X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 18 marca 2021, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie najwyzszym priorytetem bylo przy wyborze szpitala, zeby mial dobra klinike dziecieca i tylko takie pod uwage bralam, wiec odrazu w razie czego jechalam tam...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • _agrafka_ Autorytet
    Postów: 1571 998

    Wysłany: 18 marca 2021, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż tez bardzo chce być przy porodzie ale ja nie wiem czy ja chce żeby był 🙈 chciałabym żeby się do tego przygotował i mógł mi faktycznie pomoc a nie tylko czekał na to żeby przeciąć pępowinę 😂 ogólnie ja to mam takie dziwne podejście do tego, No ale chciałabym żeby ktoś był przy mnie czy to właśnie po to by podać wodę, pomoc wstać itp No i gdyby poród zakończył się cc to chciałabym żeby mąż był żeby kangurowac maluszka także więcej rzeczy przemawia za tym żeby był niż żeby go nie było co nie zmienia faktu ze ja nadal mam wątpliwości 😂🙈

    Ja będę rodzic w szpitalu z III stopniem referencyjności właśnie dlatego żeby w razie czego nie zabrali mi dziecka do innego szpitala, mino za w okolicy mam inny szpital który ma najlepsze w województwie oceny na stronie fundacji rodzic po ludzku. ( sensie porodówka)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2021, 10:54

  • Cyprysek89 Autorytet
    Postów: 1978 1633

    Wysłany: 18 marca 2021, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda Śląska ma III st z tego co kojarzę 😊

    Noelle lubi tę wiadomość

    l22ne6ydn4cyrozp.png
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5747 7951

    Wysłany: 18 marca 2021, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cyprysek i UCK Katowice. 😄

    Cyprysek89 lubi tę wiadomość

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 18 marca 2021, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dla odmiany, jeśli na następnych badaniach będzie wszystko dobrze, to chcę wybrać szpital mniej specjalistyczny. Mam taką wizję, że tam jest spokojniej, nikt nie pospiesza, położne do rany przyłóż itd. 😆 Oni z góry uprzedzają, że do nich można przyjeżdżać do porodu od 36 tc. nie wcześniej.

    OrT4p2.png
  • kamkam Autorytet
    Postów: 656 577

    Wysłany: 18 marca 2021, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie decydujące będzie możliwość porodów rodzinnych. Choćbym miałam 100 km jechać 😅 jestem po wizycie kontrolnej u innego lekarza, zastępcy ordynatora szpitala. Szyjka długa, zamknięta, 3.9 cm. Maluch waży już 1350g. Mam przyjmować nospe na skurcze i magnez. Luteinę odstawić bo nie widać podstaw do jej stosowania. Nie wiem skąd u poprzedniego lekarza szyjka miała 2.5-2,6cm. Nie rozumiem tego 🤷

    unify, Alaia77, Cyprysek89, Bajka111 lubią tę wiadomość

    gg64j48a867cxnry.png
    1usasg18efbg4zod.png
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5747 7951

    Wysłany: 18 marca 2021, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamkam jak u Ciebie wyglądają skurcze?
    Mnie wczoraj ćmił brzuch i nogi - nawet nie wiem jak to określić bo to nie był ból tylko takie tępe uczucie. 🤷🏻‍♀️
    W międzyczasie brzuch stwardniał mi może z dwa, trzy razy także pocisnęłam 8 tabletek magne b6 i poszłam spać. 😂

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 18 marca 2021, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama po przejściach wrote:
    A ja dla odmiany, jeśli na następnych badaniach będzie wszystko dobrze, to chcę wybrać szpital mniej specjalistyczny. Mam taką wizję, że tam jest spokojniej, nikt nie pospiesza, położne do rany przyłóż itd. 😆 Oni z góry uprzedzają, że do nich można przyjeżdżać do porodu od 36 tc. nie wcześniej.
    Ja bylam w szpitalu gdzie juz w 32tc na spokojnie orzyjmuja, a tez nikt nikogo nie pospieszal, bylo spokojnie, polozne cudowne, nie trafilam na ani jedna, zeby powiedziec, ze miala muchy w nosie czy cos takiego, ogolnie warunki hotelowe, lekarze zawsze mieli czas, polozne pomocne... serio nie mialam nawet pol powodu do narzekania, az mi zal troche bylo ze tak szybko wychodze😂

