Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja idę do ginekologa 11.07 będzie prawie 6 tygodni.
Dzwoniła doktorka Zuzi badania bardzo dobre, tylko ta bilirubina opornie schodzi 7,3 za dwa tygodnie do kontroli i mamy maść z antybiotykiem na trądzik i maść cynkową. -
Katt wrote:Ja zapisałam się wczoraj na wizytę na połowę lipca, brakuje 2 dni do pełnych 6 tygodni. W międzyczasie ogarnę skierowanie na badania krwii żeby mieć już wszystko na wizytę, na pewno morfologia i TSH
-
Anuska94 wrote:To zlecają jeszcze badania? Myślałam że to będzie jedna wizyta u ginekologa.
-
nick nieaktualny
-
Mam i ja w końcu wyniki badań, bilirubina coś ok 3 (nasz szpitalny rekord 15, więc raczej idzie w dobrą stronę. Mocz też w porządku więc może te USG nerek to nie taka poważna sprawa - tak czy inaczej do kontroli. Za to morfologia coś nie bardzo, niska hemoglobina i erytrocyty, wychodzi na to że Olek ma anemię? Kompletnie się na tym nie znam więc chyba będzie grany pediatra bo zaczęłam się denerwować 😭 szukanie informacji w internecie to straszne zło
-
Katt wrote:Tak to trzeba ogarnąć żeby na wizytę mieć badania z krwi, przynajmniej ja mam takie zalecenia w wypisie ze szpitala że po tych 6 tygodniach zrobić kontrolną morfologię i ze względu na problemy z tarczycą TSH. Wydaję mi się że to jest standardowe zalecenie
-
Czy waszym dzieciom też się łuszczy skóra?
Używacie jakichś kosmetyków? Ja do tej pory niczego nie używam, kąpię w olejku ze słodkich migdałów lub w moim mleku. Ale planuję już zacząć coś używać, polecacie coś? Jak wychodzicie na zewnątrz to smarujecie malucha kremem z filtrem? -
Skarbek001 wrote:Czy waszym dzieciom też się łuszczy skóra?
Używacie jakichś kosmetyków? Ja do tej pory niczego nie używam, kąpię w olejku ze słodkich migdałów lub w moim mleku. Ale planuję już zacząć coś używać, polecacie coś? Jak wychodzicie na zewnątrz to smarujecie malucha kremem z filtrem?
Tak, u nas się łuszczyła i położna mówiła że jak chcemy to możemy smarować oliwą z oliwek, ale ta skóra i tak musi się złuszczyć, więc w końcu niczego nie używaliśmy 😊 ogólnie nam położna i dzisiaj pediatra mówiły że najlepiej przez 6 mies nie używać żadnych kosmetyków, jak już to właśnie oliwa z oliwek, więc mamy zamiar niczego nie używać, ale tutaj chyba mają inne zalecenia niż w Polsce, poza tym mój mąż przez swoje AZS jest maniakiem naturalnej ochrony skóry. Co do filtrów nam mówili że jak chcemy to możemy używać, ale że one ciężko się zmywają, więc można dziecku uszkodzić skórę przy zmywaniu i że lepiej pilnować żeby dziecko było zawsze w cieniu. Tutaj mam trochę problem, bo ja jestem strasznym bialasem i sama zawsze pilnuję żeby siedzieć w cieniu, a i tak się zawsze opalę, więc sama nie wiem czy używać tego filtra czy nie 😶
Edit: I jeszcze dzisiaj pani pediatra mówiła że odradza stosowanie olejku ze słodkich migdałów, co było dla mnie nowością, bo zazwyczaj jest wręcz odwrotnie i go polecają 😮 ona tłumaczyła że używanie wyrobów z orzechów, a nawet dotykanie dziecka rękoma którymi się wcześniej jadło orzeszki ziemne może powodować późniejsze pojawienie się u dziecka alergii na orzechy. Mówiła że mogę normalnie jeść (chociaż akurat nie jestem fanką) ale właśnie żeby uważać z dotykaniem skóry potemWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca, 20:42
-
Anuska0907 wrote:No widzisz ja dalej dinozaur 🤣 idzie się w tym wszystkim teraz pogubić
Ciężko się nie pogubić jak te wszystkie zalecenia się co chwilę zmieniają, za chwilę się okaże, że jednak woda jest ok, a coś innego be, dlatego mam podejście jakie mam do tematu i podchodzę do tego zdroworozsądkowo na własną intuicję, doświadczenie i przemyślenie tematu na chłopski rozum 😁Riptide, Anuska0907 lubią tę wiadomość
-
Skarbek001 wrote:Czy waszym dzieciom też się łuszczy skóra?
Używacie jakichś kosmetyków? Ja do tej pory niczego nie używam, kąpię w olejku ze słodkich migdałów lub w moim mleku. Ale planuję już zacząć coś używać, polecacie coś? Jak wychodzicie na zewnątrz to smarujecie malucha kremem z filtrem?
