Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny ja tez juz po wizycie 10+4. Kolejna 8.06 a badania prenatalne 23.11.
Moja fasolka dzis jak to pani doktor stwierdziła że na głowie stoi I doktor powiedziała że coś odstaje między nóżkami ale pewna nie jest bo jeszcze wcześnie. He
Co do krzywej cukrowej tez mi zle wyszła naczczo 93, po 1h 168 i po 2h 101. Mam skierowanie do diabetologa.
Dostałam tez l4 bo pracuje w sklepie jestem sama pracuje po 8h od pon do soboty nawet nie mam kiedy iść do lekarza. Boje się czy mnie nie zwolnią bo niedawno przedluzalam umowę.
A nie będę sama zapierdzielać na sklepieunify, Paulina93, Chaos lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, rzadko się odzywam, ale czytam Was cały czas
Gratuluję wszystkich serduszek i fasolek!
My wczoraj mieliśmy wizytę i nasze Maleństwo ma już 2,3cm, serduszko nadal bije, więc wszystko jest ok.
Wyszedł nam 9 tydzień, termin z USG na 14/06
Następna wizyta 30/11, będziemy podobno robić USG i decydować czy jest sens robienia pappa czy przezierność i wszystko będzie wyglądało dobrze.
Zaczęłam też prowadzić ciążę prywatnie, bo jak się okazało w Medicover lekarz zalecił mi brać Acard w sposób, który w ogóle nie działa.
I mam zaleconą psychoterapię, bo poronienia jeszcze nie przepracowałam (poryczałam się ze stresu w gabinecie przed USG).
Nawet nie miałam świadomości, że jeśli do końca tego nie przepracuję to nie dość, że wiadomo nastrój ma na cały organizm wpływ to jeszcze dużo łatwiej podobno zapaść na depresję poporodową. I doktor mi powiedziała, że nieprzepracowane poronienie może miec wpływ na więź z dzieckiem, które urodzimy.
Myślicie, że faktycznie ma to sens?
A co do snów, koleżance kiedyś śniło się, że leci rakietą kosmiczną do naszego biura, które było na orbicie i w rakiecie zaczęła rodzić xDBajka111, unify, Chaos lubią tę wiadomość
-
Nowa_Monika wrote:Hej dziewczyny ja tez juz po wizycie 10+4. Kolejna 8.06 a badania prenatalne 23.11.
Moja fasolka dzis jak to pani doktor stwierdziła że na głowie stoi I doktor powiedziała że coś odstaje między nóżkami ale pewna nie jest bo jeszcze wcześnie. He
Co do krzywej cukrowej tez mi zle wyszła naczczo 93, po 1h 168 i po 2h 101. Mam skierowanie do diabetologa.
Dostałam tez l4 bo pracuje w sklepie jestem sama pracuje po 8h od pon do soboty nawet nie mam kiedy iść do lekarza. Boje się czy mnie nie zwolnią bo niedawno przedluzalam umowę.
A nie będę sama zapierdzielać na sklepie
Jak jesteś w ciąży pracodawca nie ma prawa Cię zwolnić. Nawet jak weźmiesz tydzień l4, potem wrócisz i będziesz pracować w kratkę.
Dodatkowo jakbyś nawet złożyła wypowiedzenie i później dowiedziała się o ciąży, to normalnie masz możliwość wrócić do pracodawcy i być nadal zatrudnioną (zazwyczaj wtedy dziewczyny po prostu szybko idą na l4, bo z jakiegoś powodu pracę chciały zmienić).
Jeśli masz umowę przedłużoną na czas określony to co najwyżej mogą jej nie przedłużać i po skończeniu macierzyńskiego będziesz musiała szukać pracy.
Jeśli przedłużyłaś umowę na czas nieokreślony to chyba powinni zapewnić Ci możliwość powrotu do pracy i nie mogą Cię od razu po powrocie zwolnić (tu jak dokładnie to wygląda nie jestem pewna, bo u nas kobiety, które mają umowę na czas nieokreślony normalnie wracają do pracy i są dla nich szykowane stanowiska).
