Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie dzis pojawiły się dość mocne bóle pleców. Chyba czeka mnie wizyta i fizjoterapeutki. Z objawów ciążowych lub nie to tylko zmęczenie.
Zastanawiam się na kiedy umówić się na wizytę do lekarza rzis 5+4.
W pierwszej ciąży byłam w 8.5 chyba, w drugiej 6+3 już leżałam w szpitalu bo tak wymiotowałam. W 3 ciąży poszłam bardzo szybko bo w okolicach daty miesiączki i wiele nie było widać. Chciała bym jeszcze poczekać może nawet i do 8 tyg ale nie wiem czy tyle wytrzymam w niepewności czy wszystko ok. -
Nutka -88 wrote:U mnie jest tragedia nie wiem czym żyje ale napewno nie jedzeniem bo wszystko zwracam ☹️większość leków biorę przed snem aby mieć pewność że przynajmniej one zostają w organizmie . Wczoraj byłam gotowa jechać na sor aby mi ktoś kroplówkę podłączył na wzmocnienie .
Kochana, ja biorę Xonvea, chyba trochę pomaga, może tez popros swojego giną?
-
Ja już po drugiej wizycie, mamy 2 cm człowieka, wszystko pięknie widać, więc jeśli któraś chce zabrać tatusia na wizytę żeby coś z tego zobaczył i zrozumiał to polecam po 9 tygodniu. O ile nie straszna jest wizja fotela - mój stwierdził że jednak poczeka na wizyty z USG przez brzuch. Z rzeczy mniej miłych dostałam Euthyrox 50 bo jednak TSH trochę za wysokie, kolejna wizyta za miesiąc 27.11. Zapisałam się już na USG genetyczne ale zastanawiam się czy nie za wcześnie bo będzie to 11+2, czy nie lepiej jeszcze tydzień poczekać. Jak myślicie?
Tamiikoo lubi tę wiadomość
-
Katt wrote:Ja już po drugiej wizycie, mamy 2 cm człowieka, wszystko pięknie widać, więc jeśli któraś chce zabrać tatusia na wizytę żeby coś z tego zobaczył i zrozumiał to polecam po 9 tygodniu. O ile nie straszna jest wizja fotela - mój stwierdził że jednak poczeka na wizyty z USG przez brzuch. Z rzeczy mniej miłych dostałam Euthyrox 50 bo jednak TSH trochę za wysokie, kolejna wizyta za miesiąc 27.11. Zapisałam się już na USG genetyczne ale zastanawiam się czy nie za wcześnie bo będzie to 11+2, czy nie lepiej jeszcze tydzień poczekać. Jak myślicie?
Ogólnie niby od 11 tygodnia ciąży jest ok, ale duża część lekarzy poleca, żeby mimo wszystko poczekać do 12 tc. - wtedy jest większa pewność, że wszystko dokładnie będzie widać, nawet gdyby były jakieś przesunięcia usg względem terminu. A jak już tyle płacić to idąc z pewnością, że wszystko dokładnie sprawdzą. Ja też już się zapisalam, bo mam lekarza, który jest oblegany dosyć mocno i już udostępnił terminy na grudzień. I u mnie będzie 12+3.
No i pamiętajcie sprawdzać, czy dany lekarz jest na liście FMF, żeby miał faktyczne kompetencje do wykonywania tego USG, bo są i tacy, którzy je robią bez certyfikatu. -
Katt wrote:Ja już po drugiej wizycie, mamy 2 cm człowieka, wszystko pięknie widać, więc jeśli któraś chce zabrać tatusia na wizytę żeby coś z tego zobaczył i zrozumiał to polecam po 9 tygodniu. O ile nie straszna jest wizja fotela - mój stwierdził że jednak poczeka na wizyty z USG przez brzuch. Z rzeczy mniej miłych dostałam Euthyrox 50 bo jednak TSH trochę za wysokie, kolejna wizyta za miesiąc 27.11. Zapisałam się już na USG genetyczne ale zastanawiam się czy nie za wcześnie bo będzie to 11+2, czy nie lepiej jeszcze tydzień poczekać. Jak myślicie?