    No a jakbym wybrala inny, a byloby jak u znajomej, cos nie tak przy porodzie, mimo, ze byla 2 dni po tp to ja bylabym w innym szpitalu, a dziecko w innym... tak ona mogla codziennie u dziecka siedziec 2 pietra nizej w klinice dzieciecej, bo dziecko musialo byc 3 dni pod obserwacja, naswietlane itp... juz na sale porodowa dostarczyli specjalistyczne lozeczko i popodlaczali malej wszystko, zeby mogla byc kangurowana i przystawiona do piersi a jednoczesnie monitorowana juz... w innym wypadku zabraliby odrazu po.porodzie mala karetka do innego szpitala...

    Wlasnie ja mialam caly czas na uwadze jak wybieralam szpital, ze cos nie tak moze pojsc i klinika moze byc potrzebna nie tylko w razie porodu wczesniejszego, ale tez podczas porodu w terminie... tego sie nie przewidzi...
    Jeszcze ona rodzila miesiac temu, w czasie corony, wiec jakby wybrala inny szpital, nawet nie mialaby szans jezdzic codziennie do dziecka, bo w tych czasach to by bylo zbyt ryzykowne takie jezdzenie pomiedzy dwoma szpitalami... a mala miala zabrana zaraz po porodzie w sobote, a dopiero w poniedzialek wieczorem wrocila do niej na poporodowa, do tego czasu tylko ona mogla schodzic do malej

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 18 marca 2021, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa, racja, nigdy nie przewidzisz... Może akurat trafiłaś na spokojny czas, a może ja naoglądałam się za dużo filmów 😉 Ale jestem świadoma, że często lekarze i położne muszę rozłożyć swoje zainteresowanie na dużo więcej pacjentek a wiadomo że cesarski ratujące życie to inny priorytet i jak potem wymagać żeby miały czas i spokój przy " normalnym" porodzie.
    Ostatnio znajomy się żalił, że jego żonie po cesarce, która wyła z bólu, przełożona położnych powiedziała, że to musi boleć i poszła. A szpital ma bardzo dobre opinie i sprzęt. Nigdy nie przewidzisz...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2021, 13:30

    OrT4p2.png
  • AśKa31 Ekspertka
    Postów: 169 170

    Wysłany: 18 marca 2021, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam upatrzone 2 szpitale ok. 40km od mojego miasta: jeden z 3 stopniem referencyjnosci a drugi z 2 stopniem. Więc jeśli dotrwam do terminu to pewnie wybiorę ten z "2",a jeśli będą jakieś hocki to z "3". U mnie w mieście jest "1" ale tu choćby mnie wołami zaciągali nie pójdę i tyle.
    Co do porodu z mężem to mam mieszane uczucia bo mój kompletnie nie chce słuchać o prawidłowym oddychaniu itd., ale skubaniec chce być obecny i koniec. A ja w tym wszystkim myślę, że jak mnie zdenerwuje to go wyrzucę z sali. Może jeszcze musi dojrzeć i pogadamy co się może dziać itd. Póki co ja zamawiam majtki poporodowe a on mnie pyta na co mi to.. A ma 36 lat i to nasze wspólne 1 dziecko.

    iv098u69zmfsq3uc.png
    lprkjw4z1buxtr1n.png
  • unify Autorytet
    Postów: 936 731

