Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • espoir Autorytet
    Postów: 5180 7264

    Wysłany: 25 listopada 2020, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eemmiilliiaa wrote:
    Espoir, mam pytanko do Ciebie. Czekasz na 4 cesarke. Ja mam jedna za soba, twraz raczej tez mnie to czeka. A zawsze chcialam minimum trojke dzieci. Powiedz mi, jak sie ma Twoj blizna? Lekarz nie zglaszal zadnych przeciwwskazan do zachodzenia w kolejna ciaze? :) bede bardzo wdzieczna za Twoj punkt widzenia :)
    u mnie było tak, że z pierwszym synkiem poród zaczął się sam, ale jak po 10 godzinach bóli krzyżowych i oksytocynie nie miałam nawet 2 cm rozwarcia, to zdecydowali, że zrobią cesarkę, bo nie było sensu mnie męczyć (wtedy chciałam ich całować po stopach).
    podczas drugiej ciąży miałam wybór i ja od początku do końca mówiłam, że za żadne skarby nie chce porodu naturalnego już i tylko cesarka wchodzi w grę. zaczęło się samo, jeszcze mnie w szpitalu pytali czy na pewno nie chce próbować SN, ale ja się nie dałam namówić :P
    trzecia cesarka była na zimno w 39 tygodniu.
    między dziećmi mam rok i 9 miesięcy, rok i 7 miesięcy i teraz będą 2 lata i miesiąc różnicy.
    nigdy z blizną nie miałam żadnych problemów, nie bolała mnie, nic mnie tam nie ciągnęło. nie wiem czy to mój "fart", czy to dzięki angielskiemu podejściu i szybkiemu stawianiu na nogi. po żadnej cesarce nie było tak, że leżałam plackiem, dziecko leżało obok mnie w łóżeczku, od samego początku jak zapłakało to siadałam i je sobie sama brałam, po 6 godzinach już normalnie chodziłam... na przykład Wojtusia urodziłam 3 maja około 9 rano, a 4 maja o 12 już byłam w domu...

    ta ciaza to już na 100% moja ostatnia. chciałam 4 i daj Boże żeby wszystko poszło dobrze, ale wiadomo więcej ryzykować nie będę. chyba się zabetonuje później :P

    eemmiilliiaa lubi tę wiadomość

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 758

    Wysłany: 25 listopada 2020, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    u mnie było tak, że z pierwszym synkiem poród zaczął się sam, ale jak po 10 godzinach bóli krzyżowych i oksytocynie nie miałam nawet 2 cm rozwarcia, to zdecydowali, że zrobią cesarkę, bo nie było sensu mnie męczyć (wtedy chciałam ich całować po stopach).
    podczas drugiej ciąży miałam wybór i ja od początku do końca mówiłam, że za żadne skarby nie chce porodu naturalnego już i tylko cesarka wchodzi w grę. zaczęło się samo, jeszcze mnie w szpitalu pytali czy na pewno nie chce próbować SN, ale ja się nie dałam namówić :P
    trzecia cesarka była na zimno w 39 tygodniu.
    między dziećmi mam rok i 9 miesięcy, rok i 7 miesięcy i teraz będą 2 lata i miesiąc różnicy.
    nigdy z blizną nie miałam żadnych problemów, nie bolała mnie, nic mnie tam nie ciągnęło. nie wiem czy to mój "fart", czy to dzięki angielskiemu podejściu i szybkiemu stawianiu na nogi. po żadnej cesarce nie było tak, że leżałam plackiem, dziecko leżało obok mnie w łóżeczku, od samego początku jak zapłakało to siadałam i je sobie sama brałam, po 6 godzinach już normalnie chodziłam... na przykład Wojtusia urodziłam 3 maja około 9 rano, a 4 maja o 12 już byłam w domu...

    ta ciaza to już na 100% moja ostatnia. chciałam 4 i daj Boże żeby wszystko poszło dobrze, ale wiadomo więcej ryzykować nie będę. chyba się zabetonuje później :P

    Dziękuję za ten komentarz. Zawsze słyszę, że jak się zastanawiam nad cesarka to jestem jakaś nienormalna, że może jest łatwiej ale po wszytkim to dopiero jest koszmar itd. Czyli rozumiem, że Ty nie odradzasz?

