Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
AEGO wrote:W sensie ja akurat nie kupiłabym podróby, ale to jest totalnie moja sprawa - problem i zboczenie zawodowe, więc wolę zapłacić 200 zł więcej za oryginał. 😃🫣 ale tak jak mówiłam, muszę zobaczyć czy ta torba jest warta tylu. 😄
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2024, 21:28
AEGO, Coffeebreak lubią tę wiadomość
-
Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak bardzo mi sushi brakuje jak zaczełyście pisać, albo właśnie taką małą puszeczkę energetyka. Za alkoholem mnie tak nie ciągnie, powąchałam niedawno jak mąż pił piwo z colą ale stwierdziłam że jednak mi śmierdzi więc sobie radzę. Ja ogólnie jestem team czerwone wino zimą więc ciężki okres mam za sobą.
Co do pakowania to nam położna na szkole rodzenia powiedziała że najlepiej spakować się w jedną walizkę na kółkach. Bo nigdy nie wiadomo jak trzeba będzie przenieść z sali do sali i położna czy salowa będą musiały ten cały majdan przekładać. Z jednej strony rozumiem że im będzie wygodnie, z resztą mi też. A planuje wszystko w walizce spakować w woreczki strunowe albo takie do organizowania bagażu żeby sobie podzielić rzeczy do porodu, dla dziecka i takie tam. -
Katt wrote:Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak bardzo mi sushi brakuje jak zaczełyście pisać, albo właśnie taką małą puszeczkę energetyka. Za alkoholem mnie tak nie ciągnie, powąchałam niedawno jak mąż pił piwo z colą ale stwierdziłam że jednak mi śmierdzi więc sobie radzę. Ja ogólnie jestem team czerwone wino zimą więc ciężki okres mam za sobą.
Co do pakowania to nam położna na szkole rodzenia powiedziała że najlepiej spakować się w jedną walizkę na kółkach. Bo nigdy nie wiadomo jak trzeba będzie przenieść z sali do sali i położna czy salowa będą musiały ten cały majdan przekładać. Z jednej strony rozumiem że im będzie wygodnie, z resztą mi też. A planuje wszystko w walizce spakować w woreczki strunowe albo takie do organizowania bagażu żeby sobie podzielić rzeczy do porodu, dla dziecka i takie tam. -
Nowa_Ola wrote:Współczuję Ci i trzymam kciuki za przetrwanie 🙈 o tym z porodem to też słyszałam od teściowej, zdziwiła mnie, bo raczej nie rzuca już głupich tekstów 😂 I jeszcze dodała, że na pewno go wyproszą z sali 🙈 Bądź dzielna! Jednym uchem słuchaj, drugim wypuszczaj, albo powiedz wprost, że jeśli będziesz potrzebować rad, to o nie poprosisz 🙃
Niestety takie teksty nie działają, ona to wszystko wygłasza w charakterze męczennicy i matki dobra rada. Przy czym jednocześnie przeczytała książkę „mamy dla babci i dziadka”, więc powinna wiedzieć, że wygłasza same niestworzone historie 😅
Co do toreb czy walizki to jeszcze nie mam pojęcia w co się spakuję, muszę najpierw oszacować ile miejsca zajmą mi rzeczy. W każdym razie mommy bag bym nie kupiła, nie podoba mi się ani cena ani wygląd 🫣👧❤️ 19.06.24 -
O matko współczuje „dobrych rad” 🙈
W kwestii siedzenia ja mam ogromny problem, ale z powodu strasznych boli kregoslupa… Nie wiem jak z tym dotrwam do końca 🙄
W kwestii pakowania tez jestem team walizka i torba, ale tez „cwana” jestem, bo szykuje się na planowana CC i to mój drugi poród, wiec będę w szpitalu dzień wcześniej i na spokojnie sobie rozpakuje to co wiem, że będę potrzebować na codzień i pochowam do szafki przy łóżku, a rzeczy kąpielowe postawie sobie w łazience 😊 żeby jak najmniej musieć się tak schylać ze świeżą blizną 😊 -
Nowa_Ola wrote:Saimi, jesteś tu? Jak się czujesz? Jak wytrzymujesz w szpitalu?
Jestem, cały czas odczytuje tylko mniej pisze bo teraz to już nie wiem dama jak to wszystko ogarnąć. Mam większość rzeczy kupionych ale skoro ma być wcześniak to też się zastanawiam co dla niego (chyba skusze się na monitor oddechu, ciuszki dla maluszka poniżej 56 będę kupować jak się urodzi i tak początek będzie w szpitalu w szpitalnych ciuszkach). Nadal leżę jeśli chodzi o laktator i wszystko z tym związane.
