Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Noelle wrote:Espoir koniecznie musisz zdać relację z użytkowania bo sama mega zastanawiam się nad detektorem. 🙈💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
espoir wrote:wyjęlam sobie dzisiaj pierwszy raz w tej ciąży detektor, chociaż Mąż mógł posłuchać serduszka 😍 bo niestety na USG nie ma jak ze mną chodzić...
Odkąd mój Mąż wczoraj widział małą na usg i usłyszał serduszko jest cały w skowronkach, jakby dopiero teraz uwierzył że dzidzia naprawdę tam jest 😄espoir lubi tę wiadomość
-
Espoir no właśnie mam lekarza, który nie chce mi robić USG bo po co naświetlać dziecko. 😂
Boje się, że detektor będzie mnie kusił a w zasadzie mam możliwość USG trochę po znajomości i właśnie wczoraj skorzystałam bo od ostatniego minęły już trzy tygodnie a musiałabym czekać do prenatalnych. 🙈
To moja pierwsza ciąża z serduszkiem stąd chyba ta panika. 😪Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Mi posmak wstrety i mdlosci w pierwszej ciazy minely kolo 15tc mam nadzieje, ze teraz tez to i zmeczenie minie jak reka odjal!
Co do porodu, niewazne jak, wazne, ze w zgodzie z samym soba po kazdym moga byc powiklania, pewnie czesciej mowi sie o tych po cc, bo czesciej wystepuja i cc to jednak operacja...
Ale nie ma sie co oszukiwac, jedne kobiety szybciej dochodza do siebie po cc niz sn, inne po cc dochodza do siebie tygodniami, a po sn w mig... to takie porownanie po znajomych i z rodziny, ktore przeszly oba porody... jedne mowia, ze po cc to koszmar, a po sn idealnie sie czuly, a inne znow, ze po sn koszmarnie do siebie dochodzily, a po cc super wszystko i innego porodu wiecej nie chca...
Nie ma co sluchac znajomych, rodziny i wszystkich zlotych rad odnosnie zadnego z porodow... lepiej sluchac samego siebie, swojej intuicji i przekonania... wkoncu kazda z nas chce najlepiej dla maluszka i dla siebie...
Ja sie caly czas bije z myslami, czy nie kupic znow detektora... w poprzedniej ciazy sprzedalam, bo.mala nienawidzila tego, uciekala, no a pozniej to juz sie tak wiercila, ze czulam ja chyba 22h na dobe, wiec juz sie nie martwilam...
Ale teraz minelo 2tyg od usg i juz mam swira, czy serduszko nadal bije...
Tym bardziej, ze pierwsza ciaze stracilam w 10tc, w drugiej jednemu z blizniac w 8tc przestalo bic serduszko, wiec tylko siedze i kminie czy wszystko ok...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cześć dziewczyny
Gratuluję wszystkim ciążowych brzuszków i życzę aby każda mamusia bez problemów i powikłań, w terminie urodziła swojego maluszka ❤️
Szczególne gratulacje dla Cccierpliwej ❤️ miło zobaczyć znajomą duszyczkę, zwłaszcza tak niespodziewanie 😍
Ja również jestem w ciąży.
Aktualnie 7/8 tydzień.
Apka wyświetla mi poród na sam początek lipca, ale poprzednie dziecko urodziłam prawie miesiąc przed terminem, więc z baaaardzo dużym prawdopodobieństwem obstawiam czerwiec na poród
Także mam nadzieję, że mnie przygarniecieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2020, 23:12
espoir, Paulina93, Mama po przejściach, Chaos, unify lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajko, hej!
Gratuluje❤ cudowne wiesci! I wspaniale miec znajome osoby na miesiecznej grupie
Dobrze pamietam, ze mialas miec tp na sierpien rok po mnie?
A teraz razem bedziemy na czerwiec ❤
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Czesc niezapominajko
U mnie oki, wczorajszy brązowy zlepek był jednorazowy. Dziś czysto i nie czuje już kłucia.
Mi w tym tygodniu mdłości zelżały mam wrażenie, oczywiście zaczelam sie zastanawiać czy wszystko ok ale szczerze mówiąc już nie mam siły, bedzie co ma być, usg w poniedziałek
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Cccierpliwa wrote:Niezapominajko, hej!
Gratuluje❤ cudowne wiesci! I wspaniale miec znajome osoby na miesiecznej grupie
Dobrze pamietam, ze mialas miec tp na sierpien rok po mnie?
A teraz razem bedziemy na czerwiec ❤
Miałam mieć sierpień, a wyszedł początek lipca.
Także tego- można sobie zaplanować 🙃
A tak w skrócie o mnie.
Trafił nam się teraz naturalny cud, w który do tej pory nie możemy uwierzyc 😍
I to jeszcze na kp. A wcześniej mieliśmy przecież 3 nieudane procedury i nijak nie chciało zaskoczyc..
