Czerwcowe mamy 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Lolita wrote:Cześć Dziewczyny. Chciałam się nieśmiało przywitać. Co prawda termin mam na początek lipca ale z powodu krótkiego odstępu po poprzednim cięciu zapewne będę miała kolejną cc pod koniec czerwca. Mogę przycupnąć?
Witamy ! 🙂Lolita lubi tę wiadomość
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Dziewczyny jak Wasze samopoczucia??
Dolegliwości trochę ustępują czy rozkręcają się ?
U mnie chyba już po woli przechodzi , dziś tylko na razy miałam mdłości takie do wytrzymania , ale zauważyłam,że po gumie do żucia jest tylko gorzej 🙊🙊
Mam akcje.... na głąba z kalafiora słuchajcie...muszę go zjeść i koniec , już w lodówce mam dwa kalafiory pokrojone bo ile to może kalafior jeść... Jutro myślę zawiozę trochę mamie i babci , przecież już znowu pojadę kupić następne 😆😆😆😆
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Cześć Lolita, gratulacje
U mnie bez zmian z objawami, wczoraj tylko miałam od pobudki gorzki smak w ustach, ale taki obrzydliwy… fuj. Dzisiaj już spokój, brzuch raz za czas zaboli. Odliczam do czwartkowej wizytyLolita lubi tę wiadomość
24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Paulinye wrote:U mnie jest tragedia. Ledwo wstanę z łóżka i od razu lecę wymiotować. Cały dzień mam takie mdłości, że nie umiem nic jeść. Imbirowe gumy i tabletki nie pomagają 😭 w pierwszej ciąży tego nie miałam.
Mialam to samo 🙊🙊😔
Te tabletki i gumy to nie nadają ....
Najlepiej imbir kupić i zrobić wywar , pic pół na pół z wodą i cytryną
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Dorrotaaa wrote:Ja nie mam żadnych dolegliwości no tylko piersi wrażliwe ale tylko jak dotykam.
Bylam dziś na wizycie wszystko jak najbardziej dobrze 9+3 ❤
A jeżeli chodzi o zachcianki to tylko raz na kapusniak🤣😂
O to mamy podobnie ja mam 9+0 ,ale według USG jest 9+4 🙂 piersi też czuję dopiero jak dotkne 😆
To oby już tak zostało 🙂Dorrotaaa lubi tę wiadomość
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Domi93 wrote:Dziewczyny jak Wasze samopoczucia??
Dolegliwości trochę ustępują czy rozkręcają się ?Ona_89', Dorrotaaa lubią tę wiadomość
-
Cześć
Dołączam do Was, jutro mam pierwsze USG W 6+1. Boję się, ale mam nadzieję, że będzie dobrze, choć stresuję się poronieniem, pustym jajem, ciążą pozamaciczną etc (tym bardziej że mam polipy w jamy macicy, jakoś wmawiam sobie, że może przez to zarodek się źle zagnieździł). Całe szczęście mogę być w gabinecie z mężem.
Na razie jestem zmęczona, mam bolące piersi, ale tylko przy dotyku. Biorę też duphaston, bo wyszedł mi progesteron 12,9 i lekarka zaleciła ten lek, mimo że nie mam plamień - ale cieszę się, że dba o bobo
Na początku byłam przerażona i zaskoczona, bo udało nam się w pierwszym cyklu starań i to bez większego wysiłku, spodziewałam się, że przy tych polipach, jajnikach o budowie PCO (ale z wykluczonym PCOS) i niedoczynności tarczycy (leczonej, bezobjawowej) trochę to zajmie - zresztą ile par się długo stara i nie może mieć dzieci...
Teraz się cieszę i tylko modlę się, żeby z dzidziusiem wszystko było okej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2021, 19:30
👧 07.2022 -
Anakin wrote:W szpitalu jeszcze ze 2 razy zbadają, nie ma obaw. Pęcherzyk 24mm. Duży.
Aktualnie chce już to mieć za sobą. I boje się bólu.
Tak bardzo mi przykro
Kochana, nie boj się bólu. Dostaniesz silne środki przeciwbólowe (jeśli nie- poproś o nie, masz prawo).
Ja zgłosiłam się do szpitala ok. 10 rano-najpierw test na koronawirusa, później badania.
Oprócz mojego lekarza, jeszcze inny stwierdził ze ciąża się nie rozwija, ze jest to puste jajo płodowe. Chyba nawet jest takie prawo, ze dwóch lekarzy musi potwierdzić martwa ciąże.
Tabletki (dopochwowe) zostały podane ok.16, skurcze i krwawienie zaczęły się ok.19-20... niestety na sali nie było łazienki i trzeba było chodzić na korytarz. Jeżeli tez będziesz miała taka sytuacje- poproś położna, aby Ci pomogła. Może kręcić Ci się w głowie, możesz zasłabnąć - to niebezpieczne. Ja raz także zwymiotowałam i miałam taką potliwość...
Rano na usg wyszło, że niestety nie wszystko się oczyściło i mogłam podjąć decyzje czy chciałabym „dokładkę” tych tabletek i oczyszczać się jeszcze jeden dzień czy na łyżeczkowanie. Bardzo byłam wymęczona i bardzo chciałam być już w domu
Ok. 12 miałam zabieg łyżeczkowania a o 16 już wypisałam się do domu.
