej. Teraz już spi, dalam mu mleko to dopił i juz spał. Boje sie dzisiejszej nocki.
W zlobku babeczka powiedziała że dzis jestem 4 rodzicem ktory im zgłasza złą nocke eiec może cos wisi w powietrzu.. upały.21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Mama pp nie wiem ale jiz obudził soe 5 razy a jest dopiero 22. W dzien nie wyglądal jakby mu coś dolegało. I wystarczy nawet owiedzieć ćśś przy drzwiach i sie kładzie i śpi. Jakby potrzebowal co chwile sprawdzać czy ktoś jest obok. Wykoncze sie dzis w nocy cos czuje 😶21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi dokładnie tak jest u nas. Zwalam na zęby, ale nie jestem pewna czy to o to chodzi, bo wieczorem dostaje ibuprofen. Dzisiaj już trochę lepiej. U nas to już nie pierwsza taka akcja, parę takich bardzo tragicznych nocy a potem wszystko samo wraca do normy.
Wytrwałości!
-
Sumi, mi przychodzi do głowy przebodzcowanie. Albo jakaś bajka i ja przeżywa.
Iga miala koszmary po psim patrolu. Wystarczył jeden/dwa odcinki i wiedziałam,że w nocy będzie zle. Dziwne, bo teraz ma akcje na kucyki pony, a po nich według mnie mogłaby się bać, a nic się nie dzieje.
Albo to zeby...
Albo większa potrzeba bliskości.
W sumie to może być wszystko;D ale oby jak najkrócej trwało, bo się wykończycie.
Igusia odkąd śpi u niej Ula spi pięknie. Ula czasem do rana, a czasem wstaje, biorę ja do nas, bo nie mam siły na nia cichac, chce się jak najszybciej kłaść.