    Wysłany: 18 marca 2021, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamkam wrote:
    U mnie decydujące będzie możliwość porodów rodzinnych. Choćbym miałam 100 km jechać 😅 jestem po wizycie kontrolnej u innego lekarza, zastępcy ordynatora szpitala. Szyjka długa, zamknięta, 3.9 cm. Maluch waży już 1350g. Mam przyjmować nospe na skurcze i magnez. Luteinę odstawić bo nie widać podstaw do jej stosowania. Nie wiem skąd u poprzedniego lekarza szyjka miała 2.5-2,6cm. Nie rozumiem tego 🤷
    To super, ze szyjka sie "wydluzyla". Tylko sie cieszyc😊 mam nadzieje,ze mnie moja za tydzien tez zaskoczy😂

    kamkam lubi tę wiadomość

    atdc2n0a92hantdh.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 18 marca 2021, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama po przejściach wrote:
    Cccierpliwa, racja, nigdy nie przewidzisz... Może akurat trafiłaś na spokojny czas, a może ja naogląsałam się za dużo folmiw 😉 Ale jestem świadoma, że często lekarze i położne muszę rozłożyć swoje zainteresowanie na dużo więcej pacjentek a wiadomo że cesarski ratujące życie to inny priorytet i jak potem wymagać żeby miały czas i spokój przy " normalnym" porodzie.
    Ostatnio znajomy się żalił, że jego żonie po cesarce, która wyła z bólu, przełożona położnych powiedziała, że to musi boleć i poszła. A szpital ma bardzo dobre opinie i sprzęt. Nigdy nie przewidzisz...
    Pewnie, ze sie niczego nie przewidzi, nawet tego jaki szpital...
    Ale na spokojny czas bynajmniej nie trafilam ;) bylam jedna z 4 pacjentek przyjmowanych planowo, jak jeszcze bylam mobilna i krecilam sie po oddziale (czyt.przed rozwarciem ale juz ze skurczami) to kilka kobietek wyjechalo z porodowki z maluchami juz, jak mi zakladali pda nad ranem, to lekarka powiedziala, ze jestem tej nocy piata pacjentka, ktorej zaklada pda (nie zeby sie pozalic, tylko w kontekscie, ze jestem pierwsza, ktora sie nie rusza i udalo sie szybko i bezproblemowo), a dzwonek na porodowke co chwile slyszalam od tego czasu do czasu jak urodzilam... sama polozna mowila, ze maja mlyn, no a bylo mozna sie domyslic, skoro glupie pda 5 osob jednej nocy a gdzie tam do popoludnia...
    Moja polozna, tzn ta, z ktora rodzilam konkretnie, mogla isc o 12 do domu, bo wtedy konczyla swoj dyżur, a sama postanowila doprowadzic moj porod do konca i zostac, dopiero o 16:30 jak nas odwiozla na sale poporodowa poszla do domu...
    Dodatkowo nie wiem jak jest w innych szpitalach, nie mam porownania, ale u mnie gdzie rodzilam jest tak, ze polozne majace dyzur na Kreißsaal sa tylko stamtad i nie zajmuja sie pacjentkami z poporodowej i odwrotnie, te ktore maja na poporodowej dyzur, nie maja nic wspolnego z Kreißsaal tego dnia i sa do dyspozycji tych pacjentek, ktore sa juz po/jeszcze z brzuszkami na wywolaniu...
    Takze nie ma tak, ze polozna nie ma czasu przystawic z toba malucha, czy jak zadzwonisz to nie przychodzi nikt przez godzine czasu, albo chodzi naburmuszony i cie zbywa, bo musi leciec na porodowke, bo cersarka, czy cos innego plonie...
    Pamietam jak ja dostalam na noc kroplowke na wstrzymanie skurczy, bo rozwarcia zero, skurcze nie do wytrzymania, mysleli, ze juz po calym takim dniu nic z tego nie bedzie, a pfzy tej kroplowce jeszcze wiekszych skurczy dostalam i zadzwonilam, to polozna mi podkrecila kroplowke, powiedziala, ze moze moj organizm potrzebuje wiecej leku nim zadziala, ale jakby zmiany nie bylo, to zebym poszla za godzine na Kreißsaal na ctg i sprawdzic rozwarcie, czy sie moze cos nie dzieje...
    Bo wlasnie byly tak fajnie podzielone, ze jedne zajmowaly sie tym, co za drzwiami porodowki, a inne tymi co juz po/jeszcze przed, moze dlatego nikt nikogo nie zbywal i nie poganial...

