Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Cierpliwa można mnie przepisać na 6.06 chłopiec😜
Wiem, że rzadko piszę, ale zakończyłam pracę i mam więcej teraz czasu 😁 do tego dopiero co zostałam ciocią i pochłonął mnie ten stan.
Co do infekcji ja dostałam ostatnio urosept i powtarzałam wczoraj po 2 tyg mocz i wszystko zniknęło 😀
Wczoraj miałam połówkowe Maluszek ma 360 gr i wszystko z nim ok 😍❤️ Nawet pięknie pokazał twarzyczkę do zdjęcia 😀
A co do cukrów ja też mam problem na czczo 🤦♀️ nigdy nie miałam problemów z cukrami a teraz muszę mierzyć cukry 4 razy dziennie i szlag mnie trafia jak rano mam znowu powyżej normy. A słodyczy nie jem praktycznie od marca 😅Mama po przejściach, Bajka111, Bajka111, unify lubią tę wiadomość
Mamy to !!! 11dpo⏸️😍 28.09
30.11 7,4 cm chłopiec 💙🥰
-
Ja miałam nadzieję, że jak będę już w ciąży to będzie z górki. Na święta cieszyłam się, że biorę już mniej leków niż przed ciążą. A teraz znowu muszę brać leki i w dodatku leżeć. U mnie to twardnienie brzucha jest chyba że stresu, ale nie umiem nad tym zapanować. Znacie jakieś dobre sposoby relaksacyjne?
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
Ja idę dzisiaj na wizytę 😁
Co do ciąży jak tylko minęły mi mdłości to jest super, troche bolą mnie pachwiny,ale poza tym nic mi nie dolega, i w poprzedniej ciąży było podobnie, u mnie gorzej z głową, denerwuje się czy z dzieckiem wszystko ok,ale czuje już ruchy to trochę uspokaja ale też mam nadzieję korzystać w pelni z wiosny przed porodem, bo plany mamy duże jeśli covid ich nie pokrzyżuje. Zoo, parki rozrywki,bo po porodzie to różnie może być z wyjściem z domu. -
Dziewczyny ja też dołączę do tego średnio błogosławionego stanu. W dzień jest jeszcze ok, choć strasznie męczy mnie zgaga. Za to noce są masakrą. Po zaśnięciu śpię góra do drugiej w nocy, jeśli uda się do trzeciej to mamy święto Później do rana jest tragedia. Albo nie śpię wcale, a jeśli już to dosłownie co 20 minut budzi mnie drętwienie rąk i ból nadgarstków. Podobno czasem w ciąży tak jest i nie bardzo da się coś z tym zrobić. Rano czasem bywa tak, że nie mam czucia w palcach. Do tego boli kręgosłup i biodra... No jak stara babcia. Ja przytyłam dopiero 3,5kg, ale waga wyjściowa po leczeniu sterydami i po hormonach już była masakryczna. Od kilku dni mąż mówi do mnie "mój Obeliksie"
Ale jakoś daję radę, w końcu tak długo czekaliśmy na to dziecko.
Odebrałam wczoraj paczkę ze smyka i się nad nią rozpłynęłam. Te ubranka są takie słodkie i śliczne... Jestem mega zadowolona.
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Wczoraj odebrałam od szwagierki pakę dla dzieciaczka. Mamy dużego suva a jechaliśmy od niej jak Cyganie 😅 bagażnik załadowany pod sam dach. I jak rzuciłam okiem to na ten najmniejszy rozmiar chyba już nie muszę nic kupować. A jeszcze bratowa przygotowuje mi paczkę...
Mam tez wanienkę, poduszkę do karmienia, nowy ręczny laktator (jak będzie mi się przydawał to kupie sobie elektryczny), jakiś leżaczek taki na płasko z jakimś pałąkiem. Wszystkiego nie przejrzałam jeszcze. Dzisiaj większe ubranka i graty wywożę do mamy to przejrzę.
Powiem Wam że pojawiły się u mnie mieszane uczucia. Niby cieszę się że tyle wszystkiego dostałam a z drugiej strony czuje że nie mogę poszaleć w sklepach bo głupotą jest wydawać pieniądze jak mam tyle towaru 😞 wydałam sobie pozwolenie na kupienie setów wyjściowych i od razu mi lepiej 😅 czasami ciężko nadążyć za nastrojami -
Ja tez badanie moczu, morfologia i TSH co badanie. Teraz mam nie robić, ale i tak zrobię mocz. Biorę już terdyferon i od początku euthyrox 25. A TSH sobie skacze jak chce, ale może to normalne. Ponoć im starsza ciaza tym TSH rośnie.