Do tej pory po porodzie miałam tylko jedno plamienie jeden normalny okres po 40 dniach, więc jak teraz nie miałam okresu 46 dni, to nawet się nie zdziwiłam.
Test zrobiłam dla zasady- na wszelki wypadek, bo tydzień miałam ogromne mdłości 🙃 a tu grubaśne, tłuste 2 krechy i beta prawie 50000 ❤️😍
Wczoraj byłam u lekarza na nfz, ale lekarz nie chciał sprawdzić serduszka.
Jutro jedziemy prywatnie, ale boję się jak chole...
Nie chce żeby bajka się skończyła ❤️
Cccierpliwa lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Kate90 wrote:Pytanie do dziewczyn które już były w ciąży. Początek tj. Od 5 do 8 tygodnia ciąży był super. Ani osłabienia, ani niedobrze, ani nic nie bolało. Teraz tak od półtora tygodnia totalny chaos. Bolą mnie mięśnie jakbym przeszła maraton, cały dzień gula w gardle i zmęczenie okropne. Kiedy wasze dolegliwości ustępowały? Pamiętacie który to był tydzień? Któraś z Was tez tak fatalnie się czuła? W zeszłym tygodniu jeszcze jakoś się trzymałam ale w tym już powoli nie daje rady 😞
Teraz też są, ale minimalnie lżejsze niż ostatnim razem.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajko, cudownie❤
Ale powiem ci, ze u dziewczyn z ciezarowek po ivf 2018 wiele takich cudow❤ juz dwojka dzieciaczkow z takiego cudu na swiecie... i to cuda nawet tam, gdzie ivf bylo przez niedrozne jajowody! Takze wierze, ze i u ciebie bedzie wszystko dobrze, a jutro bedzie piekne serduszko❤Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Niezapominajko, cudownie❤
Ale powiem ci, ze u dziewczyn z ciezarowek po ivf 2018 wiele takich cudow❤ juz dwojka dzieciaczkow z takiego cudu na swiecie... i to cuda nawet tam, gdzie ivf bylo przez niedrozne jajowody! Takze wierze, ze i u ciebie bedzie wszystko dobrze, a jutro bedzie piekne serduszko❤
Oby więcej takichTyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Noelle wrote:Espoir no właśnie mam lekarza, który nie chce mi robić USG bo po co naświetlać dziecko. 😂
Boje się, że detektor będzie mnie kusił a w zasadzie mam możliwość USG trochę po znajomości i właśnie wczoraj skorzystałam bo od ostatniego minęły już trzy tygodnie a musiałabym czekać do prenatalnych. 🙈
To moja pierwsza ciąża z serduszkiem stąd chyba ta panika. 😪
Co to za lekarz? 10 lat temu rzeczywiście było takie przekonanie, że nie powinno robić się usg na każdej wizycie, ale w tej chwili to podstawa. Ja jak trafiłam w poniedziałek na izbę to pierwsze pytanie było właśnie o to kiedy miałam wykonywane usg. Jak tylko lekarz usłyszał, że dwa tygodnie temu to stwierdził, że lepiej sprawdzić czy wszystko ok.
Niezapomonajko witaj! Widzę, że nie tylko u mniendzieci jeszcze nigdy nie dotrwały do terminu 😁 Pierwsza córa urodziła się prawie miesiąc wcześniej, a termin miałam na 14 lutego. Druga miała być z 1.10, a urodziła się w połowie września 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2020, 08:38
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Dziewczyny a są tu jeszcze wymiotujące, z silnymi mdłościami? Ja od 4 tygodnia ciąży dalej się źle czuję. Nastąpiło nawet chyba pogorszenie. Doszły silne bóle głowy, drżenie mięśni. Kontaktowałam się ze swoją gin i kazała mi zrobić badania. Czy ustępują już Wam te nieprzyjemności?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2020, 08:44
-
Bajka111 wrote:Dziewczyny a są tu jeszcze wymiotujące, z silnymi mdłościami? Ja od 4 tygodnia ciąży dalej się źle czuję. Nastąpiło nawet chyba pogorszenie. Doszły silne bóle głowy, drżenie mięśni. Kontaktowałam się ze swoją gin i kazała mi zrobić badania. Czy ustępują już Wam te nieprzyjemności?
Bajka zgłaszam się. Normalnie masakra, chociaż są dni, że jest ciut lepiejNadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Bajka111 wrote:Dziewczyny a są tu jeszcze wymiotujące, z silnymi mdłościami? Ja od 4 tygodnia ciąży dalej się źle czuję. Nastąpiło nawet chyba pogorszenie. Doszły silne bóle głowy, drżenie mięśni. Kontaktowałam się ze swoją gin i kazała mi zrobić badania. Czy ustępują już Wam te nieprzyjemności?
