CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda33 wrote:Możecie polecić jakieś kapturki albo nakładki na sutki, ja już umieram dzisiaj. Musze sobie czymś pomóc w bólu.
Magda33 lubi tę wiadomość
-
klarunia1978 wrote:Ruth, Anna, Axana cieszę się że macie Maluszki przy sobie.
Dziewczyny nie będę wymieniała żeby niechcący nie pominąć ale bardzo dziękuję za gratulacje i wcześniejsze wsparcie.
Cały stres ciąży minął jak zobaczyłam nasza coreczkę, Bianka to cały tatuś.
Jedna z Was napisała że czuła że mam dość tak okazało się że mimo wskazań i skierowania ale bez własnego wysoko postawionego lekarza wszędzie jestem zbywana. Do niedzieli zeszłego tyg odwiedziliśmy kilka szpitali i wszędzie mnie zbywano że zrobią cc ale kiedy zacznie się akcja. Paranoja. W pon rano je chłam na kolejną konsultacje do szpitala najbliżej mnie, oczywiście kolejka, po kolei odsyłali kolejne pacjentki zapisane i przeterminowane 42 tydzień no i chyba, ę stresu dostałam tak wielkich skurczy że zaczęłam rodzić. No i przyjęli M ie na oddział na pon wieczorem szykowali cc, ja jak się uspokoił am to i akcja się wy iszyla ale zostawili mnie na patologii ciąży z planowana cc na środę. I tak cała ciąże myślałam o innych szpitalach a wylądowała w zupełnie innym. Ale może to było przeznaczenie bo jestem tu bdb, aopiekowana. Po cc trzymają 4 5 dni i wypuszczają kiedy wszystko jest naprawdę dobrze z mamą i dzieckiem. Byc może mój problem jest taki ze uruchomienie po cc przeprowadzili po 16 H nie spieszy Li się ,
W tym czasie położne same w zasadzie zajmowały się małą podawałybdo karmienia przebieraly a teraz liczę że będzie lepiej
Chociaż boli jak diabli najbardziej przy wstawaniu, schylaniu nie mówiąc o odkaszlnieciu.
No i brak pokarmu, Bianka ma mega silny odruch ssania a tu pusto i wscieka się, ja za punkt honoru postawiła sobie ze nie dokarmiłam ale zaczęły spadać jej cukry i była bardzo rozdrazniona po wypiciu Emfamilu zadowolone dziecko i przespała całe 3 godz. Wspomagam się czym mogę laktator, karmi, herbatki no i nie śpię w nocy bo mała Pr, y cycu mam nadzieję że zaskoczy. Jestesmy mega szczęśliwi a mój mezuś na starość oszalał cały czas się Nią zachwyca, nosi, ogląda.
Z dziewczynami mimo że też był wpatrzony to nie aż tak no i to on wybierał imię. Lb)Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 15:29
-
Klarunia u mnie tez było ciężko po cc, wszystko okropnie bolało i szczerze to nadal mnie trochę w środku boli. Ten pierwszy tydzień był najgorszy, potem już coraz lepiej. Wspomagaj się tabletkami przeciwbólowymi i będzie tylko lepiej
Fajnie, ze walczysz o KP, z takim podejściem na pewno Ci się uda, trzymam mocno kciuki! -
nick nieaktualnyHej hej. No to u mnie tyle nowego że nic się nie dzieje. Jedyne co no to uspokoiła mnie że z małym wszystko dobrze. Na ktg był ruchliwy choć ja tak bardzo tego nie czułam jak w domu. Waga 3270g, wszystko w normie, ładne przepływy i wody. Rozwarcia brak. Lekarka próbowała wcisnąć się palcem w kanał rodny, jednak jej się nie udało, efektem jedynie była krew na palcu lekarki. W trakcie tego czułam taki jakby ból miesiączkowy, teraz też troszkę go czuję. Mówi że może zacząć się za godzinę albo za 2 tygodnie. No to się dowiedziałam
kolejne ktg we wtorek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 15:39
lotka1990, Alphelia, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Komcia rodziłam w Bielańskim neonatologia i położnictwo też b spoko robią dodatkowe badania bez problemu jak poprosi nas czeka tprofilaktycznie usg główki i brzuszka zależało mi żeby zrobić przed szczepieniami i spotkanie z fizjoterapeutą bo B. ma asymetrię.
