Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Inaczej mówi lekarz, a w szpitalu swoje. Niestety lubią robić laskę i traktować kobiety jak panikary. Zależy na kogo się trafi.
Ale to tak powinno wyglądac, cokolwiek niepokoi, to szpital i niech coś doradza.
Zbadać, ewentualnie odesłać do domu. To nie powinien być problem.
Jakoś nie ciągnie mi się do tej 14. Od 6 nie śpię, a minęło moment. Tylko jestem nieobecna i wolę posiedzieć na forum,poprzezywac z Wami niż z mężem, który udaje,że jest ok, a jest cały roztrzęsiony.
Inaczej to przeżywam niż tydzień temu. Teraz szykuje plan 'b'. Jak mnie lekarka wystawi, to cały dzień będę tylko jadła ananasa z chilli. W takich ilościach,że zapewne z toalety nie zejdę do późnej nocy. A jak na chwilę zejdę, będę skakać na mężu, piłce albo schodach. Wygonie szkodnika, choćbym miała z sił opaść. Nie dam jej tam dłużej siedzieć i rosnąć.Nikola, Bajka111, NatkaZ, Chaos, Maggi, Dani lubią tę wiadomość
-
Gratulacje rozpakowanym!
Mała syrenka, trzymam kciuki za dziś!
Noelle, przemysl wizytę na IP, ból doprowadzi cię do szału, wyczerpie i pozostanie mało sił na poród. Może akurat będą w stanie przyspieszyć akcje.
My wróciliśmy do domu. Nie zdążyłam rozpakować torby i się przebrać a już za drzwiami były pielgrzymki... Miałam nadzieję na obecność męża, syna i nas a tutaj zlot... Zaczyna się u mnie huśtawka hormonalna 🤦 nie wiem co się dzieje z moim mężem ale taka ciapa nieogarnięta z niego- człowiek każe mu kupić kapustę na piersi w sklepie a ten wróci z piwem 🤦 normalnie szlag mnie trafia... W domu zastał mnie oczywiście 4 dniowy bałagan bo nie było czasu posprzątać... Wczorajszy wieczór spędziłam na bronieniu dzidziusia przed atakiem ciekawych dzieci, w tym mojego syna. tak że ten 🤪 ściskam dupę i do roboty😃
Dobrze że chociaż Olafek jest aniołkiem 😍 oby jak najdłużej to w końcu wszystko ogarnę po mojemu 😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2021, 08:04
Nikola, Po prostu Zoe, Santi_14, Dani lubią tę wiadomość
-
A mi zostało 15 dni 😍 i co raz bardziej się dygam 🙈
Noelle ja też bym podjechałana IP tak koło południa jak jest luźniej w szpitalu, może to się faktycznie już na oxy nadaje. Szczerze mialam nadzieję, że jak się w nocy nie odzywałaś to że urodziłaś 😊
Mała syrenko trzymam kciuki żeby tym razem się udało 😊 ananas z chilli nie brzmi zbyt dobrze 🤣🤣🤣 -
Mala_syrenka wrote:Inaczej mówi lekarz, a w szpitalu swoje. Niestety lubią robić laskę i traktować kobiety jak panikary. Zależy na kogo się trafi.
Ale to tak powinno wyglądac, cokolwiek niepokoi, to szpital i niech coś doradza.
Zbadać, ewentualnie odesłać do domu. To nie powinien być problem.
Jakoś nie ciągnie mi się do tej 14. Od 6 nie śpię, a minęło moment. Tylko jestem nieobecna i wolę posiedzieć na forum,poprzezywac z Wami niż z mężem, który udaje,że jest ok, a jest cały roztrzęsiony.
Inaczej to przeżywam niż tydzień temu. Teraz szykuje plan 'b'. Jak mnie lekarka wystawi, to cały dzień będę tylko jadła ananasa z chilli. W takich ilościach,że zapewne z toalety nie zejdę do późnej nocy. A jak na chwilę zejdę, będę skakać na mężu, piłce albo schodach. Wygonie szkodnika, choćbym miała z sił opaść. Nie dam jej tam dłużej siedzieć i rosnąć.
Tak masz racje. Sama była świadkiem jak przyszła kobieta w 40 tyg. I była łaska i dziewczyna czekała uwaga 3 h na podłączenie do ktg!
Hehe Zoe syrenka ma dobry pomysł. Może zróbcie czekoladę z chilli i w tym maczać ananasa?😄 -
Kamkam współczuję pielgrzymek. Ja mam nadzieję, że jak wrócimy to moja teściowa się od razu nie wprosi. Przy poprzednich zawsze przychodziła do szpitala, ale zazwyczaj udawałam że śpię 🙈🤪
O sprzątanie się nie obawiam, bo zawsze wracam do wypucowanego mieszkania. Moja mama nie odouszcza zięciowi 😂🤣 A on i tak ma zamiar ściągnąć ją do pomocy na te kilka dni przy dziewczynkach 😁Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Dziewczyny, gratuluję maluszków!! Niech zdrowo rosną, a Wy wracajcie szybko do sił żeby wyjść do domu ❤️
Mała Syrenka, drugi raz Cię już chyba nie wystawią... Dobrze że przynajmniej czas Ci szybko leci, niby 14 już niedługo, ale już od tygodnia w niepewności.