Co do wagi... myśle, ze większość kobiet tyje, ale dziewczyny nasze ciało przechodzi ogromne zmiany, bo nosi w sobie nowe życie! Nawet jak coś zostanie, to ja daje sobie spokojnie 9 miesięcy na powrót do siebie. Przed cisza byłam aktywna, po ciąży tez chciałabym wrócić, do tego. Tak czy siak uważam ze nasze ciało mimo wszystko jest piekne. I najważniejsze wsparcie od partnera, który wie i kocha nas za to, ze nośmy pod sercem wspólny największy cud! uszy do góry;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2021, 08:52
-
Ja też przyznam, że kocham stan ciąży. Uwielbiam jak czuje ruchy w brzuchu, nie mogłam się też doczekać aż brzuszek urośnie na tyle, by nie było wątpliwości, że tam jest dzidziuś. Na pewno bliżej rozwiązania dojdą dolegliwości, ale póki co jest pięknie
I zaczęłam ćwiczyć w 10tc. Pierwszy trening to był zwykły pilates i tak jak Wy nie byłam w stanie wykonać przysiadów. Mięśnie jak z waty. A teraz ćwiczę bez problemu i to codziennie - na przemian wzmacniające treningi dla kobiet w ciąży i joga lub rozciąganie.
Co do dziewczyn, które tyją. Moja mama i siostra również bardzo przytyły w swoich ciążach i każda 3 miesiące po porodzie wyszła na zero. Nie warto się przed czasem tym przejmować. A nawet jak się nie uda zrzucić samoczynnie to przecież zostanie nam tylko kilka nadprogramowych kg a nie całe 20 czy 30. Jak tylko jecie zdrowo to nie faszerujcie się tym, bo tylko przygnębienie to wywoła.A niedługo wiosna i można uskutecznić dłuższe spacerki.
I też dla motywacji - w 1 trymestrze jak szłam na spacer to musiałam przysiadać co chwilę na ławce. Wydolność zero. Teraz bez problemu robię kilka km. Nie wiem czy to kwestia zmian w całym organizmie czy fakt, że zaczęłam ćwiczyć mi pomógł.
Tak czy siak nie martwcie się, ciąża jest w końcu stanem przejściowym. A przy okazji zachęcam jednak do ruchu chociaż najmniejszego
-
Monia, a robiłaś tsh? Ja jakieś 10 lat temu w ciągu 3 miesięcy przytyłam 10 kg- z 48 do 58! okazało się że moja tarczyca zaczęła szwankować. TSH miałam 20. Ja ostatnio robiłam TSH, wyszło mi 2.8, cały czas brałam euthyrox 88, teraz muszę brać 3 razy w tygodniu 100, 4x88. A co do wagi, ostatnio u lekarza waga pokazała 51 kg ( czyli całe 2 kg na plusie), dziś znów 50 w ubraniach. Mój stan ciąży to jest nie jest czas błogosławiony. Cały czas mnie boli brzuch, codziennie wymiotuje i mam biegunki. Od siedzenia przy komputerze przeciętnie raz w tygodniuam rwę kulszową, jestem blada jak kartka papieru. Do tego coraz częściej mam wyrzuty sumienia że chcę iść na zwolnienie od lutego, jak sobie pomyślę to mnie mdli. Boje się jak sobie dam radę z dwójką dzieci, nie mam nic kupionego jeszcze dla syna. Dodatkowo mój mąż dostał podwyżkę i zamiast się cieszyć to mam "doła" że ja zaraz zamiast dostawać więcej pieniędzy to będę dostawała macierzyński czyli 80% pensji 🤦🤦 matko, mam nadzieję że moje głupie myślenie szybko przejdzie.
-
Ja badania robię na co drugą wizytę jeśli wychodzą w porządku. Raz tylko mocz musiałam powtórzyć. Jeśli chodzi o samopoczucie to ja w drugim trymestrze odżyłam, przeszły mdłości i dostałam zastrzyk energii, zaczęłam ćwiczyć i więcej spacerować tylko ze dopadł mnie covid i musiałam znowu przestać bo zwyczajnie nie mam siły i możliwości. Ale powoli zaczynam wracać do siebie i planuje dzisiaj zrobić jakiś rozciągający trening, jak ćwiczyłam ostatnio to czułam się dużo lepiej. Nie mówię tu o jakichś wymagających ćwiczeniach aerobowych bo na takie mam zakaz ze względu ma przodujące łożysko ale o takich oddechowo wzmacniających dla kobiet w ciąży.
-
Dziewczęta dużo ciepełka Wam wysyłam!
U mmnie też ciąża to stan bardzo zły, nawet podjęliśmy decyzję, że to na 99% nasze ostatnie dziecko, bo ja nie dam rady tego przechodzić od nowa jeszcze raz. Chcieliśmy mieć co najmniej 3, ale zostaniemy przy 2. Co zrobić. -
Ja raczej z tych które stanu ciąży nie przechodzą zbyt dobrze. Ogólnie nie czuje się zle, pierwsze trzy miesiące były straszne bo mdłości i prawie dwulatek w domu, teraz jest ok. Dopóki nie przypomnę sobie stanu przedrzucawkowego pierwszej ciąży, na sama myśl o tym cisnienie u lekarza mi wzrasta 🙈 przez co muszę mierzyć trzy razy dziennie🙈. Do tego dodatkowe kilogramy mnie stresują i myśl jak sobie dam radę z tyloma chłopami w domu 🙈. Muszę tak zrobić żeby być dla nich królową a nie sprzątaczką😂😂
-
Bajka111 wrote:Dziewczęta dużo ciepełka Wam wysyłam!