Nie pracuję w HRze, ale mam ludzi pod sobą, więc firma ciśnie nas o znajomość i przestrzeganie prawa pracyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2020, 14:38
Nowa_Monika lubi tę wiadomość
-
RudaMaruda wrote:Jak jesteś w ciąży pracodawca nie ma prawa Cię zwolnić. Nawet jak weźmiesz tydzień l4, potem wrócisz i będziesz pracować w kratkę.
Dodatkowo jakbyś nawet złożyła wypowiedzenie i później dowiedziała się o ciąży, to normalnie masz możliwość wrócić do pracodawcy i być nadal zatrudnioną (zazwyczaj wtedy dziewczyny po prostu szybko idą na l4, bo z jakiegoś powodu pracę chciały zmienić).
Jeśli masz umowę przedłużoną na czas określony to co najwyżej mogą jej nie przedłużać i po skończeniu macierzyńskiego będziesz musiała szukać pracy.
Jeśli przedłużyłaś umowę na czas nieokreślony to chyba powinni zapewnić Ci możliwość powrotu do pracy i nie mogą Cię od razu po powrocie zwolnić (tu jak dokładnie to wygląda nie jestem pewna, bo u nas kobiety, które mają umowę na czas nieokreślony normalnie wracają do pracy i są dla nich szykowane stanowiska).
Nie pracuję w HRze, ale mam ludzi pod sobą, więc firma ciśnie nas o znajomość i przestrzeganie prawa pracy
Mam na czas określony na rok czasu. Dziękuję za cenna informacje przyda mi sięRudaMaruda lubi tę wiadomość
-
RudaMaruda wrote:...
...
I mam zaleconą psychoterapię, bo poronienia jeszcze nie przepracowałam (poryczałam się ze stresu w gabinecie przed USG).
Nawet nie miałam świadomości, że jeśli do końca tego nie przepracuję to nie dość, że wiadomo nastrój ma na cały organizm wpływ to jeszcze dużo łatwiej podobno zapaść na depresję poporodową. I doktor mi powiedziała, że nieprzepracowane poronienie może miec wpływ na więź z dzieckiem, które urodzimy.
Myślicie, że faktycznie ma to sens?
To chyba wszystko kwestia indywidualna...
Ja nie potrafię sobie poukładać u głowie pewnych spraw.
Trzy lata temu straciliśmy synka w 20tc. Dłuuugo nie mogliśmy się pozbierać, do tej pory prawie codziennie chodzimy na jego grób, kto nie przeżył to może nie zrozumieć 😢 Jedyna myśl która pomogła mi stanąć na nogi i zacząć myśleć o kolejnej ciąży to to, że on do nas wrócić w odpowiednim momencie, że wtedy nie był/nie byliśmy gotowi... I teraz jestem w 10tc. i co teraz? Przecież nie nazwie dziecka tym samym imieniem, bo jest grób, a co jak będzie, moja od zawsze wymarzona dziewczynka. Płeć, imię to jedno a dusza to drugie. Mąż przyjmuje wersję, że nasz zmarły synek będzie mieć rodzeństwo i że razem potem będziemy odwiedzać ten grobek, zdrowsze podejście a w mojej głowie ciągle myśl, że przecież to ma być właśnie on. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.
Nikomu nie mówiłam o tym, tutaj anonimowość dodała odwagi.
Tak więc RudaMaruda rozumiem Twoje emocje. Trzymaj się -
RudaMaruda, ja mam pakiet w luxmed a i tak poszłam do prywatnej. Czuje sie lepiej zaopiekowana. Jest usg od razu, jest spokój, jest czas, zawsze mogę zadzwonić gdyby coś złego się działo. A powiedz o co chodzi z tym Acardem, jestem ciekawa bo ja również go biorę. Jak można zlecić jego branie w sposób który nie działa?
Co do poronień, mi chyba udało soę już wyjść z tego przygnębienia, ale strata w 7 tygodniu to jest jednak inna niż strata w 20 tc.. niby po 12 tygodniu człowiek może sie wyluzować a tu jednak i takie sytuacje mają miejsce
Może to i racja, trzeba to przepracować, przegadać z kimś ale z drugiej strony jak tu nie nie bać usg.. mi dziś uginały sie nogi jak szłam na badanie. Że znowu będzie to samo21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Cześć kobietki 🙂 mimo, że się nie udzielam to czytam was od dawna🙂 za wszystkie trzymam mocno kciuki żeby wszystko do naszego wymarzonego czerwca było dobrze.