Zabierz ze sobą dużo wody mineralnej (nawadnianie się!), duże podpaski. Możesz zabrać podkłady takie na łóżko ( mi było tak troszkę niezręcznie ciagle prosić o nowe) i papier toaletowy (bardzo szybko się skończył i nikt nie dołożył).
Wiem, ze bardzo się boisz, ale za tydzień już będzie całkiem ok fizycznie ❤️
Masz w domu kochanego Maluszka i on będzie na Ciebie czekał ❤️
Dasz radę❤️
-
Daisy___ wrote:Cześć
Dołączam do Was, jutro mam pierwsze USG W 6+1. Boję się, ale mam nadzieję, że będzie dobrze, choć stresuję się poronieniem, pustym jajem, ciążą pozamaciczną etc (tym bardziej że mam polipy w jamy macicy, jakoś wmawiam sobie, że może przez to zarodek się źle zagnieździł). Całe szczęście mogę być w gabinecie z mężem.
Na razie jestem zmęczona, mam bolące piersi, ale tylko przy dotyku. Biorę też duphaston, bo wyszedł mi progesteron 12,9 i lekarka zaleciła ten lek, mimo że nie mam plamień - ale cieszę się, że dba o bobo
Na początku byłam przerażona i zaskoczona, bo udało nam się w pierwszym cyklu starań i to bez większego wysiłku, spodziewałam się, że przy tych polipach, jajnikach o budowie PCO (ale z wykluczonym PCOS) i niedoczynności tarczycy (leczonej, bezobjawowej) trochę to zajmie - zresztą ile par się długo stara i nie może mieć dzieci...
Teraz się cieszę i tylko modlę się, żeby z dzidziusiem wszystko było okej...
Witaj ! 🙂
Oj tak sama mam PCOS i u mnie bez wspomagaczy byłoby ciężko , trzeba się namęczyć 🙊🙊
Teraz już będzie ok , oby do czerwca 🙂😃
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Domi93 wrote:Witaj ! 🙂
Oj tak sama mam PCOS i u mnie bez wspomagaczy byłoby ciężko , trzeba się namęczyć 🙊🙊
Teraz już będzie ok , oby do czerwca 🙂😃
;* No właśnie u mnie badania krwi wykluczyły PCOS (i insulinooporność), więc nie spełniam kryteriów diagnostycznych (mam tylko 1 z 3, za mało) ale jajniki są typowe - jak sznur perełNo i myślę, że niski progesteron może się u mnie wiązać z niedoczynnością tarczycy, ale tak tylko gdybam, bo sprawy hormonalne są skomplikowane.
Generalnie na nic się nie nastawiałam i chyba się opłacałoLiczę na serduszko jutro... kurczę, tyle emocji 🙊
👧 07.2022 -
Daisy___ wrote:;* No właśnie u mnie badania krwi wykluczyły PCOS (i insulinooporność), więc nie spełniam kryteriów diagnostycznych (mam tylko 1 z 3, za mało) ale jajniki są typowe - jak sznur pereł
No i myślę, że niski progesteron może się u mnie wiązać z niedoczynnością tarczycy, ale tak tylko gdybam, bo sprawy hormonalne są skomplikowane.
Generalnie na nic się nie nastawiałam i chyba się opłacałoLiczę na serduszko jutro... kurczę, tyle emocji 🙊
No tak może być.... Oj tak z hormonami się nie wygra, ja to się smieje,że to czarna magia jest 😆😆 naszczescie u mnie insulinoodpornosc też wykluczona .
Podobno właśnie wtedy wychodzi ... U nas też się udało w ostatnim miesiącu leków,powiedziałam ,że to ostatnie już i koniec ,że odpuścimy i już na spokojnie bez leków co ma byc to będzie a tu proszę niespodzianka taka mała - wielka 🙂
Ważne ,że się udało 🥰
Myślę ,że jutro już uslyszysz 😃Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2021, 20:29
Daisy___ lubi tę wiadomość
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Jestem po wizycie. Na szczęście jest dziudzius 13,1 mam serduszko bije ❤️ jutro dzwonię zapisać się na prenatalne. Lekarz mówi że wszystko dobrze wygląda. Tak się cieszę ❤️
Bu, Madlene28, aannkka, Dorrotaaa, Lolita, Puldzia lubią tę wiadomość
-
Moni** wrote:Jestem po wizycie. Na szczęście jest dziudzius 13,1 mam serduszko bije ❤️ jutro dzwonię zapisać się na prenatalne. Lekarz mówi że wszystko dobrze wygląda. Tak się cieszę ❤️
Super !! 🙂Moni** lubi tę wiadomość
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Moni, ale super! Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze
Moni** lubi tę wiadomość
24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Moni** wrote:Jestem po wizycie. Na szczęście jest dziudzius 13,1 mam serduszko bije ❤️ jutro dzwonię zapisać się na prenatalne. Lekarz mówi że wszystko dobrze wygląda. Tak się cieszę ❤️Alicja 👶 2019
OM 20.09 -
Moni** wrote:Jestem po wizycie. Na szczęście jest dziudzius 13,1 mam serduszko bije ❤️ jutro dzwonię zapisać się na prenatalne. Lekarz mówi że wszystko dobrze wygląda. Tak się cieszę ❤️
Moni gratulacje
Daisy, Lolita witam i zostańcie z nami 😘Lolita lubi tę wiadomość