CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
lotka1990 u mnie jest na opakowaniu 2 łyżeczki zalać 150ml wrzątkiem
Po terminie na razie jesteś Ty, a ja będę od północy haha xD
Annaya to może byle do niedzieli?Ja tego się trzymam, więc będzie mi pewnie bardzo smutno w poniedziałek jak nadal nic nie ruszy
lotka1990, Annaya lubią tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
nick nieaktualnyCzara wrote:
Tak w ogóle to mam ciagle stres, ze obrobie się w szpitalu... Już nie wiem co mam jeść... Kupiłam czopki glicerynowe żeby w razie czego użyć jeszcze w domu. Używałyscie? Czy z nimi jest tak samo jak z lewatywą ze trzeba przetrzymac?
Weź nic nie mówja się najadłam właśnie fasolki po bretońsku
tak za mną chodziła
dziś absolutnie nie mogę jechać na porodówkę
dopiero jutro rano bo strach wejść do pomieszczenia w którym się znajduję
a to w sumie i bez fasolki mam takie akcje przez ostatnie 2 dni
czopki kupiłam ale raczej na "po porodzie" jakby był problemWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 15:43
-
Dziewczyny zaraz i Was zlapie
dzisiaj jak na miesicie spotkalam dziewczyne w ciazy na oko 8miesiac To pozazdroscilam jej tego brzuszka tych ruchow tego pierwszego spotkania z dzieckiem tych pierwszych chwil ,porod moze jest bolesny Ale jest to piekne przezycie.
Klarunia u nas tez jest problem z potowkami na twarzy na policzkach ma duze i jest jest ich sporo ,wydaje mi sie ze Nie przegrzewam jej a mimo wszystko nie chca zejsc . W szpitalu byla przegrzana miala plamki czerwone na ciele Ale po kapieli w krochmalu przeszly jej.
Wczoraj corka poszla spac o 21.30 o 12.30 obudzila sie po stekala po kwiczala chwile bo baki puszczala i poszla spac obudzila sie o 2 na jedzenie Ale za to do rana budzila sie co 1.5godziny.Joaszo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Alphelia popraw proszę na Rozpakowanych
Moje dziecię urodziło się 13.06 dokładnie w dniu terminu z Om i usg (40+0) - 3400g i 54cm, 10 pkt, cudowny chłopczyk ❤️
Nie miałam Wam czasu wcześniej napisać, ale u nas wszystko wnporządku. Jesteśmy w domu i uczymy się życia w powiększonym składzie.
Miałam wywoływany poród, wszystko poszło sprawnie. Dzień wcześniej balonik, który niewiele zdziałał a potrm kroplówka z oxy. Dużo stresu bo szyjka długa, rozwarcia prawie brak, tyle co balonik zrobił i nic nie gotowe żeby rodzić. Skurcze nie wiedziałam że mam pzez większość czasu a do samego końca żaden nie zapisał się na ktg. Jedyne co czułam to kłócie w podbrzuszu, długo takie jak na okres, potem coraz silniejsze. Poród poszedł w miarę szybko, jakieś 4-5h, ale parte trwały długo bo Mały się zaklinował i nie mogłam go wyprzeć. Na szczęście z pomocą lekarki i po nacięciu udało się szczęśliwie urodzić ❤️ Nie zdążyli ze znieczuleniem, tak akcja szybko poszła, dostałam tylko gaz który był jedną wielką ściemą w łagodzeniu bólu. Traumy nie mam, a bardzo się tego bałam bo nie dość że pierwszy poród to jeszcze wywoływany.
Mieliśmy problem z laktacją, ale udało się z ogromną pomocą mojej mamy i teraz już wyłącznie kp. Pokarm pojawił się dopiero w 3 dobie, ruszyło tak na prawdę w 4, piłam femaltiker i działałam laktatorem. Jestem mega szczęśliwa że się udało, bo bardzo mi na tym zależało i mega się źle czułam że nie daje rady.
