Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Coffeebreak wrote:No wiesz jeśli normalnie się jadło zbyt wiele kalorii a w ciąży zacznie się zdrowo odżywiać, przyjmowac odpowiednią ilość kal to tak efekt schudnięcia będzie (albo przy dużych mdlosciach). Ja pisałam jednak o deficycie kalorycznym a tego się w ciąży nie powinno robić.
Dobrze że masz lepszy dzień. Ja nadal nie mam na nic apetytu ale muszę coś przegryzać bo jak tylko zgłodnieje to dopadają mnie mdłości.
Nie zgodzę się, można się zdrowo odżywiać przed ciążą, w trakcie ciąży i nadal chudnąc lub nie przybierać i to jest zdrowe w niektórych przypadkach zupełnie normalne. Nie ma reguły wg której w ciąży zawsze koniecznie trzeba przytyć.
Spróbuj mandarynek, u mnie kwaśne mandarynki, pomarańcze działały cuda na mdłości oby szybko Ci przeszło, bo się meczysz, bidulko
-
Gosia9 wrote:Hej. Chciałam się nieśmiało przywitać chociaż obawy mam ogromne. Mam 2 dzieci z pierwszego małżeństwa 10 i 12 lat. Od 7 lat bylam z partnerem z którym mamy 2 letnią córkę. We wrześniu przeprowadziliśmy się do nowo wybudowanego domu (jego domu) I poczul się panem w swoim domu. Jestem dla niego nikim. Podjęłam decyzję o rozstaniu. W poniedziałek poinformowałam go ze szukam czegoś do wynajęcia i się wyprowadzamy, w poniedziałek też dowiedziałam się że jestem w ciąży. Jak zobaczyłam II kreski na teście Pojechałam na betę i była 724.
Nikt nie wie o ciąży, ja mam tyle stresu teraz że od tygodnia działam jak robot. Nie potrafię sobie poukładać tego wszystkiego w głowie.
Kochana, musisz się zastanowić czy warto, rozważyć wszelkie za i przeciw, ponieważ jeśli facet odwala takie cyrki, to nie wiem czy po urodzeniu dziecka mogłoby być lepiej… Z drugiej strony może to będzie dla niego taki cios i wiadro zimnej wody, aby wziął się w garść? Sama wiesz najlepiej, życzę Ci spokoju 😘
-
Nowa_Ola wrote:Nie zgodzę się, można się zdrowo odżywiać przed ciążą, w trakcie ciąży i nadal chudnąc lub nie przybierać i to jest zdrowe w niektórych przypadkach zupełnie normalne. Nie ma reguły wg której w ciąży zawsze koniecznie trzeba przytyć.
Spróbuj mandarynek, u mnie kwaśne mandarynki, pomarańcze działały cuda na mdłości oby szybko Ci przeszło, bo się meczysz, bidulko
O jezu, może ja tez spróbuję. Dziś 9 tydzień i poprawy nie ma ale faktycznie wchodzą mi kanapki z cwikla z chrzanem, może jest sens w tej kwasowosci
-
Kfiatuszek666 wrote:O jezu, może ja tez spróbuję. Dziś 9 tydzień i poprawy nie ma ale faktycznie wchodzą mi kanapki z cwikla z chrzanem, może jest sens w tej kwasowosci
Probuj koniecznie! Teraz zaczyna się sezon na mandarynki, więc korzystaj 😘 daj znać! -
Nowa_Ola wrote:Kochana, musisz się zastanowić czy warto, rozważyć wszelkie za i przeciw, ponieważ jeśli facet odwala takie cyrki, to nie wiem czy po urodzeniu dziecka mogłoby być lepiej… Z drugiej strony może to będzie dla niego taki cios i wiadro zimnej wody, aby wziął się w garść? Sama wiesz najlepiej, życzę Ci spokoju 😘
Wylądowałam w szpitalu z krwawieniem w tym czasie w którym on mial miąć akurat urlop i przecież jak mogłam akurat wtedy leżeć w szpitalu. Teraz ciąża jest nie planowana. Seks to tylko "obowiazek" żeby chociaż na dzień mieć spokój. I chyba przesunęła mi się owulacja i takim oto sposobem pomimo bardzo stresującej sytuacji czekam na kolejne maleństwo. Wg moich obliczeń 5+2. -
Gosia9 wrote:Przeczucie mi podpowiada, że się nie zmieni. Wiem jak wyglądała z nim poprzednia ciąża i ile stresu mnie to kosztowało. Bylam zdana sama na siebie. Bylam przekonana że na porodówkę pojadę sama. Wrocil z zagranicy w dniu w którym miałam wyznaczony termin stawienia się do szpitala (w terminie) I to 1.5h przed tym jak wyjeżdżałam.
