Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też źle śpię przez ból spojenia i ciągłe obracanie. Zgaga odzywa się jak tylko się położę spać, aż do tego stopnia, że potrafi mi się zwrócić, gdy nie zdążę na czas usiąść. Zapytałam swojego gin czy mógłby mi zmierzyć na ile rozeszło mi się spojenie to zmierzył i wyszło 9-10 mm i powiedział, że do centymetra jest normą. Ja już się pogodziłam z tym, że tak boli i próbuje się uspokajać myślami, że tak się miednica rozszerzyła by dziecku i mnie było łatwiej urodzić, machnęłam ręką i uznałam, że co ma być to będzie, byle już urodzić. Też mi było wczoraj i dzisiaj słabo, wczoraj miałam rozwolnienie i też myślałam, że to już niedługo zostało do porodu. Skurcze czasem nawet co 15-20 min, a czasem tylko kilka razy w ciągu dnia. W pochwie też mnie kłuje, ale to wtedy kiedy dzidzia uciska na szyjkę. Ćwiczyć na piłce nie zawsze mogę, bo czuję główkę mocno na dole.
Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci. Czy używalyscie aparatów TENS kiedy zaczęły wam się pierwsze skurcze porodowe? Moja położna ze szkoły rodzenia ma do wypożyczenia, zastanawiam się czy pomaga.
Powiem Wam, że jak tak czytam co piszecie to jest mi lżej i jestem spokojniejsza, bo myślałam, że tylko ja się tak fatalnie czuję w ciąży. To forum mocno mnie wspiera, dzięki Wam 😘 -
shikaka86 wrote:Ja też źle śpię przez ból spojenia i ciągłe obracanie. Zgaga odzywa się jak tylko się położę spać, aż do tego stopnia, że potrafi mi się zwrócić, gdy nie zdążę na czas usiąść. Zapytałam swojego gin czy mógłby mi zmierzyć na ile rozeszło mi się spojenie to zmierzył i wyszło 9-10 mm i powiedział, że do centymetra jest normą. Ja już się pogodziłam z tym, że tak boli i próbuje się uspokajać myślami, że tak się miednica rozszerzyła by dziecku i mnie było łatwiej urodzić, machnęłam ręką i uznałam, że co ma być to będzie, byle już urodzić. Też mi było wczoraj i dzisiaj słabo, wczoraj miałam rozwolnienie i też myślałam, że to już niedługo zostało do porodu. Skurcze czasem nawet co 15-20 min, a czasem tylko kilka razy w ciągu dnia. W pochwie też mnie kłuje, ale to wtedy kiedy dzidzia uciska na szyjkę. Ćwiczyć na piłce nie zawsze mogę, bo czuję główkę mocno na dole.
Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci. Czy używalyscie aparatów TENS kiedy zaczęły wam się pierwsze skurcze porodowe? Moja położna ze szkoły rodzenia ma do wypożyczenia, zastanawiam się czy pomaga.
Powiem Wam, że jak tak czytam co piszecie to jest mi lżej i jestem spokojniejsza, bo myślałam, że tylko ja się tak fatalnie czuję w ciąży. To forum mocno mnie wspiera, dzięki Wam 😘
Dziwne, że masz tak duże rozejście spojenia, odczuwasz ból i lekarz mówi że norma? U mnie od razu była reakcja a miałam 7 mm i w szpitalu powiedzieli że z takim rozejściem i bólami (ortopeda zauważył jeszcze lekki stan zapalny wokół), że tylko CC w takim przypadku 😳 Ale to świadczy o tym że co lekarz to inne podejście 🤔
shikaka86 lubi tę wiadomość
-
shikaka86 wrote:Ja też źle śpię przez ból spojenia i ciągłe obracanie. Zgaga odzywa się jak tylko się położę spać, aż do tego stopnia, że potrafi mi się zwrócić, gdy nie zdążę na czas usiąść. Zapytałam swojego gin czy mógłby mi zmierzyć na ile rozeszło mi się spojenie to zmierzył i wyszło 9-10 mm i powiedział, że do centymetra jest normą. Ja już się pogodziłam z tym, że tak boli i próbuje się uspokajać myślami, że tak się miednica rozszerzyła by dziecku i mnie było łatwiej urodzić, machnęłam ręką i uznałam, że co ma być to będzie, byle już urodzić. Też mi było wczoraj i dzisiaj słabo, wczoraj miałam rozwolnienie i też myślałam, że to już niedługo zostało do porodu. Skurcze czasem nawet co 15-20 min, a czasem tylko kilka razy w ciągu dnia. W pochwie też mnie kłuje, ale to wtedy kiedy dzidzia uciska na szyjkę. Ćwiczyć na piłce nie zawsze mogę, bo czuję główkę mocno na dole.
Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci. Czy używalyscie aparatów TENS kiedy zaczęły wam się pierwsze skurcze porodowe? Moja położna ze szkoły rodzenia ma do wypożyczenia, zastanawiam się czy pomaga.
Powiem Wam, że jak tak czytam co piszecie to jest mi lżej i jestem spokojniejsza, bo myślałam, że tylko ja się tak fatalnie czuję w ciąży. To forum mocno mnie wspiera, dzięki Wam 😘
Mi też jest lżej, jak tu do Was zaglądam. Choć oczywiście każdej z Was życzę jak najmniej dolegliwości 😊 ja jestem w pierwszej ciąży, ale trzy położne mówiły o tym tensie, że jak akcja się zacznie w domu, to super to działa od początku i już w domu należałoby to przylepić. I ja mam w koszyku na allegro do wypożyczenia na trzy tygodnie. Chyba się skuszę i wypożyczę, zamówię na początku czerwca. Czytałam o tym dobre opinie.shikaka86 lubi tę wiadomość
-
Shikaka, też jestem zdziwiona, że lekarz pozwala Ci rodzić SN, jeśli rozejście jest i są bóle. U mnie w 32 tc było 0,4 cm, potem cały czas bolało, boli do tej pory i lekarz powiedział, że nie ma sensu nawet tego ponownie badać. Pewnie jest już z centymetr przynajmniej, ból jest okropny. Takie rozejście powoduje w najlepszym przypadku bardziej bolesny poród, bo przechodzące dziecko wywiera nacisk na to spojenie i można wręcz się zablokować z bólu. W najgorszym przypadku - pęknięcie miednicy i leżenie w usztywnieniu przez 6 tygodni. Lekarz Cię o tym informował? Jeśli tak i mimo to chcesz porodu SN to oczywiście to Twoja decyzja 😘
shikaka86 lubi tę wiadomość
-
shikaka86 wrote:Ja też źle śpię przez ból spojenia i ciągłe obracanie. Zgaga odzywa się jak tylko się położę spać, aż do tego stopnia, że potrafi mi się zwrócić, gdy nie zdążę na czas usiąść. Zapytałam swojego gin czy mógłby mi zmierzyć na ile rozeszło mi się spojenie to zmierzył i wyszło 9-10 mm i powiedział, że do centymetra jest normą. Ja już się pogodziłam z tym, że tak boli i próbuje się uspokajać myślami, że tak się miednica rozszerzyła by dziecku i mnie było łatwiej urodzić, machnęłam ręką i uznałam, że co ma być to będzie, byle już urodzić. Też mi było wczoraj i dzisiaj słabo, wczoraj miałam rozwolnienie i też myślałam, że to już niedługo zostało do porodu. Skurcze czasem nawet co 15-20 min, a czasem tylko kilka razy w ciągu dnia. W pochwie też mnie kłuje, ale to wtedy kiedy dzidzia uciska na szyjkę. Ćwiczyć na piłce nie zawsze mogę, bo czuję główkę mocno na dole.
Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci. Czy używalyscie aparatów TENS kiedy zaczęły wam się pierwsze skurcze porodowe? Moja położna ze szkoły rodzenia ma do wypożyczenia, zastanawiam się czy pomaga.
Powiem Wam, że jak tak czytam co piszecie to jest mi lżej i jestem spokojniejsza, bo myślałam, że tylko ja się tak fatalnie czuję w ciąży. To forum mocno mnie wspiera, dzięki Wam 😘
Ja nie używałam, a żałuję, bo miałam krzyżowe bóle a położna mi ich nie zaproponowała, a ja w takim stanie zapomniałam całkiem o ich istnieniu 🙄shikaka86 lubi tę wiadomość
-
Mnie potrafi zgiąć w pół jak mi mała gmera(?) w pępku. Nie wiem co ona tam robi, ale uczucie jakby szpilki wbijali w pępek. Nie do wytrzymania. Do tego chyba uciska mi jakiś nerw, bo co jakiś czas przejdzie mi taki prąd po prawym pośladku, że jak stoję albo idę to tracę równowagę. Masakra powiem Wam. U mnie jeszcze 2 tyg, chyba ze cc to wcześniej. Niech to się już skończy…
Kaktusowa, Coffeebreak lubią tę wiadomość
-
Wróciliśmy właśnie z komunii. Zmęczona jestem jak nie wiem co. Było bardzo miło, mała grzeczna, nic mnie nie bolało, ale już z samochodu do mieszkania szłam boso, bo stopy mi spuchły i nie dałam rady iść w butach. U mnie dziś 36+0 więc mam nadzieję, że jeszcze młoda posiedzi 2 tyg. W poniedziałek wizyta i się okaże czy prawidłowo rośnie i możemy jeszcze czekać z porodem.