    OrT4p2.png
  • espoir Autorytet
    Postów: 5180 7264

    Wysłany: 25 listopada 2020, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to znaczy no to jest operacja, więc ryzyko jest... dla dziecka też niby lepiej jak poród siłami natury. żeby nie było - ja to wszystko wiem. i nie chce nikogo namawiać...
    ale ja, po tym bólu którego doświadczyłam, wolę mieć 4 cesarki niż jeden poród SN...

    Mama po przejściach lubi tę wiadomość

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 25 listopada 2020, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak dokładnie jak espoir mówi CC to zabieg. A dochodzić dziewczyny do siebie i tak będziecie indywidualnie. Ja rodziłam SN, a dwa dni nie chodziłam, nawet do toalety... także na dwoje Babka wróżyła. Jak nie urodzimy to i tak jest mało ważne. Byle wszyscy zdrowi. :)

    espoir, Paulina93, Mama po przejściach lubią tę wiadomość

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4590 1918

    Wysłany: 25 listopada 2020, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2022, 20:01

    Mama po przejściach lubi tę wiadomość

  • Chaos Autorytet
    Postów: 1131 612

    Wysłany: 25 listopada 2020, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To prawda, ze sie u nas za wszelką cenę namawia do porodów sn, wiele jest historii gdy na porodowkach podwazane byly wskazania do cc i cisnelo sie na porod naturalny.

    Ja chcialam spróbować sn i sie to udalo, bez wiekszego szwanku. Ale bylam swiadoma, ze roznie moze byc, naczytalam się wielu creepy historii porodowych, po których przestalam się dziwic, ze sa kobiety, ktore nawet bez wskazan, chca cc. Niestety z tym wyborem u nas roznie bywa. A i cc niesie ze soba ryzyka.

    Teraz tez będę chciała sn, bo pierwszy nie byl trauma, a cc to jednak nieznany mi grunt.

    Mam nadzieję, ze kazda z nas bedzie miala szybki, bezbolesny, iscie krolewski porod... I w terminie! 😊

    Mama po przejściach, espoir, Paulina93, Batylda lubią tę wiadomość

    3jvzg7rf8l045ugq.png
    ckai43r818gdn5mx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2020, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pytanie do dziewczyn które już były w ciąży. Początek tj. Od 5 do 8 tygodnia ciąży był super. Ani osłabienia, ani niedobrze, ani nic nie bolało. Teraz tak od półtora tygodnia totalny chaos. Bolą mnie mięśnie jakbym przeszła maraton, cały dzień gula w gardle i zmęczenie okropne. Kiedy wasze dolegliwości ustępowały? Pamiętacie który to był tydzień? Któraś z Was tez tak fatalnie się czuła? W zeszłym tygodniu jeszcze jakoś się trzymałam ale w tym już powoli nie daje rady 😞

  • unify Autorytet
    Postów: 936 731

    Wysłany: 25 listopada 2020, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To moja pierwsza ciaza i staram sie w ogole nie myslec o porodzie,odganiac te mysli bo nakrecanie i panika nic mi nie da. Ale jak czytam ze nie czulyscie naciecia krocza to ogarnia mnie przerażenie 😁jaki to musi byc ogromny bol skoro nie czuje sie nacinania? 🤣 Kobiety sa niesamowite😍

    Paulina93 lubi tę wiadomość

    atdc2n0a92hantdh.png
  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1758 1004

    Wysłany: 25 listopada 2020, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate90 wrote:
    Pytanie do dziewczyn które już były w ciąży. Początek tj. Od 5 do 8 tygodnia ciąży był super. Ani osłabienia, ani niedobrze, ani nic nie bolało. Teraz tak od półtora tygodnia totalny chaos. Bolą mnie mięśnie jakbym przeszła maraton, cały dzień gula w gardle i zmęczenie okropne. Kiedy wasze dolegliwości ustępowały? Pamiętacie który to był tydzień? Któraś z Was tez tak fatalnie się czuła? W zeszłym tygodniu jeszcze jakoś się trzymałam ale w tym już powoli nie daje rady 😞

