CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny nie odzywalam się bo nie mogłam w ogóle zalogować się na forum no już coś mnie trafialo.
Gratuluję wszystkim rozpakowanym , widziałam był chwilowy postój a jak ruszyło to kilka na raz
Mi jeśli nie uda się oduczyć małej od kapturkow i nie zacznie ciągnąć z piersi to chyba przejdziemy na butlę bardzo meczace jest karmienie na kapturkach, żałuję ze tak szybko poddalam się i użyłam kapturkow a nie próbowałam jej przystawiac.
W środę przeżyłam koszmar zaczal bolec brzuch poszłam do łazienki a tam wyleciał ze mnie taki kilku cm skrzep a później kilka małych i zaczęłam krwawic od nowa czerwona krwią jak po porodzie ,teraz już wiem że to normalne było dla nie gorszy jest połóg niż sam poród.
My w środę wyszliśmy do domu i od tamtej pory jes bardzo przewrazliwiona tak moje biedactwo kuli ze nie moglam wytrzymac wazedzie gdzie tulip moglizaczyna łapać mnie depreseja wieczorami placze jak beaten z nia sama to również chce mi się płakać a większości jesteśmy same .
Do szpitala poszliśmy z waga 3100 a wyszliśmy z waga 3620. Już od tygodnia nosimy rozmiar 62.
klarunia1978 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, gratulacje
klarunia1978 lubi tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Stał się cud. Młody wczoraj załapał calme! Cieszę się jak głupia bo moge spokojnie odciągać i czasami gdzieś wyjść
Super ! My za to od wczoraj ma avent i jest lepiej z krztuszeniem za to samo karmienie to ok 40 min w noc6 to już zasypialam
My za to mamy kryzys kp mała przy piersi nie radzi sobie z kupka i cały czas się wygina. A nakladki spadaja i wszystko w mleku .;( ale mimo wszystko podejmuje próby. Nie chce żeby laktacja mi poleciała
-
fasola u nas ten sam problem z kapturkami w nocy ile razy musiałam ja przebierać bo polana całym mlekiem ona i ja,pieluche jak podkladam to do południa już jest cała mokra bo jak naleci do kapturka i leci ciurkiem to ona dlawi się i te n nadbiar muszę odcisnąć do pieluchy albo kapturek spadnie i londuje na nas .
-
Axana, klarunia ogromne gratulacje dla Was ❤
Klarunia daj sobie czas po cc. Każdy organizm dochodzi do siebie inaczej. Początki nie są łatwe, ale dużo tkwi w samej głowie. Ja sobie powtarzałam cały czas, że nie jest źle, że zawsze może boleć mocniej. U mnie było to 4 cięcie i dzisiaj z perspektywy czasu najgorzej wspominam wyciągnięcie drenu. Samo cc mogłabym przejść jeszcze razTrzymam kciuki abyś szybko doszła do siebie!
Welonka bardzo mi przykro, że towarzysza Cj takie emocje. Najważniejsze, ze jesteście już w domu i że z malutką wszystko ok. Z dnia na dzień będzie na pewno coraz lepiej.
U nas po zmianie butelek druga przespana nockaPobudka co 3-3,5h, karmienie i spanie dalej. Mam nadzieję, że tak zostanie jak najdłużej
Za równy miesiąc mamy chrzciny. Chciałabym mieć już to za sobą.klarunia1978 lubi tę wiadomość
-
Agnella wrote:Ja myślałam, ze nie wytrwam, a tu już 39 tc. Także na spokojnie. Lekarz może sobie mówić.
Agnella, Ty mnie nie dobijaj, ja chcę już rodzić. Bardzo bym się chciała wyrobić zanim goście z Niemiec przyjadą, naprawdę mnie to stresuje. Niby nie będą u nas mieszkać ale większość czasu będą piętro niżej u teściów bo tam jedzą wszystkie posiłki itd.a śpią jedną ulicę dalej. Więc pewnie co chwilę ktoś będzie zaglądał, pewnie będę zmuszona chodzić do teściów na kawę jak nie na obiad nawet bo zwykle teściowej mocno zależy na przynajmniej kilku wspólnych posiłkach w czasie ich pobytu. To nie na moje możliwości psychiczne w pierwszych dniach połogu. Będzie mi potrzebny spokój i nie będę chciała żeby ktoś kilka razy dziennie zaglądał do mnie. Potrzebuje chociaż kilku dni na ogarnięcie się. Najgorzej że ich przyjazd zwykle oznacza więcej teściowej w moim życiu a ja tego nie wytrzymam zaraz po porodzie.
Niestety paradoks jest taki że oni chyba specjalnie chcą przyjechać jak najwcześniej z myślą że pomogą, zajmą sie2 starszą córką itd. Mieli niby przyjechać 30go a w końcu zdecydowali ponad tydzień wcześniej. Aż mi się beczeć chce że mogę nie zdążyć. Chyba już bym się nawet na to oxy zgodziła... -
Fasola1234 wrote:Super ! My za to od wczoraj ma avent i jest lepiej z krztuszeniem za to samo karmienie to ok 40 min w noc6 to już zasypialam
My za to mamy kryzys kp mała przy piersi nie radzi sobie z kupka i cały czas się wygina. A nakladki spadaja i wszystko w mleku .;( ale mimo wszystko podejmuje próby. Nie chce żeby laktacja mi poleciała -
Ha wrote:Zapomniałam jeszcze napisać, że porównywałam pampersy zielone, białe i dady. W moim odczuciu najlepsze są te ostatnie, a najgorsze zielone pampersy. A jak to wygląda u Was?