Riptide lubi tę wiadomość
01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Ja dzisiaj już jestem u siebie w mieszkanku. Udało mi się poukładać już w szafie wszystkie ciuszki, pieluszki itd... ale jestem wykończona. Całe szczęście mama ogarnęła mi mieszkanie, rodzice przywieźli mi zawekowane zupki w słoikach, zrobiliśmy dzisiaj zakupy i teraz odpoczywamy. Jutro wracają do siebie, ale już w poniedziałek wraca mój mąż więc przejmie opiekę nad ciężarną 🤣🤣
-
U mnie dzisiaj jakaś wzmożona aktywność bąbelka, nie wiem czy to jej ćwiczenia do porodu, ale cały brzuch mi podskakuje, już nie mówiąc o wypychaniu jakichś dziwnych kształtów i kopniakach prosto w szyjkę, od których zginam się w pół. Ewidentnie sportowy typ po tatusiu 😅👧❤️ 19.06.24
-
Za to ja mam dziś jakiś kryzys - mam równo 39 tydzień, a mam wrażenie że tu się kompletnie nic nie dzieje. Brzuch mi się nie opuszcza, nadal noszę wysoko piłkę lekarską, oddychać nie mogę, od kilku dni mam jakiś mocniejszy katar, gdzie miałam informacje od alergologa że przed porodem to wszystkie objawy odchodzą i mogę nawet leki odstawić gdzie ja po chwili na zewnątrz ledwo co funkcjonuje. Siedzę jak na tykającej bombie, boje się cokolwiek zrobić sama, wszędzie ciągami męża i jest mi z tym niesamowicie źle bo byłam do tej pory niezależna. Byliśmy dziś u mojej mamy na Dzień Matki, jutro jedziemy do teściowej, ale to już jest dla mnie męczące. Najlepiej mi w domu, na fotelu bujanym albo w łóżku z poduszką ciążową.
-
nick nieaktualny
-
Też mam takie bóle nad pepkiem, ja to odczuwam jakby nozem czy czyms ostrym przejechać. Na szczescie nie caly czas, zalezy jak sie dziecko ułoży. Boję sie tylko, ze mi sie jeszcze bardziej miesnie rozchodzą, poprzednio mialam rozejscie kresy na 4 palce a to juz sporo.
I takie prądy od kregoslupa tez mam, przez pośladek i nogę. Osłabienie tez jest i zawroty głowy... dobrze wiedziec, ze nie jestem sama😉 -
Witam w klubie niewyspanych. Wstawałam w nocy 3 razy do toalety. Do tego złapał mnie skurcz łydek, a po nim nastąpiły bóle brzucha - bardziej skurczowe niż ostatnio (nie wiem, czy to skurcze przepowiadające, ale zaczęłam być lekko przerażona )
-
Powiem Wam, że u mnie w mieście to chyba same konowały są. Poszłam do ortopedy z tym bólem spojenia, to na same piękne oczy powiedział, że jest w porządku. Po moim nacisku na jakieś USG czy badanie stwierdził, że USG już się nie robi, kazał położyć się na kozetce, pokręcił na boki każdą moją nogą w stawie biodrowym i powiedział, że "prawidłowe odwodzenie". Mój ginekolog, który jest ordynatorem w szpitalu po zbadaniu spojenia mówi, że to norma i nic a nic nie wspomniał nawet o CC ani o trudniejszym porodzie nie mówiąc o pęknięciu miednicy 🤔. Jedyny ratunek zostaje na porodówce, kiedy poinformuję personel o takim rozejściu u powiem o bólach to może się zlitują, bo co innego mogę zrobić?
-
Skarbek001 wrote:Mój organizm chyba się już przygotowuje na nieprzespane noce przy dziecku... 😅 Pozdrawiam nie śpię od 2:00🫠
Ogólnie w te upały to jest szał.
Stopy jak balony, zgaga ostatnio tragedia.
Odliczam już naprawdę dni.shikaka86 lubi tę wiadomość
2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️