    Kate ja obie ciąże czułam się masakrycznie. W pierwszej trzymało mnie do 16 tygodnia, a w drugiej do 14. Teraz nie jest tak źle, ale mdłości mnie dobijają. Patrząc na tendencję spadkową to mak nadzieję, że tym razem dzidziutek odpuści w 12 tc 🤪😁

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2020, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NatkaZ wrote:
    Kate ja obie ciąże czułam się masakrycznie. W pierwszej trzymało mnie do 16 tygodnia, a w drugiej do 14. Teraz nie jest tak źle, ale mdłości mnie dobijają. Patrząc na tendencję spadkową to mak nadzieję, że tym razem dzidziutek odpuści w 12 tc 🤪😁
    Ja potrzebuje jakiegoś punktu zaczepienia :D Dlatego pytam. Żeby jakoś się podnieść i wytrwać. Pierwszy raz w życiu tak mnie zmogło. Nie wiem jak to określić nawet. Wczoraj ciągiem spałam 12 godzin. Wstałam dziś o 6 do pracy. Wróciłam i już nie mam siły na nic. Znowu poszłabym spać 🙈

  • espoir Autorytet
    Postów: 5180 7264

    Wysłany: 25 listopada 2020, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate90 wrote:
    Ja potrzebuje jakiegoś punktu zaczepienia :D Dlatego pytam. Żeby jakoś się podnieść i wytrwać. Pierwszy raz w życiu tak mnie zmogło. Nie wiem jak to określić nawet. Wczoraj ciągiem spałam 12 godzin. Wstałam dziś o 6 do pracy. Wróciłam i już nie mam siły na nic. Znowu poszłabym spać 🙈
    nie pamiętam, czy masz dzieci, ale jeśli nie, to idź, śpij. pierwsza ciąża jest pod tym względem wyjątkowa... 😍🤪

    Chaos, Kate90, Bajka111, eemmiilliiaa lubią tę wiadomość

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • Chaos Autorytet
    Postów: 1131 612

    Wysłany: 25 listopada 2020, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate90 a moze jakies zwolnienie/urlop na regeneracje? Niekoniecznie juz do konca ciazy, jak nie chcesz, ale nawet na parę dni... Pospisz w opor, moze Ci bedzie ciut lepiej. Tak czy siak niedlugo powinno chyba przejść..tego Ci zycze!

    Ja w pierwszej ciąży czulam sie świetnie, w tej zmeczenie i mnie dopadlo, ale wyxhodze juz na prosta. I zaczelam chodzic spac niedlugo po synku, więc dzieki temu nie jestem tak bardzo zombie😂🙈

    3jvzg7rf8l045ugq.png
    ckai43r818gdn5mx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2020, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chaos wrote:
    Kate90 a moze jakies zwolnienie/urlop na regeneracje? Niekoniecznie juz do konca ciazy, jak nie chcesz, ale nawet na parę dni... Pospisz w opor, moze Ci bedzie ciut lepiej. Tak czy siak niedlugo powinno chyba przejść..tego Ci zycze!

    Ja w pierwszej ciąży czulam sie świetnie, w tej zmeczenie i mnie dopadlo, ale wyxhodze juz na prosta. I zaczelam chodzic spac niedlugo po synku, więc dzieki temu nie jestem tak bardzo zombie😂🙈
    Hmm...No u mnie z tym l4 to trochę stresująca sprawa. I w ogóle pare innych rzeczy tez które powstrzymują mnie przed tym. Między innymi mam własna firmę. Jak pójdę w jednej pracy to musze tez iść u siebie. Nie mam jeszcze osoby na zastępstwo 😞 w tej drugiej pracuje tez teraz zmianowo zdalnie. Czyli tydzień w pracy tydzień w domu. Jeśli już naprawdę nie dam rady to oczywiście wezmne l4. Ale nie ukrywam ze brałam pod uwagę ze pójdę dopiero pod koniec ciąży :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2020, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    nie pamiętam, czy masz dzieci, ale jeśli nie, to idź, śpij. pierwsza ciąża jest pod tym względem wyjątkowa... 😍🤪
    Zaraz skorzystam z rady :D i tak dłużej nie wysiedze 🤣