U mmnie też ciąża to stan bardzo zły, nawet podjęliśmy decyzję, że to na 99% nasze ostatnie dziecko, bo ja nie dam rady tego przechodzić od nowa jeszcze raz. Chcieliśmy mieć co najmniej 3, ale zostaniemy przy 2. Co zrobić.
Dla pocieszenia powiem Ci tylko, że gdy Twoje maleństwo skończy 2 lata (najpóźniej) dostaniesz amnezji i na nowo zapragniesz kolejnego bobo 🤣Bajka111, Papillon, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, tule wszystkie które zmagają się z przykrymi dolegliwościami. To moja druga ciąża i jest naprawdę prawie ze nieodczuwalna. Jestem wciaz aktywna, sam spacer do i ze zlobka to 4km, pracuje, funkcjonuje normalnie. W 1 trymestrze dobil mnie covid ale gdyby nie to, to hulalabym normalnie, bo zero objawow typu mdłości etc.
Tym bardziej szacun dla tych z Was które pomimo nienajprzyjemniejszych ciąż zdecydowaly sie na kolejnego bobaska, ja bym pewnie zamknela fabryke na trzy spusty.
W pierwszej ciąży mialam parę tygodni nerwowych w 3 trymestrze kiedy z powodu szyjki musiałam bardzo sie oszczedzac, a bylismy w srodku remontu 🙈🙈🙈 ale i tak dzielnie skrecalam meble ze starym, na siedzaco/pollezaco😅😅😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2021, 09:28
-
Lilak wrote:Dla pocieszenia powiem Ci tylko, że gdy Twoje maleństwo skończy 2 lata (najpóźniej) dostaniesz amnezji i na nowo zapragniesz kolejnego bobo 🤣
Ale to nie jest moja pierwsza ciąża. I nie dostałam amnezji po pierwszej ciąży, dokładnie pamiętam jak się źle czułam. Drugie dziecko było sprawą oczywistą, więc nie brałam pod uwagę mojego samopoczucia.
Lilak lubi tę wiadomość
-
Edithhh wrote:Ja raczej z tych które stanu ciąży nie przechodzą zbyt dobrze. Ogólnie nie czuje się zle, pierwsze trzy miesiące były straszne bo mdłości i prawie dwulatek w domu, teraz jest ok. Dopóki nie przypomnę sobie stanu przedrzucawkowego pierwszej ciąży, na sama myśl o tym cisnienie u lekarza mi wzrasta 🙈 przez co muszę mierzyć trzy razy dziennie🙈. Do tego dodatkowe kilogramy mnie stresują i myśl jak sobie dam radę z tyloma chłopami w domu 🙈. Muszę tak zrobić żeby być dla nich królową a nie sprzątaczką😂😂
U mnie w domu 3 facetów i 4 w drodze. Cała trójka bardzo mi pomaga, są uczynni i wiele razy pytano mnie jak to zrobiłam, że chłopcy tak garną się do prac w domu. Szczerze nie wiem, widzę, że są bardzo empatyczni i nie lubią patrzeć jak zasuwam bez pomocy. Mój obecny mąż daje im też dobry przykład. -
Bajka111 wrote:Ale to nie jest moja pierwsza ciąża. I nie dostałam amnezji po pierwszej ciąży, dokładnie pamiętam jak się źle czułam. Drugie dziecko było sprawą oczywistą, więc nie brałam pod uwagę mojego samopoczucia.
A to przepraszam 🤦♂️ Przy 3 dziecku amnezji dostałam po 9 latach 🤣🤣 -
Lilak wrote:U mnie w domu 3 facetów i 4 w drodze. Cała trójka bardzo mi pomaga, są uczynni i wiele razy pytano mnie jak to zrobiłam, że chłopcy tak garną się do prac w domu. Szczerze nie wiem, widzę, że są bardzo empatyczni i nie lubią patrzeć jak zasuwam bez pomocy. Mój obecny mąż daje im też dobry przykład.
Super takie rzeczy czytać.
-
Właśnie o to chodzi , że człowiek o tym po jakimś czasie albo zapomina albo może kalkuluje, że przydałoby się rodzeństwo albo tak jak w moim przypadku bardzo chciałam żeby mój obecny mąż miał swoje dziecko, choć traktuje moich synów jak swoich. Byłoby to chyba jednak z mojej strony zbyt egoistyczne gdybym świadomie dla wygody pozbawiła go tej możliwości.
-
U mnie z mniejszą wypłatą na urlopie na początku była histeria. Bo ja, kobieta niezależna, dostanie mniej pieniędzy, jak to przeżyje, od męża mam brać?! 😅 później doszłam do wniosku że przecież zgromadziłam oszczędności. Mogę wypłacać sobie dodatkową pensyjkę jak będzie mi brakować. Dojdzie 500+ damy radę 😉
A jak mąż dostanie podwyżkę? Daj mu Boże! Oby jak najwiecej 😁 zawsze śmieje się jak idę do kościoła żeby dał mi na tacę bo idę się modlić o bogatego męża. To będzie jego inwestycja. Modlę się o bogactwo dla niego, bo dla siebie podobno nie wypada 😅😂