Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja polecam balsam z Palmer'sa na mnie działa super działa, skóra mnie nie swędzi i na prawdę jest nawilżona i bardzo delikatna i przyjemna w dotyku. I cena też jest fajna, zawsze w Rossmanie albo w Hebe jest w promocji 😊
Rozstępy to ponoć geny ale myślę, że regularnym smarowaniem można sobie pomóc 😊 -
ja też używam bardzo natłuszczającego masła PALMER'S COCOA BUTTER FORMULA jest bardzo tłuste ale zawsze na wieczor daje solidna dawke na caly brzuch, biust, posladki i uda i tak osmarowana zakładam piżamę i idę spać. Odpukac nie mam zadnych rozstepów a skóra jest mocno nawilżona i nie swędzi. Zaczęłam tego masła używać kilka lat temu jak poczułam ból skóry i czerwone kreski i o dziwo regularne smarowanie przyniosło efekt bo nic się nie rozwinęło. Wydaje mi się, że jest to zasługa bardzo tłustej konsystencji/formuły produktu, myślę, że zwykły dość szybko wchłaniający się balsam może sobie nie poradzić z ochroną skóry w ciąży. Ja wole się na wszelki wypadek otłuścić na noc, piżamę zawsze można zmienić codziennie dla komfortu.
Rano po kąpieli nakładam zwykły balsam dla podtrzymania efektu i tak w kółko -
Robi z tego co ja się orientuje, to są to rozstępy hormonalne i nic na nie nie pomoże:( Niestety...Kremy jeżeli już to specjalistyczne dopiero po ciąży. Ja w okresie dojrzewania miałam na piersiach, ale takie białe. Potem stosowałam krem typowo na rozstępy na piersiach, ale to bardziej na zmniejszenie ich widoczności. A dziś nic nie widać, nawet teraz jak mam cucki jak balony nic się jeszcze nie zrobiło. Wiec myśle, ze po ciąży zaczniesz i z czasem wszystko ładnie się zminimalizuje.
-
No właśnie mi pierwszy raz dopiero przy 3 ciąży wywaliło ale takie jasne prawie niewidoczne i zastanawiam się czy ten delikatniejszy efekt nie jest od musteli. Ona jest nie tylko przeciw rozstępom ale i na rozstępy. Widocznie też inne czynniki niż geny mogą mieć wpływ. U mnie dodatkowo wiek, być może to, że miałam przeleżaną ciążę bez ruchu. Nie ma reguły. Mustela jest w rossmanie teraz w promocji.
-
Bardzo się zdziwiłam tymi rozstępami, bo właśnie nie miałam uczucia suchej skóry. Używam tego samego balsamu co w pierwszej ciąży. Ale śmieje się do męża że to już ze starości tak mam
w pierwszej ciąży (miałam 28 lat) żadnych leków, poza tymi po ivf, a teraz tsh podwyższone i leki, cukrzyca ciążowa i jeszcze teraz te rozstępy 😉 (teraz mam 30 lat)
-
Wypisali mnie dziś ze szpitala... Byłam w szoku bo mój lekarz przyjmował mnie na oddział z 2,2 cm szyjka, wczoraj była 2,5cm (margines błędu na usg albo luteina pomogła), pobral mi też wymaz... A dziś ordynator oddziału po "kontrolnym" usg stwierdził że moja szyjka ma 3,9- 4 cm i jest zamknięta więc idę do domu. Oczywiście luteina i nospa ma być brana... I jestem w takim szoku czy mój lekarz tak się pomylił czym spowodował mój stres czy ordynator chciał się pozbyć kilku pacjentek bo było nas dużo na oddziale i źle zmierzył szyjkę czy szyjka może się sama aż tak wydłużyć ?! Na jutro umówiłam się ponownie do mojego gin na konsultacje i wyjaśnienie tego.
Po prostu Zoe, unify lubią tę wiadomość
-
Noelle, Foxy, Cyprysek89, NatkaZ, AśKa31, Nikola, unify, KasiaC, _agrafka_ lubią tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Chaos wrote:Aska trzymam kciuki! Zaloza pessar to bedziesz spokojniejsza, laski po pessarze czesto rodza po terminie takze ten... 🙈
Niezapominajka, a jak u Ciebie sytuacja, dalej jestes w szpitalu czy cos mnie ominelo?