Co do samopoczucia jakoś daje rade, mam fajne dziewczyny w pokoju plus wiem, że każdy dzień jest na wagę złota dla mojej gwiazdy. Plus negatywne myślenie i stresy tylko pogorszą sytuację. I codziennie to sobie powtarzam.
Fizycznie ciut gorzej bo według badań nie mam szyjki, rozwarcie zew 1cm ponoć ale brak skurczy, jedynie przepowiadające. Wiem, że jestem pod dobra opieka a 32 tydz już jest dosyć bezpiecznyRiptide, IssGreen, Emimo, Katt, Coffeebreak, Domi_95, Nowa_Ola, Skarbek001, agnieszkallo, Kasia1988 lubią tę wiadomość
-
Saimi wrote:Jestem, cały czas odczytuje tylko mniej pisze bo teraz to już nie wiem dama jak to wszystko ogarnąć. Mam większość rzeczy kupionych ale skoro ma być wcześniak to też się zastanawiam co dla niego (chyba skusze się na monitor oddechu, ciuszki dla maluszka poniżej 56 będę kupować jak się urodzi i tak początek będzie w szpitalu w szpitalnych ciuszkach). Nadal leżę jeśli chodzi o laktator i wszystko z tym związane.
Co do samopoczucia jakoś daje rade, mam fajne dziewczyny w pokoju plus wiem, że każdy dzień jest na wagę złota dla mojej gwiazdy. Plus negatywne myślenie i stresy tylko pogorszą sytuację. I codziennie to sobie powtarzam.
Fizycznie ciut gorzej bo według badań nie mam szyjki, rozwarcie zew 1cm ponoć ale brak skurczy, jedynie przepowiadające. Wiem, że jestem pod dobra opieka a 32 tydz już jest dosyć bezpieczny
Dobrze to „słyszeć”, jesteś bardzo dzielna i trzymamy wszystkie kciuki 💕
Saimi lubi tę wiadomość
-
Saimi wrote:Jestem, cały czas odczytuje tylko mniej pisze bo teraz to już nie wiem dama jak to wszystko ogarnąć. Mam większość rzeczy kupionych ale skoro ma być wcześniak to też się zastanawiam co dla niego (chyba skusze się na monitor oddechu, ciuszki dla maluszka poniżej 56 będę kupować jak się urodzi i tak początek będzie w szpitalu w szpitalnych ciuszkach). Nadal leżę jeśli chodzi o laktator i wszystko z tym związane.
Co do samopoczucia jakoś daje rade, mam fajne dziewczyny w pokoju plus wiem, że każdy dzień jest na wagę złota dla mojej gwiazdy. Plus negatywne myślenie i stresy tylko pogorszą sytuację. I codziennie to sobie powtarzam.
Fizycznie ciut gorzej bo według badań nie mam szyjki, rozwarcie zew 1cm ponoć ale brak skurczy, jedynie przepowiadające. Wiem, że jestem pod dobra opieka a 32 tydz już jest dosyć bezpieczny
Najważniejsze, że jesteś pod dobrą opieką i w każdej chwili będzie szybka reakcja ❤️Saimi lubi tę wiadomość
-
Saimi najważniejsze, że są tylko skurcze przepowiadające i jesteś pod dobrą opieką. Ja z kolei zaczelam się martwić, że synek ma ta głowę większą o te 3.5 tygodnia... niby lekarz mówił na prenatalnych, że to się zdarza i on by się tym nie martwił, ale moja psycha zaczyna mi płatać figle. Niech mi ktoś powie, że ciaza to piękny stan to ugryzę 🙈
Saimi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Coffeebreak wrote:Walizka podręczna. Zmieszczę wszystko dla siebie i dziecka prawie na pewno. Ewentualnie wezmę dla siebie większą torebkę niż zwykle nosze
Ostatnio miałam torbę i był to kiepski pomysł jak musiałam przejść dwa piętra z patologii na poród.
