Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Aska, ja osobiście sobie nie wyobrażam pod koniec ciąży nie mieć USG przez 6 tygodni. W 3 trymestrze chodzę co 3 tygodnie i zawsze mam USG. Jakby mi ktoś nie chciał zrobić to poszłabym gdzie indziej - jednak czuję się spokojna sprawdzając regularnie bicie serduszka, wagę, przepływy itp.
O naszym in vitro też mówiliśmy wszystkim otwarcie od początku i szczęśliwie nikt nigdy nie miał dziwnych komentarzy. Ale wiemy jak jest ... ;/
Chrzciny robimy - mam nadzieję też we wrześniu. Mężowi mniej zależy, ale ja i chrzciny i komunię chcę organizować. A później już faktycznie jej wybór
Karolina też poluję na kombinezon z le collet. Mam nadzieję, że właśnie do września do chrzcin będę jakoś wyglądać i mogę wrócić do rozmiaru XS i tym samym wrócić do zakupów. Teraz cokolwiek mi się nie podoba to boję się brać, bo nie wiem czy na pewno w tym roku to założę.AśKa31 lubi tę wiadomość
-
A co do porodów to nasz cel to urodzić zdrowo bez komplikacji dzieci. Kompletnie nieważne jakim sposobem. 21 wiek jest w końcu i mamy wybór. Na pewno nie można powiedzieć, że sn i cc to to samo. Każdy ma inne plusy i minusy. Ale oba sposoby istnieją i funkcjonują, by zdrowo urodzić.
Więc życzmy sobie tylko tego, by udało nam się tak jak to sobie każda zaplanowała. A nawet jak się w 100% nie uda to, żeby każda się odmeldowała z zdrowiutkim maluszkiemMaggi, Noelle, Bajka111, Dani lubią tę wiadomość
-
Co do rodzaju porodu to nie można dyskredytować siebie lub innych kobiet. Ja nie mam żadnych wskazań do CC (ciąża z in vitro i mój wiek nie są jednoznacznym wskazaniem). Ogólnie myślę, że przesyłanym poród sn, gdybym musiała. Na siebie już niewiele patrzę po tym wszystkim co przeszłam, żeby móc być mamą. Jednak boję się komplikacji okołoporodowych, szczególnie u dziecka. Boję się niedotlenienia, tego że utknie, będą wyciągać na siłę, zwichną ramionko itp. Po prostu po tym co przeszłam nie chcę ryzykować jego zdrowia, a że nigdy nie rodziłam, a młoda nie jestem to też nie wiem jak moje ciało będzie współpracować. Do tego wszystkiego mam mega hemoroidy i te jeszcze temat się ciągnie na długo przed ciążą... nie wiem jak bym dała sobie z nimi radę po porodzie sn, no ale pewnie jakiś bym sobie tę radę dała...
Wiem, że dziecko przy CC nie może dobrze oczyścić płucek z wód płodowych oraz, że nie złapie dobrej flory bakteryjnej z dróg rodnych mamy, ale te problemy da się jakoś obejść. Do tego w obecnych czasach przy CC kobiety są przyjmowane do szpitala planowo, po wykonaniu wiarygodnego badania na covid, a przy porodach sn różnie to może być i narażenie się na kontakt z chorą na covid jest większe. Do tego dowiedziałam się, że porody naturalne odbywają się w maseczkach, czego już w ogóle sobie nie wyobrażam,jak jest mi duszno w maseczce jak po prostu chodzę 🤷 Mój dr powiedział, że całkowicie rozumie moją decyzję i nie usłyszałam od niego ani pół złego słowa. Spytał tylko na początku czy chcę zmierzyć się z porodem sn.