Parę tygodni temu z powodu mdłości dostałam receptę od ginekolog na Nausema, w Polsce chyba niedostępne, ale napewno jest coś podobnego. To są witaminy z grupy B pomagające zwalczyć mdłości. Popytaj w aptece.
Ja w sumie zażyłam tylko parę drażetek, bo nie miałam większych problemów, a teraz w ogóle już czuję się dobrze 😊 -
od dwóch tyg czuje się jak nowo narodzona. Żadnych mdłości (nie miałam wymiotów). Jedynie co to od razu po pracy muszę uciąć sobie drzemkę. Mam skurcze łydek. Od tygodnia biorę dwa razy dziennie aspargin ale jakoś poprawy nie widzę. Za tydzień mam wizytę, podpytam o zwiększenie dawki.
A jutro wzięłam sobie wolne i mam zamiar wyspać się, ogarnąć balkon i szafę. -
espoir wrote:u mnie było tak, że z pierwszym synkiem poród zaczął się sam, ale jak po 10 godzinach bóli krzyżowych i oksytocynie nie miałam nawet 2 cm rozwarcia, to zdecydowali, że zrobią cesarkę, bo nie było sensu mnie męczyć (wtedy chciałam ich całować po stopach).
podczas drugiej ciąży miałam wybór i ja od początku do końca mówiłam, że za żadne skarby nie chce porodu naturalnego już i tylko cesarka wchodzi w grę. zaczęło się samo, jeszcze mnie w szpitalu pytali czy na pewno nie chce próbować SN, ale ja się nie dałam namówić
trzecia cesarka była na zimno w 39 tygodniu.
między dziećmi mam rok i 9 miesięcy, rok i 7 miesięcy i teraz będą 2 lata i miesiąc różnicy.
nigdy z blizną nie miałam żadnych problemów, nie bolała mnie, nic mnie tam nie ciągnęło. nie wiem czy to mój "fart", czy to dzięki angielskiemu podejściu i szybkiemu stawianiu na nogi. po żadnej cesarce nie było tak, że leżałam plackiem, dziecko leżało obok mnie w łóżeczku, od samego początku jak zapłakało to siadałam i je sobie sama brałam, po 6 godzinach już normalnie chodziłam... na przykład Wojtusia urodziłam 3 maja około 9 rano, a 4 maja o 12 już byłam w domu...
ta ciaza to już na 100% moja ostatnia. chciałam 4 i daj Boże żeby wszystko poszło dobrze, ale wiadomo więcej ryzykować nie będę. chyba się zabetonuje później
Pierwsza cesarka u mnie na zimno, tez szybka pionizacja i od razu Olek ze mna na sali, wiec samemu trzeba bylo go ogarnac. Z blizna tez nie mialam i nie mam problemow. W ogole to przy okazji wycieli mi pieprzyka, do czego nikt sie do dzis nie przyznal 😅 na sciaganiu szwow lekarz, ktory mnie cial udawal Greka 😂
Teraz niby prowadzacy dal mi wybor. Teoretycznie. Ale po jego dlugim wywodzie delikatnie i miedzy wierszami naprowadzal mnie na cesarke. Sama nie wiem. Dlatego tak cenne jest dla mnie uslyszec o doswiadczeniu innych mam, dziekuje ☺
-
a jaki był powód cesarki?
musisz sama zdecydować. ja w ciąży z drugim synkiem jak tylko odeszły mi wody i poczułam pierwsze skurcze to wiedziałam, że nie ma opcji, żebym się zgodziła na SN 😅
ale są też kobiety, które po cc mają doła, że się nie udało SN i z kolejna ciąża jeszcze bardziej do tego porodu SN dążą. ja przyznaje, że nigdy mnie to w żaden sposób nie ruszało, że żadnego dziecka nie urodziłam w ten sposób, nie czułam się gorsza, czy coś... dużo właśnie zależy od podejścia...Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Bajka u mnie też coraz lepiej - w sumie jem normalnie dopiero od 3 dni bo wcześniej wszystko przyprawiało mnie o mdłości. 🤷🏻♀️
Teraz pojawił się problem ze skurczami w nogach ale od wczoraj biorę magnez więc zobaczymy czy to coś poprawi.
Dodatkowo zaczęłam momentami tak jakby czuć bicie serca - nie że jest jakieś zaburzone ale mogę sobie spokojnie siedzieć na kanapie i nagle zaczynam czuć, że wali jak pompa. 🙈
Natka i to lekarz w prywatnej opiece medycznej. 🤦🏻♀️
Chwała, że lata pracuje w służbie zdrowia i mam znajomych lekarzy, którzy bez problemu mnie przyjmują, robią USG, konsultują i wypisują recepty. Wydaje mi się, że problem leży w samej placówce i w ograniczeniach jakie na nich narzucają.Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️