Maggie a to nie jest tak przy planowanym CC że pierwsza noc będziesz na patologii a po porodzie na poporodowym? Przynajmniej u nas tak to wygląda że nie wraca się po porodzie w to samo miejsce
Nie, u nas przyjmują od razu na położnictwo Jak rodziłam córę to wylądowałam w 38 tc ze skaczącym ciśnieniem, a nie zaczynającym się porodem i tez już mnie wsadzili na poloznictwo 😊 i do swojej sali wróciłam po porodzie -
Coffeebreak wrote:O przypomniałaś mi coś! Jest jeszcze z dawnych czasów przekonanie że musisz ogrzewać piersi, chronić je pieluszka tetrową wkladana w dekold itd.( tak w lecie też ) bo wiesz inaczej przeziebisz piersi i mleko będzie szkodliwe dla dziecka i ono się pochoruje👧❤️ 19.06.24
-
Saimi, widać po tym wpisie, że czujesz się lepiej psychicznie i to najważniejsze Trzymamy kciuki za Was cały czas Daj nam znać co jakiś czas czy wszystko okej
Przeziębienie piersi Nieźle, tego nie słyszałam jeszcze Jedyne co, to jak mówię, że raczej nie nastawiam się na długie karmienie piersią, a już na pewno jeśli w ogóle to KPI, to słyszę od mojej babci, że tylko mleko najlepsze na świecie i minimum rok Nie będę przecież jej opowiadać, że bardzo możliwe, że zaraz po porodzie czeka mnie biopsja i im szybciej piersi będą w normalnym stanie, tym lepiej.
Już kiedyś to mówiłam, ale zauważyłam właśnie, że wszyscy uwielbiają straszyć młode matki. Każda miała najgorszy poród na świecie, na pewno nasz poród będzie traumatyczny, dziecko będzie ciągle płakać, nie będziemy spać, będziemy ciągle brudne i śmierdzące, wszystko będziemy robić źle, nic się nie znamy, kiedyś robiło się tak i wszyscy żyją, a teraz jakieś wymysły.. No i wszystkie "poczekaj aż". I pewnie, że przy HNB to może być bardzo ciężkie, ale każdy noworodek jest inny. Macierzyństwo jest trudne, nikt nie mówi, że to tylko kolorowe kwiatki, ale jest też piękne i trzeba się na tym skupić
Edit. powiedziałam mężowi, że ma zakaz używania klimatyzacji w mieszkaniu, bo przeziębie cyckiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2024, 15:47
meggie94, Saimi, Kfiatuszek666, Kaatii lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Saimi, super, że jesteś pod dobrą opieką. 32 tydzień to już faktycznie względnie bezpiecznie, będzie dobrze
Przeziębienie cycków Leżę!
A co do torby do szpitala - jeszcze nie mam spakowanej, ale pomysł był na małą walizeczkę podręczną i ewentualnie większą z tej samej serii - mamy z partnerem pokój rodzinny na 3 doby, więc rzeczy do wzięcia są dla mnie i dla niego - z drugiej strony szpital zapewnia pieluszki, podkłady itd, więc trochę rzeczy mi odpada... No nie wiem, zobaczę, w co się pakuję, jak zacznę się pakować
Kaktusowa, spoko, to ty będziesz miała teraz nadzieję, że u ciebie główka zwolni, a ja mam nadzieję, że u mnie ciałko przybierze Odliczam godziny do wtorku do wizyty!
A, i nie przejmuj się. Sama poczytałam pół internetu zanim się zgodziłam z lekarzem, że nie ma co się bardzo martwić Więc poczytaj, ile trzeba, a potem podkreśl sobie na żółto wszystkie słowa "rzadko", "czasem" itd przy mowie o najcięższych powikłaniachSaimi, Kaktusowa lubią tę wiadomość
-
Katt wrote:Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak bardzo mi sushi brakuje jak zaczełyście pisać, albo właśnie taką małą puszeczkę energetyka. Za alkoholem mnie tak nie ciągnie, powąchałam niedawno jak mąż pił piwo z colą ale stwierdziłam że jednak mi śmierdzi więc sobie radzę. Ja ogólnie jestem team czerwone wino zimą więc ciężki okres mam za sobą.
Co do pakowania to nam położna na szkole rodzenia powiedziała że najlepiej spakować się w jedną walizkę na kółkach. Bo nigdy nie wiadomo jak trzeba będzie przenieść z sali do sali i położna czy salowa będą musiały ten cały majdan przekładać. Z jednej strony rozumiem że im będzie wygodnie, z resztą mi też. A planuje wszystko w walizce spakować w woreczki strunowe albo takie do organizowania bagażu żeby sobie podzielić rzeczy do porodu, dla dziecka i takie tam.2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️