    espoir lubi tę wiadomość

  • Noelle Autorytet
    Postów: 5740 7935

    Wysłany: 25 listopada 2020, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny!
    Powracam ze zdwojoną siłą bo chwilkę mnie tutaj nie było - raz że czułam się na prawe fatalnie a dwa że jakoś lepiej korzysta mi się z ovufriend w aplikacji niż na stronie internetowej. 😪
    Jesteśmy po USG - mamy dwie nogi, dwie ręce i bijące serduszko. 🤩
    Ja powoli dochodzę do siebie bo mdłości znacznie zelżały no i nie śpię już tyle co wcześniej. 🙈
    Podsyłam zdjęcie malucha/malutkiej? 🙈
    No właśnie może któraś z Was orientuje się w ocenianiu płci po kącie wyrostka płciowego? 😀
    Do badań prenatalnych jeszcze dwa tygodnie a ja już szaleję co tam siedzi. 🤗

    https://zapodaj.net/a20bfec9f8ef5.jpg.html

    espoir lubi tę wiadomość

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1758 1004

    Wysłany: 25 listopada 2020, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sumireguska jak u Ciebie sytuacja się rozwineła?

    Noelle niestety w tym temacie nie pomogę, ale doskonale Cię rozumiem 😁 Prenatalne mam 16.12 i już się nie mogę doczekać. Choć nie liczę za bardzo, że już będzie coś wiadomo

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5740 7935

    Wysłany: 25 listopada 2020, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka u mnie prenatalne 8.12. 🙈
    Widzę na zdjęciu USG ten wyrostek ale plecki są jakoś tak dziwnie ułożone, że nie jestem pewna pod jakim kątem leży. 😃
    Ja liczę na to, że już czegoś się dowiemy chociaż maluch jest straszną wiercipiętą i póki co na USG cudem doliczyliśmy się wszystkich kończyn przy tych tańcach. 😜

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2020, 18:44

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • espoir Autorytet
    Postów: 5180 7264

    Wysłany: 25 listopada 2020, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    unify wrote:
    To moja pierwsza ciaza i staram sie w ogole nie myslec o porodzie,odganiac te mysli bo nakrecanie i panika nic mi nie da. Ale jak czytam ze nie czulyscie naciecia krocza to ogarnia mnie przerażenie 😁jaki to musi byc ogromny bol skoro nie czuje sie nacinania? 🤣 Kobiety sa niesamowite😍
    ja Ci powiem tak :P przed pierwszym dzieckiem, to ja byłam taka trochę mada faka, co to nie ja, przecież piszą, że ból trochę silniejszy niż podczas okresu, a jak okres wytrzymuje co miesiąc, to raz się pomęczę trochę bardziej. sama sobie obiecywałam, że nie będę z siebie robić idiotki i drzeć się/wyć/klnąc podczas porodu. no sratatata :P
    w ogóle miałam wizję, że wiesz, siedzimy objęci z Mężem, w ciszy i myślimy o tym naszym cudzie, który idzie na świat. taaaa, przyznaje, że jedyne co myślałam, to "niech go ku*wa w końcu ktoś ze mnie wyciągnie"...

    ja przyznaje otwarcie, że podziwiam każda kobietę, która urodzila SN!!!

    ale! może mam niski próg bólu, nie mówię nie :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2020, 20:37

    unify lubi tę wiadomość

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • espoir Autorytet
    Postów: 5180 7264

    Wysłany: 25 listopada 2020, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wyjęlam sobie dzisiaj pierwszy raz w tej ciąży detektor, chociaż Mąż mógł posłuchać serduszka 😍 bo niestety na USG nie ma jak ze mną chodzić...

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5740 7935

    Wysłany: 25 listopada 2020, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Espoir koniecznie musisz zdać relację z użytkowania bo sama mega zastanawiam się nad detektorem. 🙈

    espoir lubi tę wiadomość

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
‹‹ 89 90 91 92 93 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