Joaszo super waga nic tylko rodzić, wiem że to brzmi tylko tak prosto:)
Tequez wierzę, że tak będzie jak mówisz z tą cc, super że Ty już doszła do siebie mega pocieszające.
Joaszo, Komcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKobiety dajecie nadzieję
mam takie jakby mdłości od 3 dni. Teraz też, ale myślę że to że stresu
mały się teraz rusza jak szalony a rano straszył matkę... Fajnie by było gdyby się po tym wciskaniu ruszyło, czuję tak inaczej w podbrzuszu ale to może być w mojej głowie
No a waga serio fajna, ani maluch ani klopsWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 16:42
-
U nas najwygodniejsze pieluchy dla nas są te z Tesco, ale właśnie zobaczyliśmy że nie mają już dużych opakowań. W sumie już dawno temu słyszałam że Tesco będzie zwijać interes...a szkoda bo wszystko od nich zamawialiśmy... Pozniej chyba te z Rossmana najlepsze. Dady nie próbowałam bo mamy daleko biedronkę a Pampersów ze względów finansowych tez nie próbowałam nawet
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 17:48
-
KochamSłońce wrote:Joaszo ja w poprzedniej ciazy po takim badaniu jeszcze tej samej nocy zaczelam rodzicKomcia wrote:Moja przyjaciółka też. Badanie o 12:00, a o 19:00 gnała na porodówkę, o 22:30 corcie miała już przy sobie
Zielonooka, no właśnie nic się nie dzieje, mam standardowe twardnienia brzucha i tyle. Ruszam się teraz sporo, nadrabiam cale 2 miesiące - spacery po tych dość stromych podejsciach tutaj, sprzątanie i inne
I nic, oprócz tego, że fizycznie chyba jest lepiej, choć do formy z tym brzuchem raczej nie wrócęCieszę się, że miałaś dobrą opiekę, teraz przetrwac połóg.. Ja po zwiedzaniu też jakaś zawiedziona byłam, chociaż barsel już mi się podobał
ale sale porodowe wyobrażałam sobie jakoś inaczej. I wanna owszem jest, ale w takiej klitce bez okna.
Klarunia, to miałaś przygód... Dobrze, że to już za Tobą. P.S. piękne zdjęcie!
klarunia1978, zielonooka7 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWelonka no może może
to czekanie na niewiadomo kiedy jest najgorsze. No ona niby się wciskała ale powiedziała że nie udało jej się wcisnąć w kanał rodny. Teraz rzeczywiście plamie po tym wciskaniu palucha
czuję się jakaś taka zmęczona i troszkę smutna bo raczej liczyłam na to że chociaż rozwarcie jest. Pozostaje tylko czekać. Kolejne ktg we wtorek. Lekarka mi w sumie powiedziała że ktg powinno zacząć się robić w dniu TP, ale chyba widzi że świruje więc ustaliła ktg na 19.06, 26.06 i 29.06
-
Nie ma za bardzo co się nakręcać po takim badaniu na poród, ja wczoraj miałam masaż szyjki macicy u lekarza i niestety nawet to nie wywołało akcji
jedynie mocne plamienie i okropny ból podczas badania jak i w nocy ból podbrzusza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 18:36
Joaszo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
teqz wrote:Znawcą nie jestem, ale po 4tyg sutki nie powinny Cię bolec, może mały za płytko łapie sutka? Mi położna mówiła, ze taki max to 2tyg, jeśli dalej bola to dziecko ma zła technikę ssania. Może warto to sprawdzić? Szkoda żebyś się męczyła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 19:31