    Ja w ogole caly dzien musialam chodzic co 2h na Kreißsaal na ctg i tez mnie nikt nie zbywal i nie poganial, mialam zawsze ok 30-40min ctg i nikt mi nie mowil, ze mam czekac, ze zaraz mnie ktos podlaczy, ze teraz nie maja czasu mam wrocic za godzine czy cos...

    Ja poprostu wiedzialam, ze mniej bede sie wszystkiego obawiala i miala spokojniejsza glowe wiedzac, ze w razie czego bede w jednym miejscu z moim dzieckiem i nie zabiora mi jej do innego szpitala...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2021, 13:39

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • kamkam Autorytet
    Postów: 656 577

    Wysłany: 18 marca 2021, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noelle wrote:
    Kamkam jak u Ciebie wyglądają skurcze?
    Mnie wczoraj ćmił brzuch i nogi - nawet nie wiem jak to określić bo to nie był ból tylko takie tępe uczucie. 🤷🏻‍♀️
    W międzyczasie brzuch stwardniał mi może z dwa, trzy razy także pocisnęłam 8 tabletek magne b6 i poszłam spać. 😂
    Skurcze objawiają się mocnym twardnieniem brzucha, aż tchu brakuje. Do tego nieraz boli dół brzucha/ kłuje. Dziś na wizycie znów miałam twardnienie brzucha, ale pani doktor powiedziała, że takie twardnienie nie jest groźne i wiąże się z zmianą pozycji ciała :) jestem na maxa uspokojona, myślałam że wycałuje babeczkę,.ale ta pandemia 😅 więc nie wypadało :)

    Noelle lubi tę wiadomość

    gg64j48a867cxnry.png
    1usasg18efbg4zod.png
  • Veruka Autorytet
    Postów: 1005 466

    Wysłany: 18 marca 2021, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To też nie jest tak, że jeżeli ciąża jest bezproblemowa to poród zawsze jest spokojny...sama mam kilka koleżanek i przykład szwagierki, gdzie ciąże przebiegały super a przy porodzie wyszło, że dziecku spada tętno i wtedy szybkie cięcie. Wiadomo, może być różnie.
    Ja nie wyobrażam sobie rodzić bez męża, nie chciałabym zostać w tak ważnym momencie sama. Poza wsparciem psychicznym i kwestiami czysto organizacyjnymi (podawanie wody, noszenie torby, pomoc pod prysznicem, zawołanie położnej itp.) to jest zawsze osoba, która jest „po mojej stronie”. Wiadomo, że poród to dużo emocji ale też jest to sytuacja obarczona pewnym ryzykiem zarówno dla matki jak i dla dziecka. Jeżeli coś by się stało (odpukać!) to warto mieć kogoś kto w miarę trzeźwo myśli - my będziemy pod wpływem leków/gazu rozweselającego/znieczulenia i silnych emocji, no w mąż jest „trzeźwy”. Absolutnie nie chcę nikogo straszyć, u mnie to takie zboczenie zawodowe ;-)
    Rozumiem oczywiście, że dla kogoś to może być dyskomfort, wtedy nic na siłę. U mnie o tyle dobrze, że z mężem mogę pogadać o wszystkim, nie czuje się przy nim zbyt skrępowana a do tego on jest zupełnie niewrażliwy na krew i czyjeś cierpienie 😄