Mąż w domu pomaga bardzo. Przewija, ubiera, wstaje w nocy pomóc.
Magda33, Joaszo, lotka1990, Fasola1234, Annaya, Dika, witaminkab, pumka1990, palusia171 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzara - parcie na 2 też czuję, ale to chyba po owocach i częstym jedzeniu, bo ostatnio sobie nie żałuję
ja też dziś czuję się dziwnie, ale u nas dziś zmiana pogody, nagle zrobiło się chłodno i wietrznie więc zmianę samopoczucia upatruję tutaj
natomiast z pozytywów to wyraźnie poczułam dziś kilka razy napinanie się brzucha - zatem moja leniwa macica chyba wzięła się do roboty i zaczyna ćwiczyć
Axana gratulacje !!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 15:57
-
Axana Gratulacje niech synuś zdrowo rośnie
joann wrote:Dziewczyny mam pytanie: jak zabezpieczacie łóżeczka maluchów, materac i pościel przed pieluchowymi awariami? może mam przesadne myślenie, ale zawsze sobie wyobrażam, że co druga pielucha eksploduje i wszystko do prania zawsze
Ja kupiłam do łóżeczka to co w linku:
http://allegro.pl/nieprzemakalny-ochraniacz-podklad-materac-120x60-i5694335114.html
ale w łóżeczku nie zdarzyło nam się nic z niespodzianek pieluszkowych.joann lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Magda33 i Axana dzięki za odpowiedź! na razie mam sporo jednorazowych podkładów kupionych, więc może sprawdze jak nasza Mała będzie na tym funkcjonowała, a jak coś to dokupie ochraniacz
Mała chyba już bardzo nisko i blisko, bo od wczoraj mam jakieś dziwne skurcze/jakby
przez sekundęę prąd mi przechodzodził w pachwinach w dół wewnętrznej strony ud, może któraś z Was tak miała? trudne to do opisania, ale dziwne uczucie. podejrzewam, że coś uciska?
Ciekawe, które Maleństwo zdecyduję się jutro sprawić prezent tatusiowi na dzień ojcataka fajna data do wzięcia!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 17:05
-
nick nieaktualny
-
summer86 wrote:Dziewczyny po sn, mam pytanie - ile czasu po porodzie pojawił się Wam pokarm?
Mi dopiero na 4 dzień już po wyjściu ze szpitala, od razu z nawałem. W szpitalu nie było ani kropelki tylko sama krew i urazy. -
Kropa, w szpitalu dawalaś mm? ja chyba będe musiala jesli sie sytiacja nie zmieni.. mała pięknie ssie, ale co z tego jak poza siara nic nie ma
-
summer86 wrote:Kropa, w szpitalu dawalaś mm? ja chyba będe musiala jesli sie sytiacja nie zmieni.. mała pięknie ssie, ale co z tego jak poza siara nic nie ma
Siara powinna wystarczyć w zupełności. Ja nie miałam nic. Dokarmilam mm w nocy z 2/3 dobę bo strasznie już płakał a ja nic nie miałamzresztą mały nic nie ssał i nie ssie do dziś niestety.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 17:57
-
Kropka89 wrote:Mi dopiero na 4 dzień już po wyjściu ze szpitala, od razu z nawałem. W szpitalu nie było ani kropelki tylko sama krew i urazy.
U mnie na początku mikro ilości siary, za mało, Młody się deberwował po przystawieniu bo nic mu nie leciało. Pokarm pojawił się w 3 dobie powoli, w 4 po wyjściu już w domku nawał. Wspomagałam się femaltikerem, kawa inka i laktatorem metoda 753. Byłam załamana że muszę dokarmiać, w domu po wyjściu miałam kryzys i morze łez. W szpitalu pomoc marna, każdy mówił coś innego. Dopiero mama mi pomogła w 4 dobie. Od tamtej pory się karmimy tylko piersiąsummer86 lubi tę wiadomość