Ja biorę męża na wizytę 09.11, to będzie 10+0, myslicie, że usg będzie już przez brzuch? Ja myślę, że raczej nie, bo mam nadwagę 🤔 a w sumie bez różnicy, ważne żeby mógł razem ze mną uczestniczyć w tym pięknym momencie 😍
U mnie dziś świetnie - gdyby nie ból piersi i lekkie skurcze to nie pomyślałabym, że jestem w ciąży. W czwartek mam wizytę u endokrynologa-ginekologa i ciekawe czy będę mieć również usg. Bardzo bałam się, że wyjdzie mi cukrzyca ciążowa, ale zbadałam glukozę na czczo i wyszło 83, więc jest dobrze reszta badań też spoko, tylko widać, że żelazo mi spada. A Wy już po badaniach krwi? -
Nowa_Ola wrote:Ja biorę męża na wizytę 09.11, to będzie 10+0, myslicie, że usg będzie już przez brzuch? Ja myślę, że raczej nie, bo mam nadwagę 🤔 a w sumie bez różnicy, ważne żeby mógł razem ze mną uczestniczyć w tym pięknym momencie 😍
U mnie dziś świetnie - gdyby nie ból piersi i lekkie skurcze to nie pomyślałabym, że jestem w ciąży. W czwartek mam wizytę u endokrynologa-ginekologa i ciekawe czy będę mieć również usg. Bardzo bałam się, że wyjdzie mi cukrzyca ciążowa, ale zbadałam glukozę na czczo i wyszło 83, więc jest dobrze reszta badań też spoko, tylko widać, że żelazo mi spada. A Wy już po badaniach krwi?
Mamy podobny termin, bo ja wizyta 7.11 i to będzie 10+2 ja już mam skierowanie na badania, ale czuję się tak beznadziejnie, ze nie wiem kiedy na nie dotrę… na ten moment wychodzi, ze może czwartek
-
Anuska94 wrote:Hejo jak się czujecie?Ja dobrze i czasem się zastanawiam czy dalej jestem w ciąży nie mogę się doczekać wizyty która dopiero za tydzień.
Hejo 🤗 Cieszę się, że tak wiele z nas nieźle znosi ciążę 🥰 I oby wszystkie jak najszybciej dołączyły do tego grona!
Ja dzisiaj całkiem dobrze, nawet już mniej mi się odbija w trakcie dnia, za to częściej robi mi się nie dobrze w trakcie posiłku. Głównie to żyje stresem i nadzieją, bo jutro pierwsza wizyta 🙈🤞 -
Katt super wieści, ja mam najbliższa wizytę 07.11 (8+5) i już się stresuje czy wszystko Oki i chyba pociągnę swego ze sobą, on już był przy różnych moich badaniach i przy transferze wiec jemu widok fotela nie straszny, tylko nie wiem jak lekarz zareaguje bo nie pytałam czy mogę.
Z objawów to co raz bardziej piersi czuje, ale mdłości jakby słabsze i to mnie martwi, do tego czasami dochodzi jakaś brązowa plamka na papierze, aj czy nie mogłoby być spokojniej06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
Ciesze sie ze Wam tak wszystko pieknie idzie dziewczyny az milo poczytac ❤️
My z mezem jak zwykle pod gorke mamy. Jestem dzisiaj po wizycie gdzie licząc od okresu mialabym 6 tydzien i 4dzien. Nie wiem czy dobrze licze skoro transfer 5dniowej blastocysty był 4.10. To na usg wyszło że niby jest to 5w4d i mam pecherzyk ciazowy 13mm. Nie widać pecherzyka zoltkowego, ani zarodka. Jestem załamana. Biore luteine,utrogestan dopochwowo i zastrzyki clexane oraz prolutex, metypred i estrofem. Kolejna wizyta za tydzien w czwartek zeby zobaczyć czy cos się zmieniło. Pierwsza moja udana ciaza, tyle radości a teraz boje się że nic z tego... 🥺Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2023, 10:20
🙋♀️ 31
🙋♂️ 34
Starania od 2017
4 x IUI - nieudane
04.10.2023 transfer blastki 4.2.2.🍀
09.11.2023 puste jajo 20 mm, w 7t - odstawiam leki, poronienie.