Do kąpieli używam dla dzieciaków płynu Anthyllis i małemu po kąpieli z tej samej firmy oliwka 😊 nie smaruje go filtrem -
meggie94 wrote:Ciężko się nie pogubić jak te wszystkie zalecenia się co chwilę zmieniają, za chwilę się okaże, że jednak woda jest ok, a coś innego be, dlatego mam podejście jakie mam do tematu i podchodzę do tego zdroworozsądkowo na własną intuicję, doświadczenie i przemyślenie tematu na chłopski rozum 😁
Zalecenia tak, takie jak sucha pielęgnacja, olejek ze słodkich migdałów, jakiekolwiek inne rzeczy, ale żywienie to dość konkretne zasady. Ogólnie ja jestem cały czas pod opieką dietetyka, żeby zajść w ciążę schudłam 34 kg itp., ogólnie długa historia, ale nie o tym. Ta pani dietetyk jest bardzo cenionym specjalistą i wykładowcą, rozmawiałam z nią właśnie odnośnie tych zaleceń o wodzie, herbatkach itp. bo wszyscy mnie atakowali radami, że jak urodzę w lato, to muszę dawać wodę, bo dziecku chce się pić. Woda dla takiego małego dzieciątka jest zupełnie bezwartościowa i zapycha mu żołądek, bo skoro napił się wody, to nie zje mleka, a to mleko jest wartościowe 🤷♀️ to też można zrozumieć na chłopski rozum, bo jak napijemy się szklanki wody przed obiadem, to nie zjemy tyle obiadu. Mój synek przybiera tylko 17 gramów dziennie, co jest poniżej normy, więc dawanie mu jeszcze wody byłoby skrajną głupotą. Co do herbatek, to wiem tyle, że herbatka owszem, powoduje, że dziecko zrobi praktycznie od razu kupę, ale prócz tego, że nie da nic wartościowego, a zapcha żołądek, to na chłopski rozum - jak musi być silna dla takiego niedojrzałego układu trawiennego, że od razu dziecko robi kupę, a po dostosowanym mleku nie robi jej dwa dni? Bo przy karmieniu tylko mm, kupa 3 razy w tyg jest spoko. Dla mnie zalecenia to może być to, czy mam wykąpać dziecko w Musteli czy w samej wodzie, ale żywienie to żywienie i tu trzymam się tego, co mówi specjalista. Mi tez mama podawała glukozę i w teorii wszystko okej, a jednak od dziecka mam problem z cukrem, z insuliną, miałam ogromną otyłość, przez co nie mogłam zajść w ciążę itp. Czy przyczyniła się do tego glukoza? Nie wiem. Czy gdybym nie dostawała nic poza mlekiem od urodzenia to byłoby inaczej? Możliwe 🤷♀️ Nawet przy RD najpierw proponujemy warzywa i mniej słodkie owoce, a potem dopiero słodsze.
Oczywiście to tylko moje zdanie, każda z nas wie najlepiej co jest dobre dla dziecka i każda działa w zgodzie ze swoimi przekonaniami i własnym sumieniem, bo tak odpisałam Tobie Meggie, ale miałam zamiar napisać wcześniej swoje zdanie, tylko mieliśmy gości i nie było czasu 😘😘😘 -
To ja się pochwalę, wieści z frontu walki o KP. Jestem KPI i już trochę pogodziłam się, że jeszcze trochę mi zejdzie. A tu dzis po posiłku mały domagał się bliskości i cyca... dałam... I nagle zaczął ciągnąć efektywnie jak szalony. Zobaczymy, czy to tak na stałe, nie zapeszam
W ogóle byliśmy na pierwszym spacerze i wyszło, że jestem fizycznie inwalidą xd jednak poród się odbił na mnie i tempo i wytrzymałość mam emeryckie
A, właśnie. Dziewczyny, nie róbcie tego co ja i nie bójcie się robić kupy po porodzie. W szpitalu pomógł mi czopek ale chyba w domu tez się będę musieć zaopatrzyć, masakra, jak tam wszystko stoi...meggie94, Kokosankaa, Riptide, Kaatii lubią tę wiadomość
-
Andzia2519 wrote:To ja się pochwalę, wieści z frontu walki o KP. Jestem KPI i już trochę pogodziłam się, że jeszcze trochę mi zejdzie. A tu dzis po posiłku mały domagał się bliskości i cyca... dałam... I nagle zaczął ciągnąć efektywnie jak szalony. Zobaczymy, czy to tak na stałe, nie zapeszam
W ogóle byliśmy na pierwszym spacerze i wyszło, że jestem fizycznie inwalidą xd jednak poród się odbił na mnie i tempo i wytrzymałość mam emeryckie
A, właśnie. Dziewczyny, nie róbcie tego co ja i nie bójcie się robić kupy po porodzie. W szpitalu pomógł mi czopek ale chyba w domu tez się będę musieć zaopatrzyć, masakra, jak tam wszystko stoi...