Chciałam się was poradzić, bo wiem że któraś z was była w podobnej sytuacji. Mąż niestety zachorował na Covid, już od około 5 dni czuł się niewyraźnie a od wczoraj zaczął gorączkować. Aktualnie czekamy na wynik jego wymazu PCR ale szybki test wyszedł już dodatni także to raczej tylko formalność. Od wczoraj izolujemy się od siebie w domu, on mieszka na piętrze a ja na parterze. Boję się, że mogłam to już od niego podłapać. A najgorsze jest to że będę przez to na kwarantannie 20 dni tylko jeszcze nie wiem od kiedy?? Od momentu aż otrzyma formalny wynik potwierdzający zakażenie? Płakać mi się chce bo to będzie się wiązało z odwołaniem wizyty kontrolnej u ginekologa. Miałam wtedy dostać listę badań do zrobienia. Boję się, że przez tą sytuację bardzo długo będę musiała siedzieć w domu i nie będę wiedziała co się dzieje z moim maluszkiem. Normalnie siedzę i płaczę...
Aktualnie jesteśmy w 8t1dAdaś ❤️ 20.06.2021
01.2020 pierwsza procedura IVF ❌ Polmedis Wrocław
09.2020 druga procedura IVF ✅ Angelius Katowice
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław 🍀🤞🏻
29.09 - punkcja -> ET 2x8A, FET4AA, FET4BB, ❄️❄️2x8A
02.10.23 - ET 2 zarodków 8A -> ❌
04.12.23 - FET 4AA -> ❌
27.02.24 - FET 4BB ❌
🔜 ??.12.24 - FET 2x 8A -
Santi dużo dziewczyn pisało że covid nie wpływa na płód, ale oczywiście izoluj się od męża
Tzn z tego co ja wiem to nie izoluje się współmieszkańców w ogóle o ile nie mają pozytywnego testu. Przynajmniej po tych przypadkach które znam. Koleżanka ma potwierdzony covid i kwarantanne 14 dni a chłopak mimo że mieszkają razem takiej kwarantanny nie ma nałożonej. Chociaż oczywiście lepiej zotać w domu na wszelk wypadek.
Poza tym 20 dni kwarantanny? A to nie jest 14 dni? Zawsze możesz za tydzień np zrobić test, jeśli wyjdzie negatywny fo nikt ci w domu nie bedzie kazał siedzieć. Hm w razie czego poinformuj ginekologa że badania zrobisz dopiero za 2 tygodnie a bąbla i tak ogląda sie drugi raz miedzy 11-14 tygodniem więc będziesz już na pewno po kwarantannieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2020, 17:55
Santi_14 lubi tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Dziewczyny ja dziś jestem po wizycie. Na ten moment maluch rośnie ładnie. Wiek ciąży 9+4 czyli ciąża dwa dni starsza, dokładnie tak jak na poprzednim usg. Niestety potwierdziła się diagnoza toksoplazmozy. Dostałam od razu rovamycynę i skierowanie do poradni chorób zakaźnych. Ginka mówi, że wprowadzamy leki bardzo wcześnie, przy małym mianie przeciwciał i na razie w maksymalnej dawce i wszystko powinno być dobrze. Za trzy tygodnie prenatalne. Na usg wszystko na ten moment prawidłowo, oprócz małej przepukliny. Trochę mnie tym zmartwiła ale podobno w większości przypadków taka przepuklina powinna się wchłonąć po około miesiącu. Wielki kamień z serca. Wiadomo, nie mogę być całkiem spokojna ale dziecko żyje, rośnie i macha rączkami. Zostaje się modlić, żeby wszystko było dobrze.