U nas chrzciny 12 sierpnia.
Zastanawiam się czy zarejestrować młodego do pediatry..cała noc ciężko oddychał, ma zatkany nos.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 08:58
-
Gratuluję kolejnym mamom!!
I mam pytanie które mnie dzisiaj dopadłoDO mam które rodziły po raz drugi. Czy łatwiej Wam było w szpitalu? Pamiętam że przy pierwszej córce przez 5 dni pobytu w szpitalu nie zjadłam ani jednego obiadu i nie dlatego że były ochydne (bo to też), ale dlatego że nie miałam kiedy. Tak się stresowałam, że wyczynem było się umyć - więc na jedzenie nie miałam czasu. Jadłam tylko kromke chleba ze śniadania i to co mi mąż przywoził (jakieś przekąski, ale już nie pamiętam co ;p)
Do lekarza jednak idę w poniedziałek o 15:30, a potem mogę rodzić ;p
-
Gratulacje dziewczyny
My wczoraj wylądowaliśmy u lekarza z ta pupa bo zrobiły się otwarte rany i nic niestety nie pomagało. Byliśmy najpierw na NFZ i byłam okropnie rozczarowana - lekarka powiedziała ze to może uczulenie na proszek do prania (!!!) a na moje pytanie czy nie raczej na pampersy to powiedziała „może”, nic nie przepisała i kazała zmienic proszek i płyn do prania ciuchów (komedia). Wieczorem pojechaliśmy prywatnie i od razu inne podejście - prawdopodobnie uczulenie na pampersy, koniecznie zmienić, dostaliśmy maść i zrobiła ze mną wywiad i na ulewanie nawet syrop przepisała (cała wizyta trwała 40min a na NFZ niecałe 2min).
Kupiłam pampersy eco z rossmanna (bambusowe) i na razie będziemy tych używać, uczulenie wyszło (jeśli to to) na pampers premium care. Jak się wyleczymy to będziemy próbować innych, a potem chce przejść na wielo - mam kupione, ale niestety rozmiar jeszcze za duży.
A co do połogu, to pewnie to trochę sprawka cc, ale dla mnie połóg super, praktycznie na początku krew ale nie jakieś ogromne ilosci,, a potem same plamienia, wiec nie taki diabeł straszny jak go malująWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 09:32
klarunia1978 lubi tę wiadomość
-
teqz wrote:Gratulacje dziewczyny
A co do połogu, to pewnie to trochę sprawka cc, ale dla mnie połóg super, praktycznie na początku krew ale nie jakieś ogromne ilosci,, a potem same plamienia, wiec nie taki diabeł straszny jak go malują
-
Komcia wrote:Niestety moje wspomnienia są takie jak welonki. Połóg był zdecydowanie gorszy od porodu.
-
teqz wrote:A rodziłas sn? Po cc lepiej czyszczą wiec pewnie połóg „przyjemniejszy”. Napisałam to ku pokrzepieniu serc, ze nie zawsze połóg jest zły, ale to pewnie tez dużo zależy od osoby.
-
Axana, Klarunia gratulacje! Jak dobrze, że macie już porody za sobą i najpiękniejszy prezent
Klarunia, nie mogłam się doczekać na wieści od Ciebie, martwiłam się trochę jak się masz po tych wszystkich nieprzyjemnościach, choć czułam, że masz po prostu dość... Jeju jak dobrze, że już masz bezpiecznie swoją kruszynkę po tej stronie. Życzę Ci dużo siły i szybkiego powrotu do zdrówka, z każdym dniem będzie lepiej.
Też chciałabym żeby i u mnie już ruszyło, może być hurtowo w ten weekend z Wamichociaż wczoraj doszłam do wniosku, że lepiej jak się nastawię się na poród w terminie, żeby się tak nie niecierpliwić, i zamiast zawodzić kolejnym upływającym dniem to się nimi cieszyć i dobrze wykorzystać jeszcze ten tydzień. Tak czy siak każdy dzień przecież nas zbliża do porodu... A jak najdzie mnie wcześniej to nic tylko się cieszyć
Dziewczyny a Wy na co wykorzystujecie ostatnie dni w dwupaku?
Welonka, trzymaj się dzielnie, przesyłam przytulaska, pamiętaj ile już masz za sobą i jaka jesteś silna, przetrwasz i ten czas. Super, że córa ładnie rośnie!
Zielonooka, a u Ciebie coś lepiej?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 10:01
klarunia1978 lubi tę wiadomość
-
Annaya wrote:Dziewczyny a Wy na co wykorzystujecie ostatnie dni w dwupaku?
Ja na przykład piekę dziś torta, bo jutro wybieramy się na urodziny znajomejA planów na przyszły tydzień jeszcze nie mam, więc pewnie będę cierpliwie czekać
Aga9090 lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.