Ja odważyłam się zrobić 3 dni po porodzie i chyba ze trzy razy wspomagałam się czopkami 🤣 -
Nowa_Ola wrote:Zalecenia tak, takie jak sucha pielęgnacja, olejek ze słodkich migdałów, jakiekolwiek inne rzeczy, ale żywienie to dość konkretne zasady. Ogólnie ja jestem cały czas pod opieką dietetyka, żeby zajść w ciążę schudłam 34 kg itp., ogólnie długa historia, ale nie o tym. Ta pani dietetyk jest bardzo cenionym specjalistą i wykładowcą, rozmawiałam z nią właśnie odnośnie tych zaleceń o wodzie, herbatkach itp. bo wszyscy mnie atakowali radami, że jak urodzę w lato, to muszę dawać wodę, bo dziecku chce się pić. Woda dla takiego małego dzieciątka jest zupełnie bezwartościowa i zapycha mu żołądek, bo skoro napił się wody, to nie zje mleka, a to mleko jest wartościowe 🤷♀️ to też można zrozumieć na chłopski rozum, bo jak napijemy się szklanki wody przed obiadem, to nie zjemy tyle obiadu. Mój synek przybiera tylko 17 gramów dziennie, co jest poniżej normy, więc dawanie mu jeszcze wody byłoby skrajną głupotą. Co do herbatek, to wiem tyle, że herbatka owszem, powoduje, że dziecko zrobi praktycznie od razu kupę, ale prócz tego, że nie da nic wartościowego, a zapcha żołądek, to na chłopski rozum - jak musi być silna dla takiego niedojrzałego układu trawiennego, że od razu dziecko robi kupę, a po dostosowanym mleku nie robi jej dwa dni? Bo przy karmieniu tylko mm, kupa 3 razy w tyg jest spoko. Dla mnie zalecenia to może być to, czy mam wykąpać dziecko w Musteli czy w samej wodzie, ale żywienie to żywienie i tu trzymam się tego, co mówi specjalista. Mi tez mama podawała glukozę i w teorii wszystko okej, a jednak od dziecka mam problem z cukrem, z insuliną, miałam ogromną otyłość, przez co nie mogłam zajść w ciążę itp. Czy przyczyniła się do tego glukoza? Nie wiem. Czy gdybym nie dostawała nic poza mlekiem od urodzenia to byłoby inaczej? Możliwe 🤷♀️ Nawet przy RD najpierw proponujemy warzywa i mniej słodkie owoce, a potem dopiero słodsze.
Oczywiście to tylko moje zdanie, każda z nas wie najlepiej co jest dobre dla dziecka i każda działa w zgodzie ze swoimi przekonaniami i własnym sumieniem, bo tak odpisałam Tobie Meggie, ale miałam zamiar napisać wcześniej swoje zdanie, tylko mieliśmy gości i nie było czasu 😘😘😘
Jasne rozumiem, ja też uważam, że każda powinna robić tak jak uważa 😊😊 po prostu zalecenia dotyczące żywności też co chwilę się zmieniają 🙈 jeszcze chwilę temu dietę kazali rozszerzać od 4 miesiąca podając konkretne kategorie produktów w danym miesiącu, dziś już d 6 miesiąca i można wszystko od razu podawać i jest ok :p dlaczego podawali nam glukozę rodzice? Bo takie były zalecenia 😅 nikt nie podaje maluchowi tyle wody czy takiego rumianku żeby zapchał się zamiast mleka tylko odrobinę, gwarantuje Ci że po takiej odrobinie wypije normalną dawkę mleka, już to przeszłam 😊 a osobiście wolę podać dziecku odrobinkę herbatki, którą gdzie się nie poszuka info jest że jest bezpieczna i można podawać już takim maluszkom (a tylko to mnie interesuje - czy coś jest bezpieczne), niż dawać od razu jakieś leki na brzuszek 😊 ale tak jak mówisz to też jest oczywiście tylko moje zdanie i ja wychodzę z założenia, że dopóki ktoś nie robi krzywdy swojemu dziecku to każda mama powinna robić wszystko zgodnie z własnym sumieniem, intuicją i nikomu nic do tego, bo to jej dziecko 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 00:17
Nowa_Ola, Anuska0907 lubią tę wiadomość
-
Ja przy takich ogromnych dawkach żelaza czasem napiję się laktulozy, też polecam tylko nie za często, bo rozleniwia jelita 😅
Ogólnie moje kolejne „założenie” odnośnie mojego macierzyństwa chyba legło w gruzach 🤣🤣🤣
Dziś Nikodem miał drzemkę w naszym łóżku 🫣 ALE TRWAŁA DWIE GODZINY, 120 MINUT LASKI 🤣 no przecież to złoto, jeśli musi mieć drzemki w naszym łóżku, ale mają trwać DWIE GODZINY, to ja mam gdzieś swoje „założenie” i niech chłopaczyna śpi 🤷♀️😅 to chyba jego rekord drzemkowy w ciągu dnia 🫢meggie94, Andzia2519, Katt, Anuska0907 lubią tę wiadomość