Wylądowałam w szpitalu z krwawieniem w tym czasie w którym on mial miąć akurat urlop i przecież jak mogłam akurat wtedy leżeć w szpitalu. Teraz ciąża jest nie planowana. Seks to tylko "obowiazek" żeby chociaż na dzień mieć spokój. I chyba przesunęła mi się owulacja i takim oto sposobem pomimo bardzo stresującej sytuacji czekam na kolejne maleństwo. Wg moich obliczeń 5+2.
Rozumiem, trudna sytuacja.. Jeśli nie ma szans na ogarnięcie się, to czasem lepiej jest kobiecie samej niż tkwiąc w tym „czymś”, bo związkiem tego niestety nie można nazwać myśl o sobie i dzieciach, to wy jesteście teraz najważniejsi.
Patka28, Gosia9 lubią tę wiadomość
-
Gosia9 wrote:Przeczucie mi podpowiada, że się nie zmieni. Wiem jak wyglądała z nim poprzednia ciąża i ile stresu mnie to kosztowało. Bylam zdana sama na siebie. Bylam przekonana że na porodówkę pojadę sama. Wrocil z zagranicy w dniu w którym miałam wyznaczony termin stawienia się do szpitala (w terminie) I to 1.5h przed tym jak wyjeżdżałam.
Wylądowałam w szpitalu z krwawieniem w tym czasie w którym on mial miąć akurat urlop i przecież jak mogłam akurat wtedy leżeć w szpitalu. Teraz ciąża jest nie planowana. Seks to tylko "obowiazek" żeby chociaż na dzień mieć spokój. I chyba przesunęła mi się owulacja i takim oto sposobem pomimo bardzo stresującej sytuacji czekam na kolejne maleństwo. Wg moich obliczeń 5+2.
Ciężko coś podpowiedzieć. Ty sama wiesz najlepiej co jest dobre dla Ciebie, dzieci i związku. Mam nadzieję, ze jest ktoś obok (mama, siostra, przyjaciółka), która Cię rozumie i pomoże. 4 bobo to duże wyzwanie, tym bardziej dla samotnej mamy. Każda decyzja będzie dla Ciebie dobra. Trzymam kciuki za lepsze jutro.
-
Kfiatuszek666 wrote:Ciężko coś podpowiedzieć. Ty sama wiesz najlepiej co jest dobre dla Ciebie, dzieci i związku. Mam nadzieję, ze jest ktoś obok (mama, siostra, przyjaciółka), która Cię rozumie i pomoże. 4 bobo to duże wyzwanie, tym bardziej dla samotnej mamy. Każda decyzja będzie dla Ciebie dobra. Trzymam kciuki za lepsze jutro.
-
Gosia9 wrote:Siostry nie zrozumieją sytuacji. Są za młode. Mama ma zupełnie inne podejście i podejrzewam że mogła by zasugerować "pozbycie się problemu" 😔
Wiem, że łatwo mówić, ale ja też myśle ze lepiej być samemu, niż tkwić w toksycznym związku. I tez często po rozstaniu łatwiej się z byłym partnerem dogadać, tj ustalić ze w taki i taki dzień ma odebrać dziecko ze żłobka, zawieźć do koleżanki, zabrać na weekend itd, czyli jasno dzielić się obowiązkami związanymi z opieka nad dzieckiem. Bo jak się jest w związku, to często faceci się zachowują tak jak piszesz- ja jestem panem tego domu, ty masz gotować, sprzątać, zajmować się dziećmi, robić mi pranie, prasować, a do tego jeszcze pracuj kobieto, nie będziesz pasożytem na moim utrzymaniu. Po rozstaniu będzie płacić alimenty, pomagać ci z dziećmi, ale nie będziesz mu musiała usługiwać. To na pewno trudna decyzja, nie opisałaś nam tez całej sytuacji, jednak ważne żebyś myślała o sobie i pamietała ze samotne macierzyństwo nie musi być końcem świata. Mam nadzieje ze wszystko się ułoży i będziesz szczęśliwa 😊 -
Cześć dziewczyny, powoli mam nadzieje że mogę się z Wami przywitać choć nie byłam jeszcze u lekarza, wizyte mam dopiero 7.11 ale robilam w tym tyg dwa razy bete i poki co było ok😀 to moja druga dzidzia, w domu mam 2 latke(Gosia9 moja corcia tez jest z pazdziernika 2021 i czytalam was wtedy na biezaco jak bylam w ciazy ale sie nie ujawnialam😀) ale uwazam ze takie fora to super sprawa bo mozna naprawde poczuc sie ze nie jest sie samej i nie raz uspokoic ze jednak niektore objawy w ciazy sa normalne😃 u mnie prawdopodobnie 5t3dni ale zobaczymy bo ze starsza wyszlo mi przesuniecie o 2 tyg wg usg i rzeczywiscie mala tak sie urodzila. Poki co nie mam zadnych objawow oprocz braku okresu i to jest prawda ze kazda ciaza jest inna bo w poprzedniej do 12tyg bralam duphaston bo mialam brazowe plamienia i czulam sie mega slabo... ktoras z Was pisala o plamieniu ja oprocz brazowego przez pierwsze tyg mialam jeden dzien praktycznie okres wlacznie z jakis skrzepem ze bylam juz pewna ze to koniec a jednak na szczescie wszystko zakonczylo sie dobrze.