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Ja połowę ciąży leżałam z powodu niewydolności szyjki a teraz termin minął wszytskie naturalne sposoby wywołania oraz ingerencja lekarza a porodu ani widu ani słychu
do tego nie mam możliwości zrobienia nigdzie ktg mam nadzieję że we wtorek mnie przyjmą na oddział
-
Joaszo wrote:Welonka no może może
to czekanie na niewiadomo kiedy jest najgorsze. No ona niby się wciskała ale powiedziała że nie udało jej się wcisnąć w kanał rodny. Teraz rzeczywiście plamie po tym wciskaniu palucha
czuję się jakaś taka zmęczona i troszkę smutna bo raczej liczyłam na to że chociaż rozwarcie jest. Pozostaje tylko czekać. Kolejne ktg we wtorek. Lekarka mi w sumie powiedziała że ktg powinno zacząć się robić w dniu TP, ale chyba widzi że świruje więc ustaliła ktg na 19.06, 26.06 i 29.06
Joaszo lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny po cc powiedzcie jak to było z pierwszym karmieniem u Was? Po jakim czasie dali dziecko. I w jakiej pozycji karmiłyście w szpzitalu. Trochę mnie to martwi, bo pamietam jak moja przyjaciółka karmiła po cc na łóżku i jak strasznie było jej nie wygodnie i rana bardzo bolała. A jeszcze trafiła na taką opiekę, że szkoda gadać. Myślę czy warto brać poduszkę do karmienia albo chociaż jakiegoś Jaśka ? A może rogal ciążowy? Chcialam uniknąć tego ze względu na zarazki, ale może jednak warto
-
nick nieaktualnyKomcia masz rację! Wiem o tym, ale człowiek już chciałby jakiejś nadzieji na rozwój
Chyba po prostu muszę wyluzować i tyle. Trochę sobie uwaliłam w głowie tą datę 15.06 i pewnie dlatego mi tak przykro. Czas wrzucić na luz, muszę spróbować dać się zaskoczyć akcji porodowej
następną fajna data to dzień ojca ale już się nie nakręcam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 19:52
Komcia lubi tę wiadomość
-
Joaszo, ja też miałam mdłości i przeczyszczenia przynajmniej od 37tc
Także na spokojnie. Dotrwasz
Klarunia, ja też mam córeczkę z 13, ale z października, także szczęśliwa ta 13
Śliczne maleństwo
Teraz fajnie, starsze córy odchowane, a tu takie kochane maleństwo i wszystko od nowa. Nie mogę się doczekać tego u siebie i mojej córeczki
Z karmieniem powiedz sobie, ze będziesz karmiła i się udaDokarmianie też czasami nie zaszkodzi, i tak robisz wszystko, więc się nie przejmuj.
Dziś miałam sporo stresów, do tego mąż mnie wkurzył na maksa...Od razu brzuch twardnieje i boli, ale to nie skurcze.
Zobaczymy, jak to będzie, najważniejsze, że doczekałam u wizyty u lekarza ze starszą córeczką, wymazy pobrane i mamy receptę i mogę spać...a raczej rodzić spokojnieJa u siebie obstawiam niedzielę, noc z soboty na niedzielę...która chętna, chyba sporo z nas z tego co doczytałam...
U mnie zdecydowanie połóg trudniejszy niż poród. Zawsze mam duże krwawienia, muszę często latać do toalety, także zamiast w pełni skupiać się na szczęściu, maleństwu moje myśli skupione wokół dołu, aby nie przeciekło. Do tego mam taka urodę, ze zawsze coś zostaje....Więc teraz tez pewnie tak samo będzie. Po I ciąży miałam dwa łyżeczkowania, po ciąży z córeczką przeczekałam i samo się oczyściło...A połóg trwał 8 tyg...ale dla takiego szczęście wartoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 20:11
Joaszo lubi tę wiadomość