Lipiec 2024 - zaczynamy przygotowanie II ivf ☺️
03.08.2024 punkcja 🥚 mamy 3 (4.1.1, 4.1.1, 4.1.2)❄️
04.10.2024 - transfer blastki 4.1.1. prog 19🍀🤞
14.10 10dpt 173
17.10 13dpt 725, prog 17
21.10 17dpt 3669 prog 26
28.10 24dpt 16197, prog 22, jest zarodek 6mm i 💓
02.11 krwawienie (pękł krwiak)->szpital-> jest zarodek z bijącym serduszkiem 8mm
06.11 7w5d zarodek 1,11cm 💓
-
Kropka_93 wrote:Ciesze sie ze Wam tak wszystko pieknie idzie dziewczyny az milo poczytac ❤️
My z mezem jak zwykle pod gorke mamy. Jestem dzisiaj po wizycie gdzie licząc od okresu mialabym 6 tydzien i 4dzien. Nie wiem czy dobrze licze skoro transfer 5dniowej blastocysty był 4.10. To na usg wyszło że niby jest to 5w4d i mam pecherzyk ciazowy 13mm. Nie widać pecherzyka zoltkowego, ani zarodka. Jestem załamana. Biore luteine,utrogestan dopochwowo i zastrzyki clexane oraz prolutex, metypred i euthyrox. Kolejna wizyta za tydzien w czwartek zeby zobaczyć czy cos się zmieniło. Pierwsza moja udana ciaza, tyle radości a teraz boje się że nic z tego... 🥺
3mam kciuki!Kropka_93 lubi tę wiadomość
07.2016 cp zakończona laparoskopowo
11.2016 poronienie zatrzymane 8tc
05.2019 👨👩👧 córka
07.2022 kolejne starania
01.2023 poronienie zatrzymane 7tc
04.2023 cb
08.2023 cb
01.2024 15tc 👼 córka
04.2024 II
06.06.2024 Badania prenatalne -
Kropka_93 wrote:Ciesze sie ze Wam tak wszystko pieknie idzie dziewczyny az milo poczytac ❤️
My z mezem jak zwykle pod gorke mamy. Jestem dzisiaj po wizycie gdzie licząc od okresu mialabym 6 tydzien i 4dzien. Nie wiem czy dobrze licze skoro transfer 5dniowej blastocysty był 4.10. To na usg wyszło że niby jest to 5w4d i mam pecherzyk ciazowy 13mm. Nie widać pecherzyka zoltkowego, ani zarodka. Jestem załamana. Biore luteine,utrogestan dopochwowo i zastrzyki clexane oraz prolutex, metypred i euthyrox. Kolejna wizyta za tydzien w czwartek zeby zobaczyć czy cos się zmieniło. Pierwsza moja udana ciaza, tyle radości a teraz boje się że nic z tego... 🥺
Ja również trzymam kciuki!
Kropka_93 lubi tę wiadomość
-
Witam, byłam u ginekologa na wizycie, według miesiączki 6+5, według usg 6+1. Niestety zarodka brak.... Pechęrzyk jest, żółtkowy też, zarodek lekarz powiedział że być może coś tam widać, ale nie jest pewny. Szasa 50/50, kazał zrobić bete. Zrobiłam od razu następnego dnia.
Pierwszy wynik - ok. 42 000
Drugi wynik po 48h - ok. 52 000
Przy pierwszym wyniku nawet się ucieszyłam, że może przy tak dużym wyniku jest szansa. Niestety drugi pokazał przyrost na poziomie ok 20%, czyli podwaja się co 6 dni....
Co o tym myślicie? Czy jest cień szansy, czy przy takim przyroście już pozamiatane? -
Kropka_93 daj sobie i maleństwu jeszcze czas ja 5+2 też nic nie widziałam poza pęcherzykiem ( miał rozmiar 1,2) a prawie tydzień póżniej było już serduszko. Trzymam kciuki
A ja oczywiście nie wytrzymałam i jak zobaczyłam rano, że zwolnił się termin do mojego lekarza to od razu go zarezerwowałam i już jestem spokojniejsza. Maluch ma 13,4 mm, serduszko bije 159/ min. Ciąża według usg jest o dzień młodsza niż to wynika z OM, ale to żadna różnica. Dostałam skierowanie na badania prenatalne i jestem umówiona 04.12.
Kropka_93 lubi tę wiadomość
06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
nick nieaktualnyKropka_93 wrote:Ciesze sie ze Wam tak wszystko pieknie idzie dziewczyny az milo poczytac ❤️
My z mezem jak zwykle pod gorke mamy. Jestem dzisiaj po wizycie gdzie licząc od okresu mialabym 6 tydzien i 4dzien. Nie wiem czy dobrze licze skoro transfer 5dniowej blastocysty był 4.10. To na usg wyszło że niby jest to 5w4d i mam pecherzyk ciazowy 13mm. Nie widać pecherzyka zoltkowego, ani zarodka. Jestem załamana. Biore luteine,utrogestan dopochwowo i zastrzyki clexane oraz prolutex, metypred i estrofem. Kolejna wizyta za tydzien w czwartek zeby zobaczyć czy cos się zmieniło. Pierwsza moja udana ciaza, tyle radości a teraz boje się że nic z tego... 🥺Kropka_93 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie ❤️ dam znać za tydzien w czwartek czy coś się zmieniło...
Patka28, Gosia9 lubią tę wiadomość
🙋♀️ 31
🙋♂️ 34
Starania od 2017
4 x IUI - nieudane
04.10.2023 transfer blastki 4.2.2.🍀
09.11.2023 puste jajo 20 mm, w 7t - odstawiam leki, poronienie.