Ja pracuję dalej i tak do polowy kwietnia to minimum pociagne, a wyprawka stoi w miejscu🙈🙈🙈
Wypisali mnie tydzień temu. Biegunki się skończyły i trudno mi powiedzieć, czy pomogli w szpitalu, czy sprawę załatwiła zmiana magnezu.
Obstawiam magnez, dlatego też bardzo dziękuję dziewczynie, która napisała, że jej cytrynian szkodzi. Przepraszam, ale nie pamiętam kto to byl 🌹
Co do szyjki, to u mnie też zaczynają się kwiatki. Skróciła się z 5,3 do 3,8. Co gorsze, mierzona na IP miała już 3,2 🤦♀️
Także aż boję się iść na kolejną wizytę.
Wykryli mi infekcje (znowu totalnie bezobjawową). Wczoraj wzięłam ostatnia globulke pimafucin.
Planuje od dzisiaj lactovaginal, a jak skończę chciałabym brać trivagin. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić żeby uchronić się od infekcji 🤦♀️
Mam plivafem f, o higienę dbam odpowiednio, ograniczam słodycze, śpię bez majtek. Porażka z tymi infekcjami 🤦♀️😭
Poza tymi infekcjami w ciąży, nigdy nie miałam..🤦♀️Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ja mam rozstepy po pierwszej, gdzie smarowalam sie po 4-5 razy dziennie i naprawde probowalam prawie wszystkiego na rynku... teraz tez smaruje 2-4 razy dziennie a to hipp, a to olejek wlasnie taki przeciwko i na rozstepy, to z weleda na rozstepy, mustele tez raz mialam, pod prysznic tez tylko kosmetyki przeciwko rozstepa, no ale niestety... kilka dni temu wyszly pierwsze dwa nowe, ktorych wczesniej nie mialam...
I znow powtorka, smaruje tylko brzuch i tylko tam mam
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Karolina, super furka!
Tez mamy czarna jak wegielek
Niezapominajka, wspolczuje tych ciaglych infekcjiNiezapominajka5, Karolina90 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
AśKa31 wrote:Wypisali mnie dziś ze szpitala... Byłam w szoku bo mój lekarz przyjmował mnie na oddział z 2,2 cm szyjka, wczoraj była 2,5cm (margines błędu na usg albo luteina pomogła), pobral mi też wymaz... A dziś ordynator oddziału po "kontrolnym" usg stwierdził że moja szyjka ma 3,9- 4 cm i jest zamknięta więc idę do domu. Oczywiście luteina i nospa ma być brana... I jestem w takim szoku czy mój lekarz tak się pomylił czym spowodował mój stres czy ordynator chciał się pozbyć kilku pacjentek bo było nas dużo na oddziale i źle zmierzył szyjkę czy szyjka może się sama aż tak wydłużyć ?! Na jutro umówiłam się ponownie do mojego gin na konsultacje i wyjaśnienie tego.
W sumie nie wiadomo nawet czy się cieszyć... w domu lepiej ale dalej niepewna sytuacja z tą szyjką😐 dobrze, że szybko idziesz na wizytę, może coś się wyjaśni. Trzymam kciuki!
Niezapominajka dobrze, że Ty też już w domu! Ja też ciagle walczę z infekcjami, i też zero objawów...masakra jakaś 🤦🏼♀️AśKa31, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
Po prostu Zoe wrote:O kurczę. Będę musiała trzymać rękę na pulsie. Zobaczę co moja babeczka powie. Łożysko dzisiaj sprawdzał i mówił że wszystko z nim ok ale kazał zwrócić uwagę prowadzącej.
Poród wcześniej? 😱 pierwszy dzień na zwolnieniu będzie dniem wielkich zakupów. Postanowione.
Finalnie mała nie została zakwalifikowana jako hipotrofik, tylko rzeczywiscie taka była jej natura. Dość szybko nadrobiła kg na kp i teraz przewyższa rozwojem i wzrostem niejedno dziecko urodzone w terminie
Dlatego nie ma co martwić się na zapas. Warto jednak trzymać rękę na pulsie, bo zawsze miałam tłuczone na głowy, żeby być uczuloną na słabsze ruchy itp.