Dodatkowo wygląda na to że Małemu już coś urosło między nóżkami i ginka mówi, że raczej już nie odpadnie. Także po wyrostku wygląda na Synka.Sumireguska, Chaos, Bajka111, unify lubią tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
RudaMaruda wrote:Dziewczyny, rzadko się odzywam, ale czytam Was cały czas
Gratuluję wszystkich serduszek i fasolek!
My wczoraj mieliśmy wizytę i nasze Maleństwo ma już 2,3cm, serduszko nadal bije, więc wszystko jest ok.
Wyszedł nam 9 tydzień, termin z USG na 14/06
Następna wizyta 30/11, będziemy podobno robić USG i decydować czy jest sens robienia pappa czy przezierność i wszystko będzie wyglądało dobrze.
Zaczęłam też prowadzić ciążę prywatnie, bo jak się okazało w Medicover lekarz zalecił mi brać Acard w sposób, który w ogóle nie działa.
I mam zaleconą psychoterapię, bo poronienia jeszcze nie przepracowałam (poryczałam się ze stresu w gabinecie przed USG).
Nawet nie miałam świadomości, że jeśli do końca tego nie przepracuję to nie dość, że wiadomo nastrój ma na cały organizm wpływ to jeszcze dużo łatwiej podobno zapaść na depresję poporodową. I doktor mi powiedziała, że nieprzepracowane poronienie może miec wpływ na więź z dzieckiem, które urodzimy.
Myślicie, że faktycznie ma to sens?
A co do snów, koleżance kiedyś śniło się, że leci rakietą kosmiczną do naszego biura, które było na orbicie i w rakiecie zaczęła rodzić xD
Nie przeżyłam tego co Ty ale myśle, że warto pójść na tą psychoterapię. Na pewno Ci nie zaszkodzi więc może tylko pomóc jak nie będziesz zadowolona to zawsze możesz zrezygnować a może akurat poczujesz się lepiej i tan pozostały czas ciąży będzie dla Ciebie spokojniejszy
-
Santi_14 wrote:Cześć kobietki 🙂 mimo, że się nie udzielam to czytam was od dawna🙂 za wszystkie trzymam mocno kciuki żeby wszystko do naszego wymarzonego czerwca było dobrze.
Chciałam się was poradzić, bo wiem że któraś z was była w podobnej sytuacji. Mąż niestety zachorował na Covid, już od około 5 dni czuł się niewyraźnie a od wczoraj zaczął gorączkować. Aktualnie czekamy na wynik jego wymazu PCR ale szybki test wyszedł już dodatni także to raczej tylko formalność. Od wczoraj izolujemy się od siebie w domu, on mieszka na piętrze a ja na parterze. Boję się, że mogłam to już od niego podłapać. A najgorsze jest to że będę przez to na kwarantannie 20 dni tylko jeszcze nie wiem od kiedy?? Od momentu aż otrzyma formalny wynik potwierdzający zakażenie? Płakać mi się chce bo to będzie się wiązało z odwołaniem wizyty kontrolnej u ginekologa. Miałam wtedy dostać listę badań do zrobienia. Boję się, że przez tą sytuację bardzo długo będę musiała siedzieć w domu i nie będę wiedziała co się dzieje z moim maluszkiem. Normalnie siedzę i płaczę...
Aktualnie jesteśmy w 8t1d
Santi, ja właśnie skończyłam izolację po dodatnim wyniku. Teraz się zmieniło rozporządzenie i wygląda to tak:
- od dnia skierowania na test Twój mąż jest na kwarantannie
- w przypadku wyniku dodatniego to Twój mąż od dnia testu dostaje 10dni izolacji
- od dnia jego testu Ty dostajesz kwarantannę do końca jego izolacji plus 10dni..😏
Ale widzę, że lekarze rodzinni mają różne podejścia i moją powiedziała, że póki narzeczony nie ma objawów, to nie zgłasza go do kwarantanny. No i nie ma. Jest zdrowy, a ja w końcu skończyłam w niedzielę izolację 💕
Blanka991 - tak! Z dzidzią wszystko dobrze, ruchliwa mocno była. Nadrobiła wzrostem (ma 3,8cm) i prawdopodobnie znowu mi się termin przesunął - teraz na 3.06.2021 (czyli prawdopodobnie jednak 10+5), ale potwierdzimy to na USG I trymestru serduszko jak dzwon - 172!