Co do chrztu, to ja jestem niewierząca, a do kk czuję wręcz odrazę. Moja rodzina w większości podziela moje poglądy (poza moją mamą, ale akurat ona nie ma żadnej siły przebicia i wpływu na moje życie już od lat). Mój K też jest przeciwny, uważa się za agnostyka i jest też anty nastawiony do kk, ale dla odmiany cała jego rodzina jest mega wierząca o bardzo udziela się w kk. Obawiam się że mogą być kłopoty z tego powodu, ale nie zamierzamy się ugiąć. Nie będziemy chrzcić dziecka i zapisywać do kk, a tym samym podbijać im statystyki tylko dlatego, że rodzina tego chce. My nie zamierzamy wychowywać dziecka w tej wierze, a chrzczenie go byłoby już bardzo dalece posuniętą hipokryzją z naszej strony. Osobiście czułabym się z tym bardzo źle.
Dużo ludzi chrzci dzieci "dla świętego spokoju" nie będąc do tego przekonanym, a to tylko daje argument księżom i instytucji kk do ingerowania w różne obszary życia człowieka czy społeczeństwa i narzucanie im swojego światopoglądu, czego moim zdaniem nie powinni robić. Za dużo jest tego kościoła w życiu politycznym, w szkołach czy życiu publicznym, a według księży, raz ochrzczony człowiek staje się katolikiem na zawsze, nawet jak w przyszłości dokona aktu apostazji...i statystyki im rosną
Oczywiście jak syn podrośnie i sam podejmie decyzję, że chce się zapisać do tej instytucji, to nie będziemy stawać mu na drodze, ale niech to będzie jego decyzja i niech zrobi to z przekonaniem.
Boję się tylko o napięcia w rodzinie K, ale niech on to ogarnia ostatecznie 🙂.
Mam nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2021, 00:14
Chaos, Mala_syrenka lubią tę wiadomość
Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Niestety ja widze bardzo duze napiecia miedzy generacjami w tym temacie
Taki los.. Sama chce wypisać sie z tej instytucji. Najlepiej byłoby gdyby rodzice mnie do niej po prostu nie zapisywali. Nikt nie dał mi wyboru. Mój Stary i wielu moich znajomych teraz też mają to trochę za złe rodzicom, dlatego u nas taka decyzja. Zwłaszcza że kolejna generacja najprawdopodobniej będzie jeszcze bardziej zbuntowana niż myNiech zdecyduje sam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2021, 23:47
Maggi, Chaos, Noelle, Mala_syrenka lubią tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ja też bym wolała, żeby Ignacy sam zadecydował,ale mąż się mocno upiera. Do komunii jeszcze jest trochę czasu to zobaczymy, aczkolwiek będę mocno obstawała przy etyce w szkole,a nie religii.
Za mną mega ciężka noc 😭 od 1 miałam tak silne skurcze i bóle krzyżowe. jakoś mnie to otrzeźwiło, że podczas porodu będzie 1000 razy gorzej 😅 poza tym kazałam Ignasiowi siedzieć jeszcze chociaż do jutra, żeby był donoszony.
Od kilku dni też mega mi się spina brzuch. Tzn ja mam wrażenie, że on mi się spina od połowy ciąży, ale od kilku dni wygląda to tak, jakby mój syn po prostu siadał sobie w brzuchu i mnie tak okrutnie ciagnie na wysokości żeber
No to sobie ponarzekałam z rana
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Nie było mnie chwile, a tu tyle się dzieje. Osobiście uważam, ze porod jest sprawa bardzo indywidualna, a każda kobieta chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Jeden i drugi sprawia, ze na świece są nasze dzieci i to się liczy, zdrowe, szczęśliwe, płaczące maluchy. Ja zaufam kadrze w 100-% i wierze, ze zrobią wszystko co będzie dla nas najlepsze. Tu jest fajny artykuł wiadomo kogo https://mamaginekolog.pl/porod-naturalny-vs-cesarskie-ciecie-zalety-wady-mozliwe-powiklania/ może, którąż z was będzie miała ochotę poczytać.