Lipiec 2024 - zaczynamy przygotowanie II ivf ☺️
03.08.2024 punkcja 🥚 mamy 3 (4.1.1, 4.1.1, 4.1.2)❄️
04.10.2024 - transfer blastki 4.1.1. prog 19🍀🤞
14.10 10dpt 173
17.10 13dpt 725, prog 17
21.10 17dpt 3669 prog 26
28.10 24dpt 16197, prog 22, jest zarodek 6mm i 💓
02.11 krwawienie (pękł krwiak)->szpital-> jest zarodek z bijącym serduszkiem 8mm
06.11 7w5d zarodek 1,11cm 💓
-
nick nieaktualnyJa mam dzisiaj wizytę o 13 , trochę juz tuptam w miejscu bo jestem ciekawa co powie nowy ginekolog na te moje wyniki i czy potwierdzi to co ostatnio słyszałam od lekarza na sor. Mimo tego czuje taki wewnętrzny spokój, myślę że to też zasługa męża, on jest bardzo spokojny i powtarza mi zawsze że będzie dobrze 🙂 odezwę się po wizycie , trzymajcie kciuki ! 😗 mam nadzieje że u Was wszystko dobrze 😉
Kropka_93 lubi tę wiadomość
-
U mnie też niestety średnio... 24.10 beta 7762, wczoraj byłam z córką u pediatry i coś mnie pokusiło, żeby zrobić betę. Wyszła 28764... Wzrost za mały jak na standardowe widełki przez tyle dni. I teraz jestem w stresie totalnym... Różne źródła różnie podają. Niektóre, że wzrost powyżej 6000 może przebiegać wolniej... Że wtedy beta może rosnąć 96% w 4 dni, bo by skali nie wystarczyło jakby ciągle miała się podwajać w tak krótkim czasie. No ale wcześniej te przyrosty były takie wysokie, a teraz aż tak spadły. Zapisałam się dzisiaj do lekarza, ale mówiąc szczerze czuję się jakbym szła tam po wyrok... 🤷🏼♀️ 😞
-
Paatka wrote:U mnie też niestety średnio... 24.10 beta 7762, wczoraj byłam z córką u pediatry i coś mnie pokusiło, żeby zrobić betę. Wyszła 28764... Wzrost za mały jak na standardowe widełki przez tyle dni. I teraz jestem w stresie totalnym... Różne źródła różnie podają. Niektóre, że wzrost powyżej 6000 może przebiegać wolniej... Że wtedy beta może rosnąć 96% w 4 dni, bo by skali nie wystarczyło jakby ciągle miała się podwajać w tak krótkim czasie. No ale wcześniej te przyrosty były takie wysokie, a teraz aż tak spadły. Zapisałam się dzisiaj do lekarza, ale mówiąc szczerze czuję się jakbym szła tam po wyrok... 🤷🏼♀️ 😞
Daj znać co powie lekarz. Ja mam wizytę dopiero w piątek, ale to już chyba tylko formalność -
nick nieaktualnyPaatka wrote:U mnie też niestety średnio... 24.10 beta 7762, wczoraj byłam z córką u pediatry i coś mnie pokusiło, żeby zrobić betę. Wyszła 28764... Wzrost za mały jak na standardowe widełki przez tyle dni. I teraz jestem w stresie totalnym... Różne źródła różnie podają. Niektóre, że wzrost powyżej 6000 może przebiegać wolniej... Że wtedy beta może rosnąć 96% w 4 dni, bo by skali nie wystarczyło jakby ciągle miała się podwajać w tak krótkim czasie. No ale wcześniej te przyrosty były takie wysokie, a teraz aż tak spadły. Zapisałam się dzisiaj do lekarza, ale mówiąc szczerze czuję się jakbym szła tam po wyrok... 🤷🏼♀️ 😞
-
nick nieaktualnyAniela855888 wrote:Daj znać co powie lekarz. Ja mam wizytę dopiero w piątek, ale to już chyba tylko formalność
Lekarz nie może potwierdzić na 100 % jak nie jest pewny, moja też nic nie widziała na usg w czwartek, tylko pęcherzyk, a jak byłam w środę na sor to lekarz widział pecherzyk, ciałko żółte I zarodek.. także wiesz, nic jeszcze nie jest przesądzone u Ciebie ! Myśl pozytywnie tak jak ja bo inaczej na głowę dostniemy 😬 to że będziesz się martwić to nic nie zmieni , a stres może wyrządzić szkody.. ja zeby nie myśleć o tym znalazłam sobie zajęcie, robię krzyżówki i oglądam netflixa no i spotkania z ludźmi którzy nie wiedzą o mojej ciazy dobrze mi robią bo gadamy o głupotach i naprawdę nie myślę o tym tylko korzystam z każdego dnia 🙂 no i zrobiłam kilka stroików na groby dla bliskich razem z teściowa 😉 to wszystko bardzo mi pomogło naprawdę, mam nadzieje że znajdziesz też coś co pomoże Tobie wytrwać! 😗