-
Gosia9 nam łatwo jest doradzać komuś obcemu, wiadomo, że wszystkie chciałybyśmy Ci pomóc, ale tak naprawdę żadna z nas nie zna sytuacji ani tymbardziej twojego mężczyzny.
Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć tyle, że na rozstanie zawsze jest czas, a na powrót już niekoniecznie. Masz dorastające dzieci, które ciężko przeżyją kolejne rozstanie z ojczymem, masz z nim wspólne dziecko, kolejne w drodze. Zanim człowiek odejdzie zawsze jest kilka rozwiązań. Może spokojna rozmowa pomoże i jasne postawienie sprawy, że nie jesteś szczęśliwa od długiego czasu, że myślisz o odejściu. Może spróbujecie terapii małżeńskiej/partnerskiej, często faceci po takich spotkaniach u terapeuty zmieniają podejście, otwierają się im oczy. Nie mówię, żeby na siłę z kimś być, ale najłatwiej jest odejść. Na to zawsze jest czas. Najpierw spróbuj ratować. Przykre, że kobieta nie ma wsparcia ze strony najbliższych, bo czuje się okropnie samotna ze swoim problemem, ale dobrze, że tu napisałaś i przynajmniej tu masz wsparcie. Życzę Ci znalezienia właściwego rozwiązania i żeby maleństwo dobrze się rozwijało 🤗 -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Ja mam termin na 28 czerwca 5 tydzień 3 dzień w domu już córeczka 3.5 letnia, ale przed zajściem w ciaze z córka niestety 3 utraty i poronienia. Teraz bola mnie ledzwie więc też już się boję czy wszystko będzie ok. Ciaza z córką to był ciągły stres czy wszystko ok i widzę że teraz znowu się to zaczyna...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2023, 11:30
Patka28, Coffeebreak lubią tę wiadomość
-
Anuska94 wrote:Hejo jak się czujecie?Ja dobrze i czasem się zastanawiam czy dalej jestem w ciąży nie mogę się doczekać wizyty która dopiero za tydzień.
-
Anuska94 wrote:Hejo jak się czujecie?Ja dobrze i czasem się zastanawiam czy dalej jestem w ciąży nie mogę się doczekać wizyty która dopiero za tydzień.
Jak na razie może być. Nie chcę zapeszać, bo mnie ogólnie mdłości dopadają w późniejszych godzinach, tak od 15 powiedzmy. Także korzystam z przedpołudnia. Dziś już 9. tydzień, kolejna wizyta równo za tydzień. -
Anuska94 wrote:Hejo jak się czujecie?Ja dobrze i czasem się zastanawiam czy dalej jestem w ciąży nie mogę się doczekać wizyty która dopiero za tydzień.
Ja też czuję się wyjątkowo dobrze. Jedynie w sobotę miałam gorszy dzień i praktycznie cały czas leżałam.
Jedyne co to zachcianki mnie przerażają ☺️👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
nick nieaktualnyHej dziewczyny 👋 mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze 🙂 u mnie od soboty nie zapeszając nie ma już więcej plamień, wczoraj trochę pobolewa mnie brzuch i plecy ale dzisiaj już nic nie pobolewa także jest lepiej 🙂
Zapisałam się do innego ginekologa tak jak mówiłam i kazał mi przyjść jutro na 13. Powiem mu co i jak i mam nadzieje że dowiem się jakichś konkretów odnośnie tego czy da się coś zrobić z moimi "przypadłościami" i jak mam postępować dalej żeby było dobrze. Liczę się z tym że może nie być za dobrze , jestem przygotowana na wszystko, ale zobaczymy co jutro zadecyduje lekarz 🙂 na razie nie odwoływałam wizyty u poprzedniej ginekolog, zobaczę po jutrzejszym dniu czy będę dalej do niej chodzić.
U mnie z objawów to ból piersi utrzymuje się dalej no i ciągły głód.. 😅
A jak u reszty ? 🙂 -
Anuska94 wrote:Hejo jak się czujecie?Ja dobrze i czasem się zastanawiam czy dalej jestem w ciąży nie mogę się doczekać wizyty która dopiero za tydzień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2023, 13:38
-
U mnie jest tragedia nie wiem czym żyje ale napewno nie jedzeniem bo wszystko zwracam ☹️większość leków biorę przed snem aby mieć pewność że przynajmniej one zostają w organizmie . Wczoraj byłam gotowa jechać na sor aby mi ktoś kroplówkę podłączył na wzmocnienie .