    AśKa31 lubi tę wiadomość

    3i499vvjwdixpa2l.png

    iv09f71xe0b0j8js.png
  • Marta9191 Autorytet
    Postów: 601 266

    Wysłany: 18 marca 2021, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamkam super że szyjka jednak długa 🙂

    kamkam lubi tę wiadomość

    m3sxdqk3jmq0atgf.png

    👱‍♀️29lat
    PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
    👱‍♂️29lat
    Morfologia 2%
    1 IUI 07.2020 🍷
    2 IUI 09.2020 🎉
  • Nikola Autorytet
    Postów: 1690 301

    Wysłany: 18 marca 2021, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie wiem czy lecieć na mocz czy to tylko moja wyobraźnia. Mam wrażenie, ze cały czas suje pęcherz i nie wiem czy to mały mi tam po nim bryka czy coś się dzieje, bo z pewnością wróciła mi po 3 tyg. infekcja, ale zastanawiam się czy z pęcherzem i moczem jest ok?

  • Noelle Autorytet
    Postów: 5747 7951

    Wysłany: 18 marca 2021, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikola lepiej zrobić o jeden raz za dużo niż za mało. 😉

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • Lilak Autorytet
    Postów: 1570 929

    Wysłany: 18 marca 2021, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikola wrote:
    Dziewczyny nie wiem czy lecieć na mocz czy to tylko moja wyobraźnia. Mam wrażenie, ze cały czas suje pęcherz i nie wiem czy to mały mi tam po nim bryka czy coś się dzieje, bo z pewnością wróciła mi po 3 tyg. infekcja, ale zastanawiam się czy z pęcherzem i moczem jest ok?

    Zrób badanie ogólne moczu a jak coś wyjdzie to posiew. Ja nie mam już od dawna bakterii w moczu ale pęcherz mnie kłuje czasami i też się zastanawiam czy to bobo tak się dziwnie układa? 🤨

    ❤️Julian 10.06.2021 2845g i 50 cm szczęścia❤️
    15b891ccdb.png
  • KasiaC Autorytet
    Postów: 2318 1836

    Wysłany: 18 marca 2021, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilak ja kupowałam i meble i wszelkie dodatki do pokoju (w tym prześciaradełka itp.) w mysweetroom. Robią zawsze promki jak się bierze kilka rzeczy.

    Na szkole rodzenia położna nas prosiła, żebyśmy nie jechały do szpitala z III stopniem, jeśli nie ma o tego jasnych wskazań i nie rodzimy przed 32 tc. Twierdziła, że to są szpitale dla bardzo patologicznych ciąży i porodów i zajmujemy wtedy miejsca ciężkim przypadkom. Przy normalnej zdrowej ciąży wystarczy II a nawet I. I podobno w tych właśnie szpitalach z III stopniem referencyjności jest podobno całkiem inne podejście do porodu. Nastawieni i nauczeni są ratowania życia i porody są raczej szybkie - nie nastawiają się na muzykoterapię, leżenie w wannie i świeczki i by wszystko przebiegało powoli fizjologiczne. Nie wiem ile w tym prawdy, ale przekazuję, że III stopień odradzano, jeśli naprawdę nie jest konieczny.

    I ja też chcę rodzić z mężem. Bez niego na pewno bym się mega bała i stresowała, a z nim wszystko od razu jest lepsze:D Na szczęście też chce przy tym być i raczej nie jest panikarzem, bardziej zadaniowcem. Jedyne co to go przecinanie pępowiny na chwilę obecną odrzuca, więc raczej nie będzie ani przecinał ani zaglądał w krocze :)

    Lilak , Noelle, NatkaZ lubią tę wiadomość

  • Noelle Autorytet
    Postów: 5747 7951

    Wysłany: 18 marca 2021, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia wystarczy zerknąć na to jaki jest procent cięć cesarskich w szpitalach o III stopniu. 😉
    Zazwyczaj na poziomie około 80%. 🤷🏻‍♀️
    Z nacięciami krocza jest to samo.
    To są szpitale nastawione zadaniowo. 😊

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
‹‹ 456 457 458 459 460 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