Co do ivf, moja droga do ciąży była długa, niepłodność jest ogromnym obciążeniem, ale nikt kto tego nie doznał nie jest sobie w stanie wyobrazić, jak wielka szansa jest ivf. Które również nie jest prosta decyzja do podjęcia ( z uwagi na obciążenie psychiczne i fizyczne). Dla mnie kobiety które się tego podejmują, to prawdziwe bohaterki!!! Jest często ostatnia szans na posiadanie malutkiego serduszka i bycie rodzicem. Uważam, ze to prawdziwy cud ze nauka daje nam takie możliwości. Zanim nam się udało naturalnie zajsc w ciąże wiedziałam, ze jeżeli się zdecydujemy na procedurę, to tez nie będę tego ukrywać.
Noelle moja doktor mówiła, ze żelaza odstawić nie mogę, bo często po porodzie żelazo spada jeszcze bardziej, a wiadomo jak anemia wpływa na nas.
Na szkole rodzenia babeczka mówiła, ze wszystkie bóle i skorcze sa oznaka, ze ciało się przygotowuje do porodu. Czop może sobie odchodzić nawet dwa tygodnie. Wiec moje ciało i dziecko jeszcze się nie przygotowują🤷♀️😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2021, 08:11
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Ja dziś zmykam na ktg, może położne sprawdza mi rozwarcie- czy coś się ruszyło. Karolina, ja mam tak od kilku tygodni, w dzień mam praktycznie spokój, natomiast noce są niefajne. Dziś 2 x robiłam prysznic, po paracetamolu ból krzyżowy ustał. Ale już mieliśmy się zbierać na IP 😅
Karolina90 lubi tę wiadomość
-
Hmmm nie zazdroszczę Wam tych boli:( I nie wiem co lepsze, bo po cichu liczę, ze mnie zacznie bolec raz i to już będzie oznaczało porod, ale z drugiej strony jak sobie pomyśle, ze to może oznaczać przenoszenie do 42 tygodnia, to serio nie wiem co leprze…
-
A na jakim poziomie jest Wasza hemoglobina? Ja całą ciąże mam między 11 a 14. Teraz nawet mam 13.7 i lekarka cały czas mówi, że mam bardzo dobre wyniki. A położna z NFZ mi ostatnio mówiła, że już powinnam brać żelazo 🙄 i komu wierzyć? Tym bardziej, że ciężko znaleźć przyzwoite żelazo beż recepty żeby nie miało dodatków bo resztę mam już w Prenatalu...
Dzisiaj wizytuje wieczorem, ciekawe co tam u "małej". Na szkole rodzenia mówili, że po 34 tc można słabiej czuć ruchy- ja to dopiero teraz wiem co to znaczy jak się dziecko rusza 🙈 czasem to aż boli jak tą dupine wypina albo nogi prostuje 🙈 -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny ja z informacją ze na gemini jest dzisiaj dzień darmowej dostawy gdyby któraś potrzebowała coś zamówić.
Mój mały tez najbardziej dokazuje wieczorem, tak się wykręca i układa ze to jest to czasem bardzo bolesne. W nocy tez często twardnieje mi brzuch i jak wstaje do toalety to czuje się jakby mi ktoś tam kamieni nawkładał.Chaos lubi tę wiadomość
-
U mnie hemoglobina 11,8 i pokazuje strzałkę w dół, bo norma w moim labie od 12. Biorę żelazo od miesiąca i jest poprawa ale minimalna.
Agrafka kurcze ja to zawsze się nie wstrzelę. Wczoraj zrobiłam zamówienie w Gemini 🤦 -
Ja sie zaraz zbieram na test na covid, a o 12:30 mam wizyte w szpitalu... ciekawa jestem mega co ustalimy🙊
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Ja sie zaraz zbieram na test na covid, a o 12:30 mam wizyte w szpitalu... ciekawa jestem mega co ustalimy🙊
Powodzenia 😊
To u Was jednak wymagany ten test? Na stronie mojego szpitala też była taka informacja, że robią na miejscu, a potem nikt się o teście nawet nie zająknął, tylko ankietę do wypełniania miałam.