Bałam się trochę, bo po koronie badania krwi mi się rozjechały - ewidentnie widać infekcję organizmu, schudłam 3kg, mimo, że nie wymiotuję, ale najważniejsze, że z Maluszkiem wszystko ok ❤️ i cieszę się, że u mnie cukier w porządku, bo rozkminiałam cały czas czytając Wasze problemy z nim.
A oto Szymek lub Różyczka:
https://zapodaj.net/adaa4b9851c35.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2020, 18:51
Veruka, Santi_14, unify lubią tę wiadomość
Walczę o zdrowie mojej Bibi chorej na FIP: https://zrzutka.pl/pexh3t
-
Blanka991 - tak! Z dzidzią wszystko dobrze, ruchliwa mocno była. Nadrobiła wzrostem (ma 3,8cm) i prawdopodobnie znowu mi się termin przesunął - teraz na 3.06.2021 (czyli prawdopodobnie jednak 10+5), ale potwierdzimy to na USG I trymestru serduszko jak dzwon - 172!
Hej ! Uffffff ... powiem Ci ze bardzo się stresowałam twoja dzisiejsza wizyta bo trochę myślę ze jednak mamy podobnie w tej sytuacji dlatego ogromnie się ciesze że u Ciebie wszystko ok a dzidzia rośnie zdrowo ja swoja wizyte mam dopiero 27 czyli wtedy bd 10 tygodni i wtedy lekarz mi powiedzial ze jak bd ok to mozemy odetchnac z ulga
Paulina93 lubi tę wiadomość
-
Blanka991 wrote:Blanka991 - tak! Z dzidzią wszystko dobrze, ruchliwa mocno była. Nadrobiła wzrostem (ma 3,8cm) i prawdopodobnie znowu mi się termin przesunął - teraz na 3.06.2021 (czyli prawdopodobnie jednak 10+5), ale potwierdzimy to na USG I trymestru serduszko jak dzwon - 172!
Hej ! Uffffff ... powiem Ci ze bardzo się stresowałam twoja dzisiejsza wizyta bo trochę myślę ze jednak mamy podobnie w tej sytuacji dlatego ogromnie się ciesze że u Ciebie wszystko ok a dzidzia rośnie zdrowo ja swoja wizyte mam dopiero 27 czyli wtedy bd 10 tygodni i wtedy lekarz mi powiedzial ze jak bd ok to mozemy odetchnac z ulga
Teraz już musi być dobrze, nie ma innej opcji🥰🥰🥰 dziękuję za miłe słowa!
Walczę o zdrowie mojej Bibi chorej na FIP: https://zrzutka.pl/pexh3t
-
Żegnam się z wami dziewczyny.
Zaczęło się od delikatnych plamień, potem IP dostałam duphaston i nakaz lezenia-niedziela. Cały wieczór i noc męczyły mnie skurcze. W poniedziałek rano już było po wszystkim
Wczoraj poroniłam samoistnie w 6tc.to była moja 1ciaza.
Życzę wam dużo zdrowia i dla waszych maleństw! Trzymajcie się. -
Agamam wrote:Żegnam się z wami dziewczyny.
Zaczęło się od delikatnych plamień, potem IP dostałam duphaston i nakaz lezenia-niedziela. Cały wieczór i noc męczyły mnie skurcze. W poniedziałek rano już było po wszystkim
Wczoraj poroniłam samoistnie w 6tc.to była moja 1ciaza.
Życzę wam dużo zdrowia i dla waszych maleństw! Trzymajcie się.
Trzymaj się! Tulę mocno!
Cccierpliwa daj znać jak po wizycieNadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Agamam tulę mocno😟😟
Przechodzilam to samo w sierpniu. Jakkolwiek zle to zabrzmi to dobrze ze poronienie bylo samoistne, po kontroli na usg prawdopodnie będziesz mogla zaczac starania od razu, o ile bedziesz/bedziecie czula się na silach. Zycze Ci zeby Twoj aniolek do Ciebie wrocil trzymaj się!