Noelle, tak jak mówią dziewczyny, jedź na IP bo się zamęczysz biedna. A może to już bliżej niż dalej i wkrótce będziesz potrzebować dużo siły 😍
Kamkam, współczuję całym sercem, ja bym szału dostała albo pewnie zrobiła scenę i zamknęła się z dzieckiem w sypialni 🙈 Mój stary też ma takie akcje że czekam aż kiedyś wróci do domu bez głowy bo gdzieś zapomni, także również nastawiam się na przeboje 🤦♀️
Cierpliwa Ty to masz nerwy ze stali!
-
Gratuluję mamuśkom! Szkoda, że nie da się przerzucić listy rozpakowanych na początek. Doczytanie Was teraz po jednej nocy zajmuje cały poranek 🤣
U mnie zostało 13 dni i wszystko się uspokoiło, czuję się świetnie oprócz jednej okropnej rzeczy, której nie ogarniam. Drętwienie rąk. Nawet raz nie muszę wstać w nocy na siku za to co chwilę wybudza mnie mrowienie. Co za cholerstwo, pierwszy raz tego doświadczam. Rano nie mogę nawet złapać szklanki żeby napić się wody. -
Natka, myślę że gdybym miała z 15 minut pomiędzy moim wejściem do domu a wizytą teściowej z gratisem w postaci 3 dzieci, siostrą męża z chłopem, następnie moją mamą, tata, siostrą to też zdążyłabym dotoczyć się do łóżka i udawać że śpię 😆
Mała syrenka, już wiem że gdybym musiała dłużej siedzieć w szpitalu, to dla mojego chłopa i syna mogłoby się źle skończyć 😆 otwieram dziś lodówkę a tam światło 🤣 teraz do mnie dotarło, że w szpitalu czułam się jak w spa, tylko jedzenie mogło byc lepsze 😆Mala_syrenka, NatkaZ, Nitka1 lubią tę wiadomość
-
O ja ile już dzieciaczków! Dziewczyny gratulacje!!!
Mam wynik syna - na szczęście negatywny więc odetchnęłam z ulgą.
Noelle tak jak dziewczyny piszą ja bym jechała na IP.
Mała_Syrenka kciuki aby to było dziś!
Kamkam -szkoda słówdobrze że już jesteście w domku
Chaos, Lilak , Batylda, Karolina90, slodka100, kamkam lubią tę wiadomość
-
Kamkam 😁 naprawdę chylę czoła z taką ilością osób zwalających się na głowę od razu po powrocie do domu. Ja to raczej bym wybuchła i zaczeła się drzeć jak stare prześcieradło. 🤪
Lilak łączę się w bólu z tym drętwienien. Niby w poprzednich też to miałam, ale nie do tego stopnia. Już mnie wkur... to ciągłe wybudzanie się z powodu bólu rąk jak zaczyna wracać czucie 🤦♀️kamkam lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Noelle, tez bym juz sprawdzila w szpitalu
tym bardziej, ze masz ciagle skurcze i nie wiesz jak wyglada tetno malej a to tez wazne, wiec wolalabym sprawdzic chociaz ze na ktg zapis prawidlowy...
No i jak dziewczyny pisza, moze dadza ci cos na przyspieszenie...
Kuzynka meza dostala przy takiej niepewnej alcji tampona nasaczonego bodajze olejkiem gozdzikowym i nastepnego dnia juz byla na porodowce z akcja...
No i wykonczysz sie nim sie zacznie a kto pozniej za ciebie urodzi jak bedziesz wykonczona?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Wspaniałe wieści, witamy pierwsze dziewczynki ❤❤ gratulacje!
Tyle nowych postów, że już nie wiem komu chciałam odpisać 😆
Trzymam kciuki za następne dobre wieści.
Aśka31 u mnie tak samo, brzuch wysoko, Mała kopie po żebrach, co chwilę mi niedobrze. Byłam badana, to normalne, poprostu chyba jeszcze nie nasz czas 😉AśKa31 lubi tę wiadomość
-
Gratuluję kolejnym majowym mamusiom! I w końcu pojawiły się nam córeczki
Noellka powiem Ci, że naprawdę człowiek o Tobie ciągle myśli. Bardzo mi szkoda, że się tyle męczysz. Też bym podjechała na IP. Niech coś doradzą. Może właśnie warto to rozkręcić albo np. mają też coś na wyciszenie lub przeciwbólowe co możesz zażyć i odpocząć.
Powiem Wam, że dziwią mnie ludzi zwalający się na głowę. Wydaje mi się, że normalnym jest się zapytać rodziców czy i kiedy można ich odwiedzić a nie przyjść całą plejadą na chatę. Tym bardziej, że kobieta jest dopiero co po porodzie i może się różnie czuć. Może Ci jeszcze milion krwi z macicy cieknąć, mleko z piersi i inne cuda wianki a tu gości przyjmuj.