Trzymam kciuki za ładny wzrost ✊
Pamiętam ile się nazamartwialam centylami, jak śledziłam wagę.. Dzieci często są chudsze, a dłuższe. Tak było w naszym przypadku.
W tej ciąży waga na razie jest ok. Zobaczymy jak będzie później.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
AśKa31, dobrze, że idziesz skontrolować tą szyjkę.
Niestety często podobnym sposobem pozbywają się pacjentek z oddziału "ot nagła poprawa..".
Jak teraz leżałam, to wypisali dziewczynę, która była w 28/29 tygodniu ciąży bliźniaczej, z szyjką 0,8 cm 🤦♀️
Zalecenie- luteina🤦♀️
Zapytałam z ciekawości co jej dolega, to mówiła, że twardnieje jej brzuch.
W jednym czasie wypisali nas 5.
Co do infekcji, zastanowiam się poważnie nad stałym przyjmowaniem probiotyku. Tylko zastanawiam się czy można 🤔
Wybiorę opakowanie lactovaginal i później zacznę brać trivagin. Niebawem zrobię posiew i zobaczę jak się sprawy mają.
Orientujecie się, czy można cały czas brać trivagin?
Niby na ulotce jest, że zalecany w ciąży.
Noelle, u mnie poród w wannie odpada. Też w szpitalu, który wybrałam i rodziłam są super standardy, ale dla mnie (tak jak dla Cccierpliwej), najważniejsze jest znieczulenie 🙃 fajnie byłoby spróbować, zwłaszcza, że siostra rodziła tam w sali z wanną, ale też wolała znieczulenie niż wodę.
Lewatywę w domu odpuść, nawet się nie zastanawiaj.. W sali porodowej jest łazienka. Nikt nad Tobą nie stoi.. A nigdy nie wiesz jak się poród po lewatywie rozhulaa gdyby trzeba było nagle jechać do szpitala, a tu na WC jeszcze trzeba siedzieć? 🤭
AśKa31, Noelle lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ja mam infekcje grzybicze. Ja biorę i lactovaginal i sanprobi. Przed ciążą był spokój, a teraz wraca jak bumerang. Co do hipotrofii mojej siostry dziecko miało. Wyszło jej już w badaniach prenatalnych to ryzyko. Leżała w szpitalu do skończenia 36 tyg i zrobili cesarkę. Miała tez bardzo malutki brzuszek przy tym. Ale dzidzia była zdrowa, bardzo silna i normalnie wypisali ze szpitala przy wasze 2000g. Musieli kupić tylko szybko najmniejsze z możliwych ubranek bo w 56 się topiła:) Teraz jest mądrym, bystrym dzieckiem.
-
Niezapominajka5 wrote:U mnie było zagrożenie hipotrofii w pierwszej ciąży. Dr cały czas uspokajał, że jego obie córy urodziły się po prostu małe i moze być taka natura dziecka. Ostatecznie wody odeszły w 36 tygodniu i może to lepiej, bo z tego co później czytałam, takie porody często wywołuje się wcześniej żeby nie ryzykować
Finalnie mała nie została zakwalifikowana jako hipotrofik, tylko rzeczywiscie taka była jej natura. Dość szybko nadrobiła kg na kp i teraz przewyższa rozwojem i wzrostem niejedno dziecko urodzone w terminie
Dlatego nie ma co martwić się na zapas. Warto jednak trzymać rękę na pulsie, bo zawsze miałam tłuczone na głowy, żeby być uczuloną na słabsze ruchy itp.
Trzymam kciuki za ładny wzrost ✊
Pamiętam ile się nazamartwialam centylami, jak śledziłam wagę.. Dzieci często są chudsze, a dłuższe. Tak było w naszym przypadku.
W tej ciąży waga na razie jest ok. Zobaczymy jak będzie później.
Przygotuje w takim razie i siebie i dom na możliwość wcześniejszego przybycia malucha. Najwyżej później będę wcześniej gotowa i miała więcej czasu na relaks. W czwartek idę do swojej babeczki i zobaczymy ile urósł przez tydzień i w jaki centyl wskoczył. Przez ostatnie dwa tyg przytył zaledwie 100g.